Etienne de Poncins, ambasador Francji odniósł się do pytania, czy UE jest gotowa na przyjęcie Ukrainy w swoje szeregi. Na wstępie podkreślił, że akcesja Ukrainy do Unii to przede wszystkim decyzja polityczna i w pewnym sensie odpowiedź na rosyjską agresję. Jednocześnie francuski dyplomata zwrócił uwagę, że przed akcesją do UE, Ukraina ma jeszcze przed sobą znaczną „pracę domową” do odrobienia, by spełnić wymagania wspólnotowe. Zaznaczył, że z perspektywy francuskiej potrzebna jest wewnętrzna reforma Unii.

Z kolei Krzysztof Kwiatkowski, senator RP powiedział, że przy całym szacunku i sympatii dla Ukrainy, UE w pewnych aspektach musi bardzo wyraźnie mówić o swoich oczekiwaniach. Mówił m.in. o rozciągnięciu na Ukrainę standardów wydatkowania środków publicznych wraz z systemem nadzoru. Dodał, że UE czeka też bardzo rzetelna debata nt. ukraińskiego rolnictwa, a sama Ukraina ma też dużo do zrobienia na polu walki z korupcją. Zaznaczył, że akcesja Ukrainy do UE zależy od zakończenia wojny i jej rezultatów.

Kateryna Glazkova, dyrektor wykonawcza, Związek Ukraińskich Przedsiębiorców (SUP) powiedziała, że największa część ukraińskich ziem jest skoncentrowana w rękach rolników oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Zaznaczyła, że w tym momencie dla Ukraińców celem numer jeden jest obrona swoich terytoriów i wygranie wojny. A jednocześnie Kijów musi wdrażać ogromną ilość reform gospodarczych i społecznych. Zaznaczyła, że wiele firm ukraińskich działa na rynkach międzynarodowych i rozumie europejskie regulacje.

„Chcemy być demokratycznym krajem europejskim i wszyscy Ukraińcy walczą o to. Potrzebujemy waszego wsparcia (…) Nasze aspiracje europejskie nie dotyczą tylko kwestii geopolitycznych, chodzi tutaj o prawdziwą integracją gospodarczą, chodzi o przyszłość naszych firm i ludzi” – powiedziała Glazkova.

Julia Boguslavska, prezeska, Fundacja Ukrainka w Polsce powiedziała, że dla niej idea UE jest odpowiedzią na wielkie katastrofy XX wieku, w tym wojny. Dodała, że Ukraina może przystąpić do Unii tylko po osiągnięciu wymaganych standardów ekonomicznych, prawnych, czy w kwestii swobody mediów. Zwróciła też uwagę na znaczenie pracy organizacji pozarządowych m.in. w przygotowywaniu Ukraińców do wejścia na europejski rynek pracy.

Dariusz Szymczycha, wiceprezes, Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej podkreślił, że Ukraińcy w Polsce są też już jednocześnie w UE i założyli blisko 30 tys. spółek prawa handlowego i ponad 50 tys. działalności gospodarczych. Dodał, że Ukraina może wzmocnić UE ze względu na swoje świetne ziemie, zasoby minerałów krytycznych, żelazo i stal do budowy konstrukcji, a także może wnieść inżynierów i techników.

Maciej Witucki, prezydent, Konfederacji Lewiatan podsumował, że nie będzie żadnej strategicznej autonomii gospodarczej bez Ukrainy w Europie. Wskazał również na ogromne zasoby Ukrainy, które są potrzebne Europie. Zaznaczył jednak, że nieunikniona będzie debata na temat traktatów europejskich i prawa weta przed rozszerzeniem UE. Witucki powiedział też, że nie martwi się o odbudowę Ukrainy, jego zdaniem ważniejsze będzie zbudowanie odpowiednich instytucji i to zajmie więcej czasu.

Dyskusję poprowadził Andrzej Rudka, Task Force Ukraina, Konfederacja Lewiatan.