• Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego przejmie trwale nierentowne aktywa węglowe państwowych spółek energetycznych, które z czasem będą pogłębiać zadłużenie nowego podmiotu – ostrzega Konfederacja Lewiatan.
• Wydzielenie takich aktywów będzie też uznane za pomoc publiczną dla trzech spółek (pozbawionych aktywów węglowych), która może wynieść nawet kilkadziesiąt miliardów złotych w całym okresie życia tych aktywów.
Ministerstwo Aktywów Państwowych zakończyło konsultacje projektu dokumentu „Transformacja sektora elektroenergetycznego w Polsce. Wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa”. Zakłada on wydzielenie do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), aktywów węglowych ze spółek energetycznych, które ma umożliwić bezpieczną oraz dostosowaną do polskich uwarunkowań stopniową i rozpisaną na wiele lat transformację sektora elektroenergetycznego w kierunku pozyskiwania energii ze źródeł nisko – oraz zeroemisyjnych.
– W scenariuszu realizacji celu 55% redukcji emisji CO2 do 2030 r. i silnych wzrostów cen CO2 – do ok. 70-80-100 EUR/t do 2030 r., nawet nowe bloki węglowe będą pod presją konkurencji ze strony mocy gazowych i OZE i to już w perspektywie 2021-2030 r. Znaczna część z 70 bloków węglowych, które mają być wykupione, będzie nierentowna, a te nowsze, które będą nadal zarabiać, nie będą w stanie pokryć strat starszych jednostek. Szczególnie będzie to dotyczyć tych, które po 2025 r. utracą wsparcie z rynku mocy – mówi Dorota Zawadzka-Stępniak, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Plan ma na celu ułatwienie przejścia na niskoemisyjne wytwarzanie energii zgodnie z unijną polityką klimatyczną. Energia elektryczna z węgla stanowi obecnie 70% energii wytwarzanej w Polsce, a plan ma pozwolić na zejście do 22% w 2040 r. i zera w 2050 r. Jednak, wydzielenie aktywów węglowych ze spółek energetycznych ułatwi ich dłuższe wsparcie w ramach jednego skonsolidowanego podmiotu finansowanego przez podatników. Polska jest w stanie wycofać węgiel wcześniej niż za 30 lat, jeżeli środki publiczne będą przeznaczone na aktywa odnawialne, a nie na odsuwanie w czasie zamykania bloków węglowych.
Program transformacji sektora elektroenergetycznego powinien uwzględniać kwestię obliga giełdowego, (obowiązku sprzedaży energii elektrycznej przez giełdę), a w szczególności propozycje jego zniesienia, która została zawarta w pracach Rządowego Centrum Legislacji w styczniu 2021 r.
– Prowadzenie konsultacji programu w oderwaniu od kwestii zniesienia obliga giełdowego otwiera przestrzeń do działań nierynkowych, którą mogą wykorzystać grupy energetyczne – dodaje Dorota Zawadzka-Stępniak.
Zdaniem Konfederacji Lewiatan, nowe, pozbawione „balastu węglowego”, grupy energetyczne będą działać jako wytwórcy (w OZE), sprzedawcy energii, deweloperzy i inwestorzy w projekty OZE oraz OSD (operatorów systemów dystrybucyjnych). Będą zatem mieli oczywisty interes w rozwijaniu własnych projektów OZE jeżeli nie zostaną wdrożone właściwe mechanizmy ochronne przeciwdziałające lub zapobiegające zachowaniom dyskryminacyjnym. W świetle projektowanych zmian, inni deweloperzy i inwestorzy muszą mieć gwarancję równego traktowania ich projektów.
„Nowe” grupy energetyczne nie będą miały bodźca do przebudowy obecnego, jednokierunkowego systemu dystrybucyjnego, na sprzyjający generacji rozporoszonej (w tym OZE), z dużym udziałem źródeł różnej wielkości. Wzrośnie ryzyko nieformalnych przepływów informacji wewnątrz grup energetycznych (od OSD do deweloperów i odwrotnie) dotyczących dostępnych mocy przyłączeniowych, podczas gdy niezależni deweloperzy nie mają dostępu do danych innych, niż te publikowane na stronach OSD.
Dlatego należy rozważyć wprowadzenie transparentnych i konkurencyjnych mechanizmów (np. aukcje) przyznawania mocy przyłączeniowych (i warunków przyłączenia), tj. na niedyskryminacyjnych warunkach.
– Transparentność zawierania transakcji na rynku energii elektrycznej jest kluczowym elementem. Transakcje NABE powinny zostać tak zorganizowane, żeby pozostali uczestnicy rynku oraz prezes URE mogli w łatwy sposób pozyskać dane i informacje o zawartych kontraktach (cena, wolumen, okres) – podkreśla Dorota Zawadzka-Stępniak.
Konfederacja Lewiatan