- Nowy sposób ustalania płacy minimalnej powinien opierać się na zapisach unijnej dyrektywy, ale także wykorzystać nasze dotychczasowe doświadczenia w tym zakresie - podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, komentując propozycję rządu.
Rząd szykuje nowe przepisy, które mają zmienić sposób ustalania płacy minimalnej, począwszy od tej na 2026 r. Propozycje zmian opublikowano w wykazie prac rządu. Projekt ustawy ma wdrożyć unijną dyrektywę, którą powinniśmy implementować do 15 listopada.
– Nowy mechanizm mrożenia płacy minimalnej w przypadku zawyżonych relacji do planowanej i rzeczywistej inflacji w poprzednim roku jest dobrym rozwiązaniem i to prawidłowa reakcja na złe doświadczenia z poprzednich lat, kiedy płaca minimalna wzrosła w 2023 roku o 20%, a w obecnym roku o ponad 19% – mówi prof. Jacek Męcina.
Taka sytuacja powoduje ogromne problemy, zwłaszcza małych firm, ale także niekorzystnie wpływa na spłaszczenie płac w gospodarce i sferze budżetowej, pogarszając i tak nie najlepszy w ostatnich latach klimat inwestycyjny.
– W pracach nad nową ustawą konieczne jest większe powiązanie, z poszanowaniem praw partnerów społecznych, wynagrodzenia minimalnego z aktualną lub prognozowaną sytuacją gospodarczą. Mogłoby się to odbywać poprzez zmniejszenie roli rządu w tym procesie. Innymi słowy, gdyby partnerzy społeczni nie doszli do porozumienia – wynagrodzenie minimalne byłoby w wysokości wynikającej z matematycznej formuły, a nie decyzji polityków, jak w ostatnich latach. Preferowanym mechanizmem, byłoby odniesienie minimalnego wynagrodzenia do referencyjnej wysokości 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce proponowanej w dyrektywie oraz utrzymanie gwarancji płacy minimalnej na poziomie 50% przeciętnej wzmocniony o gwarantowaną podwyżkę o wysokość inflacji. Dopełnieniem tej propozycji mógłby być mechanizm mrożenia płacy minimalnej – komentuje prof. Jacek Męcina.
Konfederacja Lewiatan