Obywatele wypowiedzą się nt. przyszłości Unii Europejskiej
28 kwietnia 2021

Obywatele wypowiedzą się nt. przyszłości Unii Europejskiej

„Przyszłość jest w Twoich rękach” – 9 maja, w Dzień Europy, rozpocznie się konferencja nt. przyszłości Europy (COFE). Konferencja jest wspólną inicjatywą Komisji Europejskiej, Rady oraz Parlamentu Europejskiego. Konferencja potrwa rok i zakończy się przekazaniem raportu z jej przebiegu szefom unijnych instytucji. Państwa członkowskie uzgodnią wówczas dalsze kroki, zwłaszcza jeśli wprowadzenie rekomendacji zawartych w raporcie będzie wymagało zmian w traktatach.

W pierwotnych planach konferencja miała rozpocząć się rok temu i trwać dwa lata, ale pandemia zmieniła ten scenariusz. Finał konferencji przypadnie na ostatnie miesiące francuskiej prezydencji w Radzie UE, co jest bardzo na rękę prezydentowi Macronowi, pomysłodawcy COFE. Szczegółowo o celach konferencji i strukturze zarządzania pisałam w marcowym wydaniu Brussels Headlines .



Dziewięć kluczowych obszarów

19 kwietnia uruchomiona została wielojęzyczna platforma cyfrowa, która jest wirtualnym „miejscem spotkań” uczestników Konferencji z całej Europy. Poprzez platformę można brać udział w wydarzeniach lub zgłaszać wydarzenia, które planuje się zorganizować na poziomie europejskim, krajowym i regionalnym, jak również komentować i wyrażać opinie. Wszystkie te działania będą miały wpływ na rekomendacje i wnioski, które znajdą się w raporcie końcowym.

Konferencja będzie się koncentrować na dziewięciu kluczowych tematach:

  1. zmiany klimatu i środowisko;
  2. transformacja cyfrowa;
  3. zdrowie;
  4. silniejsza gospodarka, sprawiedliwość społeczna, zatrudnienie;
  5. wartości i prawa, praworządność, bezpieczeństwo;
  6. edukacja, kultura, młodzież i sport;
  7. migracja;
  8. demokracja europejska;
  9. UE w świecie.

Jeśli ta lista nie wyczerpie tematów ważnych dla Europejczyków, pozostawiono przestrzeń na „inne pomysły”.

Aktywnie włączamy się w proces

Europejscy partnerzy społeczni, czyli Business Europe (którego członkiem jest Konfederacja Lewiatan), ETUC, SGI Europe i SME united wystąpiły wspólnie do Współprzewodniczących Konferencji o wzmocnienie roli partnerów społecznych w ramach konsultacji, m. in. poprzez zwiększenie udziału partnerów społecznych w charakterze obserwatorów w pracach Zarządu, posiedzeniach plenarnych, jak również w ramach paneli obywatelskich, których tematyka będzie dotyczyć kwestii gospodarczych i społecznych. Kluczowe będzie też uwzględnienie rekomendacji partnerów społecznych, zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym, przy sporządzaniu raportu z Konferencji.

10 maja, tuż po oficjalnej inauguracji COFE, Konfederacja Lewiatan przekaże firmom ankietę, której celem będzie określenie priorytetów dla firm, zarówno w odniesieniu do unijnych polityk, jak i kwestii horyzontalnych, jak np. kierunku rozwoju Wspólnoty. Gorąco zachęcam Państwa do udziału w badaniu!

W ramach BusinessEurope ma powstać zespół zadaniowy ds. COFE, którego celem będzie rekomendowanie działań na rzecz wzmocnienia głosu biznesu w ramach Konferencji. Chodzi np. o podejmowanie wspólnych inicjatyw przez federacje pracodawców i wspólne prezentowanie naszych postulatów.

Hasztag Konferencji to #TheFutureIsYours. Jest to zaproszenie dla Europejczyków, aby wziąć sprawy w swoje ręce i pomóc w wytyczeniu kursu dla UE. Warto je przyjąć!

 

Kinga Grafa, dyrektorka biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli
e-mail: kgrafa@konfederacjalewiatan.pl

Konfederacja Lewiatan

Sektor farmaceutyczny może liczyć na wsparcie w Brukseli
27 kwietnia 2021

Sektor farmaceutyczny może liczyć na wsparcie w Brukseli

W dniach 20-27 kwietnia odbyła się wizyta studyjna online Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego (PZPPF) zorganizowana przez Biuro Konfederacji Lewiatan w Brukseli. W ramach wizyty przedstawiciele związku spotkali się z europosłami oraz doradcami, jak również urzędnikami Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE. Rozmowy dotyczyły komponentu zdrowotnego w Krajowym Planie Odbudowy (KPO), roli Polski w zwiększaniu autonomii Europy w zakresie produkcji substancji czynnych (API), a także unijnej strategii farmaceutycznej.

Przedstawiciele PZPPF na spotkaniu z eurodeputowaną Elżbietą Łukacijewską

Produkcja API ma wracać do UE

API (active pharmaceutical ingredients) to substancje czynne niezbędne do wyrobu leków. Ich globalny rynek jest bardzo konkurencyjny, a znaczna liczba producentów znajduje się w Azji, w szczególności w Indiach i Chinach. Pandemia COVID-19 spowodowała zakłócenia w łańcuchach dostaw i pokazała że tak poważne uzależnienie Europy od dostaw z Azji jest ryzykiem dla bezpieczeństwa lekowego obywateli UE.

Obecnie, Komisja Europejska prowadzi dialog z partnerami z różnych sektorów, aby zidentyfikować słabe strony obowiązującego systemu i przygotować wytyczne, które umożliwią odbudowę niezależności lekowej w oparciu o europejski przemysł.

„Zgodnie z zaproponowaną przez Komisję Europejską strategią farmaceutyczną część produkcji API wróci do UE. Polska ma szansę wpisać się w unijne działania w tym zakresie i stać się centrum produkcji API w Europie Środkowo-Wschodniej. KPO powinien być jednym z narzędzi, które to umożliwią. Jednak należy pamiętać, że konkurencja nie śpi i potrzebne są zdecydowane działania rządu oraz przemysłu – inwestycje na dużą skalę oraz oparcie planów o firmy, które posiadają odpowiedni potencjał” – zauważa Kinga Grafa, Dyrektorka Biura Lewiatana w Brukseli.

„Powrót części produkcji API do UE, w tym Polski, to ogromna szansa dla naszego sektora farmaceutycznego, który może zacząć liczyć się na rynku wartym aż 118 mld dolarów. Oznaczałoby to ograniczenie zależności polskiego przemysłu od dostawców z Azji, wzrost innowacyjności oraz wzrost eksportu API na rynki Europy i świata, na czym skorzystałaby cała polska gospodarka” – mówi Adam Dorywalski, ekspert Konfederacji Lewiatan ds. UE w biurze w Brukseli.

„W KPO na rozwój API i leków w Polsce przeznaczono 193 mln euro. Biorąc pod uwagę wszystkie środki zaplanowane na komponent zdrowie, nakłady na rozwój przemysłu farmaceutycznego odbiegają od pozostałych jego elementów. Zwiększenie bezpieczeństwa lekowego wymaga większych środków” – podkreślali na spotkaniach prezes PZPPF Krzysztof Kopeć i wiceprezes PZPPF Grzegorz Rychwalski.

Polski sektor farmaceutyczny może liczyć na wsparcie

Wsparcie dla polskiego sektora farmaceutycznego obiecali obecni na spotkaniach europosłowie – Adam Jarubas, Kosma Złotowski i Elżbieta Łukacijewska, doradcy europosłów oraz urzędnicy Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE.

„To bardzo konkurencyjny rynek, ale w wybranych elementach nowatorskich leków możemy jako Polska zawalczyć o status jednych z najważniejszych graczy w Europie. Trzeba tych spraw pilnować, bo przed nami w UE rozpoczyna się właśnie intensywna praca nad reformą polityk na rzecz zdrowia” – mówił europoseł Adam Jarubas.

„Polska branża farmaceutyczna była zadowolona z rozwiązań przyjętych jeszcze w poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego, więc myślę że jej interesy teraz także zostaną wzięte pod uwagę” – mówił europoseł Kosma Złotowski.

„Środki w KPO na sektor farmaceutyczny, w porównaniu do Francji, Niemiec czy Włoch, są bardzo niskie (…). My jako europosłowie możemy naciskać na Komisję Europejską i współtworzyć przepisy, które umożliwią firmom przeniesienie produkcji z krajów trzecich oraz zwiększenie niezależności. Wzmocnienie sektora farmaceutycznego i zapewnienie odpowiedniego finansowania leży też jednak w gestii państw członkowskich” – podkreśliła eurodeputowana Elżbieta Łukacijewska.

 

Konfederacja Lewiatan

Wiele kontrowersji przed szczytem społecznym w Porto
26 kwietnia 2021

Wiele kontrowersji przed szczytem społecznym w Porto

Unia odnowiona, konkurencyjna, socjalna i inkluzywna  to priorytety nie tylko prezydencji portugalskiej, ale też Parlamentu Europejskiego, Komisji, Rady, także Europejskiego Komitetu Społeczno-Ekonomicznego i Komitetu Regionów. Trudno żeby było inaczej. Wszystkim nam zależy na rozwoju, na ograniczeniu ubóstwa, biedy, bezrobocia, narastających nierówności, wykluczenia, eliminacji dyskryminacji na rynkach pracy, lepszej ochronie zdrowia, dobrej edukacji i możliwości zdobywania nowych kwalifikacji i kompetencji…

Lista może być rozwijana w nieskończoność. Problemem jest różna wizja osiągania tych celów. I to jest główna przyczyna rozbieżności, na przykład między pracodawcami i związkami zawodowymi. Nie osiągniemy Europy społecznej bez dobrych miejsc pracy, a tych nie będzie bez silnej i nowoczesnej gospodarki.

Dyskusje przed szczytem społecznym w Porto różnych gremiów są coraz gorętsze, szczególnie, że ambitne cele Komisji i Parlamentu zderzyły się z kryzysem spowodowanym pandemią. Sam pomysł, by Europejski Filar Praw Społecznych, który pierwotnie był rodzajem manifestu, drogowskazem do czego dążymy, teraz stał się powodem nowych rozporządzeń, dyrektyw i innych twardych aktów prawnych, skutkuje wieloma obawami dotyczącymi nie tylko podstaw prawnych nowych regulacji, ale też ich konsekwencji dla gospodarek państw członkowskich i konkurencyjności całej Unii Europejskiej.

Rosnące dość gwałtownie koszty pracy i ubezpieczeń społecznych mogą wyprzedzać produktywność, mogą się odbić na rentowności sektorów o niższych marżach, wymuszą wzrost cen i nakręcą inflację, zmienią wycenę przyszłych inwestycji, pogrążą regiony słabe ekonomicznie.

Jasne jest, że trzeba zwalczać nierówności płac kobiet i mężczyzn, że trzeba przywrócić na rynki pracy młodzież, aktywizować i dokształcać starszych, osoby z niepełnosprawne, zadbać by transparentność płac była racjonalnie poprawiana, by ograniczać arbitraż między wyborem rodzaju zatrudnienia, który skutkuje w ostatecznym rozrachunku ograniczeniem praw socjalnych. Trzeba jednak dostosować tryb wdrażania rozwiązań do specyfiki krajów członkowskich, do poziomu ich rozwoju i bogactwa, do doświadczeń.

Jeśli komisarz Nicolas Schmit, w trakcie debaty z Grupą Pracodawców EKES, na moje pytanie, jak sobie wyobraża osiągnięcie wskaźnika objęcia układami zbiorowymi 70 proc. zatrudnionych w danym kraju, przy 12-15 procentach uzwiązkowienia (to jeden z celów Planu wdrożenia EFPS), odpowiada, że Unia może nam w tym pomóc i nauczyć nas negocjacji zbiorowych i zawierania układów, i że nikt nie oczekuje, że zdarzy się to w ciągu dwóch lat, to uważam takie myślenie za oderwane od rzeczywistości. Mało tego, jest także sprzeczne z ideą i praktyką dialogu społecznego.

 

Lech Pilawski
Doradca Prezydent Konfederacji Lewiatan
lpilawski@konfederacjalewiatan.pl

 

Konfederacja Lewiatan

Czy reforma WTO jest możliwa?
23 kwietnia 2021

Czy reforma WTO jest możliwa?

Założona w 1995 roku Światowa Organizacja Handlu (WTO) od dłuższego czasu stanowi przedmiot krytyki ze strony polityków i ekspertów, będących jednocześnie reprezentantami gospodarek rozwiniętych, jak i tych wciąż rozwijających się. Ekspert Konfederacji Lewiatan Tomasz Paszkiewicz przedstawia główne problemy WTO i analizuje potencjalne scenariusze ich rozwiązania.

 

Światowa Organizacja Handlu zrzesza obecnie 164 państwa, które odpowiadają za 98% światowego handlu i globalnego PKB. Podstawowe założenia WTO, czyli tworzenie platformy umożliwiającej prowadzenie negocjacji służących liberalizacji handlu i rozwijaniu nowych zasad dotyczących wymiany handlowej, ograniczanie szeroko rozumianej polityki protekcjonistycznej państw oraz rozwiązywanie sporów w zakresie handlu, nie są w pełni realizowane i pozostawiają wiele do życzenia.

Jako pewne wytłumaczenie tej sytuacji posłużyć może zgoła inna rzeczywistość, która panuje obecnie w światowej polityce i gospodarce, aniżeli ta, którą obserwowaliśmy w połowie lat 90. Szybki wzrost handlu międzynarodowego oraz rozwój usług cyfrowych uwidoczniły niedostosowanie WTO do nowych warunków na międzynarodowej arenie gospodarczej.

Prawdopodobnie kluczową rolę w doprowadzeniu do przesilenia stanowiło przyjęcie w 2001 roku Chin do grona państw członkowskich i powszechne oczekiwanie, że ChRL stanie się gospodarką rynkową, chroniącą jednocześnie prawa własności intelektualnej i stroniącą od subsydiowania krajowych przedsiębiorstw. Rozwój potęgi gospodarczej Chin i notowany przez partnerów na całym świecie ujemny bilans handlowy wpłynęły na nastroje i doprowadziły do coraz częstszej krytyki kierowanej pod adresem WTO.

Szereg wad organizacji
Słabość organizacji uwidoczniła się także w ramach chińsko-amerykańskiej wojny handlowej, której WTO nie było w stanie powstrzymać, i paraliżu systemu arbitrażu, za który bezpośrednio odpowiadała administracja Donalda Trumpa. Obecnie, wśród głównych wad WTO należy wymienić:

  • podział państw członkowskich na rozwinięte i rozwijające (te drugie mogą liczyć na preferencyjne warunki i traktowanie). Podstawowym problemem jest dowolność w wyborze przez dany kraj, do której grupy chce należeć, co prowadzi do sytuacji, że takie gospodarki jak Chiny utrzymują status państw rozwijających się i nie zgadzają się na transfer do mniej uprzywilejowanego grona;
  • rozwiązania ustanawiane na forum WTO z zasady podejmowane są przez konsensus, co przy 164 państwach członkowskich sprowadza się często do długotrwałych rozmów czy też wręcz braku decyzyjności;
  • państwa, które mogłyby pełnić rolę nieformalnych liderów w strukturach WTO i swoim wpływem skutecznie prowadzić do reformy organizacji i jej funkcjonowania, mają zgoła inne poglądy na takie kwestie jak wolny handel, własność intelektualna czy subsydia. Najlepszym przykładam są tu USA i Chiny;
  • zablokowanie przez USA systemu rozwiązywania sporów (Dispute Settlement System), który z definicji powinien pozwalać na uniknięcie wojen handlowych. Do paraliżu arbitrażu doszło wskutek blokady nominacji nowych członków organu apelacyjnego (Appellate Body) przez USA. Administracja Donalda Trumpa wskazywała tu na przewlekłość w rozpatrywaniu spraw, jak i przekraczanie przez sędziów swoich uprawnień. W tym miejscu warto wskazać, że problemem jest nie tylko uniemożliwienie funkcjonowania systemu arbitrażu, ale też łatwość, z jaką doprowadziło do tego jedno państwo. To samo tyczy się wyboru (lub też blokowania wyboru) kandydata na szefa WTO, co zresztą obserwowaliśmy w ostatnich miesiącach w ramach braku zgody administracji Donalda Trumpa na powołanie nigeryjskiej ekonomistki, Ngozi Okonjo-Iweala na stanowisko przewodniczącej organizacji (wybór stał się możliwy dopiero po zmianie władzy w USA).

 

Nowy prezydent USA – nowa szansa dla WTO
Jakie są więc szanse na reformę WTO? Z perspektywy organizacji, niewątpliwie dobrą zmianą była wygrana Joe Bidena w wyborach na prezydenta USA. Administracja jego poprzednika podchodziła bardzo sceptycznie do WTO i wręcz deklarowała chęć opuszczenia organizacji przez Amerykę. Joe Biden umożliwił obsadzenie stanowiska przewodniczącego WTO oraz zasygnalizował chęć pogłębionych rozmów m.in. innym z UE na temat reformy organizacji. Z drugiej strony amerykańscy decydenci podkreślają, że nie akceptują działania systemu arbitrażu w ramach WTO i deklarują dalsze wstrzymywanie obsadzania stanowisk.

Reforma funkcjonowania organizacji może też być wynikiem inicjatywy ze strony WTO. Wynika to z wybrania nowej przewodniczącej, która podkreśla swoje zaangażowanie w doprowadzenie do zmian, udrożnienie systemu arbitrażu, czy wreszcie uregulowanie kwestii subsydiów w międzynarodowej polityce handlowej.

Ngozi Okonjo-Iweala działa też na rzecz walki z pandemią (głównie dotyczy to kwestii dystrybucji szczepionek), co w przypadku odniesienia znaczącego sukcesu mogłoby wzmocnić znaczenie WTO i przywrócić wiarę części polityków w sens wzmacniania (przez reformę) organizacji.

W ostatnich tygodniach sygnał do zmian wysłała również Unia Europejska, która ogłosiła nową strategię dotyczącą handlu międzynarodowego. Jej kluczowe założenia to reforma WTO, zwiększanie zdolności do wspierania transformacji cyfrowej i klimatycznej za pomocą handlu (co ma pośrednio prowadzić do realizacji celów Europejskiego Zielonego Ładu), jak i odbudowa gospodarki i miejsc pracy po pandemii Covid-19.

Przedstawiając nową strategię, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis zaznaczył, że Bruksela będzie w stanie skuteczniej wpływać na kierunek globalnych zmian dzięki wzmocnieniu sojuszy, takich jak partnerstwo transatlantyckie oraz poprzez większe skupienie się na krajach sąsiadujących i Afryce. W wystąpieniu Dombrovskis podkreślił jednocześnie, że celem strategii jest wypracowanie narzędzi do obrony przed nieuczciwymi praktykami handlowymi oraz że UE cechować będzie zwiększona asertywność i autonomia w działaniu.

Reforma WTO w rękach liderów najbogatszych państw
Wydarzenia z ostatnich tygodni, dotyczące pośrednio lub bezpośrednio Światowej Organizacji Handlu, wskazują, że organizacja pozostaje główną platformą, w której światowi liderzy widzą szansę na usprawnienie globalnego handlu. Podstawowym problemem jest to, że przedstawiciele państw członkowskich są ze sobą zgodni praktycznie tylko co do tego, że potrzebna jest reforma WTO. Mając jednak na uwadze konsensus potrzebny do podejmowania decyzji, często zgłaszany brak zaufania do arbitrażu, subsydiowanie krajowych przedsiębiorstw przez państwa członkowskie i wreszcie liczące 164 członków forum, na którym reprezentowane są odmienne interesy i polityki, dochodzimy do wniosku, że perspektywa zmiany jest bardzo odległa.

Wiele wskazuje też na to, że nie zależy ona sensu stricte od WTO, ale od liderów największych gospodarek świata i grup skupiających poszczególne państwa (G7, G20), które od dawna dyskutują o potrzebie zmian.

Tomasz Paszkiewicz
Ekspert Konfederacji Lewiatan
e-mail: tpaszkiewicz@konfederacjalewiatan.pl

 

Konfederacja Lewiatan

Cyfrowe zaświadczenia o szczepieniu ułatwią wakacyjne podróże w UE?
22 kwietnia 2021

Cyfrowe zaświadczenia o szczepieniu ułatwią wakacyjne podróże w UE?

14 kwietnia państwa członkowskie UE zgodziły się na system „zielonych zaświadczeń cyfrowych”  o zaszczepieniu, uzyskaniu odporności wskutek przechorowania lub negatywnym teście na COVID-19. Komisja Europejska chciałaby, żeby projekt wszedł w życie w czerwcu i tym samym ułatwił Europejczykom podróżowanie w czasie wakacji, a branży turystycznej odbudowę po lockdownie.

„Zielone zaświadczenie cyfrowe” będzie bezpłatne, dwujęzyczne (w języku wydającego ją państwa członkowskiego i języku angielskim), dostępne w formacie cyfrowym lub papierowym. Oba będą posiadały kod QR. Zaświadczenie będzie dowodem na to, że dana osoba została zaszczepiona przeciwko COVID-19, uzyskała ujemny wynik testu, albo przeszła COVID-19.

Zaświadczenia, a swoboda przemieszczania

Komisja Europejska podkreśla, że posiadanie zaświadczeń nie będzie warunkiem umożliwiającym swobodę przemieszczania się w ramach Unii Europejskiej. W tym kontekście wielu europosłów wskazuje, że „cyfrowe zielone zaświadczenia” faktycznie będą pełniły funkcje paszportów, bez których nie będzie możliwe korzystanie z traktatowej swobody przemieszczania się w Unii Europejskiej. W ich ocenie trudno sobie wyobrazić sytuację, w której państwo członkowskie będzie wpuszczać na swoje terytorium osoby nieposiadające zaświadczeń. Nie wiadomo także jak długo mają obowiązywać zaświadczenia, co może rodzić ryzyko, że zostaną z Europejczykami na dłużej. Komisja Europejska wskazuje, żeby „zielonych zaświadczeń cyfrowych” nie nazywać paszportami szczepionkowymi, ponieważ wskazuje to na fakt, że obecnie swoboda przemieszczania się w unii nie funkcjonuje.

Paszport covidowy – dyskryminacja niezaszczepionych?

Konfederacja Lewiatan w swoim stanowisku przekazanym Business Europe w połowie marca podkreślała, że w pierwszej kolejności trzeba zwiększyć tempo szczepień w państwach członkowskich. Proces szczepień jest niestabilny i pełen perturbacji. Wprowadzenie paszportu szczepionkowego byłoby przedwczesne i dyskryminujące dla osób, które nie miały możliwości zaszczepienia i ograniczałoby swobody traktatowe. Natomiast w przypadku wprowadzenia zaświadczenia w momencie, kiedy każdy chętny został zaszczepiony, powinien obowiązywać jeden standard unijny dokumentu.

Podczas sesji plenarnej (26-29 kwietnia) europosłowie przyjmą mandat negocjacyjny dla Parlamentu Europejskiego. Ostateczne rozmowy o kształcie zaświadczeń między Komisją Europejską, Radą i Parlamentem Europejskim powinny rozpocząć się w maju.

 

Kacper Olejniczak
Ekspert Konfederacji Lewiatan
e-mail: kolejniczak@konfederacjalewiatan.pl

 

Konfederacja Lewiatan

Zaktualizowana Strategia Przemysłowa UE – komentarz biura Lewiatana w Brukseli
12 kwietnia 2021

Zaktualizowana Strategia Przemysłowa UE – komentarz biura Lewiatana w Brukseli

Rok temu w marcu Komisja Europejska ogłosiła tzw. Zaktualizowaną Strategię Przemysłową UE. Dokument kładzie nacisk na zieloną i cyfrową transformację oraz na utrzymanie konkurencyjności przemysłu europejskiego w świecie. Według ekspertów biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli, nowe priorytety wymagają dalszego zacieśniania jednolitego rynku UE i likwidacji barier administracyjnych, na które skarżą się firmy w poszczególnych państwach członkowskich.

 

„Bardzo ważne jest, aby UE więcej niż dotychczas inwestowała w innowacje i nowoczesne technologie, które pomogą nam w szybszym wprowadzeniu zielonej i cyfrowej transformacji. W Brukseli dyskutuje się dużo o tzw. technologicznej suwerenności, która jest reakcją na szybki rozwój technologiczny w USA i Chinach. Nie ma jasnej definicji tego pojęcia, ale biznes europejski wyraźnie podkreśla, że suwerenność technologiczna powinna zapewnić niezbędne warunki do wzmocnienia i rozwoju zdolności przemysłowych i technologicznych Europy – mówi Kinga Grafa, Dyrektor Biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

„W ramach Strategii Przemysłowej UE, Komisja zidentyfikowała 14 ekosystemów przemysłowych obejmujących ok. 70% gospodarki UE. W założeniu są to sieci powiązań pomiędzy firmami, sektorami i instytucjami, a nie proste odzwierciedlenie łańcuchów wartości. Takie podejście ma na celu nie tylko podkreślenie współzależności między państwami członkowskimi, ale także zidentyfikowanie niedociągnięcia na jednolitym rynku i służyć za punkt wyjścia przy opracowywaniu różnych polityk. W obecnej sytuacji można np. na tej podstawie oszacować jak bardzo poszczególne ekosystemy ucierpiały ze względu na pandemię koronawirusa i skonstruować pakiety pomocowe zaadresowane do poszczególnych sektorów” – mówi Adam Dorywalski, ekspert Konfederacji Lewiatan ds. UE w Brukseli.

Stanowisko BusinessEurope

BusinessEurope, czyli europejska federacja pracodawców (której Konfederacja Lewiatan jest członkiem) rozesłała w tej sprawie stanowisko do unijnych decydentów. W stanowisku wskazano, że:

  1. Przedsiębiorstwa już teraz tworzą naturalne ekosystemy poprzez wspólne interesy obejmujące różne sektory i angażujące również organy publiczne, regionalne organizacje i środowiska akademickie. Dlatego apelujemy o wyjaśnienie roli sektorów horyzontalnych, np. zaawansowanej produkcji oraz zdefiniowanie strategicznych łańcuchów wartości.
  2. Należy wyjaśnić proces wyboru i zakres każdego zidentyfikowanego ekosystemu oraz zamieścić szczegółowy opis każdego z nich.
  3. Trzeba upewnić się, że podejście ekosystemowe nie prowadzi do wąskiej koncentracji środków i wsparcia finansowego tylko do wybranych sektorów.
  4. Powinno się wyjaśnić rolę jaką interesariusze mogą odegrać w ekosystemach przemysłowych, a w szczególności, w jaki sposób nie tylko wyjść z kryzysu związanego z COVID-19, ale w szczególności przyspieszyć inwestycje w ekologiczną i cyfrową transformację.

BusinessEurope prowadzi w tej sprawie dialog z Komisją Europejską jako członek tzw. Forum Przemysłowego, którego pierwsze spotkanie odbyło się w lutym. Konfederacja Lewiatan jako członek BusinessEurope, również ma wpływ na kierunek dyskusji.

Pobierz pełne stanowisko BusinessEurope (j.angielski) >>

 

Konfederacja Lewiatan

Krajowy Plan Odbudowy – komponent „Transformacja cyfrowa”
31 marca 2021

Krajowy Plan Odbudowy – komponent „Transformacja cyfrowa”

Konfederacja Lewiatan wyraża poparcie dla przedstawionych założeń komponentu, które z znacznym stopniu są zbieżne z postulatami zgłaszanym przez KL.

 

 

W zakresie C1. Poprawa dostępu do szybkiego Internetu

KL docenia przedstawione kierunki dalszego rozwoju nowoczesnych, szybkich sieci szerokopasmowych, a także możliwość partycypowania w nim przedsiębiorców telekomunikacyjnych.

W zakresie celu C1 Poprawa dostępu do szybkiego Internetu należałoby doprecyzować, że celem inwestycji powinny być to inwestycje w infrastrukturę, która pozwoli na dalszy skokowy wzrost parametrów usługowych mierzonych w gigabajtach. Wydaje się, że aktualnie takie cele najlepiej adresuje technologia światłowodowa, która może być wykorzystana nie tylko do zapewnienia stacjonarnego dostępu, ale także do rozwoju sieci 5G.

Warte uwagi jest również to aby w ramach projektów mogły być podłączane nie tylko gospodarstwa domowe, ale również jednostki publiczne np. Gminne Ośrodki Kultury, biblioteki, siedziby Urzędów Gmin, szkoły. Takie podejście jest uzasadnione z punktu wodzenia obniżenia średnich kosztów budowy sieci, a także ze względu na niezrozumienie społeczne kształtu projektów POPC, w ramach których nie można podłączyć urzędów gminy czy bibliotek, pomimo tego, że infrastruktura znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie takich budynków.

Jeżeli chodzi o inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną, widzimy jednak szereg barier regulacyjno-prawnych, które wciąż hamują docieranie do klientów z usługami internetowymi, tak ważnymi w trakcie pandemii. Postulujemy likwidację istniejących barier legislacyjnych dla procesu inwestycyjnego w sieci szerokopasmowe, by przyspieszyć i zwiększyć dostępność dostępu do szerokopasmowego Internetu.

Zwracamy uwagę na efektywność energetyczną sieci telekomunikacyjnych – jak wiemy coraz intensywniej korzystamy z usług on-line, więc to wyzwanie dla nas wszystkich, żeby zapewnić, że większe zużycie nie generuje proporcjonalnie dużego zużycia energii – wszystkie działania zmierzające do wprowadzenia takich pro-ekologicznych rozwiązań powinny być wspierane.

Uważamy, że na rozwój IoT – lepsze zarządzanie wodą, energią, odpadami przez miasta, wsie, samorządy – musi być zapewniona odpowiednia pula pieniędzy.

Odnośnie komponentu C2. Rozwój e-usług

KPO wielokrotnie wspomina m.in. o „tworzeniu warunków dla rozwoju zastosowań przełomowych technologii cyfrowych w sektorze publicznym”, nie mówi jednak nic na temat procesu zakupowego takich technologii.

Od niedawna w Polsce funkcjonuje system Zapewniania Usług Chmurowych – ZUCH, który ma za zadanie ułatwić instytucjom publicznym zakup usług chmurowych. Nie jest on jednak powszechnie stosowany. Warto, aby został on uwzględniony w KPO jako narzędzie pozwalające na przyspieszenie transformacji sektora publicznego w oparciu o zastosowanie przełomowych technologii cyfrowych.

Odnośnie C3. E-kompetencje

Zwracamy uwagę na konieczność zwiększenia puli środków na podnoszenie kompetencji cyfrowych wykorzystywanych w pracy zawodowej i skierowanie tych pieniędzy na programy realizowane przez przedsiębiorstwa, w tym także duże firmy.

W zakresie wsparcia kompetencji na rynku pracy wskazano, że będzie ono skierowane do pracowników MŚP oraz osób poszukujących pracy. Przy tak sformułowanym katalogu beneficjentów wsparcia, z możliwości podnoszenia kompetencji cyfrowych wykluczeni zostaną przedsiębiorcy (także prowadzący jednoosobowe działalności gospodarcze czy zatrudniający kilka/kilkanaście osób) oraz osoby świadczące usługi na podstawie umów cywilnoprawnych. Takie zróżnicowanie wydaje się bezpodstawne, wskazane byłoby zatem odpowiednie poszerzenie obecnego zakresu podmiotów mogących korzystać ze wsparcia kompetencji na rynku pracy.

W kontekście planów KPO dotyczących wsparcia edukacji w zakresie cyfrowym, zwracamy uwagę na brak analogicznego wsparcia dla uczelni wyższych. Wnioskujemy włącznie do KPO projektu „Uczelnie cyfrowe” jako odpowiedzi na potrzeby uczelni wyższych w kontekście światowych wyzwań związanych z cyfryzacją.

 Aleksandra Musielak, ekspertka Konfederacji Lewiatan

 

Konfederacja Lewiatan

Jednolity rynek UE i globalne łańcuchy dostaw w czasach COVID-19
31 marca 2021

Jednolity rynek UE i globalne łańcuchy dostaw w czasach COVID-19

W bieżącym roku priorytetowe będą zagadnienia związane z kryzysem gospodarczym spowodowanym COVID-19, a także z cyfrowymi i zielonymi ambicjami UE dot. jednolitego rynku.

Będą to przede wszystkim:

Sprawy cyfrowe

  1. Rozporządzenie ramowe w sprawie sztucznej inteligencji (2021)
  2. Dyrektywa w sprawie odpowiedzialności cywilnoprawnej za sztuczną inteligencję (2021)
  3. Pakiet usług cyfrowych (Jednolity Akt Cyfrowy i Rynkowy Akt Cyfrowy, przedstawione przez Komisję Europejską w 2020 r.)
  4. Prawo o danych prywatnych  (III kw. 2021 r.)

Towary

  1. Strategia standaryzacji w UE  (I. Kw. 2021 r.)
  2. Przegląd dyrektywy w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów (2021 r.)
  3. Ocena „nowych ram prawnych dotyczących produktów” (2021)

Transport

  1. Przegląd dyrektywy w sprawie inteligentnych systemów transportowych (ITS), w tym inicjatywy w zakresie biletów multimodalnych (III kw. 2021 r.)
  2. Przegląd rozporządzenia w sprawie transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T) (III kw. 2021 r.)

Ustrój

  1. Komunikat w sprawie lepszego stanowienia prawa (IV kw. 2021 r.)

Warte uwagi jest studium opublikowane przez Parlament Europejski w lutym br., w którym zbadano wpływ pandemii COVID-19 na jednolity rynek. Okazuje się, że stanowi ona największy wstrząs dla gospodarki światowej od czasów II wojny światowej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że w 2020 r. gospodarka światowa skurczy się o 3,5%, co jest znacznie gorsze niż stagnacja po globalnym kryzysie finansowym w 2009 r. Szok gospodarczy dla gospodarki europejskiej jest również znacznie większy niż szoki naftowe z lat 1973 i 1979. W najbardziej dotkniętych pandemią Hiszpanii i Włoszech PKB ma spaść kolejno o 12,4 i 9,9 %.

Pandemia spowodowała na początku wstrząs zarówno w produkcji, jak i konsumpcji. Produkcja spadła w pierwszych miesiącach pandemii, ale później w znacznym stopniu powróciła do normy. Transgraniczny wewnątrzunijny handel towarami uległ ogromnemu spadkowi podczas pierwszej fali pandemii, ale następnie latem 2020 r. powrócił do niemal normalnego poziomu. Zmniejszyła się konsumpcja, częściowo dlatego, że niektórzy pracownicy (ale nie wszyscy) zarabiają mniej, a częściowo ponieważ w czasie zamknięcia gospodarki jest mniej okazji do wydawania pieniędzy.

Zakrojone na szeroką skalę programy utrzymania miejsc pracy zapobiegły wzrostowi bezrobocia, ale liczba przepracowanych godzin zmniejszyła się w czasie pierwszego zamknięcia gospodarki. Wstrząs dla gospodarki był większy w Europie Południowej niż w Europie Północnej i Wschodniej. Niektóre sektory są silnie dotknięte, w tym turystyka, transport lotniczy, zakwaterowanie, restauracje i rozrywka. Wiele innych funkcjonuje w niemal normalnym tempie. Przejście do usług cyfrowych (w tym handlu elektronicznego i wideokonferencji), a wraz z nimi do pracy zdalnej, znacznie złagodziło skutki pandemii. Usługi i sieci cyfrowe w UE ogólnie dobrze sobie radziły.

Pandemia przyspieszyła także już wcześniej mający miejsce proces stopniowego rozmontowywania globalnych łańcuchów dostaw i przestawiania się na bardziej lokalną produkcję, na czym mogłyby potencjalnie stracić nie tylko takie kraje jak Chiny, ale także wiele europejskich i amerykańskich firm, które mają tam fabryki.

W tym kontekście warto zapoznać się z raportem przygotowanym przez Europejską Izbę Handlową w Chinach we współpracy z MERICS (największy europejski instytut badawczy skupiający się wyłącznie na badaniu Chin, z siedzibą w Berlinie), który analizuje ten proces bardzo szczegółowo dzieląc go na kategorie – handlową, finansową, cyfrową (dane, telekomy), badań i innowacji. Jedną z głośniejszych jest na pewno ta dotycząca handlu.

Kiedy Chiny po raz pierwszy zamknęły się na początku 2020 roku razem z dostawcami 70% importowanych aktywnych składników farmaceutycznych (API), które są niezbędne dla indyjskiego przemysłu farmaceutycznego, produkującego większość leków generycznych na świecie, stworzyło to problem niedoborów leków w UE. Doskonałym przykładem jest także to jak chińscy producenci samochodów mogli przekonać się, czym mogą skutkować zakłócenia w dostawach krytycznych czynników produkcji, takich jak półprzewodniki. Wahania podaży i popytu związane z pandemią doprowadziły do niedoboru niektórych półprzewodników wymaganych w elektronicznych jednostkach sterujących, które tworzą „komputer” pojazdu. W rezultacie producenci wstrzymali większość produkcji do czasu uzupełnienia braków, co ma potrwać do dziewięciu miesięcy. Te przykłady świetnie pokazują jakim systemem naczyń połączonych są globalne łańcuchy dostaw i jakie skutki może przynosić ich nagłe przerwanie.

Mogłoby wydawać się, że są one częścią najnowszej historii, która rozpoczęła się w 2018 r., kiedy to administracja Trumpa nałożyła pierwszą rundę ceł na chiński import do USA. W rzeczywistości jednak źródła obecnych zawirowań tkwią w znacznie bardziej długotrwałej tendencji, która sięga najwcześniejszych dni otwarcia się na świat i reform w Chinach. Poprzez dostęp do rynku i inne bariery Chiny przez długi czas zarządzały swoją współzależnością z gospodarką światową w wysoce strategiczny i ograniczony sposób: selektywne podłączanie się tam, gdzie potrzebowały zagranicznej technologii lub konkurencji, jak w przypadku szybkiej kolei i sektora finansowego,  przy jednoczesnym pozostawaniu niepodłączonym w sektorach zarezerwowanych dla chińskich, często państwowych, narodowych liderów.

Przez ponad 15 lat chińscy przywódcy prowadzili również szeroko zakrojoną politykę przemysłową, starając się osiągnąć samowystarczalność w zakresie kluczowych technologii i dominację w branżach o wysokiej wartości dodanej. Ciesząca się obecnie złą sławą inicjatywa China Manufacturing 2025 (CM2025), której celem jest zastąpienie globalnych konkurentów w dziesięciu strategicznych technologiach, była tylko najbardziej widocznym przejawem głęboko zakorzenionego i rozbudowanego systemu wsparcia, który chroni wschodzących czempionów Chin.

To właśnie ta mieszanka chińskiego sprzężenia warunkowego łańcuchów dostaw, rozległego aparatu pomocy państwowej i protekcjonizmu rozciągniętego na narodowych czempionów oraz pewności siebie Pekinu związanej z brakiem konwergencji z normami i zasadami Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) napędza obecny „kryzys współzależności” Europy i USA z Chinami. Administracja Trumpa na pewno dodała iskry, ale beczka prochu, którą stworzyły Chiny, musiała w końcu wybuchnąć.

 Adam Dorywalski, ekspert ds. UE, Biuro Konfederacji Lewiatan w Brukseli

 

Konfederacja Lewiatan

Przyszłość Europy – UE rozpoczyna roczny cykl konsultacji z obywatelami
31 marca 2021

Przyszłość Europy – UE rozpoczyna roczny cykl konsultacji z obywatelami

Inicjatorem konferencji o przyszłości Europy był prezydent Emmanuel Macron. Przewodnicząca von der Leyen poparła ją i włączyła do swojego programu. Stworzyła nawet osobne portfolio, które objęła  wiceprzewodnicząca Dubravka Šuica. Pomysł Macron’a polegał na tym, aby umożliwić obywatelom wypowiedzenie się na temat przyszłego kierunku rozwoju Unii oraz wspólnie z Europejczykami znaleźć rozwiązania umożliwiające skuteczniejsze zarządzanie instytucjami UE (np. procesem wyłaniania Spitzenkandidaten oraz wprowadzenie międzynarodowych list w wyborach do Parlamentu Europejskiego). Innym ważnym tematem miała być dyskusja o zmianie traktatów w obszarach, w których jest to potrzebne dla przyspieszenia procesu decyzyjnego.

Konferencja jest wspólną inicjatywą Komisji Europejskiej, Rady oraz Parlamentu Europejskiego i instytucje te biorą na siebie odpowiedzialność za jej rezultat. 10 marca 2021r., szefowie unijnych instytucji podpisali wspólną deklarację, która głosi, że celem konferencji jest „zwiększenie roli obywateli w kształtowaniu przyszłych polityk i ambicji Unii, równocześnie zwiększając jej odporność na kryzysy”. W ramach konferencji planowany jest cykl wydarzeń w Brukseli oraz w regionach, podczas których obywatele będą mieli okazję wyrazić swoje poglądy na ważne dla nich tematy, m. in. poprzez krajowe panele obywatelskie. W organizacji debat pomoże interaktywna wielojęzyczna platforma cyfrowa, na której będą publikowane relacje i analizy z poszczególnych wydarzeń. Państwa członkowskie oraz instytucje regionalne i lokalne mogą również wnieść wkład w przebieg konferencji, organizując wydarzenia dedykowane tematom ważnym z punktu widzenia danej społeczności.

Dyskusje będą przebiegać w ramach wytyczonych przez zakres kompetencji UE lub „w których działanie UE przyniosłoby korzyści obywatelom Europy”. To ostatnie zdanie było kompromisem, aby pozostawić uchylone drzwi dla dyskusji o zmianie traktatów, czemu większość państw jest niechętnych. Podczas Konferencji poruszone zostaną na pewno priorytetowe tematy unijne, czyli zielona i cyfrowa transformacja, wpływ pandemii na społeczeństwa i gospodarkę, jak również zdrowie publiczne. Dodatkowo, interesariusze będą mogli zgłaszać inne, ważne dla nich kwestie.

Struktura zarządzania Konferencją o przyszłości Europy przedstawia się następująco:

1. Wspólne przewodnictwo, WP (Przewodniczący: Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz Rady),

2. Zarząd składający się z przedstawicieli unijnych instytucji (każda z nich będzie miała po trzech przedstawicieli oraz maksymalnie czterech obserwatorów). W charakterze obserwatorów zapraszani będą przedstawiciele Komitetu Regionów oraz Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, a „w stosownych przypadkach” także przedstawiciele innych organów UE oraz partnerzy społeczni. Zarząd podlega bezpośrednio WP a decyzje ma podejmować w drodze konsensusu. 18 marca Parlament Europejski wyznaczył swoich przedstawicieli do Zarządu. Jednym z jego członków będzie Zdzisław Krasnodębski (EKR). Komisję Europejską reprezentować będzie wiceprzewodnicząca Dubravka Šuica, Maroš Šefčovič i Věra Jourová, a Radę – ambasadorzy Trojki,

3. Wspólny Sekretariat, który ma wspierać prace Zarządu,

4. Sesja plenarna konferencji będzie się odbywać co najmniej raz na sześć miesięcy. Będą w niej uczestniczyć przedstawiciele Parlamentu Europejskiego, Rady i Komisji Europejskiej, a także wszystkich parlamentów narodowych oraz obywateli. Reprezentowani będą także Komitet Regionów, EKES, partnerzy społeczni i społeczeństwo obywatelskie. Jej celem będzie zapewnienia, aby zalecenia krajowych i europejskich paneli obywatelskich, pogrupowane według tematów, były omawiane i analizowane bezstronnie, w jak najszerszym zakresie.

Konferencja o przyszłości Europy zostanie oficjalnie zainaugurowana 9 maja 2021 r. Inauguracyjna sesja plenarna mogłaby się odbyć tuż przed wakacjami, druga pod koniec 2021 r., a ostatnia wiosną 2022 r., czyli podczas francuskiej Prezydencji w Radzie UE, na czym bardzo zależy prezydentowi Macron. Końcowy wynik Konferencji zostanie przedstawiony w raporcie dla szefów unijnych instytucji. Państwa członkowskie będą musiały uzgodnić wówczas kolejne kroki, szczególnie jeśli jego zalecenia będą wymagały zmian traktatowych.

Cieszy nas, że partnerzy społeczni zostali wymienieni we Wspólnej deklaracji aż trzykrotnie. Na mocy Deklaracji otrzymaliśmy także możliwość realnego wpływy na proces decyzyjny. To doskonała okazja, aby podejmować tematy ważne dla biznesu, zarówno w Brukseli, jak i w Polsce. Według ostatniego badania Eurobarometru, Europejczycy uważają gospodarczy, przemysłowy i handlowy potencjał UE za jej główny atut na arenie globalnej, obok demokracji i praw człowieka.

Kinga Grafa, Dyrektorka biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli

 

Konfederacja Lewiatan

Jan Olbrycht w Lewiatanie: Rząd musi zaproponować reformy, a nie listę projektów
29 marca 2021

Jan Olbrycht w Lewiatanie: Rząd musi zaproponować reformy, a nie listę projektów

Podczas spotkania w Lewiatanie europoseł Jan Olbrycht mówił, że aby sięgnąć po pieniądze z Funduszu Odbudowy, państwa członkowskie będą musiały przedstawić plany reform, czyli tzw. Krajowe Plany Odbudowy. 37 proc. środków z każdego KPO będzie musiało zostać przeznaczone na projekty związane z ochroną klimatu, a 20 proc. na projekty dotyczące cyfryzacji. Polsce z tego tytułu przypadnie  w sumie 55 mld euro w formie grantów oraz pożyczek. Pieniądze powinny zostać wydane w latach 2021-2026.

KPO ma odbudować gospodarkę, ale nie przez zasypywanie dziur, które powstały w czasie pandemii, ale przez tworzenie nowych rozwiązań. Rząd musi dokładnie wyznaczyć cele, musi zaproponować reformy i inwestycje. (…) Chodzi o to, aby nie była to tylko lista projektów, ale też zaproponowanie nowych reform – mówił eurodeputowany Jan Olbrycht.

Państwa członkowskie mają czas do 30 kwietnia, aby przedstawić Komisji Europejskiej Krajowe Plany Odbudowy. KE będzie miała 2 miesiące, aby je recenzować i przekazać Radzie UE do zatwierdzenia, czego można spodziewać się najwcześniej w czerwcu.

  Eurodeputowany Jan Olbrycht podczas spotkania on-line Konfederacji Lewiatan

Nie tylko KPO

Europoseł zauważył także, że oprócz KPO, Polska z Funduszu Odbudowy UE otrzyma 900 mln euro dodatku na politykę rolną oraz dodatek do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji w wysokości 2 mld euro. Będzie też dodatek do polityki spójności o wartości 1,9 mld euro i 2 mld euro z REACT EU, czyli z dodatkowych zasobów na walkę ze społecznymi i gospodarczymi skutkami pandemii.

Podkreślił również, że w ramach Funduszu Odbudowy polskie firmy i ośrodki badawcze mogą się ubiegać o pieniądze z programu Horyzont Europa (5 mld euro) oraz InvestEU (5,6 mld euro).

Fundusz Odbudowy będzie finansował projekty zgłoszone Komisji Europejskiej do grudnia 2023 r. i wstecznie od lutego 2020 r, ale ich dalsze finasowanie będzie możliwe do końca 2026 r.

Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (FST), czyli pieniądze na dekarbonizację i transformację energetyczną

Jan Olbrycht przypomniał też o Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, którego wartość to w sumie 17,5 mld euro. Według szacunków, do Polski z tej puli mogłoby trafić około 3,5 mld euro. Warunkiem jest to, że Polska zgodzi się na cel neutralności klimatycznej. Jeśli nie – dla Polski dostępna będzie zaledwie połowa tej kwoty.

Pieniądze z FST mają otrzymać województwa: śląskie, dolnośląskie i wielkopolskie. Polski rząd zabiega obecnie, aby wsparcie otrzymały też województwa: lubelskie, łódzkie i małopolskie. Jan Olbrycht zauważył jednak, że Komisja chce przeznaczyć środki FST na redukowanie negatywnych skutków o charakterze społeczno-gospodarczym, związanych przede wszystkim z zamykaniem kopalń. Z tego powodu, Komisja proponuje pozostawienie wsparcie jedynie dla 3 wyżej wymienionych regionów w Polsce.

Warunkiem ubiegania się o środki z FST jest przygotowanie terytorialnych planów sprawiedliwej transformacji. Te plany, które są obecnie w Polsce przygotowywane, mają zawierać opisy wyzwań charakterystycznych dla poszczególnych obszarów, ich potrzeb rozwojowych oraz celów, które należy osiągnąć do 2030 r. oraz rodzaje planowanych działań i mechanizmy zarządzania. Przy tworzeniu planów sprawiedliwej transformacji brana jest pod uwagę specyfika poszczególnych regionów oraz ich potencjał. W Polsce poza terytorialnymi planami, opracowywany jest również krajowy plan sprawiedliwej transformacji, który ma stanowić dokument horyzontalny, pokazujący potrzeby regionów w kierunku łagodzenia skutków transformacji.

Nowy Plan Marshalla dla Europy

W 2019 r. ukształtował się nowy Parlament Europejski i nowa Komisja Europejska z nowymi priorytetami – Zielonym Ładem dla Europy oraz cyfryzacją. Wybuch pandemii spowodował jednak, że Komisja Europejska musiała zrewidować projekt Wieloletnich Ram Finansowych i przedstawić nowy. Został on opublikowany w maju 2020 r. jako nowy Plan Marshalla dla Europy po pandemii.

W projekcie zaproponowano wstępnie 1,1 bln euro w ramach WRF oraz 750 mld euro jako Fundusz Odbudowy. Ostatecznie uzgodniono budżet nieco niższy niż zaproponowała Komisja tj. 1,074 bln euro razem z Funduszem Odbudowy wartym 750 mld euro (z czego 390 mld euro to granty, a 360 mld euro to pożyczki). Łączna wartość nowego planu to ok. 1,8 bln euro.

 

 

Firmy obecnie skupiają się na konsultacjach KPO, co jest oczywiście całkowicie zrozumiałe. Jednak warto pamiętać o innych możliwościach wsparcia rozwoju firm, jak np. program ramowy Horyzont Europa, dzięki któremu można uzyskać wsparcie na realizację innowacyjnych projektów, m. in. dzięki konkursom realizowanym przez Europejska Radę ds. Innowacji, czy  program InvestEU. W obydwu przypadkach, o zapewnienie finansowania mogą ubiegać się również firmy z sektora MŚP.– zauważyła Kinga Grafa, dyrektorka biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

Uważamy, iż środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji powinny stanowić ważny impuls zielonej transformacji w Polsce. Apelujemy aby Fundusz ten stanowił skuteczną interwencję publiczną, która zyska akceptację partnerów samorządowych, społecznych i gospodarczych, a ramy terytorialnych planów sprawiedliwej transformacji były opracowywane i uzgadniane z poszanowaniem zasady dialogu społecznego z udziałem szerokiego grona interesariuszy – mówi Dorota Zawadzka-Stępniak, dyrektorka Departamentu Energii i Zmian Klimatu Konfederacji Lewiatan.

29.03.2021 r.

***

Europoseł Jan Olbrycht jest członkiem komisji ds. budżetu, członkiem-zastępcą w komisji ds. rozwoju regionalnego i komisji ds. kontroli budżetowej. Sprawuje też funkcję wicekoordynatora w komisji ds. budżetu z ramienia Europejskiej Partii Ludowej. W czasie piątkowego spotkania przedstawił najważniejsze zagadnienia dotyczące unijnych środków, które napłyną do Polski w ciągu najbliższych sześciu lat.

 

Konfederacja Lewiatan