Biogaz, biometan i elektrownie wiatrowe czekają na lepsze regulacje
22 stycznia 2025

Biogaz, biometan i elektrownie wiatrowe czekają na lepsze regulacje

Dyskusja o kierunku transformacji energetycznej powinna uwzględniać różne technologie OZE, szczególnie że Polska posiada niewykorzystany, naturalny potencjał, który powinien być dużo lepiej wykorzystany.

Potrzeba rozwoju wszystkich technologii OZE

Zgodnie z danymi Agencji Rynku Energii, w listopadzie 2024 r. łączna moc zainstalowana we wszystkich instalacjach OZE wynosiła 33,19 GW. Najbardziej dynamicznie rozwija się w Polsce fotowoltaika z ponad 20,5 GW mocy zainstalowanej (przyrost roczny 27%), na co wpływ ma m.in. duży udział ponad 1,5 mln prosumentów i prawie 12 GW w ich mikroinstalacjach.

Nie każda technologia OZE rozwija się z taką dynamiką. Dyskusja o kierunku transformacji energetycznej powinna uwzględniać również inne technologie OZE, szczególnie że Polska posiada niewykorzystany, naturalny potencjał, który powinien być dużo lepiej wykorzystany. Polska ma bardzo dobrze rozwinięty sektor rolnictwa i przetwórstwa, który mogą zapewnić dostęp do substratów, z których powstaje biogaz. Brak rozwoju biogazowni to zaprzepaszczenie naszych naturalnych atutów, które powinniśmy w pełni wykorzystać, aby skutecznie przeprowadzić transformację energetyczną, ale też przyczynić się do obniżenia śladu węglowego polskiej żywności.

Niewykorzystany potencjał biogazowni

Tymczasem łączna moc zainstalowana biogazowni w Polsce wynosi zaledwie 309 MW, z czego biogaz rolniczy to tylko 167 MW. Biogazownie posiadają mniej niż 1 proc. mocy zainstalowanej wszystkich instalacji OZE w Polsce. W oparciu o te dane, a także w zgodnej opinii przedstawicieli sektora biogazu, dotychczas nie zostały stworzone w Polsce warunki do tego, aby biogazownie mogły się rozwijać. Roczny przyrost mocy w ich przypadku to zaledwie 5,6%.

Biogazownie są obecnie w trudnej sytuacji. Przedstawiciele branży alarmują, że mają one problem z przyłączeniem się do sieci elektroenergetycznych na pełnych prawach. Otrzymujemy wiele sygnałów, że niemal wszystkie otrzymane warunki przyłączenia dotyczą tylko pór wieczorno-nocnych, od 18 do 6 rano. Oznacza to, że biogazownia będzie mogła pracować tylko z wykorzystaniem połowy swojego potencjału. Biogazownie potrzebują dostępu do sieci. Zyskowność przedsięwzięcia przy obecnych zasadach wsparcia jest ograniczana już na starcie, co zniechęca inwestorów do takich inwestycji i stanowi także dodatkowe ryzyko finansowania dla banków, które oceniają w długim terminie perspektywy opłacalności takiego przedsięwzięcia. Inwestycja w biogazownie jest czasochłonna i kosztowna. Proces administracyjnego uzyskiwania zezwoleń, w tym decyzji środowiskowych czy pozwolenia na budowę, potrafi trwać nawet kilka lat. Do tego trzeba zainwestować w budowę biogazowni nawet 30-40 mln zł za 1 MW mocy, a następnie pokrywać koszt eksploatacyjny biogazowni, np. kontraktowanie substratu, który również może się zmieniać na przestrzeni lat.

Biogazownia ma dodatkowo możliwość stabilnego dostarczania mocy do sieci niezależnie od pogody, dzięki czemu jest dobrym uzupełnieniem źródeł pogodozależnych i umożliwia ich dalszych rozwój. Produkuje też ciepło, które może być wykorzystywane np. w gospodarstwach hodowlanych czy szklarniach, co ograniczy ślad węglowy np. poprzez zastąpienie ciepła z własnego, emisyjnego źródła grzewczego. Rolnikowi pomoże uzyskiwany poferment, który może być wykorzystany jako naturalny nawóz. Wytwarzana energia elektryczna może też dać dodatkowe dochody do prowadzonej działalności rolniczo-hodowlanej.

Niewykorzystany potencjał energii z wiatru

Podobnie jak biogazownie, również elektrownie wiatrowe na lądzie napotykają na poważne bariery rozwojowe. Brak liberalizacji zasady 700 m ogranicza możliwość powstawania elektrowni wiatrowej od budynków. Obecnie w tej technologii jest w Polsce 10,1 GW mocy zainstalowanej (przyrost roczny o 8%).

Zapowiedzi Rządu złagodzenia tej zasady poprzez nową regułę minimalnej odległości 500 m jak dotąd nie zostały zrealizowane. Proces uzyskiwania niezbędnych pozwoleń trwa 6 do 8 lat i niezbędne jest uczynienie go bardziej efektywnym, m.in. przez umożliwienie prowadzenia analiz środowiskowych jednocześnie z rozpoczynającym się procesem planistycznym. Ostatnie dni to wzmożona dyskusja na temat przedstawionej przez resort klimatu i środowiska reformy zasad lokalizowania farm wiatrowych, a przede wszystkim, stanowisk innych ministerstw, które proponują coraz to nowe ograniczenia w rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie. A należy mieć na uwadze, że rozwój energetyki wiatrowej na lądzie jest kluczowy w kontekście realizacji celów klimatycznych, jak i obniżenia cen energii elektrycznej. Zatem rozwój energetyki wiatrowej to inwestycja w większą konkurencyjność naszej gospodarki i wsparcie dla przedsiębiorców, którzy uzyskają dostęp do tańszej i bardziej zielonej energii, zarówno poprzez umowy bezpośrednie z wytwórcą (PPA) jak i pośrednio, dzięki lepszemu miksowi energetycznemu energii elektrycznej pobieranej z sieci i kupowanej od sprzedawców energii.

Pojawiają się czasami w dyskusji publicznej głosy, że biogazownie i wiatraki to technologie, które konkurują ze sobą. Jednak przedsięwzięcia te mają inną skalę oraz charakterystykę pracy.  Biogazownie jako źródła małej skali (zazwyczaj do 1 MW) są podłączane bezpośrednio do linii średniego napięcia i mogą konkurować tylko z podobnymi wielkościowo projektami. Tymczasem farmy wiatrowe to projekty wielkoskalowe, podłączane na bazie własnego GPZ (stacji transformatorowej), zazwyczaj do linii wysokiego napięcia.

Podsumowując, wiatr i biogaz są to zupełnie różne technologie, a ich jednoczesny rozwój i współpraca są konieczne dla przeprowadzenia transformacji energetycznej i zachowania ciągłości dostaw energii dla odbiorców wobec stopniowego wygaszania elektrowni węglowych. 

Biometan- zablokowana technologia

Biometan, jako zdegarbonizowany substystut gazu ziemnego, będzie najczęściej wytwarzany w większych instalacjach, z uwagi na wyższe koszty takiej inwestycji. Dzięki możliwości zatłoczenia do sieci gazowej, wykorzystania w transporcie, ciepłownictwie czy przemyśle, będzie ważnym paliwem służącym do dekarbonizacji tych sektorów. Obecnie jednak jego rozwój jest blokowany poprzez zbyt restrykcyjne wymogi operatora sieci gazowej co do wartości ciepła spalania, ale również chłonności sieci. Rozwiązanie tego problemu może przynieść wprowadzenie przepisu umożliwiającego dodanie do niego gazu zwiększających ciepło spalania biometanu, zgodnie z wymogami operatora sieci gazowej. Mimo dynamicznego rozwoju biometanowni w innych krajach UE, rozwój biometanu w Polsce jest obecnie wstrzymany, a rozwój biogazowni kogeneracyjnych w stosunku do możliwości – jest znacznie ograniczany.

W kontekście argumentów o konkurencji między biogazem przeznaczonym do wytwarzania energii elektrycznej a biogazem przeznaczonym do produkcji biometanu, to tym bardziej należy inwestować w biogazownie, ponieważ mają one tak wszechstronne zastosowanie. Jednak małe biogazownie rolnicze (produkcja biogazu poniżej 2 mln m3) nie są obecnie predestynowane do produkcji biometanu, bo wiąże się to z wysokimi kosztami dodatkowych instalacji i urządzeń. Zamiast tego, stanowią naturalne, stabilne źródło energii i ciepła i wspierają dekarbonizację sektora rolno-spożywczego. W barierach rozwoju biometanowni dostrzegamy również zacofanie infrastruktury gazowej na terenach wiejskich, a więc tam, gdzie potencjał budowy biometanowni może być największy.

Ograniczenia sieciowe w rozwoju OZE

Każda z technologii OZE napotyka jednak na barierę odmowy wydania warunków przyłączenia do sieci. W ocenie Konfederacji Lewiatan operatorzy sieciowi powinni być bardziej transparentni w informowaniu o przyczynach udzielania odmów. Bardzo ważne byłoby publikowanie map wolnych mocy przyłączeniowych i listy podmiotów, które ubiegają się o przyłączenie w danych obszarach, a także jak postępuje realizacja podpisanych już umów. To zmniejszyłoby liczbę tzw. pustych przyłączeń, ponieważ inwestorzy wiedzieliby, gdzie są wolne moce przyłączeniowe, wpłynęłoby również korzystnie na wykorzystanie możliwości przyłączeń komercyjnych. Dziś czasami muszą działają na oślep, i żeby zabezpieczyć swoją inwestycję składają czasami wnioski w wielu punktach przyłączeniowych. Biogazownia może zostać zbudowana i przyłączona tylko na takich obszarach, gdzie jest możliwość dostępu do substratu. Stanowi to kolejne ograniczenie w rozwoju tej technologii, gdyż projekt nie może być przeniesiony w miejsce, gdzie akurat występują wolne moce przyłączeniowe Dlatego tak ważne jest, aby biogazownia miała możliwość przyłączenia w optymalnych dla niej miejscach.


Jakub Safjański, dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu, Konfederacja Lewiatan

Artykuł do Brussels Headlines – newslettera europejskiego Konfederacji Lewiatan – styczeń 2025