W 2019 roku sejmiki pięciu województw (świętokrzyskiego, łódzkiego, podkarpackiego, lubelskiego i małopolskiego) przyjęły uchwały dotyczące tzw. stref wolnych od ideologii LGBT. W uchwałach podkreślono konieczność „walki o wartości rodzinne” i ucieczki od „ideologii LGBT”. Działania te są nie tylko wątpliwe etycznie, ale też mogą kosztować Polskę utratę milionów euro, co może mieć bezpośredni wpływ na sytuację firm i gospodarki.
Decyzje samorządowców są sprzeczne z podstawowymi zasadami Unii Europejskiej, które mówią o równości i niedyskryminacji. Zasady te są zapisane w Traktatach i Karcie praw podstawowych. W ostatnich dziesięcioleciach zmiany legislacyjne, orzecznictwo i inicjatywy polityczne w Europie przyniosły poprawę życia wielu osób i pomogły budować bardziej równe i przyjazne społeczeństwa – również dla osób LGBT
– Uchwały przyjmowane w Polsce są niezgodne także z zasadami horyzontalnymi dotyczącymi wykorzystania funduszy europejskich – mówi Małgorzata Lelińska, ekspertka Konfederacji Lewiatan. -Równości szans wszystkich obywateli oraz niedyskryminacja (w tym także ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową) jest warunkiem koniecznym podczas programowania i wdrażania środków finansowych unijnej polityki spójności. Do przestrzegania tych zasad zobowiązane są zarówno instytucje odpowiedzialne za zarządzanie i dystrybucję środków, członkowie komitetów monitorujących akceptujący kryteria wyboru projektów w konkursach, jak i sami projektodawcy – dodaje Lelińska.
Uchwały o tzw. strefach wolnych od LGBT pod lupą Komisji Europejskiej
Komisja Europejska podjęła kroki prawne w sprawie uchwał samorządowców. 14 lipca 2021 r. wszczęła postępowania dot. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Węgrom i Polsce związane z równością i ochroną praw podstawowych.
Co to oznacza dla regionów i powiatów, w których funkcjonują uchwały dotyczące stref wolnych od LGBT? Jak może się to przełożyć na pieniądze przyznane w programach wdrażanych na poziomie całego kraju?
Na podstawie informacji, którą otrzymali członkowie komitetu monitorującego Regionalny Program Operacyjny Województwa Małopolskiego 2014-2020, te regiony, w których obowiązują deklaracje dotyczące tzw. stref wolnych od ideologii LGBT, mogą stracić pieniądze z Unii Europejskiej.
Podtrzymanie uchwały w Małopolsce grozi tym, że:
- Komisja Europejska nie uzna za spełniony tzw. horyzontalnego warunku wstępnego dotyczącego zgodności z Kartą Praw Podstawowych UE. Dopóki Polska nie spełni tego warunku, nie będzie mogła dostać zwrotu wydatków, czyli całość dotychczas nierozliczonych funduszy z okresu 2014-2020 zostanie zablokowana,
- wstrzymane zostaną negocjacje Programu Regionalnego Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021-2027 (i potencjalnie innych programów, na które mogą mieć wpływ uchwały sejmików) z powodu braku zgody na uznanie Urzędu Marszałkowskiego jako instytucji zarządzającej tym programem,
- nie będzie zgody Komisji Europejskiej na działania wspierające promocję gospodarczą regionu czy przedsiębiorców finansowane z Programu Regionalnego Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021-2027.
Wszystkie województwa w Polsce w swoich programach regionalnych diagnozują potrzebę dofinansowania z funduszy europejskich działań związanych z turystyką i promocją regionu. Regiony chcą zwiększyć liczbę odwiedzających je turystów międzynarodowych i wzmocnić rozwój turystyki. Jak podkreśla przedstawicielka Komisji Europejskiej, Maria Galewska w korespondencji z członkami komitetu monitorującego Regionalny Program Operacyjny dla Małopolski, negatywny marketing wynikający z deklaracji już teraz ma ogromne skutki dla sektora turystyki i promocji gospodarczej regionów.
Samorządy same kreują swój wizerunek
W skutek przyjęcia deklaracji o tzw. strefach wolnych od LGBT wiele europejskich władz lokalnych, głównie miast i regionów partnerskich, zerwało długotrwałe partnerstwa z polskimi odpowiednikami, którzy przyjęli uchwały. Działania samorządów wojewódzkich i lokalnych stoją więc w sprzeczności z priorytetami inwestycyjnymi UE w zakresie szeroko rozumianej promocji oferty gospodarczej, kulturalnej i turystycznej regionu. Dlatego Komisja Europejska nie widzi uzasadnienia dla dalszych inwestycji w promocję materialnego i niematerialnego dziedzictwa kulturowego regionu oraz oferty turystycznej opartej na zasobach tego dziedzictwa, poprzez realizację projektów kulturalnych, artystycznych i turystycznych. Powód? Samorządy województw i gmin same przyczyniają się do kreowania mało przyjaznego wizerunku tych regionów.
Przedstawicielka Komisji powołuje się też na zapisy rozporządzeń funduszowych na lata 2014-2020 oraz 2021-2027, w których wprost wskazano, że państwa członkowskie i KE podejmują odpowiednie kroki mające na celu zapobieganie jakimkolwiek formom dyskryminacji podczas przygotowywania, wdrażania, monitorowania i oceny operacji w ramach programów dofinansowywanych z funduszy europejskich.
Wdrażanie programów polega m.in. na realizacji określonych efektów – produktów i rezultatów. W konsekwencji, realizacja obowiązku zapobiegania dyskryminacji musi obejmować również umożliwienie korzystania z efektów programów i projektów (w tym zapewnienie dostępu do powstałej infrastruktury, produktów lub usług) w sposób zapobiegający jakiejkolwiek dyskryminacji. To znaczy, że instytucje zarządzające programami zobowiązane są do zapewnienia, że korzystanie z efektów osiągniętych przy wsparciu ze środków UE już po jego realizacji (np. korzystanie z powstałej infrastruktury transportowej, obiektów edukacji, kultury) nie było ograniczone w sposób dyskryminujący określone osoby lub grupy społeczne.
W przypadku regionów, w których przyjęto uchwały o tzw. strefach wolnych od ideologii LGBT istnieje uzasadniona wątpliwości, czy te warunki są spełnione i czy będą spełnione w przyszłości.
Kosztowne uchwały
Wobec obaw Komisji Europejskiej wzmocnieniu ma ulec również odpowiedzialność projektodawców. Planowana jest modyfikacja umowy o dofinansowanie projektów ze środków UE na lata 2021-2027. Chodzi o wprowadzenie takich zapisów, które umożliwiałyby jej rozwiązanie, jeżeli w okresie trwania projektu, dostęp do jego produktów (np. infrastruktury, przedmiotu lub usługi) będzie ograniczony w sposób dyskryminujący określone osoby lub grupy społeczne ze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną. To może skutkować koniecznością zwrotu całości lub części uzyskanego dofinansowania.
Tym samym za decyzje polityczne władz w danym regionie konsekwencje finansowe poniosą podmioty realizujące projekty, w tym także przedsiębiorstwa. Realizacja projektów finansowanych ze środków UE już teraz nie jest łatwym zadanie, a przy takiej konstrukcji umowy będzie jeszcze bardziej ryzykowna.
Małgorzata Lelińska, ekspertka Konfederacji Lewiatan