W ciągu ostatnich godzin opublikowano dane z badania PMI dla usług w Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Rosji, Japonii, Australii oraz Chin. Wszędzie, za wyjątkiem Chin, wskaźnik ten dramatycznie spadł. W Polsce, gdzie takich badań się nie przeprowadza, zapaść usług pewnie jest porównywalna.
Komentarz dr Sonii Buchholtz, ekspertki ekonomicznej Konfederacji Lewiatan
Obserwowane w Europie lutowe poziomy PMI sektora usług przekraczające 52 pkt należą do przeszłości, ale tak naprawdę historię tworzą dane marcowe. Wskaźnik w Niemczech spadł do 31,7 pkt, we Francji do 27,4 pkt, w Hiszpanii do 23 pkt, we Włoszech do 17,4. pkt. Innymi słowy, ankietowani menedżerowie nie widzą w najbliższym czasie szans na poprawę sytuacji. Tylko trochę lepiej jest w Japonii czy Australii ze wskaźnikami sięgającymi odpowiednio 33,8 pkt i 38,5 pkt.
Nic dziwnego, ograniczenia w świadczeniu usług potrwają raczej tygodnie niż dni, ich skutkiem będzie recesja, która utrzyma obniżony popyt na usługi, nabycia wielu z nich zwyczajnie nie da się odroczyć (fryzjer). W przypadku innych pandemia odciśnie piętno w preferencjach konsumenckich (koncert, turystyka weekendowa, spotkania towarzyskie). W polskich warunkach spodziewalibyśmy się PMI na poziomie 30 pkt – struktura usług jest bliższa niemieckiej niż hiszpańskiej (niższa rola turystyki czy gastronomii), ale zarazem lockdown dotknął nas wcześniej.
Dla usług koronawirus jest piorunującym doświadczeniem. I niestety nie jest to wyrównana walka. Sektor nadreprezentowany jest w dużych miastach, a świadczenie pracy w jego ramach odbywa się relatywnie częściej przez osoby na krańcach rynku pracy, z uwagi na większą elastyczność niż przemyśle oraz małe bariery wejścia na ten rynek. Niestety, wiele z usług niepublicznych jest relatywnie mało odporna na zmiany koniunktury.
Iskierkę nadziei przynoszą dane z Chin, które najcięższą fazę lockdownu przechodziły w lutym. I mimo, że gospodarka nie wróciła jeszcze na stare tory, PMI w usługach zareagował pozytywnie: wzrósł z 26,5 pkt na 43 pkt. Oznaczałoby to, że sentyment jest wciąż słaby – pogorszenie w stosunku do lutego jest minimalne, ale zniesienie restrykcji niewątpliwie daje oddech.
Konfederacja Lewiatan