Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju br. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 2,5%, a w stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 0,1% – podał GUS.
Wysłuchaj komentarza eksperta:
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana
Inflacja za maj jest niemałym zaskoczeniem. Ceny wzrastają zaledwie o 2,5%. Ten wynik idealnie wpisuje się w cel inflacyjny NBP i jest to zaledwie 0,1 pkt proc. więcej niż przed miesiącem.
Bazując na danych z szybkiego szacunku niewiele można powiedzieć. To co jednak widać, to nadal brak przełożenia na szybszy wzrost cen wyższej 5% stawki VAT na żywność. Sklepy i producenci prawdopodobnie wkalkulowali podwyżki pomiędzy swoje marże. Cały czas sprzyja inflacji spadek cen żywności na świecie.
Czynnikiem wspomagającym, niebezpośrednio, jest deflacja cen producenckich. Przy nadal nie najwyższym popycie konsumpcyjnym producenci będą starali się szybciej przełożyć niższe koszty produkcji na cenę produktu.
Drugim elementem, który wspomaga niską dynamikę wzrostu cen są ceny nośników energii. Tu w skali roku odnotowujemy ich spadek o 1,8% oraz 0,2% w skali miesiąca. Ten trend będzie dalej kontynuowany w najbliższym czasie zważywszy na niższe ceny na rynkach światowych oraz brak sezonu grzewczego w Polsce.
Gdyby się okazało, że inflacja za czerwiec również znajdzie się poniżej granicy 3%, a taki scenariusz jest realny, to nasze oczekiwania co do utrzymania na niezmiennym poziomie wysokości stóp procentowych zostaną zrewidowane. Dzisiejsze dane pozwalają również na szacunek inflacji bazowej. Ta spadła prawdopodobnie poniżej 4% r/r. To kolejny kamyczek do gołębiego ogródka Rady Polityki Pieniężnej.
Konfederacja Lewiatan