W listopadzie przemysł zwiększył produkcję o 15,2% w skali roku – podał dzisiaj GUS. Pomijając odczyty z kwietnia i maja – obarczone efektem niskiej bazy z 2020 r.– listopadowy odczyt jest najwyższym w całym bieżącym roku.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Znakomity wynik przemysłu to bardzo dobry prognostyk dla wzrostu PKB w IV kw. oraz w całym 2021 r. Bardziej szczegółowe dane pokazują, że za listopadowe pozytywne zaskoczenie odpowiada niespotykany wzrost w szeroko rozumianej branży energetycznej. Blisko 50% w skali roku to wzrost wprost wynikający z wciąż rosnących cen gazu i energii elektrycznej, jak również wzrostu cen uprawnieniami do emisji CO2.
Według wstępnych danych w listopadzie br., w stosunku do listopada ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 31 z 34 działach przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 47,6%, w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 28,6%, metali – o 26,7%, maszyn i urządzeń – o 20,4%, papieru i wyrobów z papieru – o 19,9%, wyrobów z metali – o 17,4%. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z listopadem ub. roku, wystąpił w 3 działach, w tym w produkcji skór i wyrobów skórzanych – o 8,5%.
Dobre wyniki przemysłu to także stopniowe zanikanie problemów z łańcuchami dostaw. Mimo, że problemy podażowe nadal są zgłaszane przez polskich producentów to nie widać tego kompletnie w danych. Może to być wynik pewnego otwarcia się gospodarki azjatyckiej po obostrzeniach związanych z wariantem Delta koronawirusa, a także zwiększonymi zapasami, które przedsiębiorcy robili w czasie luzowania restrykcji w Europie.
Pewnego optymizmu dodaje widoczne wygaszanie problemu z dostępnością podzespołów do produkcji samochodów i maszyn. Dynamika produkcji w tej branży wzrosła pierwszy raz od czerwca 2021 r. o 1,4% w skali roku.