Sprzedaż detaliczna w marcu br. była wyższa niż przed rokiem o 6,1%. W porównaniu z lutym 2024 r. wzrosła o 14,2% - podał GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana
W ostatnich kilku latach, w związku ze świętami Wielkiej Nocy, marzec zaraz po grudniu jest miesiącem, kiedy Polki i Polacy wydają najwięcej pieniędzy na zakupy. Niezależnie od tego jakie panują nastroje w społeczeństwie, jak wysoka jest inflacja i ile nam zostaje w kieszeniach, tradycja spędzania świat przynosi średniomiesięczny wzrost wydatków na żywność o 13%. Nawet w okresie najgłębszej pandemii miesięczny wzrost wyniósł ponad 12%. Tym razem nie jest inaczej. Wyniki sprzedaży detalicznej żywności w ubiegłym miesiącu były lepsze o ponad 18%. W skali roku wydaliśmy na żywność o 6,6% więcej.
Oczywiście, przełożyło się to na dobry wynik ogólnej sprzedaży detalicznej, choć gorszy od prognoz. Sprzedaż detaliczna w marcu 2024 wzrosła w skali roku o 6,1% (ceny stałe) oraz aż o 14,2% (ceny stałe) w skali miesiąca i to przy dwóch dniach roboczych mniej niż rok wcześniej.
W rocznej relacji to jednak nie produkty spożywcze zaważyły na 6% wzroście sprzedaży. Nadal kupujemy dużo więcej samochodów niż przed rokiem (+13,5%) oraz paliw (+11,2%). Do niedawna sprzedaż silnie korelowała z produkcją w kilku kategoriach produktów. Porównując z wczorajszymi danymi z przemysłu pojawia się obawa, że ten pierwszy, motoryzacyjny kanał sprzedaży może za chwilę się wyczerpać.
Perspektywy dla konsumpcji jednak pozostają nadal optymistyczne. Zarabiamy coraz więcej, bo szybko rosną płace, odkładamy coraz więcej pieniędzy i poprawiają się nastroje społeczne.
Konfederacja Lewiatan