Umowa inwestycyjna UE z Chinami – co oznacza dla polskich przedsiębiorstw?
22 lutego 2021

Umowa inwestycyjna UE z Chinami – co oznacza dla polskich przedsiębiorstw?

Kompleksowe porozumienie inwestycyjne UE z Chinami (CAI, Comprehensive Agreement on Investment) było przedmiotem rozmów i negocjacji Brukseli i Pekinu od 2013 roku. Jeszcze do niedawna niewiele wskazywało na rychłe dojście do porozumienia i finalnych konkluzji ze względu na obustronne rozbieżności m.in. w postrzeganiu prawa pracy, roli arbitrażu czy transferu technologii. Osiągnięcie porozumienia w negocjacjach zostało niespodziewanie ogłoszone w ostatnich dniach 2020 roku.

 

Skąd więc ta nagła zmiana i otwarcie się stron na podpisanie umowy? Istotną, jeśli nie kluczową rolę odegrała wygrana Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA. Chiny, mając świadomość potencjalnego ocieplenia transatlantyckich relacji postanowiły pójść na drobne ustępstwa i przyspieszyć rozmowy nad umową. Założenie Pekinu było takie, że nowy prezydent USA przywróci dobre stosunki Ameryki z UE i skłoni Brukselę do polityki izolacji wobec Chin, którą Joe Biden prawdopodobnie będzie kontynuował po swoim poprzedniku.

Zawarte porozumienie uderza więc w USA i zabezpiecza Chiny przed potencjalnym odpływem inwestycji ze strony UE. Unijna perspektywa była pod tym względna podobna i zakładała większy wpływ USA na politykę UE względem Państw Środka. Pamiętajmy, że największymi inwestorami z UE w Chinach są Francja i Niemcy, a to właśnie niemiecka prezydencja w Radzie Unii Europejskiej kończyła się w grudniu 2020 roku. Angela Merkel, zapewniając europejskim, w tym i niemieckim koncernom lepszy dostęp do chińskiego rynku osiągnęła prestiżowe porozumienie, także w kontekście zbliżającego się końca jej kadencji jako kanclerza Niemiec i ogłoszonej decyzji o niekandydowaniu w kolejnych wyborach. W zamian za utrzymanie obecnego otwarcia rynku UE dla inwestorów z Chin, Pekin zgodził się ułatwić dostęp do swego rynku w sektorze samochodowym (auta elektryczne), usług zdrowotnych, telekomunikacyjnych, chmur danych, usług transportowych i inżynieryjnych w budownictwie. Istotną zmianą będzie też zapowiedziana ochrona przed transferem technologii oraz transparentność chińskich subsydiów.

A co w praktyce oznacza zawarte porozumienie? CAI nie jest umową handlową, co przekłada się na to, że jej podpisanie nie wpłynie bezpośrednio na zmniejszanie się ujemnego bilansu handlowego między UE a Chinami.

Należy też podkreślić, że mówimy wciąż o osiągniętym porozumieniu, które musi zostać przełożone na umowę prawną i następnie przejść proces ratyfikacji. Przed nami więc jeszcze długa droga, która może przynieść zmiany i modyfikacje poszczególnych zapisów. Z politycznego punktu widzenia, osiągnięty konsensus oznacza de facto złożenie broni przez UE w kontekście praw człowieka i pracy przymusowej w Chinach (chodzi tu m.in. o setki tysięcy Ujgurów, którzy są trzymani przez Pekin w obozach pracy). Chińskie władze zgodziły się jedynie na deklarację dążenia do ratyfikacji dwóch konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) dotyczących zapobiegania pracy przymusowej, co w praktyce może oznaczać, że dokumenty te nigdy nie zostaną wdrożone. Porozumienie to też jasny sygnał, że UE jest świadoma tego, że gospodarcze centrum świata przenosi się znad Atlantyku nad Pacyfik. W tej sytuacji Bruksela zaryzykowała potencjalne pogorszenie relacji z USA, wychodząc z założenia, że lepiej samodzielnie rozgrywać karty, aniżeli być rozgrywanym przez Waszyngton.

Patrząc na CAI z perspektywy polskich przedsiębiorstw nie należy zakładać, że umowa ta  w szczególny sposób zmieni strategię i kierunek ich działań. Wynika to przede wszystkim z faktu, że relatywnie mało firm nad Wisłą decyduje się obecnie na inwestycje w Chinach (w 2019 roku zainwestowano tam 62,8 mln USD, w całej zaś Azji 469 mln USD, źródło: https://www.nbp.pl/publikacje/pib/pib_2019_usd.xlsx ). Liberalizacja dostępu do rynku w poszczególnych sektorach czy ochrona przed przymusowym transferem technologii oczywiście może skłonić poszczególnych graczy do rozpoczęcia, czy też intensyfikacji inwestycji w Państwie Środka. Jednak niewiele wskazuje na to, że będziemy świadkami przełomu w tej kwestii. To samo tyczy się kwestii ujemnego bilansu handlowego Polski
z Chinami. Umowa nie przełoży się bezpośrednio na zmianę struktury wymiany handlowej.

Wymiana handlowa Polski z Chinami:

http://www.mapa.kuke.com.pl/chiny.html

Wymiana handlowa Polski z Chinami w 2019 r.:  

Źródło: http://www.mapa.kuke.com.pl/chiny.html

Polscy przedsiębiorcy powinni jednak dostrzegać korzyści z zawarcia porozumienia CAI. Wynika to z faktu, że umowa służyć będzie dalszemu rozwojowi m.in. niemieckich koncernów, którym to właśnie Polska od wielu lat dostarcza poszczególne podzespoły (np. w branży motoryzacyjnej). Ratyfikacja umowy powinna też doprowadzić do rozpoczęcia rozmów UE
z Pekinem na temat umowy handlowej. Biorąc pod uwagę liczne i wielokrotnie składane deklaracje Chin dotyczące zaangażowania w zmniejszanie bilansu handlowego z Polską i brak widocznych tego efektów, należy zakładać, że jedynie „twarde” ustalenia w postaci podpisanej umowy mogą doprowadzić do realnej zmiany, na którą będziemy musieli jednak jeszcze długo poczekać.

Tomasz Paszkiewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan

 

Konfederacja Lewiatan

Spotkanie Digital Economy Taskforce
22 lutego 2021

Spotkanie Digital Economy Taskforce

9 lutego br. odbyło się posiedzenie zespołu Digital Economy Task Force wramach BusinessEurope. Tematem bylo omówienie strategii działań wokół kluczowych projektów digitalowych, a Konfederację Lewiatan reprezentowała Aleksandra Musielak.

 

Agenda spotkania obejmowała omówienie kluczowych dla przyszłego funkcjonowania europejskiego rynku cyfrowego projektów legislacyjnych, w tym DMA (Digital Markets Act), DSA (Digital Services Act), DGA (Data Governance Act). Pierwszy ze wspomnianych projektów, tj. DMA, ma na celu wprowadzenie ograniczeń oraz obowiązków względem większych platform internetowych (tzw. gateekepers czyli „strażników Internetu”). Federacja w toku wymiany poglądów zwróciły uwagę na niejasności związane ze niejasnym sposobem realizacji przez większe platformy nowych obowiązków. Zwrócono uwagę na konieczność dalszych prac nad ustaleniem właściwych kryteriów obejmujących firmy kwalifikujące się jako gatekeepers.

Następnym punkt programu obejmował omówienie DSA, gdzie problemem, na który zwracały uwagę federacje, była szeroka definicja treści nielegalnych oraz kwestia skutecznego egzekwowania rozporządzenia wzg. podmiotów trzecich. Ostatnim z omawianych projektów był DGA, którego celem jest ułatwienie bardziej dobrowolnej wymiany danych w ramach sektorów i pomiędzy nimi poprzez zaoferowanie europejskiego modelu do naśladowania przez sektor publiczny, prywatne usługi wymiany danych i organizacje altruistyczne. Zwrócono uwagę na rozdział II, dot. zachęcania do dzielenia się danymi między przedsiębiorstwami, stanowiącego próbę stworzenia własnego rynku „zaufanych pośredników danych”. Federacje zdecydowanie opowiedziały się za pozostaniem przy modelu dzielenia się danymi B2B na zasadzie dobrowolności.

Aleksandra Musielak, ekspertka Konfederacji Lewiatan

 

Konfederacja Lewiatan

Uwagi KL stanowiące propozycje rozwiązań dla wadliwego funkcjonowania rynku usług pocztowych w Polsce
22 lutego 2021

Uwagi KL stanowiące propozycje rozwiązań dla wadliwego funkcjonowania rynku usług pocztowych w Polsce

W nawiązaniu do odpowiedzi Ministerstwa Aktywów Państwowych na stanowisko Konfederacji Lewiatan do raportu Najwyższej Izby Kontroli w sprawie przesyłek o niskich wartościach, w załączeniu, przekazujemy propozycje rozwiązań dla wadliwego funkcjonowania rynku usług pocztowych w Polsce, które, mamy nadzieję, zostaną wykorzystane w trakcie dyskusji zarówno na poziomie krajowym i europejskim, jak i w ramach prac Światowego Związku Pocztowego.

Konfederacja Lewiatan, KL/79/57/ED/2021

Pobierz
Spotkanie z urzędnikami Komisji Europejskiej nt. Krajowych Planów Odbudowy
22 lutego 2021

Spotkanie z urzędnikami Komisji Europejskiej nt. Krajowych Planów Odbudowy

Z inicjatywy Biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli, odbyło się spotkanie ekspertów i firm członkowskich Lewiatana z Jackiem Truszczyńskim oraz Aleksandrą Barańską z Komisji Europejskiej (Task Force RECOVER).

 

Spotkanie dotyczyło funkcjonowania Instrumentu na rzecz Odbudowy i Odporności oraz oceny Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską. Moderatorką dyskusji była Marzena Chmielewska, zastępczyni dyrektora generalnego ds. funduszy europejskich.
Już na jesieni ubiegłego roku Komisja Europejska (KE) opublikowała komunikat określający wytyczne (zrewidowane w 2021 r.) dotyczące przygotowywania Krajowych Planów Odbudowy (KPO) w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Odporności o wartości 672,5 mld euro z wartego 750 mld euro Funduszu Odbudowy dla całej UE. Polsce przypada z tego tytułu ponad 23 mld euro dotacji i ponad 34 mld euro pożyczek. Jednak żeby te pieniądze trafiły do Polski, rząd musi przedstawić Komisji Europejskiej program reform i inwestycji, czyli właśnie KPO, realizowany do roku 2026, a następnie Komisja musi ten plan zaakceptować. Jak dotąd polski rząd nie przesłał swojej propozycji projektu KPO do Komisji, pomimo, że zrobiło to już 18 państw, a rozmowy z Komisją na ten temat toczą się od jesieni zeszłego roku.

Dla Komisji przy ocenie projektu KPO najważniejsze będą trzy kwestie: czy zaproponowane projekty przyczyniają się do skutecznego rozwiązywania problemów określonych w rekomendacjach dla poszczególnych krajów w ramach Semestru Europejskiego (jest to tzw. zarządzanie gospodarcze na poziomie UE wprowadzone po kryzysach z 2008 i 2010 r.), czy zawierają środki, które skutecznie przyczynią się do zielonej i cyfrowej transformacji oraz czy przyczynią się do wzmocnienia wzrostu, tworzenia miejsc pracy oraz odporności gospodarczej i społecznej państw członkowskich. Każdy KPO będzie musiał być przynajmniej w 37% przeznaczony na projekty dotyczące klimatu i w 20% na cyfryzację. Przedstawiciele Komisji wyraźnie zaznaczyli, że oczekują od państw członkowskich przedstawienia w ramach KPO całościowego programu reform i inwestycji, najlepiej w postaci już konkretnych propozycji legislacyjnych, a nie ogólnikowych strategii. Bardzo ważnym elementem zdaniem Komisji jest także komplementarność KPO z pozostałymi funduszami unijnymi, tj. programem sprawiedliwej transformacji i polityką spójności.

Co istotne, to od państwa członkowskiego zależy jaka część środków, o które będą mogły ubiegać się firmy będzie dla nich grantem, a jaka pożyczką. Podział na wysokość pożyczek/grantów ustalony przez UE obowiązuje tylko na poziomie: Komisja Europejska – państwo członkowskie, a nie państwo członkowskie – beneficjent. Dlatego właśnie np. pieniądze z puli 34 mld euro pożyczek, które przypadają Polsce mogą być dla beneficjenta grantem i na odwrót tj. środki z 23 mld euro grantów dla Polski mogą dla beneficjenta przyjąć formę pożyczki.

Komisja zachęca państwa członkowskie by aplikowały nie tylko o granty, ale także pożyczki zaznaczając przy tym, że wymaga to ze strony państw członkowskich przedstawienia dodatkowego, bardziej szczegółowego i ambitnego programu reform i inwestycji w ramach KPO.

Państwa członkowskie powinny do 30 kwietnia najpóźniej przedstawić już oficjalne KPO Komisji Europejskiej, która będzie miała 2 miesiące, aby dokonać analizy. Następnie po otrzymaniu rekomendacji ze strony Komisji (pozytywnej bądź negatywnej), KPO muszą zostać zatwierdzone przez Radę UE, czego można spodziewać się najwcześniej w czerwcu br.
Sporządzając Krajowy Plan Odbudowy, państwa członkowskie powinny przeprowadzić konsultacje z partnerami społecznymi, m. in. ze środowiskami biznesowymi, w tym Konfederacją Lewiatan, która jest aktywnym uczestnikiem procesu przygotowania KPO.  Dlatego mamy nadzieję, że polski rząd możliwie szybko przedstawi swój projekt KPO do konsultacji publicznych.

 

Konfederacja Lewiatan

Umowa UE-Chiny: brakuje mechanizmu rozstrzygania sporów inwestor-państwo
20 lutego 2021

Umowa UE-Chiny: brakuje mechanizmu rozstrzygania sporów inwestor-państwo

Mechanizm rozstrzygania sporów inwestor-państwo, w skrócie, polega na uprawnieniu inwestora zagranicznego do wystąpienia przeciwko państwu w którym inwestuje do specjalnego, ponadpaństwowego organu rozstrzygającego spór.

 

Wniesienie sprawy przed taki organ jest możliwe jeśli państwo przyjmujące inwestora bezprawnie wywłaszczy go z inwestycji (przy czym ,,wywłaszczenie” bywa różnie rozumiane w międzynarodowym prawie inwestycyjnym i zazwyczaj szerzej niż w prawie krajowym). Innymi słowy, jest to niezależny od sądownictwa krajowego państwa mechanizm ochrony praw inwestora zagranicznego.

Brak mechanizmu rozstrzygania sporów inwestor-państwo w CAI nie jest zaskoczeniem. Informowano o tym wcześniej, przy czym sekcja VI podsekcja 2 art. 3 CAI przewiduje, że UE i Chiny będą negocjowały umowę o ochronie inwestycji i sporach inwestycyjnych, dążąc do zakończenia negocjacji w ciągu dwóch lat od podpisania CAI.

Żeby zrozumieć ten ewidentny brak w CAI, niezbędny jest kontekst najnowszej historii sporów inwestor-państwo. UE odchodzi od mechanizmu określanego jako ISDS (Investor-state dispute settlement), który sprowadza się do dosyć zróżnicowanego arbitrażu inwestycyjnego. ISDS zawiera najczęściej dwustronna umowa inwestycyjna pomiędzy państwami (Bilateral investment treaty, BIT). Umowy te mają różne postanowienia, ale często umożliwiają przekazanie rozstrzygnięć sporów między inwestorem, a państwem do ponadpaństwowego sądu arbitrażowego. UE nie tylko rekomenduje odejście od BIT-ów zawartych pomiędzy państwami UE, ale również w najnowszych umowach z państwami trzecimi przewiduje już zupełnie inne rozwiązanie tj. system sądu inwestycyjnego (Investment court system, ICS). Zawiera on zmiany w stosunku do ISDS, choćby ujednolicenie zasad, dwuinstancyjność, zasady dot. składu trybunału, transparentności postępowań, działalności regulacyjnej państwa.

To jednak nie koniec. UE popiera koncepcję wielostronnego sądu inwestycyjnego (Multilateral investment court, MIC), który z kolei zmieniałby i ISDS i ICS, reformując je i tworząc bardziej uniwersalny, wielostronny (angażujący wiele państw) system rozstrzygania sporów. Tymczasem Chiny operują w systemie ISDS opartym o różne generacje BIT-ów. Państwo Środka nie sprzeciwia się reformie ISDS i krytykuje obecny system za zbyt małą partycypację ekspertów z państw rozwijających się, czy dużą rozbieżność w orzecznictwie (Submission from the Government of China z 19 lipca 2019). Jednocześnie z dotychczasowych prac nad reformą ISDS w ramach Komisji ONZ ds. Międzynarodowego prawa handlowego (United Nation Commission on International Trade Law, UNCITRAL) trudno zrekonstruować konkretną wizję tej reformy po chińskiej stronie – w obecnej chwili to bardziej luźne postulaty i uwagi wobec obecnego systemu. Dotychczasowa formuła prac w UNCITRAL musiała zyskać chińską akceptację; CAI, w zakresie negocjacji umowy o ochronie inwestycji i sporach inwestycyjnych, odwołuje się do prac w UNCITRAL, w których UE stara się aktywnie przedstawić propozycję MIC.

Prawdopodobnie to ambitne podejście UE z jednej strony i ostrożne podejście Chin z drugiej, zdecydowały o odłożeniu tematyki rozwiązywania sporów inwestor-państwo na później. Innym powodem mogą być rysujące się rozbieżności. Przykładowo, Chiny kładą silny akcent na prawo strony do wyboru arbitra, podczas gdy UE równie silnie akcentuje stworzenie stałego mechanizmu z obsadzonymi rozstrzygającymi, bardziej na wzór sądu powszechnego niż sądu arbitrażowego (Annotated comments from the European Union and its Member States to the UNCITRAL Secretariat z 19 października 2020).

W mojej ocenie odkładanie omawianego zagadnienia na niepewną przyszłość jest błędem. Tego rodzaju ochrona inwestora ma wysokie znaczenie praktyczne – m.in. zakres roszczeń, powoływanie arbitrów, koszty postępowania, możliwość odwołania lub jego brak, ale też zasady dot. egzekucji odszkodowania od państwa w sytuacjach skrajnych decydują o sprawności lub braku sprawności umowy. Propozycje UE czy to w ICS czy w MIC nie są bez wad, jednak, zwłaszcza w obliczu CAI, raz, przynajmniej część zagadnień z ISDS powinna zostać poddana rewizji (np.: dot. pewności prawa, sprawnej kontroli orzeczeń, amicus curiae, szybkości, kosztów i dostępności postępowania), a dwa, standardy ochrony inwestora z UE powinny zostać ujednolicone (przykładowo, obowiązująca umowa między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a Rządem Chińskiej Republiki Ludowej w sprawie wzajemnego popierania i ochrony inwestycji, sporządzona w Pekinie dnia 7 czerwca 1988 r. jest BIT-em pierwszej generacji, przyznającym niski i mało precyzyjny poziom ochrony inwestycji). Wśród różnych ,,za” i ,,przeciw” CAI jest to argument albo za nieprzyśpieszaniem prac nad CAI albo też za zawarciem w CAI tymczasowego rozwiązania mniej ambitnego, ale ustalającego przynajmniej część standardów rozstrzygania sporów inwestor-państwo.

Niniejszy fragment pochodzi z tekstu ,,Umowa UE-Chiny o inwestycjach (CAI) – analiza pozycji inwestora, technologii, pracy i środowiska” Adriana Zwolińskiego (2021, Instytut Boyma, https://instytutboyma.org/pl/umowa-ue-chiny-o-inwestycjach-cai-analiza-pozycji-inwestora-technologii-pracy-i-srodowiska).

Adrian Zwoliński, ekspert Konfederacji Lewiatan

 

Konfederacja Lewiatan

BusinessEurope przedstawia postulaty biznesu europejskiego
20 lutego 2021

BusinessEurope przedstawia postulaty biznesu europejskiego

BusinessEurope wysłało list do Pedro Siza Vieira, Ministra ds. gospodarczych i cyfrowych Portugalii, która sprawuje aktualnie Prezydencję w Radzie UE. Przedstawiono w nim kluczowe postulaty biznesu europejskiego w kontekście najbliższego posiedzeniem Rady ds. konkurencyjności.

 

Zasadnicze znaczenie przy wychodzeniu z kryzysu mają działania podejmowane przez UE i państwa członkowskie, aby utrzymać potencjał gospodarczy. Atrakcyjność otoczenia biznesowego odegra decydującą rolę w promowaniu inwestycji i określeniu zdolności Europy do sprostania podwójnej transformacji: ekologicznej i cyfrowej, a także co za tym idzie, generowaniu innowacji, utrzymaniu i tworzeniu nowych miejsc pracy oraz odzyskaniu wiodącej pozycji na świecie. Unijny Fundusz Odbudowy, a w szczególności Krajowe Plany Odbudowy, muszą stać się instrumentami pilnie potrzebnych reform służących zwiększeniu konkurencyjności oraz inwestycji. – mówi Kinga Grafa, Dyrektor biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli i Stały Przedstawiciel w BusinessEurope.

Nasz jednolity rynek znajduje się pod największą presją w historii, a w obliczu kolejnych fal pandemii COVID-19, istnieje ryzyko, że powtórzymy błędy z wiosny 2020 r., kiedy to nieproporcjonalne jednostronne ograniczenia w UE przyniosły społeczeństwu więcej szkód niż korzyści w zwalczaniu wirusa. Dlatego tak ważne jest pełne wdrożenie konkluzji Rady Europejskiej z 21 stycznia 2021 r. dot. utrzymania otwartych granic i niezakłóconego przepływu towarów i usług. – mówi Adam Dorywalski, ekspert Konfederacji Lewiatan ds. UE w Brukseli.

Jednolity rynek powinien stanowić dla przedsiębiorstw kluczową, solidną podstawę do ponownego podjęcia działalności i napędzania ożywienia gospodarczego w kierunku ekologicznej i cyfrowej transformacji. Musimy dołożyć wszelkich starań, by umożliwić przedsiębiorstwom i społeczeństwu działanie w tym zakresie. W tym właśnie duchu 18 europejskich organizacji biznesowych zwróciło się do Rady UE z prośbą o podjęcie działań w zakresie unijnej harmonizacji standaryzacji.

Reasumując BusinessEurope:

  • jest szczególnie zaniepokojone ostatnimi doniesieniami na temat nowych ograniczeń na granicach i zakłóceń w swobodnym przepływie towarów i usług na jednolitym rynku; należy bezwzględnie unikać powtórzenia się nieskoordynowanych i nieproporcjonalnych ograniczeń, które zostały wprowadzone wiosną ubiegłego roku, dlatego wzywamy prezydencję do regularnego omawiania środków łagodzących skutki COVID-19 z państwami członkowskimi na wszystkich szczeblach, aby utrzymać otwarte granice i zapewnić niezakłócone funkcjonowanie jednolitego rynku
  • oczekuje, że prezydencja podejmie aktywne działania w związku ze zbliżającym się sprawozdaniem strategicznym nt. jednolitego rynku, którego publikację Komisja przewiduje na marzec
  • ponownie podkreśla polityczny charakter problemów związanych ze zharmonizowaną standaryzacją w UE oraz pilność niezbędnych działań, w tym ze strony Rady, w związku z odnowieniem strategii przemysłowej, jak podkreślono w wyżej wymienionym wspólnym piśmie 18 europejskich organizacji biznesowych z dnia 1 lutego 2021r.
  • podkreśla głębokie zaniepokojenie faktem, że Komisja nie wydała jeszcze komunikatu dot. lepszego stanowienia prawa, w tym w sprawie stosowania zasady „jeden do jednego”, co było kilkakrotnie odkładane; pozostawia to ten obszar polityki bez jasności ws. podejścia Komisji do zapewnienia regulacji opartych na dowodach i zmniejszenia zbędnego obciążenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw.
Konfederacja Lewiatan
Umowa Stowarzyszeniowa UE – Ukraina
20 lutego 2021

Umowa Stowarzyszeniowa UE – Ukraina

Premier Ukrainy Denys Szmychal przyjechał z oficjalną wizytą do Brukseli na kolejne posiedzenie Rady Stowarzyszenia UE–Ukraina. Omówiono na nim realizację układu stowarzyszeniowego UE–Ukraina, ze szczególnym uwzględnieniem reform politycznych, praworządności, współpracy gospodarczej i handlu oraz zagadnienia dotyczące suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy.

Układ stowarzyszeniowy, który wszedł w życie 1 września 2017 r., to podstawowy akt zbliżający Ukrainę do UE. Propaguje on: głębsze więzi polityczne, ściślejsze relacje gospodarcze i poszanowanie wspólnych wartości. Gospodarczą częścią układu jest pogłębiona, kompleksowa strefa wolnego handlu. Ma być podstawą modernizacji ukraińskiej gospodarki i stosunków handlowych tego kraju.

Premier Ukrainy znalazł także czas na spotkanie z BusinessEurope i przedstawicielami federacji członkowskich, w tym Konfederacją Lewiatan. Dyrektor Generalny BusinessEurope Markus Beyrer otworzył spotkanie słowami: „UE i Ukraina są ważnymi partnerami handlowymi i uważamy, że dwustronny układ o stowarzyszeniu, który obejmuje pogłębioną i kompleksową strefę wolnego handlu, zapewnia właściwe ramy, które pomogą naszym stosunkom politycznym i gospodarczym dalej się rozwijać i rozkwitać.”

Denys Szmychal mówił przede wszystkim o tym jak ważne dla  wzrostu gospodarczego jest przyciąganie inwestycji zagranicznych oraz dalsze zbliżanie i integracja jego kraju z UE, czemu towarzyszy ambitny program reform wymiaru sprawiedliwości. Ma on poprawić praworządność, ochronę własności prywatnej i inwestycji, umocnić wolność gospodarczą i swobodny przepływ kapitału. Jak podkreślił, Ukraina ma zamiar sprostać wyzwaniom stawianym przez UE, związanym z Nowym Zielonym Ładem oraz digitalizacją. Dlatego bardzo ważne w najbliższych latach będzie ograniczenie emisji spalin i śladu węglowego m.in. poprzez inwestycje w odnawialne źródła energii. Premier podkreślał także, że w planach jest budowa sieci 5G, rozwój turystyki oraz dalsze stawianie na sektor rolniczy, o czym świadczą ambitne plany inwestycyjne dot. irygacji na południu Ukrainy. Niedługo opublikowana zostanie także mapa pokazująca, gdzie znajdują się pierwiastki ziem rzadkich, z myślą o przyciągnięciu zagranicznych inwestorów. Szmychal zachęcał także, aby odwiedzać stronę: https://ukraineinvest.gov.ua/guide, na których publikowane są informacje dla inwestorów.

Umowa Stowarzyszeniowa ma na celu zwiększenie wymiany handlowej towarów i usług między UE a Ukrainą poprzez stopniowe obniżanie taryf celnych. Ponadto, aby lepiej zintegrować się z rynkiem UE, Ukraina harmonizuje wiele swoich norm i standardów w zakresie produktów przemysłowych i rolnych. Ukraina dostosowuje również swoje prawodawstwo do unijnego w obszarach związanych z handlem, takich jak:

  • konkurencja
  • bariery techniczne w handlu
  • bariery sanitarne i fitosanitarne
  • ułatwienia celne i handlowe
  • ochrona praw własności intelektualnej

Liczby wskazują, że Umowa zintensyfikowała relacje handlowe pomiędzy UE a Ukrainą, odpowiadając teraz za ponad 40 proc. wymiany handlowej Ukrainy. Oznacza to, że UE jest obecnie największym partnerem handlowym Ukrainy, zajmując tym samym wcześniejsze miejsce Rosji, której relacje z Ukrainą od czasu aneksji Krymu w 2014 roku systematycznie się pogarszały. Obroty towarowe między Polską a Ukrainą wyniosły w 2018 r. 8,3 mld USD (wzrost o 15,3% r/r), w tym eksport wyniósł 5,27 mld USD (wzrost o 10,2% w stosunku do 2017 r.), a import 3,02 mld USD (wzrost o 25,9 % w stosunku do 2017 r.), co stanowi jedną piątą wymiany handlowej Ukrainy z całą UE. Co ciekawe, najważniejszym krajem w ukraińskim eksporcie towarowym w okresie styczeń – lipiec 2019 r. była Polska, wyprzedzając kolejno Rosję i Chiny. W tym samym okresie najważniejszymi partnerami Ukrainy jeżeli chodzi o import towarów były kolejno Chiny, Rosja, Niemcy i Polska.  Pokazuje to jak ważne dla Polskich firm jest dalsze zacieśnianie współpracy gospodarczej na linii Kijów-Bruksela.

W związku z tym wyraźnie widać, że głównym skutkiem umowy stowarzyszeniowej z UE i uruchomienia strefy wolnego handlu jest to, że Ukraina dokonała dywersyfikacji swojego handlu zagranicznego i zminimalizowała zależność gospodarczą od Rosji.

Więcej informacji o relacjach i wymianie handlowej UE-Ukraina oraz o szczegółowych przepisach dot. m.in. zasad eksportu i importu można znaleźć tutaj: https://ec.europa.eu/trade/policy/countries-and-regions/countries/ukraine.

 

Adam Dorywalski, biuro Konfederacji Lewiatan w Brukseli

 

Konfederacja Lewiatan

Warszawa przyjazna mediacji
18 lutego 2021

Warszawa przyjazna mediacji

Mieszkańcy stolicy i przedsiębiorcy mogą już przyjść do urzędu i wszcząć mediację, zamiast czekać na rozstrzygnięcie sporu przed organem odwoławczym lub sądem.

Miasto stołeczne Warszawa jest gminą o statusie miasta na prawach powiatu, a prezydent m.st. Warszawy, który jest organem wykonawczym miasta – wydaje decyzje w indywidualnych sprawach z zakresu administracji publicznej.

W 2019 r. zostało wydanych około 90 tysięcy decyzji. A wniesione odwołania stanowiły ok. 0,3% liczby wydanych decyzji. W roku 2020 r. może ich być jeszcze więcej. Długotrwałe oczekiwanie na wydanie decyzji administracyjnej, z uwagi na konflikt interesów pomiędzy stronami często wstrzymuje m.in. inwestycje. Co ma niebagatelne znaczenie dla przedsiębiorców.

– Żeby zapewnić sprawne załatwianie spraw, umożliwić mieszkańcom i przedsiębiorcom aktywny udział w rozwiązaniu sporów i zmniejszyć liczbę odwołań wdrożyliśmy projekt „Warszawa – miasto przyjazne mediacji”, popularyzujący mediację administracyjną – mówi Maria Młotkowska, dyrektorka Biura Prawnego m. st. Warszawy.

– W popularyzację mediacji administracyjnej wśród mieszkańców stolicy i przedsiębiorców zaangażowali się doświadczeni mediatorzy Centrum Mediacji Lewiatan – podkreśla Małgorzata Miszkin-Wojciechowska jego dyrektorka.

Instytucja mediacji administracyjnej została wprowadzona do ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 1960r, Nr 30, poz. 168) (dalej: k.p.a.) na mocy ustawy nowelizującej k.p.a. z dnia 7 kwietnia 2017 r. (Dz. U. z 2017r. poz. 935).

Mediacja administracyjna może być prowadzona w większości spraw załatwianych w każdym urzędzie gminy (np. z zakresu architektury i budownictwa), przy zastosowaniu procedury wynikającej z k.p.a., jeśli pozwala na to ich charakter. Mediacja ma zastosowanie wówczas, gdy w celu załatwienia sprawy w sposób odpowiadający żądaniom strony, koniecznym jest rozważenie okoliczności faktycznych oraz prawnych i dokonanie ustaleń dotyczących jej załatwienia w granicach obowiązującego prawa.

Ważnymi cechami mediacji administracyjnych jest dobrowolność – strona postępowania administracyjnego nie jest zobowiązana do udziału w mediacjach, zaś wyłącznie od jej woli zależy, czy skorzysta z tej instytucji. I niejawność – wszelkie ujawnione w trakcie mediacji fakty trzeba zachować w tajemnicy.

Może je prowadzić wyłącznie bezstronny i wspierający uczestników mediator, posiadający prawo do wynagrodzenia i zwrotu wydatków, obciążających co do zasady organ administracji publicznej prowadzący postępowanie. A mediatorem nie może być pracownik organu administracji publicznej, przed którym toczy się postępowanie w danej sprawie.

– W wyniku mediacji administracyjnej można załatwić sprawy zgodnie z ustaleniami uczestników, oczywiście o ile mieszczą się one w granicach obowiązujących przepisów prawa – mówi Artur Granecki, radca prawny w Biurze Prawnym m.st. Warszawy.

W stolicy wprowadzono już odpowiednie procedury (koordynowane przez Biuro Prawne) i przeprowadzono szkolenia dla pracowników biur i jednostek miasta.

Dokumenty dotyczące mediacji administracyjnej w Urzędzie m.st. Warszawy znajdują się na stronie: https://warszawa19115.pl/-/mediacja-administracyjna-w-urzedzie-m-st-warszawy.

Konfederacja Lewiatan

Dobre wieści z przemysłu. Wśród menedżerów przybywa optymistów
17 lutego 2021

Dobre wieści z przemysłu. Wśród menedżerów przybywa optymistów

Luty rozpoczynamy dobrymi danymi z przemysłu. PMI polskiego sektora przetwórstwa w styczniu wyniósł 51,9 pkt (51,7 pkt w grudniu 2020 r.). Oznacza to siódmy z rzędu miesiąc, kiedy wśród menedżerów logistyki optymiści przeważają nad pesymistami – co więcej przyrasta tych pierwszych.

Komentarz dr Sonii Buchholtz, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan
Można odnieść wrażenie, że w dzisiejszych danych znalazły ujście: odporność polskiego eksportu i duże zapotrzebowanie krajowe na niektóre dobra (np. AGD) oraz nadzieje wzbudzone przez program szczepień.

 Wskaźniki składowe PMI dostarczają jednak bardziej złożonego obrazu sytuacji w przetwórstwie. Wprawdzie notuje ono rosnącą liczbę nowych zamówień (w tempie znanym z długookresowych trendów), jednak systematycznie większy wkład mają zamówienia zza granicy (w styczniu najwyższe od 3 lat). Nie podąża za nimi produkcja (trzeci miesiąc spadków). IHS Markit zwraca uwagę na rolę kwarantann w ograniczaniu mocy produkcyjnych. Nie widzimy tego jednak w danych dla całej gospodarki. Niezależnie, deficyty kadr dają się we znaki – wzrost popytu uzasadniałby tzw. chomikowanie pracy (niezwalnianie, aby uniknąć kosztów rekrutacji przy szybkim odbiciu popytu) oraz rosnące zatrudnienie. Konsekwencją braków pracowników jest wzrost zaległości (błędnie postrzegany w PMI jako korzystny). Czas dostaw rośnie do poziomów znanych z marca i kwietnia.

Obserwujemy kumulujące się zapasy materiałów. Ich przyczyny są wielorakie: fizyczny brak dóbr a także ryzyko niedostępności oraz produkcja poniżej planowanej (za brakiem pracowników idą niewykorzystane surowce). Niedostępność materiałów to bardzo problematyczne zjawisko nie tylko z powodów technologicznych. Rzadkie dobra są cenione wyżej, stąd inflacja kosztów, która w styczniu osiągnęła poziomy nienotowane od niemal dekady.Zmniejszanie marż producentów nie jest dłużej możliwe, co doprowadza do przenoszenia części kosztów na klientów.

Optymizm na najbliższe 12 miesięcy wciąż wysoki (minimalny spadek w stosunku do grudnia). Nic dziwnego, polska gospodarka – nawet funkcjonująca w trybie pandemicznym – notuje popyt po stronie firm i producentów, a skuteczność szczepionek może tylko poprawić nastroje. Można jednak sobie wyobrazić również bardziej pesymistyczny scenariusz, w którym kolejne mutacje wirusa ponownie blokują światową gospodarkę.

Konfederacja Lewiatan

Opinia Konfederacji Lewiatan do ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia
17 lutego 2021

Opinia Konfederacji Lewiatan do ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia

W nawiązaniu do konsultacji projektu z dnia 1 lutego 2021 r. ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów, przedstawiamy opinię Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan, KL/69/47/PP/2021

Pobierz