W obliczu trwającego kryzysu i konfliktu zbrojnego niezwykle istotne stało się pytanie o to, jak odbudować Ukrainę. Zastanawiali się nad tym uczestnicy panelu, który odbył się podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.
Chociaż bezpośrednie obawy nadal dotyczą pomocy wojskowej i rekultywacji terytorialnej, eksperci już kreślą powojenne strategie odbudowy narodu dotkniętego konfliktem. Mówili o tym eksperci podczas panelu „Jak odbudować Ukrainę?” drugiego dnia EFNI.
Podczas dyskusji uczestnicy porównali rozliczne podejścia do odbudowy Ukrainy, ze szczególnym uwzględnieniem roli Polski i kluczowych graczy światowych w kształtowaniu jej przyszłości.
“Temat odbudowy Ukrainy niedawno spadł z agendy, głównie dlatego, że kontrofensywa nie idzie tak szybko, jak wszyscy mieliśmy nadzieję” – rozpoczął dyskusję Tadeusz Iwański. “Konieczne jest tutaj m.in. zbliżenie się do UE czy walka z korupcją”.
Stefano Mallia, przewodniczący Grupy Pracodawców EKES, dodał, że dyskusję należałoby zacząć od zdefiniowania, czym jest odbudowa. Szpitale, mosty odbudowuje się inaczej, niż np. biznes. Konieczna jest analiza zachowanego kapitału oraz tego, w jakich obszarach ten biznes ma być najbardziej obecny. Nie można też zapominać o reformie administracji.
“Kiedy mówimy o odbudowie Ukrainy, mówimy o procesie, który ma trwać 10 lat” – sprecyzował Dariusz Szymczycha, pierwszy wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. Obecnie ma miejsce tzw. mała odbudowa, w tym odbudowa infrastruktury energetycznej. Wielki, zielony, przyjazny ludziom projekt odbudowy może się zacząć dopiero, kiedy ustaną walki wojenne.
Nie zgodził się z tym Jakub Boratyński, który podkreślił, że Ukraina jest gotowa na odbudowę i rozwój biznes już teraz. Z pominięciem dużych inwestycji, nie możemy czekać na trwały pokój. Przykładem na to jest np. program małych grantów czy wspieranie biznesów w Ukrainie.
Warto też dodać, że odbudowa nie powinna przebiegać tylko w jednym kierunku, ale przyjąć bardziej kształt obopólnej współpracy. Jest tutaj też dla szansa dla polskich firm doradczych, które mogą wesprzeć Ukraińskie firmy w pozyskiwaniu środków Unijnych. W krainie operuje obecnie około 600 polskich firm. “Musimy na nowo ułożyć nasze relacje. Myślę, że jest to możliwe” – podsumował Dariusz Szymczycha.
Konrad Szymański, zastępca dyrektora generalnego w Polskim Instytucie Ekonomicznym, zwrócił z kolei uwagę na to, że Polska stanęła na wysokości zadania, jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy. Skala zaangażowania sięga wysokości zaangażowania w odbudowę Iraku. “Cała ta sytuacja jest podstawą do serii pozytywnych zaskoczeń – mimo licznych problemów tempo podejmowania decyzji jest dowodem na to, że potrafimy działać”.
Niezależnie od kierunku, w którym pójdzie kwestia odbudowy Ukrainy, z całą pewnością będzie ona jednym w ważniejszych trendów, kształtujących obecnie polityczno-gospodarczy krajobraz w naszym regionie.
W panelu dyskusyjnym udział wzięli:
- Jakub Boratyński, dyrektor, Networks and Governance, Dyrekcja ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MŚP, Komisja Europejska
- Tadeusz Iwański, ekspert, Ośrodek Studiów Wschodnich
- Stefano Mallia, przewodniczący Grupy Pracodawców EKES
- Konrad Szymański, zastępca dyrektora generalnego, Polski Instytut Ekonomiczny
- Dariusz Szymczycha, pierwszy wiceprezes, Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza
Moderacja: Hanna Cichy, Polityka Insight