We wrześniu br. wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w większości obszarów gospodarki kształtował się na poziomie zbliżonym lub niższym od prezentowanego w sierpniu – podał GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
We wrześniu bieżący wskaźnik koniunktury w przemyśle ponownie spadł, tym razem o 3,6 pkt do -18,8 pkt. Tym samym zbliżyliśmy się z oceną koniunktury w gospodarce do sytuacji z jaką mieliśmy do czynienia w czasie drugiego lockdownu z początku 2021 r. Niewiele lepiej koniunkturę oceniają przedsiębiorcy działający w gastronomii i zakwaterowaniu (-18,6 pkt), którzy zdecydowanie gorzej spoglądają w przyszłość. To prawdopodobnie spowodowane jest końcem sezonu wakacyjnego oraz zmniejszonym – mimo wszystko – popytem na usługi turystyczne i gastronomiczne, które dostają inflacyjnym rykoszetem.
Przedsiębiorcy reprezentujący każdą z branż są jednomyślni – gorzej to dopiero będzie. Wszystkie branże zdecydowanie negatywnie oceniają przyszłe warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Otwarte pozostaje nadal pytanie o to, na ile te złe nastroje są w stanie przełożyć się na realne zmniejszenie produkcji, czy cięcia na rynku pracy. W naszej ocenie do końca roku mimo wszystko będziemy doświadczać pogarszania się nastrojów przy jednoczesnym utrzymywaniu poziomu produkcji czy sprzedaży. Innymi słowy twarde dane nie będą ulegać znaczącemu pogorszeniu.
Firmom nadal ciąży w największym stopniu wzrost cen. Odsetek przedsiębiorstw, które właśnie inflację podają jako powód zaprzestania inwestycji waha się od 59 do 75%, w zależności od branży. Równie często firmy wskazują na niestabilne i nieprzewidywalne prawo. W tym wszystkim nawet wojna w Ukrainie nie wywiera takiego wpływu na działalność przedsiębiorstw, jak to co się dzieje wewnątrz naszej gospodarki.
Konfederacja Lewiatan