Nowe przepisy zmieniające prawo energetyczne mogą szybko zamrozić rosnący rynek obrotu gwarancjami pochodzenia, które potwierdzają, że określona ilość energii elektrycznej pochodzi z OZE – ostrzega Konfederacja Lewiatan
Złożona bez konsultacji publicznych autopoprawka do projektu ustawy zmieniającej prawo energetyczne, którą zajmuje się Sejm, przewiduje, że odpisami na finansowanie zamrożenia cen prądu mają zostać objęte przychody ze sprzedaży gwarancji pochodzenia.
– Nowa regulacja przewiduje faktyczne wywłaszczenie wytwórców energii elektrycznej z wartości, jaką niosą ze sobą gwarancje pochodzenia. Doprowadzi to do zajęcia przychodów z ich sprzedaży także w odniesieniu do gwarancji wystawionych dla energii elektrycznej wyprodukowanej przed 1 grudnia 2022 r. Co więcej, miałaby dotyczyć gwarancji pochodzenia wystawianych dla energii wyprodukowanej przed wejściem w życie zmian w prawie przewidzianych w autopoprawce, co stanowi zakazane i nieproporcjonalne stanowienie prawa oddziałującego wstecz – mówi Paulina Grądzik, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Dla wytwórców energii elektrycznej z OZE, składanie wniosków o wydanie gwarancji pochodzenia, z których przychody miałyby być w 97% wpłacane na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, byłoby bezpodstawnym działaniem narażającym spółki na nieuzasadnione koszty związane z uzyskaniem gwarancji pochodzenia. Może to być nawet uważane za działanie na szkodę spółki.
Dla odbiorców energii elektrycznej z OZE, którzy zgodnie z wymogami polityki klimatycznej poszukują potwierdzenia nabycia zielonej energii w postaci gwarancji pochodzenia, wywołałoby to deficyt na rynku produktu uznawanego za priorytetowy dla dużej grupy świadomych środowiskowo odbiorców.
– Gwarancje pochodzenia są niezbędne dla wielu odbiorców energii elektrycznej, w tym przede wszystkim dla przedsiębiorstw energochłonnych. Konieczne więc będzie sięganie po zagraniczne gwarancje, a co za tym idzie transfer krajowych środków finansowych za granicę, kosztem podmiotów działających na rynku krajowym – dodaje Paulina Grądzik.
Zdaniem Konfederacji Lewiatan zaproponowana w ramach autopoprawki zmiana przepisów jest nieuzasadniona, nieproporcjonalna, a jej skutki mogą być katastrofalne dla obrotu gwarancjami pochodzenia, powodując zamrożenie transakcji do końca 2023 r. ze szkodą dla wielu sektorów gospodarki.
Gwarancje pochodzenia pełnią dziś bardzo istotną rolę w gospodarce krajowej. Są podstawowym instrumentem pozwalającym na jednolitą certyfikację śladu węglowego w zakresie energii elektrycznej konsumowanej przez przedsiębiorców w wielu różnych branżach, a jednocześnie są wykorzystywane w celu ochrony przedsiębiorców energochłonnych przed wysokimi kosztami energii ograniczającymi ich konkurencyjność.
Konfederacja Lewiatan