Inflacja w marcu br. przekroczyła kolejną barierę - 11% - podał dzisiaj GUS.
Wysłuchaj komentarza eksperta:
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Dzisiejsze dane GUS o wzroście cen w marcu na pewno psują świąteczną atmosferę. Inflacja jednak przekroczyła kolejną barierę, czyli 11%. Na gorszy niż wstępny odczyt miał wpływ wzrost cen związanych z szeroko rozumianymi surowcami energetycznymi. Wystarczy wspomnieć, że ceny opału wzrosły o 61% w skali roku, a w ciągu miesiąca o 14%. Z kolei cena gazu w ciągu roku odnotowała w marcu wzrost o blisko 50%. Wszystko to spowodowało, że kategoria „nośniki energii” w koszyku inflacyjnym wzrosła nie o 23,9%, jak szacował GUS dwa tygodnie temu, a o 24,3%. O ile ceny użytkowania mieszkania nie są tak szybko widoczne i odczuwalne przez obywateli – w końcu nie kupujemy tych produktów codziennie – tak na pewno Polki i Polacy widzą zmiany cen w sklepach. Co ciekawe w zestawieniu przedstawionym przez GUS nie ma ani jednej kategorii produktów spożywczych, która w ciągu roku odnotowałaby spadek ceny. Bardziej jednak zatrważające jest to, że podobna sytuacja ma miejsce w skali miesiąca, gdzie jedynie jeden produkt potaniał w stosunku do lutego, a są to soki owocowe i warzywne.
Konsekwencją inflacji jest zdecydowana reakcja Rady Polityki Pieniężnej, która ostatnio podniosła stopy o 100 punktów bazowych. W tym samym czasie rządzący planują uruchomić pomoc dla kredytobiorców, których raty w ciągu ostatniego pół roku wzrosły o ponad 50%. Dochodzimy do sytuacji, w której NBP podejmuje w końcu zdecydowane kroki na rzecz obniżenia cen w średnim okresie, a rząd robi dokładnie odwrotnie. Wprowadzając tarcze antyinflacyjne, wypłacając 14 emeryturę, zapowiadając pomoc dla kredytobiorców, jeszcze bardziej nakręca konsumpcję, którą chce przyhamować bank centralny. Może się to wydawać społecznie niesprawiedliwe, ale po to RPP podwyższa stopy, żeby Polacy ograniczyli konsumpcję, mieli mniej w portfelach i zamiast myśleć o kolejnych wakacjach i zakupach dóbr trwałych, byli zmuszeni w pierwszej kolejności wywiązywać się ze swoich zobowiązań kredytowych. Walka z wysoką inflacją zawsze drogo kosztuje.
Konfederacja Lewiatan