• W projekcie ustawy o prawach konsumenta największe wątpliwości budzi brak wyłączenia od stosowania niektórych przepisów w stosunku do usług łączności elektronicznej, chociaż takie zalecenia znajdują się w unijnej dyrektywie – uważa Konfederacja Lewiatan.
• Ucierpieć na tym może branża telekomunikacyjna, która świadczy usługi umożliwiające dostęp do usług cyfrowych.
– Ze względu na zastosowaną definicję usług cyfrowych, która jest ogólna i zawiera elementy charakterystyczne dla wielu różnych usług, również tych, których unijny ustawodawca świadomie nie chciał objąć regulacjami, konieczne jest wprowadzenie do projektu ustawy jasnych wyłączeń w zakresie stosowania regulacji dotyczących usług cyfrowych – mówi dr Aleksandra Musielak, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
To pozwoli na właściwą implementację i harmonizację przepisów w państwach UE, jak również zapewni pewność prawną, co jest szczególnie ważne dla firm telekomunikacyjnych, które mogłyby być zakwalifikowane do sektora usług cyfrowych.
W innym przypadku istnieje ryzyko narażenia branży telekomunikacyjnej na niezgodne z regulacją unijną, podwójne koszty wdrożenia nowych przepisów. Chodzi o konieczność stosowania przepisów dotyczących treści cyfrowych i usług cyfrowych do usług telekomunikacyjnych, do czasu aż wejdzie w życie ustawa Prawo komunikacji elektronicznej. W tym czasie przedsiębiorcy telekomunikacyjni musieliby stosować względem umów „podwójne” regulacje prawa telekomunikacyjnego i znowelizowanej ustawy o prawach konsumenta.
– Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzić do projektu ustawy o prawach konsumenta odpowiednie zmiany, które zgodnie z unijnym prawem wyłączyłyby stosowanie przepisów w odniesieniu do umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych – dodaje Aleksandra Musielak.
Konfederacja Lewiatan proponuje również, aby vacatio legis dla nowych regulacji wynosiło co najmniej 6 miesięcy.
Konfederacja Lewiatan