Przemysł wyhamowuje, tak wynika z opublikowanych dziś danych IHS Markit o wskaźniku PMI. W styczniu spadł on z 56,1 pkt odnotowanych w grudniu do 54,5 pkt.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Indeks PMI bazuje na ocenach menedżerów logistyki. Już styczniowe badania nastrojów przedsiębiorców, Głównego Urzędu Statystycznego, wskazywały że sentyment wśród dużych firm jest zły, a teraz znajdujemy tego potwierdzenie.
Ostatnie odczyty indeksu PMI rozpieszczały rynek, odnotowując co i rusz kolejne wzrosty. Trzeba jednak powiedzieć, że styczniowy wynik mimo że spadkowy, należy uznać za ciągle bardzo dobry. Innymi słowy przemysł odnotował spowolnienie, ale nadal rozwijał się w szybkim tempie. W styczniu przyhamowało zarówno tempo wzrostu produkcji (najwolniejsze od października) jak i nowych zamówień (najniższa wartość od września). Tego osłabienia możemy upatrywać w niezmiennie rosnących cenach, z początkiem roku dochodzi również element skokowego wzrostu cen energii i gazu dla części przedsiębiorców. Indeks PMI potwierdza również, że w efekcie firmy nie miały innego wyboru niż podnieść ceny produktów. Według styczniowych wyników badań ceny wyrobów gotowych wzrosły w najszybszym tempie od trzech miesięcy.
Przedsiębiorcom nadal ciążą również wydłużone czasy dostaw. Wszystko to powoduje, że firmy w obawie o przyszłość robią coraz więcej zapasów. W naszej ocenie luty przyniesie kolejny spadek indeksu PMI, na którym będą ciążyć niedobory rąk do pracy, wynikające z liczby osób przebywających na kwarantannach, jak również pierwsze, dla niektórych mające znamiona szoku, rozliczenie działalności w oparciu o Polski Ład.
Konfederacja Lewiatan
Pobierz