Ministerstwo Zdrowia rozpoczęło prekonsultacje na temat nowelizacji zakazu reklamy aptek. Do końca miesiąca strona społeczna może zgłaszać swoje propozycje i stanowiska. Jest to związane z postępowaniem w TSUE i skargą Komisji Europejskiej przeciwko Polsce, dotyczącymi przepisów ograniczających działalność reklamową aptek, a rozpoczętymi na wniosek Konfederacji Lewiatan.
13 marca 2024 r. do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wpłynęła skarga Komisji Europejskiej przeciwko Polsce, dotycząca przepisów ograniczających już od kilkunastu lat działalność reklamową podmiotów prowadzących apteki w Polsce, zawartych w art. 94a ust. 1 ustawy – Prawo farmaceutyczne. Komisja Europejska podjęła działania w związku ze skargą Konfederacji Lewiatan.
Komisja Europejska wskazała, że polskie prawo narusza dyrektywę o handlu elektronicznym oraz art. 49 i 56 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim zakazuje wszelkich form komunikacji handlowej, w tym drogą elektroniczną. W związku z tym ostatecznie przyjęte rozwiązanie legislacyjne w zakresie reklamy aptek powinno być zgodne z prawem unijnym i praktykami przyjętymi w poszczególnych państwach wspólnoty, gdzie reklama aptek jest co do zasady dopuszczalna, a jej zakres jest uregulowany.
– Polska jest ewenementem na mapie Europy. W innych państwach UE standardem wspieranym przez państwo są usługi i programy realizowane w aptekach, a komunikacja pomiędzy pacjentem a farmaceutą i apteką są pożądaną wartością społeczną – komentuje Kacper Olejniczak, dyrektor departamentu ochrony zdrowia i sektora life sciences Konfederacji Lewiatan.
– Obowiązujący już od kilkunastu lat zakaz nie sprzyja przede wszystkim pacjentom, którzy pozbawieni są informacji o ofercie i usługach dostępnych w aptekach. Usługi farmaceutyczne, chociaż formalnie dopuszczone, są oferowane jedynie w ograniczonym zakresie. Apteki w obawie przed sankcjami powstrzymują się od informowania o ich dostępności albo po prostu ich nie wprowadzają obawiając się, że pacjenci i tak się o nich nie dowiedzą. Zakaz uniemożliwia także udział aptek w programach społecznych, na przykład w rządowym programie Karta Dużej Rodziny, w ramach którego rodziny wielodzietne otrzymują zniżki na zakup szeregu towarów i usług – argumentuje Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Zakaz reklamy w obecnym kształcie wyewoluował w zakaz informowania, czego skutkiem jest karanie właścicieli aptek m. in. za umieszczanie na witrynie apteki informacji o prowadzonych wewnątrz szczepieniach czy fakcie, że personel apteki mówi po ukraiński. Ściganie aptekarzy to zaś dziś główne zajęcie urzędników Inspekcji Farmaceutycznej.
Konfederacja Lewiatan i PharmaNET biorą udział w rozmowach toczących się w ramach dialogu społecznego zainicjowanego przez Ministerstwo Zdrowia. Przedstawią także swoje stanowisko w prekonsultacjach.
– Mając na uwadze dobro polskich pacjentów oraz służącego im kluczowego sektora polskiej gospodarki, proponujemy zmianę obecnie obowiązujących przepisów na wzór rozwiązań obowiązujących w innych państwach unijnych, gdzie regulacje dotyczące reklamy aptek kierowanej do publicznej wiadomości zamiast całkowitego zakazu, zawierają jedynie pewne ograniczenia, jak np. brak możliwości kierowania do publicznej wiadomości reklamy dotyczącej leków refundowanych czy oferowanie jakichkolwiek korzyści w zamian za nabycie produktu leczniczego – informuje Marcin Piskorski. – Jeśli chcemy rozwiązać te kwestie w Polsce, musimy podążać drogą rozwiązań wypracowanych w UE. Wtedy unikniemy procesu przed TSUE, a sprawę uda rozwiązać się polubownie – dodaje.
Konfederacja Lewiatan