Przeciętna płaca w grudniu 2021 r. w sektorze przedsiębiorstw wzrosła rok do roku o 11,2% - podał GUS.
Komentarz Moniki Fedorczuk, ekspertki Konfederacji Lewiatan
Mamy kolejny rekordowy wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób. Przeciętna płaca wyniosła 6644,39 złotych (brutto) i była wyższa od tej wypłaconej rok wcześniej o 11,2%. Należy zwrócić uwagę, że ten wzrost nie wynika z podwyższenia płacy minimalnej, bo ta zmiana zacznie oddziaływać dopiero od stycznia zwiększając już i tak dużą presję na wzrost płac.
Rynek pracy wchodzi w spiralę inflacyjną – wysoka inflacja jest powodem, dla którego pracownicy ubiegają się o podwyżki, a wzrost kosztów wynagrodzeń przedsiębiorcy przenoszą na konsumenta poprzez podniesienie cen usług i produktów. Na duże znaczenie inflacji jako czynnika zwiększającego płace wskazuje również wzrost przeciętnego wynagrodzenia pomiędzy listopadem a grudniem ub., który wyniósł 10,3%, co jest przekroczeniem kolejnej bariery.
Z uwagi na istniejące niedobory pracowników, a tym samym niskie bariery wejścia na rynek pracy i stosunkowo dużą łatwość zmiany pracy, oczekiwania pracowników dotyczące wzrostu wynagrodzeń są poważnie rozpatrywane przez firmy – odejście osoby wykonującej zadania zawodowe, to przy obecnej luce na rynku pracy, ryzyko trudności z obsadzeniem powstałego wakatu.
Na wyzwania związane z pozyskiwaniem nowych pracowników pokazują również dane dotyczące zatrudnienia. Mimo korzystnych warunków eksportu i stosunkowo dobrych danych dotyczących konsumpcji wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw r/r wyniósł 0,5%. Analizując dane za cały 2021 rok – przeciętne zatrudnienie nadal nie powróciło do wartości odnotowywanych na początku 2020 r, czyli przed pandemią Covid-19 . Może to oznaczać, że rezerwy jakie były dostępne na rynku pracy (np. osoby bezrobotne) zostały wyczerpane. Dodatkowo absencja pracowników wynikająca z choroby, kwarantanny czy izolacji związanej z Covid -19 powoduje występowanie krótkotrwałego zapotrzebowania celem zastąpienia nieobecnych pracowników. Aby pozyskać nowych zatrudnionych firmy muszą sięgnąć głębiej po obywateli innych państw. W skali kraju konieczne wydaje się uruchomienie innych niż dotychczas mechanizmów aktywizacji osób pozostających poza rynkiem pracy (osób biernych zawodowo), aby nie dopuścić do powstania luki w liczbie pracowników, która spowoduje brak możliwości realizacji podstawowych zadań firm i instytucji publicznych.
W grudniu ubiegłego roku najwięcej osób zatrudniał sektor przetwórstwa przemysłowego – 2350,8 tys. etatów (wzrost r/r o 0,4%) , oraz sektor Handel; naprawa pojazdów samochodowych – 1307,9 tys. etatów i wzrost o 0,6% r/r. Największy procentowo wzrost zatrudnienia w ciągu ostatnich 12 miesięcy odnotowano dla sektora Informacja i komunikacja – 7,2%, i dla sektora Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna – 3,3%. Spadek zatrudnienia był widoczny w sektorach górnictwo i wydobywanie (-3,5% r/r) oraz rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo ( -3,2%). Można więc zaryzykować tezę, że mamy do czynienia z przepływem pracowników pomiędzy branżami gospodarki – z sektorów, które oferują niższe wynagrodzenia lub są traktowane jako te, które w najbliższym czasie będą podlegać znacznym zmianom do tych, które obecnie mają korzystne perspektywy rozwoju na rynku pracy i oferują relatywnie wysokie wynagrodzenia (np. sektor ICT).
Konfederacja Lewiatan