W kwietniu br. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 7,9% w porównaniu z kwietniem 2023 roku, natomiast w stosunku do marca br. spadła o 2,2% – podał GUS.
Wysłuchaj komentarza eksperta:
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana
Raz na wozie, raz pod wozem. Produkcja przemysłowa zdaje się nie wiedzieć w jakim kierunku chce podążać w tym roku. Po marcowym spadku o 6%, tym razem przemysł notuje 7,9% wzrostu. To wynik wyraźnie lepszy niż konsensus (5,9%).
Dwie rzeczy mogły mieć na to wpływ. Miniony miesiąc miał o dwa dni robocze więcej niż przed rokiem i porównanie dotyczyło dość niskiej bazy z 2023 roku. Wtedy to produkcja przemysłowa znajdowała się na drugiej stronie szali. Niewątpliwie do lepszych wyników przemysłu przyczyniła się stabilizacja cen energii elektrycznej. Przed rokiem większość branż energochłonnych odnotowywała dość wyraźne, często 20% spadki produkcji. Tym razem ten sektor przedsiębiorstw odzyskał utraconą siłę. Pytanie tylko czy znajdziemy rynki eksportowe dla tego typu produktów.
Swoje trzy grosze do poprawy wyników przemysłu dorzuciła również inflacja producencka. Ceny dla przedsiębiorstw spadły w skali roku o 8,6%. To dobry sygnał dla tegorocznej inflacji konsumenckiej.
Mamy też w gospodarce swoiste rozdwojenie jaźni. Z jednej strony dane GUS o nastrojach przedsiębiorców pokazują nieznaczną, ale jednak poprawę. Z drugiej strony wskaźnik PMI, który bywa często dobrym barometrem tego co de facto się dzieje w przemyśle zalicza kolejne minima.
Nie ma jednak wątpliwości. Dzisiejsze twarde dane pozytywnie wpłyną na wzrost gospodarczy w drugim kwartale br.
Konfederacja Lewiatan