Inflacja kolejny miesiąc z rzędu przekracza historyczne maksima. Wzrost cen zaczyna zbliżać się niebezpiecznie do psychologicznej granicy 6%, a widmo spirali inflacyjnej jest coraz bliższe.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Narodowemu Bankowi Centralnemu i Radzie Polityki Pieniężnej kończy się czas na reakcję. Dziś GUS podał wstępny szacunek inflacji za wrzesień. W ujęciu rocznym ceny wzrosły o 5,8%. Jest to kolejny rekord. Jeśli nie nastąpi reakcja banku centralnego do końca roku nie zejdziemy poniżej poziomu 5%, a bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zbliżanie się do psychologicznej granicy 6%. Dodatkowo obecny odczyt nie uwzględnia części kategorii produktów, co może mieć wpływ na rewizję przez GUS poziomu inflacji we wrześniu.
Siła nabywcza Polaków kurczy się z miesiąca na miesiąc. Przez ostatnie trzydzieści dni ceny wzrosły o 0,6%, z czego najbardziej odczuwalny wzrost widoczny jest na stacjach benzynowych. Ceny paliw, we wrześniu poszybowały o 2%. W październiku możemy się spodziewać, że ta kategoria produktów nadal będzie miała silny wpływ na wynik ogólnego wzrostu cen. Prawdopodobnie wzrost ten w październiku będzie zbliżony do tego z września.
Narracja prezesa NBP Adama Glapińskiego dotycząca stymulowania wzrostu aktywności gospodarczej, luźną polityką monetarną, w Polsce traci coraz bardziej na aktualności. Wydaje się, że gospodarka jest sobie w stanie poradzić równie dobrze, nawet przy podwyższeniu stóp procentowych.
Konfederacja Lewiatan