• Zintegrowana Strategia Umiejętności 2030 nakreśla bardzo ambitną i ogólnie pożądaną wizję rozwoju Polski poprzez wzrost umiejętności. Zakłada zmianę modelu uczenia, abyśmy stali się społeczeństwem kreatywnym, potrafiącym korzystać z wiedzy.
• Zdaniem Konfederacji Lewiatan nie uda się tego osiągnąć bez modyfikacji podstawy programowej w ramach kształcenia podstawowego. Chodzi o to, aby uczyć umiejętności, a nie przekazywać tylko teoretyczną wiedzę.
Konfederacja Lewiatan przygotowała stanowisko dotyczące Zintegrowanej Strategii Umiejętności 2030.
– Podstawa programowa nadal promuje model uczenia się polegający na przyjmowaniu dużej ilości wiedzy, w sposób teoretyczny i mało doświadczalny (który – w obliczu ogromu materiału – i tak jest przez większość uczniów zapominany i nie daje im wymiernych korzyści na dalszych etapach uczenia się ani w życiu dorosłym). W modelu tym chodzi o przekazanie teoretycznej wiedzy, a nie kształtowanie umiejętności. Tymczasem nowe technologie dają dostęp do ogromnych zasobów wiedzy, z których uczniowie mogą na bieżąco korzystać. Zmiana jakościowa nastąpi tylko wtedy, gdy będzie ona stale dopasowywana do tych zmieniających się warunków. Kluczowe w edukacji powinno być zatem kształtowanie umiejętności, m.in.: nauczanie, jak korzystać z dostępnej wiedzy, jak podchodzić krytycznie do uzyskiwanych informacji, jak analizować informacje, jak łączyć je ze sobą i wyciągać wnioski – mówi Małgorzata Lelińska, wicedyrektorka departamentu funduszy europejskich Konfederacji Lewiatan.
Wymieniane w Zintegrowanej Strategii Umiejętności kierunki działań, dla których to Ministerstwo Edukacji Narodowej jest kluczową instytucją, są de facto przeglądem niedomagań obecnego systemu oświaty. Proponowane działania i kierunki przesycone są postulatami dotyczącymi stosowania współczesnych rozwiązań IT i ICT. Stopień przygotowania systemu oświatowego do wdrażania takiej strategii jest dalece niewystarczający. Problem nie polega wyłącznie na niedostatecznej infrastrukturze, chociaż w tym zakresie także są spore braki, co tak dobitnie pokazała próba kształcenia zdalnego w okresie pandemii koronawirusa. Głównym zagrożeniem jest brak nauczycieli, których kompetencje pozwolą na stosowanie takich rozwiązań.
W obszarze szkolnictwa wyższego wskazano głównie takie kierunki działań, które obecnie są skutecznie realizowane przez niektóre uczelnie. Natomiast wdrożenie ich na szerszą skalę wymaga sporego potencjału oraz know-how, których często brakuje większości szkół wyższych.
W strategii pominięto potrzebę systemowego wsparcia tych uczelni, które już dzisiaj posiadają w ofercie edukacyjnej ścieżki i formy kształcenia wpisujące się bezwzględnie w priorytety Strategii.
Deficyt specjalistów w systemie edukacji jest widoczny od lat, co gorsza – ze szkół odchodzą nauczyciele, których kompetencje pozwalają zmienić zawód. Nie da się temu zaradzić w aktualnych realiach płacowych polskiej oświaty. Próba kształcenia przyszłych nauczycieli na każdym kierunku studiów nie jest właściwym rozwiązaniem.
– Z perspektywy pracodawców, Zintegrowana Strategia Umiejętności nie wnosi specjalnie nic nowego wobec ich postulatów głoszonych od lat. Dostosowanie treści i form kształcenia do wymogów współczesnego rynku pracy jest wyzwaniem w każdym kraju, nie tylko w Polsce. Nie mamy systemu diagnozowania predyspozycji zawodowych, który pozwalałby kształcić młodzież w zawodach i specjalnościach, do których mają określone predyspozycje. Kluczowe jest włączenie w te procesy pracodawców i reprezentujących ich organizacji – dodaje Małgorzata Lelińska.
Wzmacnianie wykorzystania umiejętności w miejscu pracy, zarówno wśród kadr zarządzających i pracowników jest celem jak najbardziej trafnym. Jednak proponowane kierunki działań nie są w pełni spójnie z rzeczywistą strukturą gospodarki. Na warunki ich realizacji rzutuje przede wszystkim wielkość przedsiębiorstw – tych dużych, które mają kadrowe i organizacyjne możliwości rozwijania umiejętności w miejscu pracy, jest niewiele. Firmy mikro, małe i średnie, które dominują w gospodarce, nie będą w stanie realizować takich działań.
Strategia definiuje listę podmiotów odpowiedzialnych za wdrożenie ZSU na poziomie krajowym. Wymieniono 14 resortów oraz KPRM, co zapewne będzie wymagać utworzenia kolejnych administracyjnych podmiotów koordynujących wdrażanie. Zdecydowanie brakuje natomiast w tych założeniach współpracy z organizacjami pracodawców, które reprezentują firmy jako – z jednej strony – odbiorców efektów zakładanych w Strategii, a z drugiej także istotny element w łańcuchu instytucji odpowiedzialnych za rozwój umiejętności i realizację inwestycji w tym zakresie.
Konfederacja Lewiatan