• Brak odważnych decyzji w polityce gospodarczej i społecznej, wypracowanych w dialogu społecznym, oznaczać może wzrost fiskalizmu, czyli zwiększenie obciążeń podatkowych i ubezpieczeniowych.
• Nadzieją może być dialog społeczny, który umożliwi podjęcie reform potrzebnych dla ratowania gospodarki przed recesją, państwa przed kryzysem finansów publicznych, a społeczeństwa przed problemami społecznymi.
Komentarz prof. Jacka Męciny, doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan
Pesymistyczny scenariusz rozwoju pandemii, w warunkach polaryzacji nastrojów społecznych, bez mechanizmów dialogu społecznego oznacza, w obliczu wyzwań gospodarczych i społecznych realne zagrożenie znacznym wzrostem bezrobocia w perspektywie roku, a nawet 2 lat. Ten realistyczny scenariusz oznacza poważne turbulencje w sferze politycznej i trudności z utrzymaniem bezpieczeństwa zdrowotnego i ekonomicznego społeczeństwa. Co robić, aby uniknąć takiego scenariusza? Jak zdefiniować priorytety polityki społeczno – gospodarczej ?
Nadzieją może być odwołanie się do dobrych wzorców nowoczesnego zarządzania publicznego, które wykorzystywać będzie mechanizmy dialogu społecznego dla podjęcia odważnych decyzji i reform potrzebnych dla ratowania gospodarki przed recesją. Z taką nadzieją przyjmuję propozycję wicepremiera Jarosława Gowina, aby z jednej strony rozpocząć z ekspertami i biznesem debatę o nowej polityce przemysłowej, która nakreśli nową strategię rozwoju gospodarczego Polski, a z drugiej deklarację podjęcia prac w Radzie Dialogu Społecznego nad umową społeczną, która w wypracowanym kompromisie rządu z pracodawcami i związkami zawodowymi zapewni warunki realizacji strategii rozwojowej.
Prace podjęte w Radzie Dialogu Społecznego zarysowały obszary negocjacji. Ale aby efektem mogło być porozumienie, potrzebne jest przyjęcie odpowiednich założeń kierunków porozumienia i zdolności do kompromisu każdej ze stron.
Po pierwsze, w sferze polityki Polska potrzebuje stabilności i wzmocnienia współpracy na forum UE, która oferuje realne programy wsparcia polityki gospodarczej i polityki społecznej państwom członkowskim, a mądre wykorzystanie tych środków jest największą szansą na uniknięcie recesji.
Po drugie, zdrowie publiczne stać się musi absolutnym priorytetem polityki publicznej, a zwiększenie nakładów na zdrowie i pozyskiwanie zasobów związanych z budowaniem bezpieczeństwa zdrowotnego to jedyna sfera, która zasługuje nawet na wzrost danin publicznych.
Po trzecie, dialog społeczny może stać się elementem włączenia wielkich grup społecznych pracodawców i pracowników w proces porządkowania sfery finansów publicznych, ograniczania deficytu budżetowego, nawet kosztem modyfikowania programów społecznych. Dialog służyć też musi mądremu porządkowaniu zaniedbanych sfer polityki gospodarczej i społecznej, w tym radykalnych zmian w polityce energetycznej, czy szerzej klimatycznej. Ważna jest też reforma systemu emerytalnego, zmiany w zasadach opodatkowania pracy, ograniczenie obciążeń podatkowych firm w okresie kryzysu, wspieranie inwestycji.
Trudnym zadaniem będzie wypracowanie zasad lepszego gospodarowania pracą, z jednej strony realizującej postulat związkowy troski o jakość pracy i wynagrodzeń, z drugiej zaś większej elastyczności, której potrzebują firmy. Wyzwaniem są wreszcie inwestycje w jakość usług publicznych, w tym w zdrowie, naukę i edukację, których rola powinna rosnąć i być traktowana jak forma inwestycji w przyszłość. Jak zrealizować te postulaty i to w warunkach pełzającego kryzysu finansów publicznych? Już wiadomo, że trudno będzie zaakceptować biznesowi wszelkie pomysły na wzrost podatków, czy kosztów pracy.
Kluczowa będzie gotowość rządu do odważnego zarysowania przestrzeni dla kompromisu i zrozumienia przez wszystkie strony, że brak otwartości na dialog i wzajemne ustępstwa oznaczać będzie tylko kłopoty dla polityków, gospodarki i pracowników. Jeśli wygra poczucie odpowiedzialności za nasze firmy i miejsca pracy, mamy szanse kolejny raz uniknąć kryzysu, jak w 2008 roku i godząc się na trudne rozwiązania zapewnić szanse na szybki powrót na ścieżkę rozwoju i doganiania średniej unijnej w perspektywie kolejnych 10 lat.
Konfederacja Lewiatan