Konfederacja Lewiatan już od wielu lat konsekwentnie zabiega o deregulację gospodarki, zgłaszając propozycje zmian w zasadach prowadzenia działalności gospodarczej. Popieramy wszystkie inicjatywy, których celem jest ograniczenie nadmiaru regulacji.
- Dobrze się stało, że premier Donald Tusk zaproponował, a Rafał Brzoska podjął się przygotowania deregulacji zasad prowadzenia działalności gospodarczej, o której firmy dyskutują od dawna. Likwidacja biurokratycznych przepisów i dodatkowych kosztów jest kluczowa dla efektywności i rozwoju biznesu oraz konkurencyjności firm i całej gospodarki.
- Biurokratyczne podejście i nadmiar regulacji to także kwestia bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej. Gąszcz przepisów, często sprzecznych, drastyczne sankcje skarbowe i prawne, stanowią istotne ryzyko, wymagają dodatkowych interpretacji, a wprowadzane ad hoc, bez odpowiedniego vacatio legis i oceny skutków nowych uniemożliwiają budowanie efektywnych strategii rozwojowych firm.
- Co dla nas ważne, Maciej Witucki jest członkiem zespołu doradczego Rafała Brzoski, a Lewiatan przekazał swoje propozycje zmian do zespołu. Mamy nadzieję, że efekty pracy jego zespołu będą pozytywne dla polskich przedsiębiorców, czego sobie wszyscy życzymy. Informacje o pracach zespołu Rafała Brzoski można znaleźć na stronie www.sprawdzamy.com i tam też można zgłaszać bezpośrednio swoje propozycje.
- Dla Konfederacji Lewiatan kwestia regulacji zawsze była i jest ważna. To jest nasza, naszych ekspertów i ekspertów naszych firm członkowskich – codzienna praca. Każdy nowy projekt ustawy czy rozporządzenia istotny dla firm i rynku pracy jest analizowany, a wypracowane opinie przekazywane na każdym etapie procesu legislacyjnego: od pierwszych konsultacji ze strony ministerstw, przez Radę Dialogu Społecznego, po komisje Sejmu i Senatu. Nasi eksperci i członkowie są obecni na posiedzeniach komisji sejmowych i senackich, a nasze propozycje zmian są widoczne na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Jesteśmy czasem sfrustrowani brakiem skuteczności niektórych naszych działań, ale nadal będziemy konsekwentnie je realizować.
- Warto także przypomnieć, że niezależnie od bieżącej pracy nad regulacjami prawnymi, przy okazji powoływania nowego rządu, czy nowego ministra, Konfederacja Lewiatan przekazuje kompleksowe propozycje zmian legislacyjnych, w tym deregulacyjnych, w kluczowych dla gospodarki obszarach. Tak też się stało po wyborach parlamentarnych przeprowadzonych jesienią 2023 r.
- Przez lata prowadziliśmy „Czarną listę barier”, skupioną na regulacjach krajowych, wypełnioną propozycjami koniecznych zmian. Jednak w ostatnich latach, liczba nowych regulacji przyrastała tak szybko – a doszły też regulacje unijne – że zrezygnowaliśmy, ale być może to czas by powrócić do listy, zgodnie z duchem raportu Draghiego.
- Konieczność deregulacji nie jest nowym odkryciem. Przypomnieć trzeba różne inicjatywy: zespół Adama Szejnfelda, Komisję Nadzwyczajną „Przyjazne Państwo” Janusza Palikota, inicjatywy „Gazety Wyborczej”. Trzeba też wskazać największy program deregulacyjny – z czasów premiera Jerzego Hausnera, który – wraz z wiceminister Małgorzatą Okońską-Zarembą i zespołem ministerstwa gospodarki i pracy – przygotował ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, gdzie każda zaproponowana zmiana odnosiła do się wielu innych obowiązujących ustaw i rozporządzeń, bo najdrobniejsze skreślenie, przecinek czy średnik ma swoje konsekwencje prawne. Nowe deregulacje muszą być podobnie przygotowane, wraz z oceną skutków. Inaczej, może się to stać katastrofą podobną do tzw. Polskiego Ładu.
- Trzeba działać systemowo. Teraz pracujemy m.in. nad pakietem deregulacyjnym Ministerstwa Rozwoju i Technologii, który w bieżącym tygodniu ma być przedmiotem obrad Stałego Komitetu Rady Ministrów, a na początku marca będzie dyskutowany na posiedzeniu Komisji Gospodarki Senatu.
- Nie możemy też zapomnieć, że dzisiaj 60% legislacji to skutek wprowadzenia dyrektyw unijnych. W Unii Europejskiej wołania o konieczność deregulacji są jeszcze głośniejsze – obciążeń jest za dużo, poza tym często są wprowadzane przez państwa członkowskie nadmiarowo. Dlatego jesteśmy aktywni w Brukseli, gdzie mamy swoje stałe biuro, które na bieżąco śledzi legislację unijną, organizuje spotkania w Komisji Europejskiej i w Parlamencie Europejskim. Działamy w BusinessEurope, które przygotowało ostatnio 68 propozycji deregulacyjnych (na najbliższym Europejskim Szczycie Trójstronnym będzie o nich mówił Maciej Witucki), intensywnie pracujemy w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym, który w swoich opiniach ocenia nowe projekty legislacyjne.
- Deregulacja to nie jest jednorazowe działanie, ale systematyczna, konsekwentna współpraca administracji, partnerów społecznych, ekspertów. Jedne regulacje stają się niepotrzebne, drugie trzeba wprowadzać w życie, bo pojawiają się nowe zagadnienia, które wymagają uregulowania, jak np. obecnie problem cyberbezpieczeństwaPotrzebny jest OSR (ocena skutków regulacji) – zarówno przy wprowadzaniu nowych rozwiązań, jak i po pewnym czasie ich funkcjonowania (ewaluacja ex post). W wielu krajach obowiązuje zasada, że wprowadzenie jednej nowej regulacji wymaga likwidacji dwóch starych. To oczywiście nie gwarantuje rozwiązania problemu nadmiaru regulacji, ale przynajmniej zapobiega narastaniu lawiny regulacji, która w konsekwencji powoduje konieczność działań nadzwyczajnych.
Uważamy, że propozycja wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza powołania nadzwyczajnej sejmowej Komisji ds. deregulacji może przynajmniej częściowo rozwiązać problem nadmiaru regulacji. Oczywiście Konfederacja Lewiatan deklaruje udział w tym projekcie.
dr Henryka Bochniarz,
przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan
Maciej Witucki,
prezydent Konfederacji Lewiatan