PKB Polski w I kwartale 2021 roku obniżył się o 0,9% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, co oznacza , mimo głębokiego lockdownu, ograniczenie skali spadku – podał w dzisiejszym wstępnym szacunku GUS . W połowie maja GUS prognozował spadek wzrostu gospodarczego o 1,2%.
Komentarz dr Sonii Buchholtz, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan
Najpewniej to ostatni kwartał na minusie – jeśli nie nastąpi kolejna fala pandemii lub ograniczenia podażowe nie zwiększą dotkliwości, to przed nami perspektywa dynamicznego wzrostu. Dynamika realna na poziomie 5% w skali roku jest w zasięgu możliwości.
W I kwartale popyt krajowy nie zrekompensował ujemnego wkładu eksportu netto (import przeważył nad eksportem) – chociaż należy podkreślić, że oba odnotowały wysoką dodatnią dynamikę roczną (eksport 5,7%, import 10%). Nawet przy wysokim imporcie, konsumpcja prywatna pozostawała właściwie na poziomie sprzed roku (dynamika 0,2% r/r, wkład do wzrostu 0,1 pkt proc.). Konsumpcja publiczna stanowiła największy jednostkowo czynnik ciągnący wynik kwartału w górę (1 pkt proc. wkładu do wzrostu PKB) – dodatnia dynamika była jednak niższa niż w ostatnich kwartałach (2,5%).
Umiarkowanie dobre wiadomości płyną z danych o inwestycjach. Po raz pierwszy od czterech kwartałów notujemy dodatnią dynamikę, chociaż to nikły wzrost (wkład 0,2 pkt proc., dynamika 1,3% r/r). Ten wynik zwiastowały dane dotyczące przedsiębiorstw niefinansowych, których inwestycje sięgnęły niemal 5%, przy czym były dość nierównomiernie rozłożone między sektorami (np. przetwórstwo odnotowało wówczas -10% r/r).
Mierząc wartością dodaną brutto, sytuacja poszczególnych sekcji różni się diametralnie – od przemysłu z 7,3% wzrostem realnym r/r do zakwaterowania i gastronomii, gdzie dynamika wynosi -77,2%. W II kwartale należy się spodziewać rekordowo wysokich dynamik – z powodu efektów bazy oraz odroczonego popytu, którego skala pozwala na optymizm.
Konfederacja Lewiatan