Wprowadzone ostatnio, bez konsultacji publicznych, zmiany w projekcie ustawy wiatrakowej wygenerują nowe ryzyka w realizacji projektów wiatrowych. Prace nad ustawą przedłużają się. Wczoraj nie została ona zatwierdzona przez Stały Komitet Rady Ministrów – zauważa Konfederacja Lewiatan.
Projekt ustawy wiatrakowej jest bardzo ważny dla rozwoju lądowej energetyki wiatrowej. Kluczową kwestią jest proponowana zmiana odległości instalacji wiatrowych od zabudowań z 700 metrów na 500 metrów. Niestety, prace nad nowymi przepisami są opóźniane, mimo że rozwój odnawialnych źródeł energii powinien mieć priorytet, nie tylko ze względu na kwestie związane z transformacją energetyczną, ale także z uwagi na konieczność wzmocnienia konkurencyjności gospodarki.
Tuż przed ostatnim posiedzeniem Stałego Komitetu Rady Ministrów projekt ustawy wiatrakowej został uzupełniony o kwestie, które nie były poddane konsultacjom publicznym i nie były omawiane z przedstawicielami branży energetycznej.
– Jesteśmy rozczarowani sposobem pracy nad projektem ustawy. Nasz niepokój budzi również treść wprowadzonych zmian. W przypadku ich przyjęcia powstaną kolejne ryzyka, które jeszcze bardziej utrudnią i tak skomplikowane i kosztowne procesy rozwoju projektów wiatrowych, obecnie trwające nawet 8 lat. Stoi to w sprzeczności z pierwotnym celem projektu, jakim jest wdrożenie ułatwień dla branży. W nowej wersji projektu znalazł się m.in. mechanizm przymusowej rozbiórki elektrowni wiatrowych, które znajdą się w odległości mniejszej niż co najmniej maksymalna całkowita wysokość elektrowni wiatrowej od drogi krajowej – także w sytuacji rozbudowy takiej drogi. W takim przypadku elektrownia wiatrowa musi zostać poddana rozbiórce, bez pełnego odszkodowania. Taki stan prawny wprowadzi niepewność, potęgując trudne otoczenie regulacyjne w sektorze OZE – ostrzega Paulina Grądzik, zastępczyni dyrektora departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Ustawa wiatrakowa jest bardzo ważna nie tylko z perspektywy branży, ale także z punktu widzenia rozwoju biometanu, ponieważ może odblokować projekty wielkoskalowe.
– W związku z tym liczymy, że prace nad projektem nie będą opóźniane, wszelkie uzupełnienia regulacji, zwłaszcza tak szerokie, jak w przedmiotowym projekcie, będą dyskutowane z przedstawicielami sektora oraz że ostatnio wprowadzone zmiany zostaną poddane ponownej analizie. Po raz kolejny deklarujemy chęć udziału w rozmowach z przedstawicielami rządu w celu wypracowania optymalnych i efektywnych rozwiązań, które przyspieszą rozwój energetyki odnawialnej w Polsce – dodaje Paulina Grądzik.
Konfederacja Lewiatan