Jaka przyszłość czeka polską branżę odzieżowo-tekstylną?
02 marca 2020

Jaka przyszłość czeka polską branżę odzieżowo-tekstylną?

Kondycja szkolnictwa branżowego, ale także trendy, szanse i wyzwania w sektorze mody były tematem konferencji zorganizowanej przez Konfederację Lewiatan i Związek Przedsiębiorców Przemysłu Mody Lewiatan w Łodzi.

Uczestnicy zwrócili uwagę, że branża włókiennicza potrzebuje dziś przede wszystkim konsolidacji i wspólnego działania samych przedsiębiorców. Ich zdaniem, tylko dzięki zrzeszeniu się będzie w stanie skuteczniej zabiegać o realizację postulatów firm z sektora.

Zdaniem uczestniczących w panelach dyskusyjnych ekspertów, branża jest głodna absolwentów, a właściwekwalifikacje i kompetencje stają się niezbędne dla dalszego rozwoju licznych przedsiębiorstw. W ciągu najbliższej dekady potrzebnych będzie co najmniej 30 tys. nowych pracowników. I choć może się wydawać, że to niewiele, coroczne wyniki naborów do szkół są na tyle niskie, że ten wynik może być trudny do osiągnięcia.

Kursy zamiast żelazek

Innym niezbędnym dla rozwoju branży czynnikiem jest ściślejsza współpraca szkół i przedsiębiorstw. Zdaniem Iwony Wirkusy-Romanowskiej, dyrektorki Zespołu Szkół Kreowania Wizerunku w Gdańsku, programy praktyk muszą być lepiej dostosowane do potrzeb rynku pracy. Firmy posiadając profesjonalny sprzęt oferują możliwości rozwoju, o których uczniowie w szkołach mogą jedynie marzyć. – Co więcej, rośnie liczba przedsiębiorstw, które korzystają z nowoczesnych metod podnoszenia kwalifikacji oferując stażystom biznesowy mentoring, możliwości odbycia kursów zawodowych, itp. Istotną rolę pełnią również konkursy umiejętności, choć tu należy zwrócić uwagę, aby zamiast nagród rzeczowych, ich organizatorzy zapewniali np. możliwość odbycia stażu. Dziś niewielu absolwentów wiąże swoją przyszłość z branżą, a chcielibyśmy, aby było inaczej. Potrzebujemy w szkołach obecności przemysłu i to tego dużego, nie tylko małych firm odzieżowych – powiedziała.

Zmiany w programie nauczania

Jesteśmy gotowi do rozmów na temat możliwości zmiany podstawy programowej – powiedziała Marta Kogus z Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Rozwoju. Czekamy jednak na głos i postulaty przemysłu.

Nowe podstawy programowe powinien uwzględniać dzisiejsze realia rynku pracy, ale również globalne trendy. Przede wszystkim niezbędna jest koordynacja potrzeb przemysłu i programów nauczania. Ale to nie wszystko. Zdaniem uczestników konferencji potrzebna jest dziś odbudowa mistrzostwa zawodowego. Kadry szkół i uczelni muszą mieć możliwość dalszego rozwoju, tak aby nauczyciele stawali się ekspertami, bo to wprost przełoży się na jakość kształcenia.

Uczestnicy konferencji zgodzili się również, że potrzebne jest kształcenie w nowych zawodach. Przykładem może być tekstronik – z jednej strony informatyk, z drugiej ekspert w dziedzinie tekstyliów. Dziś już niemal każda maszyna oparta jest na pracy komputera, potrzeba zatem ekspertów potrafiących pracować na nowym sprzęcie i oprogramowaniu. Chcąc być konkurencyjnym, firmy coraz mocniej będą poszukiwać pracowników z unikatowymi umiejętnościami z obszarów przenikających się dziedzin, a dotychczasowe wąskie specjalizacje będą systematycznie tracić na znaczeniu.

Konferencja została zorganizowana w ramach projektu: „Przygotowanie modelowych programów praktycznej nauki zawodu dla branży tekstylno-odzieżowej” i współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Głównym efektem projektu są modelowe programy praktycznej nauki w zawodach: krawiec, operator maszyn w przemyśle włókienniczym, pracownik pomocniczy krawca, rękodzielnik wyrobów włókienniczych, technik przemysłu mody, technik włókienniczych wyrobów dekoracyjnych, technik włókiennik oraz rekomendacje dotyczące zmian w przepisach prawa oświatowego dla tego sektora.

Materiały do pobrania:

Konfederacja Lewiatan