Pracodawcy powinni mieć co najmniej cztery miesiące, aby dobrze przygotować się do zmian w Kodeksie pracy związanych z implementacją unijnych dyrektyw – uważa Konfederacja Lewiatan.
W apelu do senatorów przedsiębiorcy proponują też, m.in. doprecyzowanie przepisów dotyczących informacji o warunkach zatrudniania czy zaliczania szkoleń pracowników do czasu pracy, kiedy odbywają się one poza godzinami pracy.
Sejm uchwalił zmiany w Kodeksie pracy, teraz ustawą ma się zająć Senat. To bardzo obszerna nowelizacja prawa pracy dostosowująca nasze przepisy do unijnych dyrektyw.
– Apelujemy do senatorów, aby w przypadku tak dużych zmian w Kodeksie pracy wydłużyli vacatio legis do 4 miesięcy. Firmy powinny mieć czas na przygotowanie się do stosowania nowych przepisów. Wynika to z konieczności zmiany procedur, opracowania dokumentacji czy dostosowania systemów płacowych do nowych zasad rozliczania uprawnień rodzicielskich. Takie branże jak międzynarodowy transport drogowy oczekiwałyby jeszcze dłuższego okresu wejścia w życie ustawy, ponieważ wiele zmian będzie wymagało od nich opracowania na nowo procedur i informacji – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem Konfederacji Lewiatan doprecyzowania wymaga kwestia dotycząca informacji o warunkach zatrudnienia. Obowiązek podania dobowego i tygodniowego wymiaru czasu pracy będzie szczególnie trudny w przypadku systemu czasu pracy przewidującego różne dni i godziny pracy w poszczególnych tygodniach czy w transporcie drogowym.
Wątpliwości budzi również sprawa zaliczania okresu szkoleń pracowników do czasu pracy, kiedy odbywają się one poza godzinami pracy. To jest ważne w kontekście okresowego potwierdzania przez pracowników kwalifikacji zawodowych w określonych zawodach, co wynika z powszechnie obowiązujących przepisów. W sytuacji, kiedy rola pracodawcy nie jest jednoznacznie rozstrzygnięta, a może on w dobrej wierze wspierać pracowników, np. pokrywając koszt szkoleń.
Dookreślenia wymaga też przekazywanie dodatkowej informacji o warunkach zatrudnienia w przypadku wykonywania pracy za granicą, delegowania w przypadku pracowników mobilnych. Dotyczy to w szczególności pracowników międzynarodowego transportu drogowego.
– Niektóre uchwalone przepisy nie uwzględniają specyfiki pracy w transporcie drogowym oraz obowiązków pracodawców związanych z prawem unijnym i krajowym, dotyczącym tej branży. Będzie to powodować konieczność opracowania stosownych wyjaśnień, aby zapewnić takim firmom pewność co do obowiązującego prawa i ograniczyć związane z tym ryzyka. To wymaga czasu – dodaje Robert Lisicki.
Konfederacja Lewiatan