3 czerwca, na miesiąc przed przejęciem przewodnictwa przez Czechy w Radzie UE, odbyło się w Pradze spotkanie Rady Prezydentów BusinessEurope z udziałem premiera Czech Petra Fiali, oraz ponad 100 przedstawicieli europejskiego biznesu.
Omówione zostały priorytety czeskiej prezydencji w świetle obecnego kryzysu w Europie i na świecie. Podczas spotkania potwierdzony został wybór nowego prezydenta BusinessEurope, Frederika Perssona ze Szwecji, który zastąpi na tym stanowisku Pierre Gattaza.
Obecny rząd w Czechach powstał w okresie kiedy wydawało się że największym wyzwaniem będzie pandemia Covid 19 oraz jej konsekwencje, jednak 24 lutego br. okazało się inaczej. Od początku inwazji, Czechy wydały 36 000 wiz dla Ukraińców i uporały się z kryzysem migracyjnym w pierwszych tygodniach wojny. Jednak obecnie coraz widoczniejsze stają się konsekwencje trwającej wojny, zarówno gospodarcze, jak i społeczne. Wysokie ceny energii, szybująca inflacja, duże uzależnienie Czech od dostaw paliw kopalnych z Rosji. Rząd czeski spotyka się z ciągłą krytyką opozycji, zarówno z lewej, jak i z prawej strony sceny politycznej. Jednak pomimo tego, sytuacja gospodarcza jest stabilna i tworzy dobre warunki do inwestycji. Wśród najważniejszych planów rządu, znajdują się, m. in., zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, poprzez budowę infrastruktury oraz implementację czesko-polskich i czesko-austriackich interkonektorów, jak również wprowadzanie w życie instrumentów społecznych, które zniwelują negatywne efekty obecnego kryzysu.
Priorytety prezydencji Czech w RUE
- Zagwarantowanie bezpieczeństwa energetycznego i ograniczenie negatywnych efektów obecnej sytuacji na społeczeństwach i gospodarkach Europy
- Zaradzenie obecnemu kryzysowi migracyjnemu
- Budowanie strategicznej odporności gospodarki UE
- Budowanie strategicznej odporności instytucji demokratycznych
Rząd czeski przyjmie je w połowie czerwca.
Wojna na Ukrainie
Podczas CoPres, dyskutowano również o inwazji Rosji na Ukrainę oraz jej konsekwencjach dla firm. Prezydent Witucki mówił o swojej wizycie w Kijowie i oczekiwaniach Ukraińców względem UE. Ukraina chce uzyskać „fast track candidate status”, czyli szybkie przyznanie statusu kandydata do Unii. Nie można tego mylić z „fast track membership status”, czyli szybkim przyznaniem członkostwa, które jest nierealne. Lewiatan wspiera te aspiracje, ale jednocześnie przypomina o warunkach, które muszą być spełnione. Ukraina jest państwem o ogromnym potencjale: ma do zaoferowania duży rynek, pracowników, jest kluczowym producentem żywności i posiada źródła energii. Dzisiaj pojawia się dziejowa szansa na stworzenie nowej Ukrainy i naprawienie błędów które przez ostatnie 30 lat ograniczały rozwój tego kraju. Prezydent Zełenski i jego ministrowie są młodzi i mają bardziej „europejskie” podejście od swoich poprzedników. Powinniśmy zatem wesprzeć rząd ukraiński w jego staraniach, aby zbudować nowoczesne, europejskie państwo.
Nawet mocno związane gospodarczo z Rosją państwa deklarują, że chcą zaprzestać prowadzenia biznesu z Kremlem. Jednak równocześnie zapowiadają, że nie wesprą embarga na rosyjski gaz. Inni przestrzegają przed zbyt twardą polityką wobec Rosji, która może wywołać „kolejną zimną wojnę” w Europie. Reprezentanci z regionu CEE podkreślają zaś jak istotne dla Europy jest zwycięstwo Ukrainy. Dlatego dyskusja o sankcjach oraz potrzebie wsparcia Ukrainy nie jest motywowana emocjami, ale egzystencjalnym zagrożeniem.
Gospodarka UE
Konkurencyjność europejskiej gospodarki jest kluczowa. Firmy w Europie nie mogą mieć gorszych warunków do prowadzenia biznesu niż nasi konkurenci spoza UE. Nowe propozycje Komisji Europejskiej, dodatkowo zaostrzane przez Parlament Europejski, sprawiają, że istnieje ryzyko że europejskie firmy zostaną w tyle wobec w światowej konkurencji (np. CSDD).
W tej nowej rzeczywistości, BusinessEurope oraz federacje członkowskie muszą przedstawiać politykom konsekwencje wprowadzanym zmian dla firm, pracowników i konsumentów.