Jeśli nie zmienimy obowiązujących przepisów to potencjalne ograniczenia w dostawach prądu dotknąć mogą znaczącą część placówek ochrony zdrowia.
W tej sytuacji nie będzie możliwe zapewnienie pacjentom odpowiedniej opieki – ostrzega Konfederacja Lewiatan.
W rozporządzeniu Rady Ministrów dotyczącym m.in. szczegółowych zasad i trybu wprowadzania ograniczeń w dostarczaniu energii elektrycznej, nie przewidziano rozwiązań, które zapewniłyby niezakłócone funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia.
Co prawda, rozporządzenie zawiera przepisy zapewniające niektórym podmiotom ochronę przed ograniczeniami, jednakże dotyczą one jedynie szpitali i obiektów ratownictwa medycznego.
– Zdrowie dla człowieka ma wartość nadrzędną, dlatego nawet w sytuacji wyższej konieczności należy szukać rozwiązań, które dadzą pacjentowi gwarancję uzyskania niezbędnej pomocy medycznej. Jestem przekonana, że przepisy w obecnym kształcie nie spełnią oczekiwań społecznych względem funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Dlatego apelujemy do rządzących o wyłączenie z ograniczeń dostaw prądu podmiotów realizujących w Polsce świadczenia zdrowotne – mówi Anna Rulkiewicz, wiceprezydent Konfederacji Lewiatan.
– Potencjalne ograniczenia w dostawach prądu dotknąć mogą w szczególności podstawową opiekę zdrowotną oraz ambulatoryjną, które zapewniają opiekę największym grupom pacjentów. Trudno wyobrazić sobie, w przypadku pogorszenia sytuacji epidemicznej, aby możliwe było zapewnienie im odpowiedniej opieki. Dlatego ochroną przed ograniczeniami w dostawach i poborze prądu powinni być objęci wszyscy odbiorcy udzielający świadczeń zdrowotnych – podkreśla Kacper Olejniczak, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania szpitali i ratownictwa medycznego nie będzie wystarczające, jeżeli jednostki te musiałyby przejąć także opiekę nad pacjentami w lżejszym stanie, którym normalnie wystarczyłaby pomoc ambulatoryjna.
Konfederacja Lewiatan