Przez ostatnie miesiące Orlen sztucznie zawyżał ceny paliw, po to, aby dopiero na koniec 2022 roku, przed wejściem w życie wyższej stawki VAT, obniżyć swoje ceny hurtowe.
Działał nie tylko na szkodę klientów, ale też konkurentów, którym sprzedawał drogie paliwa w hurcie uniemożliwiając lub utrudniając konkurencję na rynku detalicznym.
Orlen podejrzewany jest o sztuczne utrzymywanie stosunkowo wysokich cen paliw płynnych w końcówce ubiegłego roku. Dzięki temu osiągał nadzwyczajne zyski na szczeblu hurtowym i marży rafineryjnej.
VAT jest podatkiem harmonizowanym na poziomie UE, tj. kraje członkowskie muszą w ustawodawstwie uwzględniać przepisy unijnej dyrektywy VAT. Reguluje ona całą materię dotyczącą tego podatku, także kwestie stawek VAT i dopuszczalnych odstępstw od stawki podstawowej. Dyrektywa nie przewiduje możliwości stosowania stawki obniżonej w odniesieniu do paliwa. Polska wprowadzając w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej obniżoną 8% stawkę VAT na paliwo miała świadomość, iż jest to środek tymczasowy i biorąc pod uwagę harmonizację podatku VAT w całej UE, nie będzie mogła dłużej stosować stawki obniżonej na paliwo.
– Z końcem 2022 roku przestała obowiązywać stawka obniżona i wróciliśmy do stawki podstawowej 23%. Ceny paliwa powinny zatem od 1 stycznia 2023 r. istotnie wzrosnąć, uwzględniając 15% wyższy VAT, przy cenach na koniec grudnia, powinno to być ok 70-75 gr na litrze. Tak się nie stało, ponieważ Orlen w ostatnich dniach roku istotnie obniżył hurtowe ceny paliw o taką kwotę, aby po dodaniu wyższego podatku VAT, cena na stacjach benzynowych nie zmieniła się. Mogłaby to być pozytywna informacja, że ceny paliw nie wzrastają, niemniej jednak pokazuje również, że przez ostatnie miesiące Orlen sztucznie zawyżał ceny paliw, po to, aby dopiero na koniec roku, przed wejściem w życie wyższej stawki VAT obniżyć swoją cenę hurtową – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.
Przez zawyżanie przez Orlen cen paliw Polacy nie korzystali ze stawki obniżonej VAT, ponieważ potencjalną korzyść dla konsumentów zarabiała firma.
– Od końca wakacji ropa staniała z ok. 100 dolarów za baryłkę do 85 dolarów (a kosztowała już nawet w okolicach 70 dolarów.), a nasza waluta umocniła w stosunku do dolara z 5 zł za amerykańską walutę do 4,35 zł . Proporcjonalnie do tego jak spadała cena ropy na światowych rynkach i umacniał się złoty wobec dolara, paliwa powinny przez kilka miesięcy tanieć, ale nie taniały, ponieważ Orlen zawyżał ceny hurtowe i osiągał nadzwyczajne zyski – dodaje Przemysław Pruszyński.
Manipulowanie hurtowymi cenami paliw zaburza konkurencję na rynku uniemożliwiając innym firmom oferowanie na stacjach benzynowych atrakcyjnych cen paliw. Przypadek Orlenu powinien zbadać UOKiK, aby stwierdzić czy nie doszło do sztucznego zawyżania cen i działania na szkodę konsumentów i konkurentów.
Konfederacja Lewiatan