Opłata na rzecz Funduszu Ochrony Rolnictwa, którą mają odprowadzać przedsiębiorcy rolni, to tak naprawdę kolejne obciążenie dla firm w okresie dużego spowolnienia gospodarczego – uważa Konfederacja Lewiatan.
fundusz Ochrony Rolnictwaopłata
Rząd planuje utworzenie Fundusz Ochrony Rolnictwa w celu wypłacania rekompensat rolnikom, którzy nie dostali zapłaty od nabywcy ich produktów, gdyż ten ogłosił upadłość. Ma on być finansowany ze składek płaconych przez podmioty „skupujące, przetwarzające lub przechowujące” produkty rolne. Wpłaty mają wynosić 0,25 proc. wartości netto produktów rolnych, które zostały kupione od producentów rolnych.
– Wprowadzenie obciążeń dla przedsiębiorców w okresie spowolnienia gospodarczego jest błędnym rozwiązaniem, które spowoduje kolejny impuls inflacyjny. Środki przekazywane do Funduszu Ochrony Rolnictwa to nic innego jak kolejne obciążenie fiskalne, które przyczyni się do wzrostu kosztów firm, co z kolei przełożyć się może na wzrost ceny końcowej produktu dla konsumenta. Projektowana opłata ma charakter parapodatkowy i jej wprowadzenie jest planowane na 1 lipca br., czyli w trakcie roku obrachunkowego. Spowoduje to zaburzenia w finansach przedsiębiorstw, ponieważ opłata nie została uwzględniona w budżetach. Dodatkowo, obsługa opłaty będzie generowała dodatkowe koszty w trakcie roku obrachunkowego, które wcześniej nie były zaplanowane. Ma to związek z koniecznością wdrożenia rozwiązań w systemach informatycznych oraz zwiększonym nakładem pracy działów księgowych – mówi Kacper Olejniczak, ekspert ds. branży Life Sciences Konfederacji Lewiatan.
Konfederacja Lewiatan obawia się, że wprowadzenie mechanizmu refundacji może zaburzyć konkurencję rynkową i doprowadzić do nadużyć, np. promowanie rynku wygórowanych cen i niewiarygodnych odbiorców. Część nabywców może podnosić ceny w celu zakupu większej ilości surowca nie planując odpowiednio zapłaty za produkt producentom rolnym (przy zakupie na podstawie faktur z odroczonym terminem płatności). Z kolei refundacja może powodować, że producenci rolni będą bardziej skorzy do ryzykownych działań rynkowych.
A konsekwencją tego mogą być spekulacje cenowe, okresowe wstrzymywanie dostaw, a związane z tym problemy z dostępnością surowca na rynku będą wpływać na brak należytego zaplanowania przetwórstwa i zmuszać firmy do posiłkowania się zakupem surowca spoza Polski, także spoza UE.
– Szacowane wpływy Funduszu Ochrony Rolnictwa są zaniżone, a rzeczywiste środki pozyskane przez Fundusz będą prawdopodobnie znacznie wyższe niż potrzeby rolników, którym nie zapłacono za dostawę. Tym samym Fundusz będzie miał więcej środków niż wynikałoby to celu w jakim ma zostać powołany – dodaje Kacper Olejniczak,
Rozwój odnawialnych źródeł energii w województwie mazowieckim oraz możliwości pozyskiwania funduszy na realizację inwestycji w OZE – to wiodące tematy posiedzenia plenarnego WRDS na Mazowszu.
dialogenergetykaenergetyka wiatrowaOZEWRDS
Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego podczas XXXV plenarnego posiedzenia zajęła się kwestiami rozwoju odnawialnych źródeł energii w województwie mazowieckim oraz potencjalnymi źródłami finansowania inwestycji w OZE.
Stanowisko Branży Biogazowej KL w sprawie rozwoju OZE na Mazowszu
– To szczególnie istotne dla sektora, należy docenić potencjał branży biogazowej – mówi Jakub Safjański, dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu KL. WRDS przyjęła jednogłośnie stanowisko w sprawie wykorzystania rozwoju OZE na Mazowszu. Jak podkreślił Jakub Safjański, dzięki zaangażowaniu Konfederacji Lewiatan.
Rada apeluje o jak najefektywniejsze wykorzystanie odnawialnych źródeł. Wskazuje w stanowisku, że głównymi kierunkami rozwoju w zakresie bezpieczeństwa energetycznego w województwie powinny być: rozwój fotowoltaiki, biogazowni, elektrowni wiatrowych i wodnych, geotermii, a także rozwój magazynowania energii oraz upowszechnianie pomp ciepła.
Inwestycje w OZE zagwarantują bezpieczeństwo energetyczne Mazowsza
WRDS w przyjętym dokumencie oceniła, że inwestycje w rozwój odnawialnych źródeł wytwórczych w regionie przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego oraz zwiększenia konkurencyjności lokalnych firm na rynkach europejskich.
Rada zajęła się też tematem możliwości pozyskiwania środków na realizację inwestycji związanych z rozwojem OZE.
Ponadto, Konfederacja Lewiatan przekazała WRDS apel w sprawie zniesienia nieuzasadnionych barier rozwoju lądowych elektrowni wiatrowych, w którym postuluje przyjęcie przez Sejm RP nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych wraz poprawkami zgłoszonymi przez Senat RP, szczególnie dotyczącymi minimalnej dopuszczalnej odległości nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych.
Niektóre polskie placówki dyplomatyczno–konsularne w znaczący sposób utrudniają obywatelom państw trzecich uzyskanie dokumentów wizowych w celu wykonywania pracy na terytorium naszego kraju – alarmuje Konfederacja Lewiatan.
cudzoziemcypracawizy
Wysłuchaj komentarza ekspertki:
– Ważnym etapem w zapewnieniu dostępu cudzoziemców do polskiego rynku pracy jest uzyskanie dokumentów wizowych umożliwiających wjazd do Polski. System funkcjonujący w niektórych placówkach konsularnych jest bardzo restrykcyjny, nieuporządkowany i okazuje się być znaczącą przeszkodą zarówno dla cudzoziemców, jak i przedsiębiorców, którzy z powodu ogromnych luk na naszym rynku pracy aktywnie szukają pracowników zagranicznych – mówi Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Dużo negatywnych decyzji w sprawie wiz
Pracodawcy zgłaszają liczne przypadki uzyskania przez cudzoziemca negatywnej decyzji w sprawie wizy w związku ze zmieniającymi się wymogami formalnymi, które nie zostały przedstawione na konsularnych stronach internetowych. Zweryfikowanie listy wymaganych dokumentów bezpośrednio z władzami konsularnymi jest często również niemożliwe z powodu braku odpowiedzi lub/i udzielenia niejasnych, niepełnych odpowiedzi.
Wielokrotnie podjęte próby kontaktu telefonicznego (często przez całe tygodnie), w oficjalnych godzinach pracy danego konsulatu, przy uwzględnieniu różnicy stref czasowych są nieskuteczne: w New Delhi, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Londynie, Abudży. Konsulat w Nigerii dodatkowo ma często wyłączony telefon (komunikat „abonent niedostępny”).
W odpowiedzi na e-maile wysyłane z pytaniami o konkretne, niestandardowe przypadki, konsulat w Londynie, Belgradzie i w New Delhi odpowiada po kilku tygodniach, a konsulat w Abudży udziela odpowiedzi automatycznej: „wszystkie informacje znajdują się na stronie” (mimo iż wymagane informacje dotyczą wyjątkowej sytuacji, a nie standardowej procedury).
Równocześnie nie można założyć, że konsulaty z racji specyfiki swojej pracy nie są w stanie udzielać w rozsądnym terminie odpowiedzi na zapytania wysłane drogą e-mailową, ponieważ np. konsulaty w Brazylii (Kurytyba), w Egipcie (Kair), w Pakistanie, Libii, Japonii, Meksyku i w Arabii Saudyjskiej odpowiadają na e-maile w ciągu tygodnia lub krócej.
Złe praktyki placówek konsularnych
Nieuzasadnione wydają się również niektóre wytyczne związane z ubezpieczeniem zdrowotnym wymaganym podczas ubiegania się o wizę. Część placówek nie akceptuje polis ubezpieczeniowych od lokalnych ubezpieczycieli (nawet tych zatwierdzonych przez MSZ).
Decyzje odmowy wydania wizy są niedostatecznie uzasadnione, powody negatywnych decyzji często są niezrozumiałe. Przedsiębiorcy zgłaszają liczne przypadki, w których zostały dostarczone wszystkie wymagane dokumenty potwierdzające cel pobytu w Polsce, natomiast zgodnie z decyzją były one niewystarczające. Próby weryfikacji dokumentów, które mają zostać uzupełnione, podjęte przez wnioskodawców są nieskuteczne.
System wstępnej walidacji wniosków wizowych jest nieprzejrzysty i niezrozumiały zarówno dla aplikanta, jak i wspierającego go w procesie wizowym pracodawcy. Pomimo prawidłowo wpisanych danych z zezwolenia na pracę (organ wydający, data wydania, ważność zezwolenia na pracę) cudzoziemcy otrzymują informację zwrotną, że wstępna aplikacja wizowa została odrzucona ze względu na brak możliwości weryfikacji zezwolenia na pracę. Ponadto w przypadku niepomyślnej weryfikacji aplikujący otrzymuje tylko informację o negatywnym wyniku tego procesu bez możliwości potwierdzenia, który z elementów zezwolenia został zweryfikowany negatywnie (co w następstwie utrudnia ponowne wypełnienie formularza z uwagi na brak informacji o wadliwym elemencie).
Przewlekłe procedury
Szereg barier, które napotykają pracodawcy podejmując działania mające na celu legalne zatrudnienie pracowników z krajów trzecich dotyczy również przewlekłych procedurzwiązanych ze składaniem wniosków wizowych, w tym możliwości uzyskania terminu wizyty we właściwym konsulacieoraz niesprawny system losowania terminów spotkań wizowych, jak również nieprzejrzystość zasad jego funkcjonowania. Problem w szczególności dotyczy placówek konsularnych w następujących krajach:
Turcja: W Stambule proces rezerwacji terminu spotkania może zająć od dwóch do pięciu miesięcy, podczas gdy w Ankarze trwa to nawet dłużej. Ponadto występuje rozbieżność pomiędzy informacją dostępną na stronie placówki konsularnej w domenie gov.pl, a informacjami na stronie e-konsulat – w rzeczywistości placówka nie prowadzi rezerwacji terminów na platformie e-konsulat, jedyną dostępną formą rejestracji na wizytę w celu złożenia wniosku wizowego jest platforma VFS global.
Gruzja: Konsulat w Tbilisi jest bardzo przeciążony, dlatego uzyskanie wizy może zająć około 3 miesięcy lub dłużej.
Pakistan, Kazachstan, Uzbekistan, Egipt, Nigeria: Niesprawny system losowania i problem z rezerwacją terminu w placówce powodują, że czas oczekiwania na termin wizyty może wynieść nawet 9-10 miesięcy. Zasady przeprowadzenia systemu losowania są nieprzejrzyste, niemożliwe jest przewidzenie czy ostatecznie dojdzie do złożenia wniosku.
Mołdawia: Otrzymujemy także informację o bezskutecznych próbach umawiania się na wizytę w Ambasadzie RP w Kiszyniowie. W jednej firmie z sektora międzynarodowego drogowego transportu 120 kandydatów do pracy obecnie czeka na termin wizyty.
Indie: Na mniejszą skalę lecz podobne problemy z uzyskaniem terminu wizowego występują w Wydziale Konsularnym Ambasady RP w New Delhi i Konsulacie Generalnym w Mumbaju.
Białoruś: Na stronie internetowej konsulatu w zakładce dotyczącej placówki w Brześciu widnieje tylko odesłanie do secure2.e-konsulat.gov.pl, jednak pod wskazanym adresem nie ma możliwości rezerwacji terminu wizyty w Brześciu. Placówki konsularne w Mińsku i w Grodnie nie podają terminu udostępniania nowych slotów, co skutkuje koniecznością poświęcania dużych nakładów czasu na oczekiwanie na możliwość zarezerwowania spotkania.
– Postulujemy zweryfikowanie praktyk stosowanych przez poszczególne placówki konsularne. Obecny stan utrudnia a czasem zupełnie uniemożliwia rekrutację talentu z zagranicy i zatrudnienie w przewidywalnym czasie, tym samym wpływając negatywnie na możliwości rozwoju inwestycji w kraju. Ważne jest zapewnienie odpowiedniej polityki wizowej na rzecz przyjmowania pracowników zagranicznych, którzy są szczególnie potrzebni w kontekście naszej gospodarki – dodaje Nadia Kurtieva.
Konfederacja Lewiatan
09 marca 2023
Przygotowanie i realizacja inwestycji w zakresie elektrowni szczytowo-pompowych oraz inwestycji towarzyszących – stanowisko Lewiatana
Stanowisko Lewiatana w związku z procedowaniem i zmianami wprowadzonymi do projektu ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie elektrowni szczytowo-pompowych oraz inwestycji towarzyszących (druk sejmowy nr 3070).
Projekt ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, nad którym trwają prace w Sejmie, osłabi prawa przedsiębiorcy do obrony, wprowadzi niejasne, a przy tym rygorystyczne zasady odpowiedzialności prawnej oraz naruszy fundamentalną zasadę, że prawo nie działa wstecz – uważa Konfederacja Lewiatan.
firmyprawo konkurencji
Nowe prawo implementować dyrektywę ECN+. Problem w tym, że robi to w znacznej mierze w sposób niewłaściwy, niejasny lub wręcz część proponowanych zmian nie ma z dyrektywą związku.
– W wielu miejscach osłabia ochronę praw. Przykładem jest zbyt szerokie, niezgodne z dyrektywą prawo do żądania ,,wszelkich koniecznych informacji” przez UOKiK. Gwarancje procesowe świadka czy strony np.: prawo odmowy udzielenia informacji, zostały ujęte niejasno, poprzez ,,odpowiednie stosowanie” lub niekompletnie. Projekt stwarza również ryzyko dla naruszeń tajemnicy adwokackiej np.: przewiduje, że kontroler będzie mógł zapoznać się ,,pobieżnie” z pismem lub dokumentem które są nią objęte. Ponadto proponuje się rozwiązanie, które przypomina odpowiedź na zagadkę jeszcze przed jej usłyszeniem tj. przesunięcie uzasadnienia zarzutów z końcowego etapu postępowania na etap wszczęcia postępowania. Biorąc pod uwagę, że na początkowym etapie nie wszystkie informacje i dowody mogą być dostępne dla urzędu, takie rozwiązanie może ograniczać prawo do obrony przedsiębiorcy – mówi Adrian Zwoliński, ekspert ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan.
Projekt implementuje również nową zasadę odpowiedzialności związków przedsiębiorców. Czyni to jednak w sposób niezrozumiały. Nowa odpowiedzialność pojawia się gdy naruszenie prawa konkurencji przez związek przedsiębiorców ,,jest związane z działalnością jego członków”. Nie jest jednak jasne co znaczy to sformułowanie i jaki zakres odpowiedzialności wyznacza. Można zdobyć się aż na kilka interpretacji w tym zakresie. Związki przedsiębiorców stanowią odrębne byty prawne od swoich członków, mają odrębne procesy decyzyjne, zatem mogą ponosić odpowiedzialność wyłącznie za czyny dokonane przez siebie.
Projekt wprost łamie zasady, że ,,prawo nie działa wstecz” oraz ,,nie ma przestępstwa bez ustawy”: do spraw, w których postępowanie przed Prezesem UOKiK wszczęto przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy, stosowane mają być przepisy dotychczasowe. Oznacza to, że wszczęte postępowania po dniu wejścia w życie ustawy, a dotyczące działań sprzed jej wejścia w życie, będą objęte nowymi zasadami, w tym nową odpowiedzialnością. Oznacza to zatem, że podmioty ponosiłyby odpowiedzialność za swoje działania na zasadach, które nie istniały w chwili dokonania tych działań albo byłyby karane za czyny, które nie podlegały karze w chwili ich popełnienia. Nie ma wątpliwości co do tego, że fundamentem państwa prawa jest znana zasada, że prawo nie działa wstecz. Niestety, projekt ustawy ją narusza.
– Konkurencja jest jednym z kluczowych zjawisk dla gospodarki i oczywistym jest, że powinna ona podlegać ochronie. Regulacje jej dotyczące nie mogą natomiast być niezrozumiałe, naruszać gwarancji procesowych czy podstaw systemu prawnego. Część z projektowanych przepisów ustawy, niestety, niesie takie negatywne skutki lub ryzyka – dodaje Adrian Zwoliński.
Zgodnie z przewidywaniami posiedzenie RPP zakończyło się bez fajerwerków. Mimo, że cały czas da się słyszeć jastrzębie głosy z Rady (prof. Joanna Tyrowicz), wydaje się, że RPP raczej myśli już o tym, kiedy zacząć obniżać stopy, a scenariusz podwyżki mimo, że oficjalnie nie zakończony jest już raczej w niebycie. To znaczy, że najbliższe fajerwerki będziemy mieli na jutrzejszej konferencji prezesa NBP, która ostatnio wzbudza dużo większe emocje niż same decyzje. Ironizując wydaje się, że członkowie RPP nie są zbytnio zadowoleni z tego, że prezes Adam Glapiński występuje również w ich imieniu, reprezentując wspólne stanowisko.
Kolejne posiedzenia RPP zapewne też obędą się bez większych niespodzianek. Nasza gospodarka wyraźnie zwalnia, rynek pracy nadal silny, ceny surowców na świecie wracają do poziomów sprzed wybuchu wojny w Ukrainie. Najważniejszy czynnik czyli inflacja zapewne w marcu, kwietniu będzie wyraźnie niższa. Choć będzie to wynikało głównie z tego, że rok temu zaczął się inflacyjny rollercoaster.
Konfederacja Lewiatan
08 marca 2023
O przywództwie kobiet, równości i gotowości na zmianę – spotkanie w Kielcach
Pandemia, wojna, kryzys gospodarczy spowodowały, że udział kobiet w parlamentach, rządach czy radach nadzorczych nie wzrósł, a nawet mamy do czynienia z regresem – mówiła dr Henryka Bochniarz podczas spotkania z przedsiębiorczyniami, pracodawcami i przyjaciółmi świętokrzyskiego Lewiatana.
Akademia Liderekdr Henryka Bochniarzkobietypracarówność płacróżnorodnośćświę
W Kielcach odbyło się spotkanie, którego tematem było przywództwo kobiet, równość i gotowość na zmiany oraz rola liderek w kreowaniu lepszego świata. Dr Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Lewiatana i szefowa Akademii Liderek, mówiła o megatrendach w polityce, kulturze i biznesie. Na zaproszenie Świętokrzyskiego Związku Pracodawców Prywatnych Lewiatan udział w spotkaniu wzięły przedsiębiorczynie, pracodawcy i przyjaciele świętokrzyskiego Lewiatana.
– Droga kobiety na szczyt wymaga innej taktyki, niż droga mężczyzny. Pandemia, wojna, kryzys gospodarczy spowodowały, że udział kobiet w parlamentach, rządach czy radach nadzorczych nie wzrósł, a nawet mamy do czynienia z regresem. Na 146 państw Polska zajmuje dopiero 77. miejsce pod względem równości płci na świecie – mówiła dr Henryka Bochniarz.
Kobiety w roli menedżerek stawiają na racjonalizm oraz konsultacje pomysłów
Tymczasem różnorodność we władzach spółek przynosi wymierne korzyści biznesowe, wynikające z wyboru osób na najwyższe stanowiska z całej dostępnej puli talentów. Psychologowie podkreślają, że kobiety są bardziej odporne na stres, akcentują ich umiejętność działania pod presją wielu zadań, lepszą organizację pracy, a także umiejętności współpracy zespołowej. Kobiety w roli menedżerek zarządzają w inny sposób niż płeć przeciwna, gdyż częściej stawiają na racjonalizm oraz konsultacje pomysłów.
– Nigdy dość inspirującej rozmowy i wymiany doświadczeń w gronie kobiet i wspierających mężczyzn, którzy osiągnęli sukces i z radością dzielą się swoim doświadczeniem – podkreślała dr Henryka Bochniarz.
Tematy związane z problematyką partnerstwa i roli kobiet nieprzypadkowo były poruszane w czasie święta kobiet obchodzonego 8 marca.
Wiele krajów na świecie zrozumiało, że zwiększenie roli kobiet w gospodarce, biznesie jest nie tylko słuszne ze względów ideowych, ale po prostu się opłaca. Różnorodność we władzach spółek przynosi wymierne korzyści biznesowe.
kobietyrady nadzorczezarządy
Kobiety stanowią ponad połowę populacji Polski. Nie znajduje to jednak odzwierciedlenia w składach zarządów i rad nadzorczych firm, zarówno w sektorze prywatnym jak i publicznym.
Jak wskazują dane Eurostatu, udział kobiet na stanowiskach kierowniczych w Polsce wynosi 44%. Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę kierownictwo wyższego szczebla, odsetek kobiet mimo dwukrotnego wzrostu w ciągu 10 lat (z 11,6% w 2011 do 24,7% w 2021) znacznie odbiega od parytetu. Badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego przeprowadzone wśród największych spółek giełdowych wskazują, że udział kobiet w zarządach wynosił 12,6%, a w radach nadzorczych — 17,3%. Nawet w sektorze finansowym, w którym kobiety stanowią 60% ogółu zatrudnionych, w zarządach firm jest ich tylko 13%.
– Prawda jest taka, że im większa firma, tym mniej kobiet na eksponowanych stanowiskach. I dotyczy to zarówno rad nadzorczych, jak i zarządów. Polki należą do najbardziej przedsiębiorczych kobiet w Europie. Są właścicielkami i zarządzającymi firmami, ale są to zwykle małe przedsiębiorstwa, które bez wielkich pieniędzy same zakładały. Nie ma różnic w skuteczności prowadzenia biznesu między kobietami a mężczyznami. Tak samo podejmują racjonalne decyzje, tak samo są skuteczne w biznesie. Jedyna różnica polega na tym, że kobiety mają dodatkowe obciążenie wynikające z kulturowego oczekiwania, by opiekowały się młodszymi, starszymi czy słabszymi – mówi dr Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan.
Nie da się zwiększać konkurencyjności gospodarki bez wyrównywania szans kobiet i mężczyzn w dostępie do stanowisk, gdzie decyzje się podejmuje, a nie tylko wykonuje. W krajach rozwiniętych widać to gołym okiem – już dziś odczuwają niedostatek wykwalifikowanych pracowników i rosnące koszty starzejącego się społeczeństwa. Bez wykorzystania potencjału kobiet i polityki zarządzania różnorodnością nie zrobią kroku naprzód.
– Różnorodność we władzach spółek przynosi wymierne korzyści biznesowe, wynikające z wyboru osób na najwyższe stanowiska z całej dostępnej puli talentów. Psychologowie podkreślają, że kobiety są bardziej odporne na stres, akcentują ich umiejętność działania pod presją wielu zadań, lepszą organizację pracy, a także umiejętności współpracy zespołowej. Kobiety w roli menedżerek stawiają na racjonalizm oraz konsultacje pomysłów. Kobiecy styl zarządzania można nazwać demokratycznym – jest efektywny, budowany na mocnym fundamencie komunikacji i partnerstwa – dodaje Henryka Bochniarz.
Konfederacja Lewiatan
07 marca 2023
Okrągły stół branży aptecznej w Parlamencie Europejskim
Doświadczenie pandemii COVID-19 pokazało, że apteki mogą stać się ważnym elementem systemu zdrowia i wykwalifikowani farmaceuci mogą odciążyć lekarzy oferując szereg usług prozdrowotnych. Nowy model apteki oraz rola branży aptecznej w unijnych programach zdrowotnych były tematem Okrągłego Stołu branży aptecznej zorganizowanego w Parlamencie Europejskim.
Brukselalekiokrągły stółPharmaNET
Spotkanie poświęcone potencjałowi sektora aptecznego i jego możliwym kierunkom rozwoju zostało zorganizowane przez europosłankę Elżbietę Łukacijewską wraz z Przedstawicielstwem Konfederacji Lewiatan w Brukseli oraz Związkiem Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Wnioski z pandemii COVID-19 dowodem na znaczenie branży aptecznej w systemach opieki zdrowotnej
Podczas Okrągłego Stołu branży aptecznej zarówno przedsiębiorcy, jak i farmaceuci mieli możliwość podzielenia się swoimi doświadczeniami z okresu pandemii COVID-19, kiedy to apteki udowodniły, że są miejscem, w którym pacjenci mogą zadbać o zdrowie, a także uzyskać fachową poradę. Okres ten pokazał jak istotne jest docenienie roli farmaceutów i aptek w systemie ochrony zdrowia publicznego.
– Podczas pandemii COVID-19, kiedy większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej zmuszona została zamknąć swoje gabinety i udzielała porad online, apteki były czynne, a farmaceuci dostępni. To właśnie apteki były tymi miejscami, gdzie Polacy, także chorzy mogli uzyskać informację, zaszczepić się, czy otrzymać prostą poradę. To absolutnie wzmocniło i tak już ogromny kapitał zaufania społecznego, jakim Polacy obdarzają farmaceutów. Podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, farmaceuci w Polsce mogliby odciążyć system opieki zdrowotnej i lekarzy, wykorzystując ich doświadczenia i przenosząc dobre praktyki z innych krajów UE do Polski – mówiła otwierając spotkanie Elżbieta Łukacijewska.
Jak wskazali uczestnicy spotkania, ostatnie dwa lata były rewolucyjne dla sektora aptekarskiego w Polsce. Przyjęto Ustawę o zawodzie farmaceuty, która umożliwiła farmaceutom świadczenie usług opieki farmaceutycznej, takich jak przeglądy lekowe, kontynuacja recepty czy proste badania diagnostyczne. Usługi prozdrowotne są standardem w większości państw Unii Europejskich i jak podkreślono podczas dyskusji, również Polacy powinni mieć dostęp do bardziej kompleksowej opieki farmaceutycznej.
Aby potencjał branży mógł zostać wykorzystany, istotne jest jednak zapewnienie odpowiedniego otoczenia regulacyjnego – istniejący w Polsce zakaz reklamy uniemożliwia obecnie informowanie pacjentów na temat usług aptecznych, co skutecznie blokuje rozwój branży aptekarskiej. Obecni na spotkaniu europosłowie zgodnie stwierdzili, że bariery legislacyjne w tym zakresie muszą zostać starannie przeanalizowane i zastąpione przepisami, które zapewnią efektywną komunikację farmaceutów z pacjentami.
Potencjał aptek w unijnych programach zdrowotnych
Uczestnicy spotkania zauważyli również, że temat zdrowia stał się obecnie priorytetem dla Unii Europejskiej. Zainteresowanie to znalazło odzwierciedlenie w powołanych już w Parlamencie Europejskim komisjach specjalnych poświęconych zdrowiu (tj. Komisja Specjalna ds. Walki z Rakiem, a także ds. Pandemii COVID-19), a także w nowo utworzonej podkomisji do spraw zdrowia publicznego.
Co więcej, Komisja Europejska utworzyła program EU4Health, dysponujący budżetem w wysokości 5,3 mld euro na lata 2021–2027, co jest bezprecedensowym wsparciem finansowym UE w tej dziedzinie. Jak zauważył Kamil Maj, członek gabinetu politycznego Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, program ten powinien być rozszerzany zarówno jeżeli chodzi o jego zakres, jak i wysokość budżetu. Tym samym, branża aptekarska powinna zabiegać, aby stać się częścią tego programu.
– Wizyta PharmaNET w Brukseli wiąże się z unijną inicjatywą EU4Health. Okazuje się, że zdrowie choć wyłączone ze wspólnej polityki, znalazło się po pandemii w szczególnym zainteresowaniu instytucji europejskich. Przyjechaliśmy po to, żeby powiedzieć decydentom, że apteki są ważną częścią systemu ochrony zdrowia i należy się im zagwarantować godne miejsce w programie EU4Health – powiedział Marcin Piskorski, Prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
W spotkaniu wzięli również udział europosłowie Ewa Kopacz, Adam Jarubas, Bartosz Arłukowicz oraz Kosma Złotowski. Wszyscy podkreślili, że będą wspierać wysiłki sektora branży aptekarskiej na rzecz dalszego rozwoju usług farmaceutycznych w aptekach.
– Cieszymy się, że temat roli aptek w EU4Health zainteresował europosłów – jest on ważny dla wszystkich Europejczyków i dobrze, że jest adresowany na szczeblu unijnym. Są z nami dziś europosłowie, którzy znajdą się w powstającej właśnie podkomisji ds. zdrowia i liczymy, że wnioski płynące z toczącej się dyskusji zostaną uwzględnione w jej pracach – komentuje Kinga Grafa, dyrektorka Przedstawicielstwa Konfederacji Lewiatan w Brukseli.
W ramach wizyty studyjnej w Brukseli przedstawiciele Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET wzięli udział również w spotkaniach z polskimi europosłami oraz przedstawicielami Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.