Nowe rozporządzenie ePrivacy nie spełnia oczekiwań rynku
12 listopada 2020

Nowe rozporządzenie ePrivacy nie spełnia oczekiwań rynku

Rynek jest rozczarowany przedstawionym przez Prezydencję niemiecką nową wersją projektu rozporządzenia ePrivacy, nad którym prace w Radzie UE trwaja już od 2017 r.

 

Nowe przepisy są nieprzystosowane do realiów technicznych, biznesowych i kontraktowych świadczenia usług telekomunikacyjnych i cyfrowych. Rygorystyczne ograniczenie przetwarzania metadanych bardzo odchodzi od ducha RODO i z pewnością̨ nie będzie sprzyjać́ budowaniu konkurencyjnych usług cyfrowych w UE.

Dla firm niezrozumiałe jest, dlaczego projekt usuwa, a tym samym wyklucza, możliwość́ przetwarzania danych w oparciu o przesłankę̨ uzasadnionego interesu, jako jedną z podstaw przetwarzania. Oparcie przetwarzania wyłącznie na zgodzie użytkownika (z drobnymi wyjątkami) nie znajduje racjonalnego uzasadnienia, w szczególności w zakresie przetwarzania danych statystycznych (niezbędnych dla badania świadczenia usługi przez dostawcę, które są zagregowane i co istotne nie opisują konkretnego użytkownika).

W przypadku usług komunikacji elektronicznej, jak również usług dodatkowych i towarzyszących, oparcie przetwarzania danych na zgodzie, tam, gdzie chodzi o przetwarzanie danych niezbędnych do wykonania umowy i świadczenia usługi, będzie prowadziło do możliwości zakwestionowania wszystkich umów i relacji z klientami.

Zwracamy uwagę na zakaz stosowania tzw. cookie walls, który prowadzi do nieuzasadnionej ingerencji w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, nakazując de facto usługodawcy świadczenie usług wbrew jego woli.

Prezydencja może dążyć do finalizacji prac nad tym projektem, dlatego też w przypadku głosowania nad wersją w brzmieniu przedstawionym w wersji z 4 listopada, Konfederacja opowiada się za jej odrzuceniem.

 

Aleksandra Musielak, ekspertka Konfederacji Lewiatan

 

Konfederacja Lewiatan