Rada Polityki Pieniężnej na najbliższym posiedzeniu 7 września prawdopodobnie powstrzyma się przed kolejną podwyżką stóp procentowych.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Jutro Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje prawdopodobnie o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Sytuacja makroekonomiczna kraju się pogarsza. To widać we wszystkich twardych wskaźnikach. Produkcja przemysłowa spada, sprzedaż detaliczna pokazuje, że zaczynamy kupować tylko dobra pierwszej potrzeby odkładając na później wydatki mniej pilne. Z kolei miękkie wskaźniki – badania koniunktury konsumentów i gospodarki oraz wskaźniki PMI wskazują na pogłębienie problemów gospodarczych.
Pracodawcy w coraz większym stopniu przestają rozważać zwiększanie zatrudnienia, a wręcz w jakiejś części planują jego redukcję. RPP zdaje sobie sprawę, że bardzo dobra obecnie sytuacja na rynku pracy może się szybko zmienić – procesy zwalniania są czasochłonne. W tej sytuacji mimo wszystko podwyższanie stóp procentowych może jeszcze w większym stopniu przyczynić się do spowolnienia gospodarczego, a jednocześnie jak pokazuje historia niewiele wpłynąć na realną inflację.
Na przeciwnej stronie szali są wypowiedzi członków RPP, którzy wskazują, że jest przestrzeń, jeszcze w tym roku, do podwyżki stóp procentowych. Sam rząd wskazuje w projekcie ustawy budżetowej, że w kolejny rok wejdziemy ze stopą referencyjną na poziomie 7%. A jakakolwiek przestrzeń do redukcji pojawić się może dopiero pod koniec przyszłego roku.
Konfederacja Lewiatan