W sierpniu stopa bezrobocia wyniosła 4,8%, tj. obniżyła się zarówno w skali miesiąca (o 0,1 pkt proc.), jak i roku (o 1 pkt. proc.) – podał GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
W sierpniu bezrobocie rejestrowane spadło o 0,1 pkt proc. i wyniosło 4,8% . Było więc niższe niż wcześniej prognozował resort rodziny i polityki społecznej. Ciągle mamy otwartą ścieżkę do dalszych spadków bezrobocia. Nasza prognoza na koniec roku – 4,5% nadal pozostaje aktualna.
Faktyczne bezrobocie jest zapewne niższe. Dużo osób rejestruje się bowiem w urzędach pracy tylko po to, żeby zostać objętym ubezpieczeniem zdrowotnym. To patologiczna sytuacja, sztucznie podwyższająca wskaźnik bezrobocia. Obecnie dużo większy wpływ na jego wysokość (zawyżanie) może mieć napływ obywateli Ukrainy. Pytanie tylko czy GUS uwzględnia w swoich obliczeniach duży napływ aktywnych zawodowo osób? Niestety, metodologia obliczania stopy bezrobocia jest owiana tajemnicą. Dane pokazują, że raczej szacunki dotyczące liczby osób aktywnych zawodowo nie uwzględniają pracowników z Ukrainy.
Wszystko wskazuje na to, że bezrobocie jeszcze przynajmniej do końca roku utrzyma się na niskim poziomie. Nie będzie to jednak do końca wynik dobrej sytuacji przedsiębiorstw, a głównie niechęci osób do rejestracji w urzędach pracy. Jeśli deklaracje przedsiębiorstw o wstrzymaniu rekrutacji oraz planowanych redukcjach staną się faktem, w pierwszej kolejności pracę prawdopodobnie będą tracić osoby zza naszej wschodniej granicy – te które napłynęły po 24 lutego. Z kolei jak pokazał kryzys migracyjny z początku roku, pierwszym wyborem obywateli Ukrainy w poszukiwaniu pracy nie jest urząd pracy. Tym samym będziemy doświadczać ukrytego bezrobocia.
Konfederacja Lewiatan