Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu br. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2021 roku wzrosły o 17,2%, a w stosunku do poprzedniego miesiąca o 1,6% – podał GUS w szybkim szacunku.
Wysłuchaj komentarza eksperta
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Inflacja nadal przyspiesza. Tym razem przekroczyliśmy kolejną barierę 17%. We wrześniu płaciliśmy średnio za towary i usługi o 17,2% więcej niż przed rokiem i o 1,6% więcej niż przed miesiącem. Nic nie wskazuje na to, że najbliższe miesiące przyniosą jakąś ulgę i odwrócenie trendu. Popyt konsumpcyjny nie zmniejsza się w stopniu mogącym chociażby częściowo zastopować wzrosty cen. A rząd swoimi działaniami jeszcze bardziej go wspiera. Widać to po sierpniowych danych o sprzedaży detalicznej, która wybiła się dzięki szerokiemu uruchomieniu wakacji kredytowych. Polacy zamiast oszczędzać ruszyli do sklepów.
Niepokojąco, choć przewidywalnie, zachowują się ceny żywności, które w skali miesiąca wzrosły aż o 1,7%. To drugi miesiąc z rzędu, kiedy wzrosty przekraczają 1,5%. To wynik wzmożonego popytu na podstawowe produkty. Polacy zmieniają zwyczaje zakupowe i zamiast dóbr trwałego użytku (AGD, RTV itd.) kupują częściej podstawowe produkty.
Rząd jak nie rozumiał, tak nie rozumie, że kluczowa w powstrzymaniu takiej skali wzrostu cen jest pomoc przedsiębiorcom, którzy obecnie są zmuszani do przerzucania wyższych kosztów na konsumentów. Zamiast tego dowiadują się o przygotowywanym podatku od nadzwyczajnych zysków, który miałby objąć wszystkie duże firmy.
Konfederacja Lewiatan