Krajowy Plan Odbudowy był tematem spotkania Konfederacji Lewiatan z Janem Olbrychtem. Europoseł przedstawił firmom członkowskim obecną sytuację związaną z KPO. Polski rząd przesłał dokument do Komisji Europejskiej już na początku maja. Jan Olbrycht potwierdził medialne spekulacje, że powodem wstrzymania akceptacji planu odbudowy przez Komisję jest kwestia nieprzestrzegania zasad praworządności przez Polskę.
Spotkanie zorganizowane przez Konfederację Lewiatan odbyło się w piątek 17 września. Przedstawiciele firm członkowskich spotkali się z europosłem Janem Olbrychtem w formule on-line. Rozmowę przeprowadziła Marzena Chmielewska, Zastępca Dyrektora Generalnego Konfederacji Lewiatan.
Europoseł zwrócił uwagę na to, że Wieloletnie Ramy Finansowe (WRF) na lata 2021-2027 oraz Fundusz Odbudowy to dwa niepowiązane ze sobą obszary. Fundusz Odbudowy, warty 750 mld euro, to środki pochodzące z pożyczki zaciąganej przez UE. Decyzja o jej zaciągnięciu była bezprecedensowa w historii Unii Europejskiej.
Wieloletnie Ramy Finansowe opierają się natomiast na standardowych wpłatach państw członkowskich i dochodach własnych UE. Z tego powodu państwa członkowskie bardziej rygorystycznie zwracają uwagę na to, w jaki sposób i na co będą wydawane pieniądze w ramach Funduszu Odbudowy. Już do 2023 r. wszystkie wydatki muszą być zakontraktowane, a do 2026 r. wszystkie środki muszą być wydane.
Jan Olbrycht podkreślił, że pieniądze z Funduszu Odbudowy mają być przeznaczone na odbudowę i przebudowę gospodarek. W związku z tym Plany Odbudowy muszą prowadzić do reform (np. Hiszpania zgłosiła reformę rynku pracy a Dania reformę systemu podatków związaną z cyfryzacją). Z tego powodu Komisja będzie wymagała potwierdzenia osiąganych celów przez państwa członkowskie, a nie faktur, co ma miejsce np. przy kontroli wydatków na politykę spójności.
Cele te są sformułowane w KPO na podstawie corocznych zaleceń z tzw. Semestru Europejskiego (jest to europejski systemem zarządzania gospodarczego) zatwierdzanych przez Ministrów w Radzie UE. Fundusz Odbudowy składa się z kilku części:
- KPO – oparte na specjalnym rozporządzeniu (instrument na rzecz odbudowy i zwiększania odporności). Jest część grantowa i pożyczkowa. Jednak na poziomie beneficjenta to polski rząd decyduje jak chce pieniądze dystrybuować. Z tego powodu dla polskich firm i samorządów cały KPO mógłby mieć teoretycznie formę grantu.
- Dodatkowe 900 mln euro na wspólną politykę rolną.
- Uzupełnienie polityki spójności tj. REACT EU – wstrzymane w przypadku Polski dla niektórych województw z powodu przyjęcia stanowisk ws. LGBT.
- Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (ok 2 mld euro). Tu dodatkowo problematyczne jest czy te środki mają dostać 3 województwa (tak chce KE), czy 6 (jak chce rząd). KE chce, aby były to środki dla województw, gdzie zwalniani są ludzie z powodu zamykania kopalń.
Już 19 państw członkowskich ma zatwierdzone KPO. Część krajów dostała też pierwsze wypłaty. Warto przypomnieć, że Komisja najpierw daje swoją rekomendację ws, danego planu, po czym odbywa się głosowanie przez ministrów na forum Rady UE.
Polski rząd prosił o wydłużenie o jeden miesiąc standardowego dwumiesięcznego czasu na ocenę KPO przez Komisję Europejską. Komisja precyzowała, że ten termin mija 1 sierpnia, ale polskiego KPO nie udało się do tego czasu uzgodnić. Jan Olbrycht podkreślił, że negocjacje na linii Komisja-rząd są tajne i tak naprawdę nie jest dostępny publicznie polski KPO w obecnym kształcie.
Europoseł potwierdził też, że kwestie związane z praworządnością wpłynęły na decyzję Komisji o wstrzymaniu akceptacji dla polskiego KPO. Jednym z powodów jest fakt, że Komisja nie może dopuścić do sytuacji, w której pozostałe państwa członkowskie również uznałyby, że ich prawo krajowe jest ważniejsze niż unijne rozporządzenie dot. instrumentu na rzecz odbudowy i zwiększania odporności, na którego podstawie można sformułować KPO. Poza tym, reforma dot. praworządności w Polsce jest wśród wymogów Semestru Europejskiego sformułowanych specjalnie dla Polski. W związku z tym Polska musi wdrożyć reformę systemu sądownictwa, aby otrzymać środki z KPO – podkreślił Jan Olbrycht.
Warto zaznaczyć, że nie znamy jeszcze warunków na jakich będą zaciągane pożyczki przez Komisję na Fundusz Odbudowy. Zależy to od sytuacji na rynku. Jan Olbrycht zaznaczył jednak, że to zobowiązanie będzie spłacała cała UE, więc korzystniejsze będzie zaciąganie długu ścieżką unijną, zamiast samodzielnego zadłużania się przez poszczególne kraje członkowskie.
Podsumowując spotkanie, europoseł zaznaczył, że piłeczka w tym momencie jest po stronie polskiego rządu. Tylko od niego zależy, czy zastosuje się do zaleceń Semestru Europejskiego dot. reformy sądownictwa. Jeśli tak – Komisja Europejska da zielone światło dla polskiego KPO.
Niestety czas płynie na niekorzyść polskich firm. Wydatki z KPO można zakontraktować jedynie do końca 2023 r., a mówimy o sumie 24 mld euro dotacji i 34 mld euro grantów dla Polski.
Jan Olbrycht – doktor socjologii, członek komisji ds. budżetu, członek – zastępcą w komisji ds. rozwoju regionalnego i komisji ds. kontroli budżetowej. Jan Olbrycht jest wicekoordynatorem w komisji ds. budżetu z ramienia Europejskiej Partii Ludowej, stałym sprawozdawcą Parlamentu Europejskiego (PE) do spraw wieloletnich ram finansowych oraz członkiem zespołu negocjującego wieloletni budżet UE oraz Fundusz Odbudowy ze strony PE. |
Konfederacja Lewiatan