PKB niewyrównany sezonowo w I kwartale 2023 r. zmniejszył się realnie o 0,2% rok do roku wobec wzrostu o 8,8% w analogicznym okresie 2022 r. – podał GUS w szybkim szacunku.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Wysłuchaj komentarza eksperta:
Oczekiwania były znacznie gorsze, tymczasem dynamika PKB w I kw. br. spadła poniżej zera tylko nieznacznie. W skali roku wzrost gospodarczy zmniejszył się o 0,2%. Rynek oczekiwał korekty na poziomie 0,8%. Takiego samego tąpnięcia PKB w swojej projekcji spodziewał się NBP. Teraz już wiemy, że przeszacowano spadek, podobnie jak przeszacowano zwolnienie tempa wzrostu wynagrodzeń.
Pomimo słabych danych z przemysłu i konsumpcji w pierwszym kwartale PKB był napędzany prawdopodobnie przez eksport. W ujęciu odsezonowanym, w relacji do poprzedniego kwartału PKB urósł aż o 3,9%. Ciekawe jak będą wyglądały ostateczne dane. Rewizja w dół nadal jest wielce prawdopodobna.
To, że eksport miał pozytywny, o ile nie najważniejszy wpływ na PKB świadczą również dzisiejsze dane o handlu zagranicznym w I kwartale tego roku. Niezależnie od tego jaką walutę przyjmiemy za punkt odniesienia, eksport zawsze przewyższa import. Patrząc na produkty po stronie importu oraz eksportu, nadal widać, że przemysł jest montownią dla Europy Zachodniej, to znaczy dokładnie te same kategorie (maszyny, części transportowe) wiodą prym.
Dzisiejszy odczyt PKB zmienia nieznacznie nasz scenariusz bazowy. W całym 2023 r. nie mamy co liczyć na wzrost PKB większy niż 1%. W dół będzie nas nadal ciągnęła konsumpcja i przemysł. Na plus może działać właśnie dodatnie saldo wymiany handlowej. Przy założeniu, że rynek w Europie Zachodniej będzie nadal odbiorcą naszych produktów.
Konfederacja Lewiatan