W najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej powinna po raz kolejny podwyższyć stopy procentowe.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Kwietniowy rekord inflacji za nami. Nowe rekordy w najbliższych miesiącach pewnie przed nami. Zapowiedzi rządu podjęcia walki z inflacją. Znakomita wręcz sytuacja na rynku pracy i w końcu akceptacja KPO, która choć trochę powinna przywrócić wiarę inwestorów w nasz rynek. Do tego dochodzi stabilizacja złotego w stosunku do euro w okolicy 4,6 zł oraz kolejne proinflacyjne ustawy (np. o pomocy kredytobiorcom). To wszystko mogłoby wskazywać, że Rada Polityki Pieniężnej na najbliższym posiedzeniu podniesie stopy, zgodnie z rynkowymi prognozami, o kolejne 75 pkt bazowych do 6%.
Z drugiej strony iluzorycznie wysoki wynik PKB w I kwartale, oparty na bardzo wątłych fundamentach. Oznaki nadchodzącego spowolnienia w przemyśle wieszczone pierwszymi od dwóch lat wynikami indeksu PMI poniżej granicy 50 pkt (oznaczającej recesję). Brak jakiejkolwiek reakcji na obecną inflację i rynek pracy podwyżek stóp procentowych z końca ubiegłego roku. Wszystko to w świetle wciąż toczącej się wojny, napięć na rynku surowców i dostaw spowoduje, że RPP podniesie stopy zaledwie o 50 pkt. bazowych do 5,75%, czyli dokładnie do poziomu z czerwca 2008 r.
Nasz scenariusz zakłada nadal wyhamowanie podwyżek stóp przy poziomie 6,5%.
Konfederacja Lewiatan