– Zmiany zaproponowane w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów uderzają w atrakcyjność Polski jako kraju, w którym warto inwestować i prowadzić działalność gospodarczą.
– W branży e-commerce tolerują przewagę konkurencyjną przedsiębiorców spoza Unii Europejskiej, którzy nie przestrzegają przepisów o ochronie konsumentów – zauważa Konfederacja Lewiatan.
– W pełni rozumiemy konieczność dostosowania prowadzonych postępowań do realiów gospodarki cyfrowej, aby lepiej chronić interesy konsumentów. Nowe przepisy zawarte w ustawie wymagają jednak zmian. Chodzi o ograniczenie rozwiązań arbitralnych, jak usuwanie domen internetowych, doprecyzowanie skutków umowy zawartej z przedsiębiorcą przez kontrolującego działającego pod ukrytą tożsamością oraz wzmocnienie skuteczności urzędników wobec firm z państw trzecich – mówi dr Aleksandra Musielak, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Nowe regulacje tworząc przestrzeń do niejednoznacznych interpretacji, zwiększają niepewność przedsiębiorców, którzy uczciwie prowadzą biznes i pragną przestrzegać prawa.
Prezes UOKiK będzie miał możliwość:
– usuwania domen internetowych, blokowania stron www
– organizowania przeszukań w firmie
– wszczynania śledztwa prowadzonego przez klienta z ukrytą lub zmienioną tożsamością
Obecnie obowiązujące regulacje paradoksalnie powodują, że przewagę konkurencyjną w branży e-commerce mają ci przedsiębiorcy, którzy operują poza UE i nie przestrzegają przepisów konsumenckich. Oferują oni produkty znacznie tańsze, ponieważ nie ponoszą kosztów dostosowania do odpowiednich regulacji. Nowe przepisy nie zlikwidują tego zjawiska. Nie będzie bowiem możliwości egzekucji wprowadzanych rozwiązań wobec firmy, która nie ma w Polsce siedziby, oddziału czy przedstawicielstwa.
Konfederacja Lewiatan wskazuje także na konieczność utworzenia jednego rejestru domen internetowych. Funkcjonowanie kilku może stwarzać dla przedsiębiorców problemy techniczne i regulacyjne oraz zwiększy koszty firm telekomunikacyjnych. Projekt ustawy nie przewiduje wykreślenia domeny z rejestru domen usuniętych, a co za tym idzie tzw. odblokowania dostępu do domeny.
Przedsiębiorcy obawiają się też, że wystąpienia prezesa UOKiK do przedsiębiorców o zamieszczenie ostrzeżenia, usunięcie treści lub domeny, dotyczyć będą każdej firmy i to w sposób arbitralny, także w przypadku braku jakichkolwiek wątpliwości, co do realizacji przez nią przepisów dotyczących konkurencji lub konsumentów.
Wystąpienie prezesa UOKIK to nie decyzja. Tak daleko idąca ingerencja w funkcjonowanie firm, jak blokada domeny internetowej, musi znaleźć się w decyzji organu (gdyż z nią wiążą się odpowiednie gwarancje proceduralne). Przedsiębiorcy zwracają uwagę na to, że takie działania jak blokada domen, muszą być zastosowane w ostateczności (co wynika jasno z rozporządzenia unijnego, które wdraża projekt ustawy).
Konfederacja Lewiatan