Nowe regulacje zawarte w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów osłabią prawo przedsiębiorcy do obrony w trakcie postępowania przed UOKiK lub wręcz, w niektórych przypadkach, pozbawią go tej obrony – ostrzega Konfederacja Lewiatan.
UOKiK proceduje projekt nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (dokładnie: projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw UC69). Jego głównym zadaniem jest transpozycja prawa unijnego tj. dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1 z 11 grudnia 2018 r. mająca na celu nadanie organom ochrony konkurencji państw członkowskich uprawnień w celu skuteczniejszego egzekwowania prawa i zapewnienia należytego funkcjonowania rynku wewnętrznego.
– Nowe przepisy budzą wiele zastrzeżeń. Źródłem wątpliwości są te zagadnienia, których nie ma w dyrektywie, a które znalazły się w projekcie nowelizacji ,,przy okazji”, ale też i te, które choć występują w dyrektywie, to proponuje się ich niewłaściwą i nieefektywną transpozycję. Można wskazać szereg propozycji, które w praktyce osłabiałyby prawo do obrony przedsiębiorcy w trakcie postępowania przed UOKiK lub wręcz, w niektórych przypadkach, pozbawiałby go tej obrony – mówi mec. Adrian Zwoliński, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Przykładowo, co prawda wprowadza się zasadę, że jeśli w trakcie przeszukania urzędnik natrafi na materiały, które według przeszukiwanego są korespondencją z adwokatem lub radcą prawnym, to pozostawi je na miejscu. Ale w tym samym artykule wprowadza się wyjątek – ,,przeszukujący może zapoznać się pobieżnie z pismem lub dokumentem, w sposób pozwalający na ustalenie autora, adresata, tytułu oraz przedmiotu pisma lub dokumentu oraz daty jego sporządzenia”. Czyli przeszukujący urzędnik z jednej strony nie ma dostępu do materiału objętego tajemnicą adwokacką, ale z drugiej strony, może się z nim ,,pobieżnie zapoznać”. To grozi całkowitą i pozbawioną kontroli uznaniowością, a w efekcie iluzoryczną ochroną praw przeszukiwanego.
– W projekcie znajdują się też regulacje, które np.: ograniczałyby dostęp do informacji oraz prawa świadka, czy wprowadzałyby niejasne zasady przerwania biegu terminu przedawnienia. Całościowo prowadzi on do osłabienia prawa przedsiębiorcy do obrony i należy ocenić go, choć nie tylko z tego powodu, negatywnie – dodaje Adrian Zwoliński.
Konfederacja Lewiatan