Jutro odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, podczas którego najprawdopodobniej zostaną podniesione stopy procentowe.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Mamy do czynienia z kolejnym tygodniem ogromnej zmienności na rynkach. Jeszcze dziś prawdopodobnie kurs EUR/PLN przekroczy 5 zł. Klienci banków, którzy chcieli wymienić euro w weekend już płacili powyżej 5 zł. Nie pomagają interwencje Narodowego Banku Polskiego – dotychczas odbyły się już trzy. Kurs tylko na chwilę korygował dotychczasową przecenę.
Polska jest postrzegana jako najbardziej aktywna jeśli chodzi o skalę pomocy militarnej i humanitarnej dla Ukrainy, a co za tym idzie traktowana jako bardzo ryzykowny rynek. Dodatkowo kurs naszej rodzimej waluty jest mocno skorelowany z parą EUR/USD. Sentyment na rynku europejskim jest również minorowy, co umacnia amerykańską walutę, a to wszystko powoduje, że Europie zagraża coraz bardziej widmo stagflacji. Oczywiście jest wiele zmiennych, które są nieznane i nieprzewidywalne, choćby długość trwania agresji Rosji na Ukrainę i jej trwałe konsekwencje, a raczej ich głębokość.
W tej atmosferze niepewności musi odnaleźć się RPP, która jutro zdecyduje o kolejnej podwyżce stóp procentowych. Patrząc racjonalnie na rynek, wydaje się, że RPP nie powinna w tej chwili podejmować pochopnej decyzji o wyższej niż przewidujemy podwyżce – 25 punktów bazowych, szczególnie, że nadal ma do dyspozycji instrument szybkiego reagowania – interwencje na rynku. Jednak patrząc na to, że rynek oczekuje i już wycenia wyższą podwyżkę stóp na poziomie nawet 100 pkt. bazowych, to niewielka podwyżka może wywołać kolejną wyprzedaż polskiej waluty. Dlatego prawdopodobnie RPP zdecyduje się nie zawieźć rynku i jutro stopy procentowe przekroczą próg 3,5%.
Konfederacja Lewiatan