Apel partnerów społecznych w RDS o otwarcie gospodarki
25 lutego 2021

Apel partnerów społecznych w RDS o otwarcie gospodarki

Organizacje pracowników oraz pracodawców wchodzące w skład Rady Dialogu Społecznego apelują o otwarcie pozostałych sektorów gospodarki, które pozostają w lockdownie. Jednocześnie apelują o wdrożenie restrykcji sanitarnych, odpowiednich dla specyfiki poszczególnych branż. Zarówno pracownicy jak i pracodawcy są gotowi przestrzegać wypracowanego reżimu sanitarnego.

Apel znajdziesz tutaj

Dotychczasowe postępowanie pracowników oraz przedsiębiorców w dobie stanu epidemii COVID-19 dowodzi, iż przedstawiciele wszystkich branż są w stanie prowadzić w pełni funkcjonującą działalność w sposób rozważny i uwzględniający charakter obecnego stanu epidemii. Ostatnie dni pokazały, że nie występują naruszenia reżimu sanitarnego w branżach odmrożonych w połowie lutego br. Nie ma merytorycznych podstaw, aby różnicować sytuację pracowników oraz przedsiębiorców z poszczególnych branż i sektorów.

Decyzje polegające na ograniczaniu prowadzenia przedsiębiorstw osłabiają polską gospodarkę, która w znacznym stopniu składa się z małych, rodzinnych firm. Żadna forma administracyjnego wsparcia nie zastąpi przedsiębiorcom relacji z pracownikami, kontrahentami i konsumentami, które to relacje stanowią podstawę życia społeczno-gospodarczego. Tym samym, każdy kolejny dzień ograniczeń powoduje nieodwracalne zmiany. Postępująca stagnacja gospodarcza skutkować będzie wzrostem bezrobocia, spiralą zadłużenia firm oraz ich bankructwami. Dlatego apelujemy o rozwagę oraz umożliwienie działania wszystkich pracowników oraz firm na równych, sprawiedliwych zasadach. Jesteśmy gotowi by wspólnie i odpowiedzialnie funkcjonować, przy zachowaniu wszelkich środków ograniczających ryzyko wzrostu skali epidemii.

Pod apelem podpisali się: BCC, Konfederacja Lewiatan, Federacja Przedsiębiorców Polskich, ZPP, OPZZ, Pracodawcy RP, Związek Rzemiosła Polskiego, NSZZ „Solidarność” i Forum Związków Zawodowych.

Konfederacja Lewiatan

Rynek usług pocztowych do remontu
25 lutego 2021

Rynek usług pocztowych do remontu

Unowocześnienie prawa pocztowego, aby sprawniej obsługiwać przesyłki e-commerce oraz wprowadzenie zmian dotyczących kompensowania strat operatora pocztowego w przypadku takich właśnie przesyłek – to propozycje Konfederacji Lewiatan.

 

– Nasz rynek usług pocztowych funkcjonuje źle. Pandemia, w czasie której rynek e-commerce wystrzelił, jeszcze bardziej obnażyła jego słabości. Za gwałtownie rosnącą liczbą placówek pocztowych, w których wydawane są przesyłki e-commerce, nie nadążają przepisy. Nieuregulowany jest tzw. model brokerski, w którym przesyłki e-commerce konsolidowane są przez pośredników i nadawane u operatorów pocztowych do „faktycznych” nadawców – mówi Elżbieta Dziuba, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Jak zatem uzdrowić rynek usług pocztowych? Przedstawiamy 6 propozycji:

1. Ograniczenie formalnych wymogów, jakie spełniać muszą placówki pocztowe, w których wydawane są przesyłki e-commerce
2. Nadawanie przesyłek e-commerce u operatorów pocztowych
3. Wybór operatora (jak w przypadku przesyłek e-commerce) po stronie adresata
4. Wprowadzenie zmian dotyczących kompensowania strat operatora pocztowego w zakresie przesyłek e-commerce
5. Umożliwienie świadczenia usług nieodpłatnie lub odpłatnie przy pomocy abonamentu obejmującego kilku operatorów
6. Zagwarantowania krajowym nadawcom stawek na usługi pocztowe równych stawkom oferowanym zagranicznym firmom

Nasze prawo pocztowe nie uwzględnia zmiany nawyków społeczeństwa w zakresie usług pocztowych z modelu, w którym nadawca decydował o wyborze operatora na model, w którym o wyborze operatora (jak w przypadku przesyłek e-commerce) decyduje adresat, mający m.in. większe uprawnienia w zakresie postępowań reklamacyjnych.

Konieczne są też zmiany dotyczące kompensowania strat operatora pocztowego w zakresie przesyłek e-commerce. Obecny system zakłada, że w finansowaniu straty uczestniczą operatorzy świadczący tzw. niepowszechne usługi pocztowe, do których nie zalicza się przesyłek kurierskich. Kwestia ta wymaga ujednolicenia.

– Proponujemy również, aby krajowi nadawcy w sektorze e-commerce płacili stawki za usługi pocztowe równe stawkom oferowanym zagranicznym firmom, zwłaszcza z Azji. Dziś zagraniczne firmy korzystają z usług pocztowych według stawek niższych niż te, które są dostępne w Polsce – dodaje Elżbieta Dziuba.

Konfederacja Lewiatan

Ankieta Eurofound: Życie, praca i COVID-19 – weź udział
25 lutego 2021

Ankieta Eurofound: Życie, praca i COVID-19 – weź udział

Zachęcamy do wzięcia udziału w badaniu Eurofound: „Życie, praca i COVID-19”. Wypełnienie ankiety zajmuje 10 minut.

 

UZUPEŁNIJ ANKIETĘ

Ankieta jest adresowana do osób mieszkających w UE, lecz znajdujące się w niej pytania dotyczące dobrostanu mogą być interesujące dla osób z dowolnego innego kraju. Udział w ankiecie jest całkowicie dobrowolny.Wszystkie odpowiedzi gromadzone są anonimowo. Więcej na ten temat znajduje się w informacji o ochronie danych. Ankietę tę przeprowadza Eurofound – agencja UE, której zadaniem jest dostarczanie wiedzy w celu wsparcia rozwoju lepszej polityki społecznej, zatrudnienia i związanej z pracą. Więcej informacji na temat Eurofound i prac, którymi się zajmujemy można znaleźć pod adresem https://www.eurofound.europa.eu.

 

Konfederacja Lewiatan

BusinessEurope apeluje do Przewodniczącego Rady Europejskiej
24 lutego 2021

BusinessEurope apeluje do Przewodniczącego Rady Europejskiej

Przed zbliżającym się posiedzeniem Rady Europejskiej (25-26 lutego) BuisnessEurope wysłało list do Przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michella, w którym zwraca uwagę na kwestię szczepionek i nowych ograniczeń na granicach wewnętrznych UE.

 

„Wzywamy członków Rady Europejskiej do lepszej koordynacji krajowych środków łagodzących skutki pandemii COVID-19, aby utrzymać otwarte granice i zachować funkcjonowanie Jednolitego Rynku. Należy unikać nieuzasadnionych i nieproporcjonalnych jednostronnych ograniczeń, a tam, gdzie nie da się uniknąć kontroli granicznych, należy wprowadzić wydajne Zielone Korytarze” – czytamy w liście.

List podkreśla także, że jeśli chodzi o szczepionki na COVID, to z pewnością istnieje możliwość poprawy w celu zwiększenia produkcji, przyspieszenia szczepień i zapewnienia dostępu do nich wszystkim krajom na całym świecie. Jednak zrzeczenie się porozumienia TRIPs w ramach WTO oraz ochrony praw własności intelektualnej nie jest właściwą odpowiedzią.

Otóż bez zachowania właściwej równowagi między dostępem do leków ratujących życie a ochroną praw własności intelektualnej, zdolność do opracowywania szczepionek i innowacyjnych rozwiązań w przyszłości będzie zagrożona. Ponadto ochrona własności intelektualnej ma również kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa produktów i bezpiecznego stosowania szczepionek.

Pobierz pełną treść listu (ang.) >>

 

Konfederacja Lewiatan

Nowy Polski Ład. Wsparcie firm farmaceutycznych wzmocni bezpieczeństwo lekowe
24 lutego 2021

Nowy Polski Ład. Wsparcie firm farmaceutycznych wzmocni bezpieczeństwo lekowe

• Rząd wkrótce ma przedstawić Nowy Polski Ład, czyli plan działań i reform w wielu dziedzinach życia gospodarczego i społecznego.
• Konfederacja Lewiatan apeluje, aby uwzględnić w nim rolę krajowego przemysłu farmaceutycznego w zagwarantowaniu bezpieczeństwa Polaków i wzmacnianiu naszej gospodarki.

Przerwanie globalnych łańcuchów dostaw, braki leków w Europie, problemy z dostępnością szczepionek na Covid-19 – to wszystko dowodzi, że w czasach kryzysu tylko lokalna produkcja gwarantuje dostęp do leków. Kryzys pandemiczny pokazał też, że w takiej sytuacji każdy kraj UE będzie realizował strategię zadbania o własnych obywateli w pierwszej kolejności, a dopiero potem – solidaryzowania się z pozostałymi państwami.

– Wysiłek rządu powinien koncentrować się na wykorzystaniu istniejących przewag w europejskim wyścigu o lokalizację wytwarzania substancji czynnych i leków. Polska z racji swojego doświadczenia i jeszcze istniejących kompetencji nadal może być hubem produkcyjnym dla siebie i całej Europy Środkowo-Wschodniej. Nie wolno nam przegapić tego kluczowego momentu odbudowy – mówi Kacper Olejniczak, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Krajowy potencjał produkcji farmaceutycznej trzeba budować konsekwentnie realizowaną strategią wzmacniania bezpieczeństwa lekowego. Powinna ona uwzględniać możliwość wytwarzania substancji czynnych, różnych typów leków i szczepionek w wielu zakładach produkcyjnych.

– Zdrowie publiczne jest jednym z unijnych priorytetów. Rosnąca zależność UE od importu leków i substancji czynnych z Chin i Indii to zagrożenie dla zdrowia obywateli oraz poważne straty gospodarek. Oczekujemy od rządu pilnych i zdecydowanych działań na rzecz wsparcia rodzimej branży farmaceutycznej – stworzenia warunków dla zwiększania produkcji leków w Polce oraz międzynarodowej ekspansji krajowych firm farmaceutycznych – dodaje Kinga Grafa, dyrektorka Biura Lewiatana w Brukseli.

Bezpieczeństwo lekowe Polaków nie może być pominięte w „Nowym Polskim Ładzie”, a rozwój przemysłu farmaceutycznego powinien stanowić jeden z motorów szybkiego powrotu Polski na ścieżkę wzrostu.

Konfederacja Lewiatan

Kontrowersyjny projekt ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa
23 lutego 2021

Kontrowersyjny projekt ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa

Projekt nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa wzbudza wiele kontrowersji dotyczących, m.in. powołania operatora sieci komunikacji strategicznej, arbitralnego przydziału częstotliwości, czy braku konsultacji i uzgodnień zaproponowanych rozwiązań – podkreślali uczestnicy warsztatu „Krajowy system cyberbezpieczeństwa: wpływ na gospodarkę i cyfrowy rozwój Polski”, którego organizatorem była Konfederacja Lewiatan.

– Najbardziej niepokoi nas propozycja powołania operatora sieci komunikacji strategicznej, którym ma być spółka skarbu państwa – nie wyłaniana w drodze konkursu. Nie wiemy dlaczego powstaje ten podmiot i jaką będzie pełnić rolę. Wątpliwości wzbudza również propozycja arbitralnego przydziału częstotliwości dla operatorów telekomunikacyjnych. Państwo miałoby pełnić rolę rozgrywającego na rynku łamiąc przy tym zasady konkurencji. Niepokoi nas brak konsultacji i uzgodnień nowych przepisów. Pominięcie ich wpłynie na niską jakość regulacji, pogłębi brak zaufania przedsiębiorców do administracji publicznej – ostrzegała dr Aleksandra Musielak, ekspertka ds. cyfryzacji Konfederacji Lewiatan.

Na pogarszającą się jakość tworzonego prawa zwrócił uwagę dr hab. Grzegorz Makowski, socjolog, ekspert forum idei Fundacji im. Stefana Batorego, adiunkt w Kolegium Ekonomiczno-Społecznym SGH.

– Mamy do czynienia z nadprodukcją prawa i niedostateczną jego konsumpcją przez obywateli, przedsiębiorców. Prawo traci prestiż i siłę oddziaływania, jego jakość się pogarsza. Ludzie przestają go przestrzegać. Jednocześnie prawo, mimo że wadliwe, nie przestaje być dla władzy instrumentem oddziaływania politycznego. Mamy do czynienia z biegunką legislacyjną, parlament przestał być miejscem debaty o prawie, a zamienił się w maszynkę do głosowania. Proces legislacyjny się degeneruje, zaniechano jakichkolwiek reform systemu stanowienia prawa, dialog społeczny i obywatelski są w stanie uwiądu. Ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa jest tego najlepszym przykładem powiedział Grzegorz Makowski.

Uczestniczący w warsztacie Jan Grabiec, przewodniczący sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii przyznał, że rzeczywiście mamy do czynienia z uchwalaniem ustaw niskiej jakości, które po kilku tygodniach trzeba nowelizować. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku przepisów dotyczących funkcjonowania, np. rynku telekomunikacyjnego.

– Nie wiemy w jakim kształcie ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa trafi do Sejmu, tym bardziej że konsultacje były niewystarczające. Obawiamy się powołania operatora sieci komunikacji strategicznej i arbitralnego przydziału częstotliwości. Nowe przepisy mogą naruszyć równowagę rynkową, co będzie miało negatywny wpływ na konsumentów. Osłabienie rynku telekomunikacyjnego może ograniczyć inwestycje i innowacyjność, odbije się na jakości usług i spowoduje wzrost cen – podkreślił Jan Grabiec.

Zdaniem Witolda Drożdża, członka zarządu ds. Strategii i Spraw Korporacyjnych w Orange Polska przepisy, które mają wpływ na funkcjonowanie operatorów telekomunikacyjnych powinny powstawać w sposób transparentny, przejrzysty i uwzględniający udział zainteresowanych na różnych etapach konsultacji.
– Potrzebujemy stabilnych, przewidywalnych ram prawnych dla naszej działalności, nie wystarczą nam tylko deklaracje przedstawicieli rządu. Dla nas priorytetem jest teraz wdrażanie sieci 5G. Chcemy rozwijać nowe sieci oraz inwestować w nowoczesne, wysokiej jakości usługi dla naszych klientów. Pandemia pokazała, że jesteśmy w stanie zapewnić funkcjonowanie sieci nawet w tak trudnych warunkach. Mamy nadzieję, że nowe przepisy będą jeszcze z nami konsultowane – powiedział Witold Drożdż.

Prezydent Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki, zauważył, że przygotowywana ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa będzie miała wielki wpływ na rynek telekomunikacyjny, ale i całą gospodarkę.

– Niezwykle ważne jest, aby została dobrze przygotowana, bo zawiera wiele nowych przepisów, które powinny być poddane ponownym konsultacjom społecznym. Z tego powodu skierowaliśmy projekt ustawy do Rady Dialogu Społecznego. Dla nas dialog społeczny i wypracowanie najlepszych rozwiązań są absolutnym priorytetem – dodał Maciej Witucki.

Konfederacja Lewiatan

Rada Przedsiębiorczości rekomenduje zmiany w płacy minimalnej
23 lutego 2021

Rada Przedsiębiorczości rekomenduje zmiany w płacy minimalnej

Płaca minimalna była w ostatnich latach ustalana w oderwaniu od parametrów gospodarczych, które są zapisane w ustawie o płacy minimalnej. W roku 2021, w trakcie trwającego kryzysu, jej wysokość ma przekroczyć 53 proc. płacy średniej. Tym samym przebije poziom 50 proc. ustalony w ramach konsensusu społecznego w latach poprzednich. To niepożądana i groźna dla gospodarki sytuacja – napisała Rada Przedsiębiorczości.

Stanowisko Rady Przedsiębiorczości znajdziesz tutaj

Niezbędne jest przywrócenie przewidywalności płacy minimalnej w następnych latach. A takżezagwarantowanie, że będzie ona spełniać wymóg równoważenia celów społecznych z celami ekonomicznymi.

W stanowisku Rady Przedsiębiorczości, którą tworzą którą tworzą ABSL, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Lewiatan, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP, Związek Banków Polskich, BCC i Związek Rzemiosła Polskiego, czytamy że płaca minimalna jest bardzo ważną „instytucją” w Polsce. Zasady jej ustalania zawarto Konstytucji w art. 65. Ale w tym samym artykule zapisano też, że „władze publiczne prowadzą politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia”. Również konwencja 131 Międzynarodowej Organizacji Pracy z 1970 r. dostrzega dualne znaczenie płacy minimalnej.

Płaca minimalna ma pełnić jednocześnie funkcję społeczną i ekonomiczną. Konwencja wyraźnie zaznacza, że poziom płacy minimalnej powinien spełniać jednocześnie dwa warunki: uwzględniać potrzeby pracownika i jego rodziny w relacji do ogólnego poziomu płac w kraju, kosztów utrzymania, świadczeń socjalnych i poziomu życia innych grup społecznych oraz uwzględniać wymagania rozwoju gospodarczego tj. wydajność pracy, poziom i tempo wzrostu dochodu narodowego, dążenie do osiągnięcia i utrzymania wysokiego poziomu zatrudnienia. Takie szerokie ujęcie płacy minimalnej zawiera w sobie niejako dwie sprzeczne tendencje, z których jedna oznacza ograniczanie zbyt wysokiego ustalania płac minimalnych, a druga przeciwdziałanie zbyt niskiemu poziomowi płac.

W związku z powyższym bardzo pozytywnie oceniamy wynikające z ostatniej rekonstrukcji rządu połączenie działów „pracy” i „gospodarki” w jednym resorcie. Mamy nadzieję, że to będzie skutkować wyważonymi decyzjami w procesie ustalania płacy minimalnej.

Kryzys oraz praktyka ostatnich lat pokazują, że konieczne jest dostosowanie ustawy o płacy minimalnej i praktyki jej stosowania do tego, aby równoważyła cele socjalne i ekonomiczne. Dlatego strona społeczna w RDS zgłosiła ten temat do prac w ramach nowego paktu społecznego. Rada Przedsiębiorczości apeluje o jak najszybsze podjęcie prac w tym zakresie, aby nowe rozwiązania miały zastosowanie już od 2022 r.

W regulacjach dotyczących płacy minimalnej musi być zawarta specjalna klauzula, umożliwiająca w nadzwyczajnych sytuacjach (takich jak kryzys gospodarczy) zamrożenie płacy minimalnej lub nawet jej korektę. Podobnie jak np. w regule wydatkowej, w przypadku której jest klauzula wyjścia, którą rząd zastosował właśnie w czasie obecnego kryzysu.

Regulacje dotyczące płacy minimalnej muszą uwzględniać mechanizmy dostosowania w sytuacjach korekty zakładanego wzrostu gospodarczego, wzrostu płac, z czym mieliśmy miejsce ostatnio, kiedy zamiast wzrostu PKB o 3,7 proc. w 2020 r. zanotowaliśmy recesję ok. 2,8 proc. (wstępne dane GUS z 29 stycznia).
Mechanizm płacy minimalnej musi mieć jasno określony cel w relacji do średniej płacy w gospodarce, tj. 50 proc. oraz mechanizmy dochodzenia do tego celu, jak i mechanizmy przeciwdziałające „przebiciu” tego celu (w 2021 r. ta relacja wzrośnie do ponad 53 proc.).

Mechanizm kształtowania płacy minimalnej musi dawać gwarancję jej przewidywalności. Odchodzenie od mechanizmu równoważącego cele społeczne i ekonomiczne powinno odbywać się tylko w nadzwyczajnych sytuacjach. Przecież dlatego ustawodawca w akcie prawnym najwyższej rangi, tj. Konstytucji, nakazał ustawowe uregulowanie sposobu kształtowania płacy minimalnej, aby nie była ona ustalana w sposób arbitralny.

Płaca minimalna powinna być odpolityczniona. Miejscem ustalania płacy minimalnej powinna być Rada Dialogu Społecznego, a głównymi decydentami pracownicy i pracodawcy. Płaca minimalna powinna być ustalana na podstawie rzetelnych i głębokich analiz ekonomicznych w ramach ustawowych regulacji.
Rada Przedsiębiorczości apeluje wprowadzenie rozwiązań instytucjonalnych gwarantujących przewidywalną i bezpieczną społecznie, ale i gospodarczo płacę minimalną – czytamy w stanowisku Rady Przedsiębiorczości.

Konfederacja Lewiatan

Bezrobocie wzrosło nieznacznie
23 lutego 2021

Bezrobocie wzrosło nieznacznie

Stopa bezrobocia w styczniu 2021 roku wyniosła – zgodnie z wcześniejszymi szacunkami – 6,5%, wobec 6,2% w grudniu ubiegłego roku. W powiatowych urzędach pracy było zarejestrowanych 1090,4 tys. osób bez pracy – podał GUS.

Komentarz Moniki Fedorczuk, ekspertki Konfederacji Lewiatan
Pomimo pandemii Covid-19 i wzrostu stopy bezrobocia w skali kraju, nadal są w Polsce obszary na których bezrobocie rejestrowane jest na bardzo niskim poziomie. Przykładem może być m.st. Warszawa (1,9%), Poznań (2,1%), Wrocław (2,5%). Na przeciwległym biegunie są regiony o bezrobociu przekraczającym 10% – podregion szczecinecko- pyrzycki (14.0%), podregion włocławski czy radomski (oba 14,5%).


Na poziomie powiatów to zróżnicowanie jest jeszcze wyższe. Na terenie kraju są powiaty w których bezrobocie przekracza 18%. Od lat listę otwiera powiat szydłowiecki (obecnie 25,3%) i braniewski (20%), gdzie problemy rynku pracy mają charakter strukturalny i od wielu lat brakuje skutecznego pomysłu na ich rozwiązanie. Wysoka stopa bezrobocia została odnotowana na koniec stycznia 2021 w powiatach: kętrzyńskim (20,2%), białogardzkim (19,1%) i choszczeńskim (19,0%).

Rynek pracy w stosunkowo niewielkim stopniu odczuł negatywne skutki pandemii Covid-19. Na tle innych krajów UE stopa wzrostu bezrobocia należy do najniższych co niewątpliwie jest efektem programów wsparcia przedsiębiorców środkami publicznymi i przyjętej przez pracodawców strategii zmierzającej do utrzymania zatrudnienia. Dalsze trwanie obecnej sytuacji, charakteryzującej się dużą niepewnością nie tylko co do dalszego przebiegu zachorowań, ale i stopnia realizacji programu szczepień czy strategii rządu odnośnie wprowadzanych obostrzeń w prowadzeniu działalności gospodarczej, może spowodować pogłębienie się różnic pomiędzy lokalnymi rynkami pracy.

Obecny obraz skłania do wniosku, że duże, silne ośrodki miejskie o zróżnicowanej strukturze pracodawców i przedsiębiorstw właściwie nie odczuwają wzrostu bezrobocia. Często dla pracodawców w tych miastach nadal problemem jest znalezienie odpowiedniego pracownika. Na terenach bez silnych ośrodków miejskich, w małych miastach sytuacja jest dużo trudniejsza. Problemy na rynku pracy odczuwają silnie te rejony, które były nastawione na turystykę i usługi towarzyszące – w przypadku utraty pracy szanse na znalezienie podobnego zatrudnienia, w tej samej co poprzednio branży są bardzo niewielkie. O ile różnice między poszczególnymi rejonami Polski będą się w dalszym ciągu pogłębiać, może to nasilić migracje do dużych miast i powodować dalszy spadek liczby ludności w mniejszych ośrodkach.

Konfederacja Lewiatan

Spotkanie z urzędnikami Komisji Europejskiej nt. Krajowych Planów Odbudowy
22 lutego 2021

Spotkanie z urzędnikami Komisji Europejskiej nt. Krajowych Planów Odbudowy

Z inicjatywy Biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli, odbyło się spotkanie ekspertów i firm członkowskich Lewiatana z Jackiem Truszczyńskim oraz Aleksandrą Barańską z Komisji Europejskiej (Task Force RECOVER).

 

Spotkanie dotyczyło funkcjonowania Instrumentu na rzecz Odbudowy i Odporności oraz oceny Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską. Moderatorką dyskusji była Marzena Chmielewska, zastępczyni dyrektora generalnego ds. funduszy europejskich.
Już na jesieni ubiegłego roku Komisja Europejska (KE) opublikowała komunikat określający wytyczne (zrewidowane w 2021 r.) dotyczące przygotowywania Krajowych Planów Odbudowy (KPO) w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Odporności o wartości 672,5 mld euro z wartego 750 mld euro Funduszu Odbudowy dla całej UE. Polsce przypada z tego tytułu ponad 23 mld euro dotacji i ponad 34 mld euro pożyczek. Jednak żeby te pieniądze trafiły do Polski, rząd musi przedstawić Komisji Europejskiej program reform i inwestycji, czyli właśnie KPO, realizowany do roku 2026, a następnie Komisja musi ten plan zaakceptować. Jak dotąd polski rząd nie przesłał swojej propozycji projektu KPO do Komisji, pomimo, że zrobiło to już 18 państw, a rozmowy z Komisją na ten temat toczą się od jesieni zeszłego roku.

Dla Komisji przy ocenie projektu KPO najważniejsze będą trzy kwestie: czy zaproponowane projekty przyczyniają się do skutecznego rozwiązywania problemów określonych w rekomendacjach dla poszczególnych krajów w ramach Semestru Europejskiego (jest to tzw. zarządzanie gospodarcze na poziomie UE wprowadzone po kryzysach z 2008 i 2010 r.), czy zawierają środki, które skutecznie przyczynią się do zielonej i cyfrowej transformacji oraz czy przyczynią się do wzmocnienia wzrostu, tworzenia miejsc pracy oraz odporności gospodarczej i społecznej państw członkowskich. Każdy KPO będzie musiał być przynajmniej w 37% przeznaczony na projekty dotyczące klimatu i w 20% na cyfryzację. Przedstawiciele Komisji wyraźnie zaznaczyli, że oczekują od państw członkowskich przedstawienia w ramach KPO całościowego programu reform i inwestycji, najlepiej w postaci już konkretnych propozycji legislacyjnych, a nie ogólnikowych strategii. Bardzo ważnym elementem zdaniem Komisji jest także komplementarność KPO z pozostałymi funduszami unijnymi, tj. programem sprawiedliwej transformacji i polityką spójności.

Co istotne, to od państwa członkowskiego zależy jaka część środków, o które będą mogły ubiegać się firmy będzie dla nich grantem, a jaka pożyczką. Podział na wysokość pożyczek/grantów ustalony przez UE obowiązuje tylko na poziomie: Komisja Europejska – państwo członkowskie, a nie państwo członkowskie – beneficjent. Dlatego właśnie np. pieniądze z puli 34 mld euro pożyczek, które przypadają Polsce mogą być dla beneficjenta grantem i na odwrót tj. środki z 23 mld euro grantów dla Polski mogą dla beneficjenta przyjąć formę pożyczki.

Komisja zachęca państwa członkowskie by aplikowały nie tylko o granty, ale także pożyczki zaznaczając przy tym, że wymaga to ze strony państw członkowskich przedstawienia dodatkowego, bardziej szczegółowego i ambitnego programu reform i inwestycji w ramach KPO.

Państwa członkowskie powinny do 30 kwietnia najpóźniej przedstawić już oficjalne KPO Komisji Europejskiej, która będzie miała 2 miesiące, aby dokonać analizy. Następnie po otrzymaniu rekomendacji ze strony Komisji (pozytywnej bądź negatywnej), KPO muszą zostać zatwierdzone przez Radę UE, czego można spodziewać się najwcześniej w czerwcu br.
Sporządzając Krajowy Plan Odbudowy, państwa członkowskie powinny przeprowadzić konsultacje z partnerami społecznymi, m. in. ze środowiskami biznesowymi, w tym Konfederacją Lewiatan, która jest aktywnym uczestnikiem procesu przygotowania KPO.  Dlatego mamy nadzieję, że polski rząd możliwie szybko przedstawi swój projekt KPO do konsultacji publicznych.

 

Konfederacja Lewiatan

Dyrektywa w sprawie płacy minimalnej – zły pomysł w słusznej sprawie
22 lutego 2021

Dyrektywa w sprawie płacy minimalnej – zły pomysł w słusznej sprawie

Tak można podsumować pomysł dyrektywy unijnej regulującej płacę minimalną w Unii Europejskiej. Projekt na szczęście nie ustala kwoty wynagrodzenia minimalnego, ale wskazuje mechanizm jej ustalania w krajach członkowskich w odniesieniu do średniej płacy lub mediany. Za projektem opowiada się ETUC (Europejska Federacja Związków Zawodowych), przeciwne są organizacje biznesu, w tym BusinessEurope. Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny też jest podzielony: grupa pracodawców opowiada się za monitorowaniem wysokości płacy minimalnej w krajach członkowskich bez przymusu jej ustalania na podstawie dyrektywy, przedstawiciele związków zawodowych popierają projekt dyrektywy.

 

Cel inicjatywy Komisji Europejskiej jest szczytny: ma zapewnić na poziomie unijnym, iż minimalne wynagrodzenia w poszczególnych krajach będą ustalane na adekwatnym poziomie i gwarantowane ustawowo albo przez układy zbiorowe. Można się zgodzić z Komisją, iż pracownicy powinni zarabiać na godne życie i że w ramach społecznej gospodarki rynkowej płaca minimalne ma do odegrania ważną rolę. Idea poprawienia mechanizmów ustalania płacy minimalnej, aby w lepszym stopniu odzwierciedlić elementy gospodarcze i społeczne jest słuszna, ale proponowany instrument prawny czyli dyrektywa nie jest do przyjęcia z równych względów.

Punktem wyjścia do dyskusji nt. inicjatywy Komisji Europejskiej muszą być ramy prawne jakie wyznacza Traktat o Funkcjonowaniu UE (TFUE). Zgodnie z art. 153 ust. 5 TFUE Unii Europejskiej nie przysługuje kompetencja do regulowania kwestii wynagrodzeń. Zdaniem grupy pracodawców EKES dotyczy to zarówno wskazywania kwot wynagrodzenia jak i ustalania wiążących zasad kształtowania wynagrodzeń. Grupa pracodawców EKES nie sprzeciwia się niektórym wytycznym jakie zaproponowała KE w swoim wniosku. Są to jednak kwestie na tyle specyficzne dla poszczególnych krajów, iż mogą być  realizowane wyłącznie za pomocą niewiążącego prawnie instrumentu, jakim są zalecenia Rady.

Choć w uzasadnieniu do projektu stwierdza się, iż Proponowana dyrektywa służy osiągnięciu tych celów przy uwzględnieniu i pełnym poszanowaniu specyfiki systemów krajowych, kompetencji krajowych, autonomii partnerów społecznych i swobody zawierania umów, to wbrew tym twierdzeniom, wybór aktu prawnego w postaci dyrektywy, jak i brzmienie poszczególnych jej artykułów skutkują silną i oczywistą ingerencją UE ustawodawcy w krajowe rozwiązania. Oznacza to również przyznanie Trybunałowi Sprawiedliwości UE uprawnienia do rozstrzygania kwestii kształtowania i wysokości minimalnego wynagrodzenia w poszczególnych państwach, również w przypadku jego uzgodnienia w układzie zbiorowym.

Ponadto pojawia się pytanie czy nowa dyrektywa pozostawia przestrzeń na działania podejmowane w szczególnych warunków, stanów wyjątkowych, stanów epidemii, kiedy uwarunkowania społeczno-gospodarcze ulegają dynamicznym zmianom.
Podstawowym pojęciem używanym w projekcie w stosunku do minimalnego wynagrodzenia jest jego „adekwatność”. W art. 1 ust. 1 lit. a) stwierdza się, iż dyrektywa ustanawia ramy dotyczące ustalania adekwatnych poziomów wynagrodzeń minimalnych. W artykule 4. określa się kryteria jakie muszą być uwzględnione przy ustalaniu minimalnego wynagrodzenia w celu zapewnienia jego adekwatności. Ponadto pkt 21 preambuły odwołuje się do (…) wskaźników powszechnie stosowanych na szczeblu międzynarodowym, na przykład 60 % mediany wynagrodzeń brutto i 50 % średniego wynagrodzenia brutto.

Wprowadzenie na poziomie UE warunku „adekwatności” minimalnego wynagrodzenia, przy wskazaniu jego kryteriów, otwiera przestrzeń dla Komisji Europejskiej i ostatecznie Trybunału Sprawiedliwości UE do zajmowania wiążącego stanowiska w tym obszarze. Stoi to w sprzeczności z koniecznością uwzględnienia krajowych uwarunkowań i zapewnieniu wzrostu płacy na miarę warunków gospodarczych oraz społecznych, przy wzmocnieniu roli partnerów społecznych. Na tle innych dyrektyw w obszarze prawa pracy mamy przykłady rozszerzającej wykładni przepisów unijnych, dokonywanej przez TSUE. Tak więc, w sposób oczywisty proponowanie w tej sprawie dyrektywy, narusza unijne traktaty.

Zdaniem EKES kwestia minimalnego wynagrodzenia wymaga szerszej analizy z uwzględnieniem uwarunkowań poszczególnych państw członkowskich. Trudno również kwestie minimalnej płacy analizować w odseparowaniu od przyjętej w poszczególnych państwach definicji wynagrodzenia, różnic pomiędzy regionami, stosunkami przemysłowymi czy wciąż odrębnymi systemami zabezpieczenia społecznego i systemami podatkowymi.  To jest niebezpieczny trend w działaniach KE, harmonizowania wszystkiego co się da, bez oglądania się na bardzo zróżnicowany w krajach członkowskich rozwój cywilizacyjny, społeczny, gospodarczy, zróżnicowanie przewag konkurencyjnych, zróżnicowane zasoby i bogactwo czy dobre praktyki. Uniwersalna ścieżka przy tak dużych różnicach nie jest możliwa i nie jest wskazana, bo wzmacnia tych, którzy i tak są silni, a wyklucza tych, którzy ciągle gonią czołówkę. Jako żywo przypomina to batalię w sprawie pakietu mobilności, który celem, de facto, było ograniczenie konkurencyjności w tym sektorze i ochrona rodzimych firm bogatszych członków UE.

Tak więc debata, także na poziomie europejskim nie będzie łatwa, szczególnie w trakcie prezydencji portugalskiej silnie skupionej na kwestiach społecznych i przed szczytem społecznym UE w Porto w maju br., gdzie spodziewana jest debata nad planem działań związanych z Europejskim Filarem Praw Społecznych. Na marginesie, w Polsce płaca minimalna spełnia już dziś oczekiwania KE, więc w krótkiej perspektywie nawet nowa dyrektywa niewiele by zmieniła, jednak w dłuższej perspektywie byłaby szkodliwa.

Zdecydowanie większym wyzwaniem jest oczekiwanie KE, iż, zgodnie z projektem dyrektywy o płacy minimalnej, docelowo 70 proc. zatrudnionych będzie objętych rokowaniami i układami zbiorowymi. Dziś w Polsce to bardzo niewielka część rynku pracy, nawet trudno o szacunki, bo dane dotyczące uzwiązkowienia i funkcjonujących układów zbiorowych i zdolności układowych po stronie pracodawców nie są aktualizowane.


Lech Pilawski / Robert Lisicki, Konfederacja Lewiatan