Bon turystyczny zwiększy koszty zatrudnienia pracowników
22 maja 2020

Bon turystyczny zwiększy koszty zatrudnienia pracowników

• Ministerstwo Rozwoju zapowiada wprowadzenie bonu turystycznego 1000 plus, który ma wesprzeć branżę turystyczną po pandemii koronawirusa.
• Konfederacja Lewiatan uważa, że to zły pomysł ponieważ zwiększy koszty pracodawców związane z zatrudnianiem pracowników i przebudową systemów kadrowo-płacowych.
• Branży turystycznej można pomóc w inny sposób, np. obniżając stawki VAT na usługi turystyczne lub wprowadzając odliczenia od podatku dochodowego części kosztów przeznaczonych na wypoczynek.

Każdy pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę, którego wynagrodzenie nie przekracza średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, ma otrzymać dodatkowe świadczenie w wysokości 1000 zł, w formie karty prepaid, do wykorzystania na cele turystyczne. Z programu skorzysta ok. 60% pracowników. Bon finansowany ma być w części z budżetu państwa (90% ), a w części przez pracodawcę (10%).

– Bon turystyczny będzie kolejnym obciążeniem zwiększającym koszty zatrudnienia pracowników. W dodatku wprowadzonym w momencie, kiedy wiele firm boryka się ze spadkiem przychodów i potrzebuje optymalizacji kosztów, a nie dodatkowych obciążeń. Z początkiem 2020 r. istotnie wzrosły koszty zatrudnienia w wyniku podniesienia minimalnego wynagrodzenia. Przedsiębiorcy ponoszą dodatkowe koszty związane z zabezpieczeniem pracowników przed zarażeniem SARS-CoV-2 (zmiana organizacji, wydłużenie godzin pracy zakładów, zapewnienie środków ochrony, itp). Z tego powodu krytycznie oceniamy pomysł wprowadzenia bonu turystycznego, nawet jeśli jest uzasadniony potrzebą wsparcia branży turystycznej – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Wprowadzenie bonu turystycznego skomplikuje zarządzanie absencjami pracowników. Nie bez znaczenia będą także koszty związane z naliczeniem, wypłaceniem i dystrybucją bonów. Przygotowanie i przeprowadzenie tego procesu, wymusi prowadzenie ewidencji przekazanych świadczeń, rozpoznanie przychodu, naliczenie lub nie podatku i składek ZUS, uwzględnienie świadczenia w dokumentacji pracowniczej i informacjach przekazywanych pracownikowi oraz do urzędu skarbowego i ZUS. Dla pracodawców wiąże się to z kolejną przebudową systemów kadrowo-płacowych, czyli dodatkowymi kosztami.

Istnieją inne, łatwiejsze i tańsze rozwiązania wsparcia branży, jak np. obniżenie stawek VAT na usługi turystyczne, albo wprowadzenie odliczenia od podatku dochodowego części kosztów przeznaczonych na wypoczynek. Zaproponowane rozwiązanie obarczone jest ryzykiem, że nie wszyscy przedsiębiorcy działający w branży turystycznej będą beneficjentami wsparcia, w szczególności, jeżeli program będzie miał formę pomocy publicznej skierowanej do przedsiębiorców.

Kluczowe znaczenie ma przyjęcie takiego sposobu wdrażania rozwiązania, które nie zwiększy kosztów finansowych i organizacyjnych po stronie pracodawców.

– Rozumiemy chęć wsparcia branży turystycznej, ale równie dotknięte skutkami epidemii jak hotele są teatry, muzea, targi, koncerty, festiwale, imprezy masowe, usługi szkoleniowe, które uwzględniając specyfikę ograniczeń i okres „odmrażania”, dłużej będą dochodzić do „normalności”, i także powinny podlegać finansowaniu z ewentualnego bonu na wypoczynek. W przypadku kontynuowania prac nad programem „1000 plus na wypoczynek”, apelujemy o uwzględnienie w nim także innych branż, jako beneficjentów wsparcia oraz porzucenie koncepcji obciążenia pracodawców częścią wartości bonu oraz nałożenia na nich wszystkich pozostałych kosztów związanych z dystrybucją wsparcia – dodaje Przemysław Pruszyński.

Konfederacja Lewiatan

 

BusinessEurope: Potrzebna równość w dostępie do międzynarodowych zamówień publicznych
22 maja 2020

BusinessEurope: Potrzebna równość w dostępie do międzynarodowych zamówień publicznych

BusinessEurope opublikowało dokument przedstawiający stanowisko w sprawie przyjęcia międzynarodowego instrumentu zamówień publicznych (IPI) przez UE. Zamówienia publiczne są ważnym motorem wzrostu gospodarczego, ponieważ ponad 250 tys. organów publicznych w UE kupuje towary, usługi, roboty budowlane i dostawy o wartości około 2 bln EUR rocznie, co stanowi około 14% PKB UE (w 2017 r.).

UE jest uważana za jeden z najbardziej otwartych rynków zamówień na świecie, ale często partnerzy handlowi UE nie pozwalają na wzajemny dostęp do swoich rynków zamówień. Głównym celem IPI powinno być umożliwienie Komisji Europejskiej podjęcia negocjacji w sprawie otwarcia rynków zamówień publicznych w krajach trzecich, które są zamknięte dla przedsiębiorstw z UE.

„Międzynarodowy instrument zamówień publicznych powinien wspierać wysiłki na rzecz otwarcia rynków zamówień publicznych w krajach trzecich, które są obecnie zamknięte dla firm z UE. IPI musi pomóc w ograniczeniu zakłóceń na rynku zamówień publicznych w UE. Musimy wyrównać szanse, łagodząc zakłócenia spowodowane przez niesprawiedliwie dotowane przedsiębiorstwa państwowe z krajów, które nie są otwarte dla przedsiębiorstw z UE. W naszym dokumencie przedstawiamy stanowisko w debacie i pomagamy w odblokowaniu procesu legislacyjnego. Naszym celem jest jak najszybsze uzyskanie skutecznego IPI” – powiedział Markus J. Beyrer, Dyrektor Generalny BusinessEurope.

Konfederacja Lewiatan

Wpływ pandemii Covid-19 na jakość życia i pracy w krajach UE
21 maja 2020

Wpływ pandemii Covid-19 na jakość życia i pracy w krajach UE

  • W kwietniu 2020 europejska agencja Eurofound (European Foundation for the Improvement of Living and Working Conditions, Dublin) zainicjowała ogólnoeuropejską ankietę adresowaną do mieszkańców państw członkowskich UE.
  • Jej celem było poznanie przewidywanych zmian warunków życia i pracy wywołanych przez pandemię COVID-19 i podjęte przez kraje członkowskie działania na rzecz ograniczenia jej wpływu na zdrowie mieszkańców, w tym ograniczające czy wręcz ‘zamrażające’ na pewien czas funkcjonowanie wielu dziedzin działalności gospodarczej, powodujące istotne koszty o charakterze społecznym i gospodarczym.Pierwszy etap odpowiedzi na ankietę podsumowany został w opublikowanym na początku maja 2020 r. raporcie Eurofound ‘Living, working and COVID-19. First findings – April 2020.’ Do 30 kwietnia udział w ankiecie wzięło ponad 85 tys. respondentów z państw UE. Poniżej znajdą państwo wstępne wyniki ankiety:
    1. Powszechne są w Europie oczekiwania, że wywołany pandemią kryzys będzie miał znaczący wpływ na gospodarkę i rynki pracy, choć jego efekty będą zróżnicowane w poszczególnych krajach członkowskich UE. We wszystkich z nich oczekuje się znaczącego spadku dochodu narodowego w drugim kwartale 2020 r., być może także w kolejnym, a w większości z nich prawdopodobnie w całym roku 2020.
    2. Oczekuje się, że po raz pierwszy od 2014 r. w Unii Europejskiej wzrośnie bezrobocie, w szeregu krajów nawet do wielkości dwucyfrowych. W pierwszym okresie badania 5% ankietowanych potwierdziło całkowitą utratę miejsca pracy, 37% tymczasowo, a 50% ograniczenie godzin pracy (w szczególności w Grecji, na Cyprze, we Francji i Włoszech oraz w Rumunii – w Polsce nieco ponad 50%). 16% ankietowanych wyraziło obawy utraty miejsca pracy w najbliższym czasie, w największym stopniu w krajach Europy Południowej i Wschodnie
    3. Wystąpiły znaczące zmiany strukturalne (załamanie) w gospodarce, w szczególności w sektorze przemysłu, transporcie, handlu detalicznym oraz turystyce (i ogólnie w sektorze spędzania wolnego czasu). Poza dynamicznymi zmianami ilościowymi w postaci spadku dochodu, obrotów czy też miejsc pracy, miały miejsce istotne zmiany w preferowanym modelu biznesowym i organizacji pracy. 37% ankietowanych potwierdza, że przeszło na model pracy zdalnej z domu (telepraca), w szczególności w krajach ‘starej’ Unii, a w niektórych z nich (Finlandia i kraje Beneluksu) wskaźnik ten przekroczył 50% (w Polsce 32%).
    4. Prawie 40% ankietowanych odnotowało pogorszenie swojej sytuacji finansowej, w szczególności w krajach Europy Wschodniej i Południowej (w Polsce ponad 50%), podobna część oczekuje dalszego pogorszenia tej sytuacji w kolejnym kwartale. Ponad połowa ankietowanych z tychże krajów twierdzi, że mogą przetrwać bez przywrócenia ich dochodów co najwyżej trzy miesiące, ale podobnie wypowiada się ponad 1/3 ankietowanych z bogatszych krajów (starej) Unii. Około 50% twierdzi, że już ma problemy w ‘związaniu końca z końcem’, ale – rzecz jasna – w najgorszej sytuacji pod tym względem są bezrobotni (ponad 80%), następnie samozatrudnieni (57%), a w ‘najlepszej’ emeryci i nadal posiadający pracę (nieco ponad 40%).
    5. Niemniej 46% ankietowanych w kwietniu b.r. patrzyło nadal optymistycznie co do swojej przyszłości, choć zróżnicowanie pomiędzy krajami było tu bardzo duże – od 73% w Finlandii do 32% w Grecji (w Polsce 41%). W podobnym badaniu z roku 2016 wskaźnik ten dla całej UE wynosił 64%.
    6. Rządy i partnerzy społeczni we wszystkich krajach podjęły znaczące wysiłki dla przeciwdziałania negatywnym skutkom kryzysu. W sumie zastosowano ponad 450 różnych środków zaradczych, głównie o charakterze legislacyjnym i regulacyjnym, ale także na poziomie przedsiębiorstw czy też dwu- i trójstronnych porozumień partnerów społecznych w ramach dialogu społecznego. 36% z tych inicjatyw dotyczyło wsparcia dla podtrzymania funkcjonowania przedsiębiorstw, 17% dla utrzymania miejsc pracy, a 16% dla podtrzymania poziomu dochodów. Wśród nich 61 podjętych działań miało charakter bezpośrednich subsydiów (całkowitych lub częściowych), 49 ułatwień w dostępie do finansowania, a 41 odroczenia płatności. 43 działania skierowane były na wsparcie finansowe dla utrzymania zatrudnienia.
    7. Znamienne jest jednak to, że w 37% zastosowanych działań nie uczestniczyli w żadnym stopniu partnerzy społeczni, w 31 % z nich byli konsultowani, w 14% informowani, a tylko w 2% brali bezpośredni udział w ich negocjacjach.

    Po opublikowaniu wstępnych wyników ankiety Eurofound kontynuuje swoje badania i dopiero one pozwolą stwierdzić jak głębokie i bardziej długotrwałe mogą być obserwowane zmiany. Ostateczne wyniki ankiety mają być opublikowane po jej zakończeniu, tj. prawdopodobnie we wrześniu 2020 r.

Konfederacja Lewiatan

Dr Andrzej Rudka, Doradca Zarządu KL
Nowy reżim celny Wielkiej Brytanii
21 maja 2020

Nowy reżim celny Wielkiej Brytanii

Rząd brytyjski przedstawił propozycję nowego reżimu celnego, który ma wejść w życie od 2021 roku, jeśli nie zostanie wypracowany inny scenariusz porozumienia UE-UK.

Propozycją reżimu celnego Wielka Brytania realizuje znane już ambicje polityczne – sygnalizuje powstanie systemu skrojonego na potrzeby brytyjskich producentów i konsumentów. Z drugiej strony, jeśli weźmiemy pod uwagę, że globalna pandemia doprowadzi do skrócenia łańcuchów, dywersyfikacji dostawców i przenoszenia strategicznych branż bliżej, to ogłoszenie propozycji jest czytelnym sygnałem, że Wielka Brytania chce stanąć w szranki w tej konkurencji. W przeciwnym razie zostanie pominięta.

Na trzy cechy propozycji warto zwrócić szczególną uwagę:

1. Podniesienie stawek na dobra określane jako strategiczne przez Wielką Brytanię oraz niższe dla pozostałych. Przy czym za rynki strategiczne Wielka Brytania uznaje te, w których występuje rodzima produkcja, a jej zabezpieczenie jest uznane za zasadne. Obniżka w pozostałych przypadkach ma z kolei przynieść obniżenie kosztów życia Brytyjczyków, oraz kosztów produkcji dla dóbr stanowiących elementy międzynarodowych łańcuchów dostaw.

Ale czy tak ostatecznie się stanie, to dosyć wątpliwe. Nie należy spodziewać się rewolucji w dotychczasowej strukturze eksportu do UK, bo handel w dużej mierze determinowany jest przez dystans przestrzenny. Dla Polski duże znaczenie ma to, że za strategiczne branże uznano produkcję żywności i przemysł samochodowy. W przypadku żywności jest praktycznie pewne, że nie da się zastąpić dóbr unijnych dobrami z innych części świata (zwłaszcza w krótkim okresie), ani tym bardziej brytyjską rodzimą produkcją. Może się więc okazać, że Brytyjczycy nadal najwięcej będą konsumować dóbr z kontynentu, ale staną się one droższe. W przypadku samochodów nałożenie ceł oznacza efektywnie wzrost ceny samochodów, ale tu akurat cena nie jest jedynym kryterium zakupu. To drażliwy temat dla Brytyjczyków, którzy po Brexicie stracili część inwestycji – ewentualny scenariusz no deal tylko pogorszy ich sytuację.

Swoistą szansę mogą stanowić rynki, których Wielka Brytanie nie uznaje za strategiczne, i w przypadku których obniża cła – np. AGD, farby, produkty higieniczne i kosmetyczne, czy leki. Tu Polska ma już przetarty szlak jako producent i eksporter. Warto to wykorzystać. Może się jednak stać tak, że obniżka ceł zostanie zjedzona przez kurs.

2. Wyjątek stanowi ograniczenie taryf dla zielonego importu – efekt ponadpartyjnego konsensusu co do transformacji energetycznej. O takich korzystnych okolicznościach piszemy w raporcie „Impuls energii dla Polski” – jeśli w najbliższym czasie polscy producenci zajmą odpowiednie nisze, rynek brytyjski będzie stać otworem.

3. Prostota i transparentność stawek – naturalnie sprzyjające biznesowi, ale zarazem stawiane jako przeciwieństwo procedur europejskich.

Na koniec warto pamiętać o jeszcze jednej kwestii: poza cłami Wielka Brytania dysponuje jeszcze barierami pozataryfowymi – w szczególności standardami czy procedurami, które mogą efektywnie utrudnić nam eksport dóbr. W świetle wszystkich analiz, zastosowanie tego typu narzędzi pociąga za sobą istotnie większy koszt ekonomiczny niż cła – nawet w wariancie, w którym one rosną.

Konfederacja Lewiatan

Sonia Buchholtz, ekspertka Konfederacji Lewiatan
Semestr Europejski – rekomendacje dla Polski
21 maja 2020

Semestr Europejski – rekomendacje dla Polski

Komisja Europejska opublikowała projekty rekomendacji gospodarczych w ramach Semestru Europejskiego dla krajów członkowskich UE. W tym roku uwzględniają one specyficzną sytuację społeczno-gospodarczą związaną z pandemią COVID-19.

Rekomendacje skonstruowano wokół dwóch celów: ograniczenia negatywnych społeczno-gospodarczych skutków pandemii w krótkim okresie oraz osiągnięcia trwałego wzrostu gospodarczego w perspektywie krótko- i średnioterminowej, sprzyjającego włączeniu społecznemu oraz transformacji ekologicznej i cyfrowej.

Komunikat prasowy Komisji Europejskiej dostępny jest tutaj.

Konfederacja Lewiatan

Tekst rekomendacji dostępny jest tutaj
Pracodawcy apelują do rządów o skoordynowane przywracanie swobody przemieszczania się i otwieranie granic dla działalności gospodarczej
21 maja 2020

Pracodawcy apelują do rządów o skoordynowane przywracanie swobody przemieszczania się i otwieranie granic dla działalności gospodarczej

Konfederacja Lewiatan razem z federacjami pracodawców z Czech, Niemiec, Austrii i Słowacji apeluje do państw UE o ścisłą współpracę z biznesem i lepszą koordynację działań w zakresie swobodnego przemieszczania się pracowników w czasie pandemii COVID-19.

Bardzo doceniamy nadzwyczajne wysiłki państw członkowskich i unijnych instytucji, aby umożliwić swobodny przepływ osób, towarów i usług w obrębie wewnętrznych granic UE w tym trudnym czasie. W ostatnich tygodniach Komisja Europejska wprowadziła ważne instrumenty w celu zapewnienia integralności Jednolitego Rynku i wspierania lepszej koordynacji działań między państwami członkowskimi. Są to zalecenia przedstawione w ostatnim Komunikacie w sprawie „Stopniowego i skoordynowanego podejścia do przywrócenia swobody przemieszczania się i zniesienia kontroli na granicach wewnętrznych”, które należy wdrożyć na szczeblu krajowym, jako element strategii wyjścia z kryzysu.

Jednak pomimo tych wysiłków, wciąż istnieją liczne bariery, z których wiele spowodowanych jest jednostronnymi działaniami na poziomie państw. Warto w tym kontekście pamiętać, że ożywienie gospodarcze w dużej mierze zależy od naszej zdolności do przywrócenia funkcjonowania strefy Schengen. Wiele krajów zamknęło granice i ograniczyło ruch graniczny. Ponadto, na przejściach granicznych wprowadzono skomplikowane i często nieskoordynowane pomiędzy państwami ograniczenia, przepisy i zasady. Nadal powoduje to niepewność prawną i opóźnienia w transporcie towarów, świadczeniu usług i swobodnym przepływie pracowników. Otwarcie granic wewnętrznych dla działalności gospodarczej musi być priorytetem.
Rozumiemy potrzebę wprowadzenia środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się COVID-19, ale potrzebujemy przywrócić sprawne funkcjonowanie naszych gospodarek – dostarczając towary, usługi i umożliwiając swobodny przepływ pracowników. My, jako przedstawiciele biznesu, deklarujemy gotowość do wzięcia udziału w przywracaniu europejskiego stylu życia i apelujemy do naszych rządów o wdrożenie zaleceń Komisji i stworzenie ku temu sprzyjających warunków.

– Swobodny przepływ pracowników i towarów jest niezbędnym elementem przywrócenia sprawnego funkcjonowania europejskich firm. Bez tego wiele z nich będzie narażonych na konieczność zamrożenia lub obniżenia wynagrodzeń swoim pracownikom, a w ostateczności również dokonywania zwolnień – mówi Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

– To ważna inicjatywa federacji pracodawców z naszego regionu, która wychodzi naprzeciw postulatom firm. Otrzymujemy wiele zapytań od polskich i zagranicznych firm o obowiązujące regulacje w zakresie przekraczania granic. Istotne jest, aby zarówno pracodawcy, jak i pracownicy mieli szybki i łatwy dostęp do tych informacji. Ważne jest także skoordynowane przywracanie swobód unijnego rynku – dodaje Kinga Grafa, dyrektorka biura Lewiatana w Brukseli.

Stanowisko pracodawców

Konfederacja Lewiatan

Stanowisko pracodawców (eng)
EKES przedstawia propozycje działań antykryzysowych
19 maja 2020

EKES przedstawia propozycje działań antykryzysowych

Epidemia koronawirusa doprowadziła do bezprecedensowej sytuacji. Na naszych oczach cała gospodarka światowa, włączając wszystkie sektory, od usług po przemysł i rolnictwo, przeobraża się. Aby ograniczyć szkody gospodarcze i społeczne spowodowane przez tę sytuację, niezbędne jest podjęcie szeregu działań – zarówno doraźnych, jak i obliczonych na trwałą odbudowę.

Grupa Pracodawców EKES przedstawiła propozycję działań, które należy niezwłocznie podjąć w celu ratowania firm i miejsc pracy.
Pełna treść propozycji dostępna jest w najnowszej publikacji EKES pt. „Jak pomóc biznesowi przetrwać kryzys COVID-19”. Materiał w języku angielskim dostępny jest TUTAJ.

Konfederacja Lewiatan

Rada Przedsiębiorczości apeluje o opóźnienie wejścia w życie dyrektywy o delegowaniu pracowników
14 maja 2020

Rada Przedsiębiorczości apeluje o opóźnienie wejścia w życie dyrektywy o delegowaniu pracowników

  • 30 lipca 2020 r. ma wejść w życie dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady dotycząca delegowania pracowników w ramach świadczenia usług.
  • W związku z nieprzewidzianą i w wielu krajach będących członkami UE krytyczną sytuacją, wywołaną pandemią koronawirusa, Rada Przedsiębiorczości, skupiająca największe polskie organizacje przedsiębiorców, apeluje o przesunięcie wejścia w życie dyrektywy do 30 lipca 2021 roku.
  • Apel Rady Przedsiębiorczości tutaj

    Apel Rady Przedsiębiorczości w wersji angielskiej tutaj

    Należy wskazać, że właściwe władze państw członkowskich UE, kierując się najwyższym dobrem swoich obywateli, całe swoje zaangażowanie i zasoby skupiają obecnie na działaniach dotyczących ochrony zdrowia oraz wsparcia gospodarek krajowych, w tym ratowania przedsiębiorstw i miejsc pracy – czytamy w apelu Rady Przedsiębiorczości, którą tworzą Konfederacja Lewiatan, Krajowa Izba Gospodarcza, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Polska Rada Biznesu, ABSL, Pracodawcy RP, BCC, Związek Banków Polskich oraz Związek Rzemiosła Polskiego. Apel poparli również Polska Izba Gospodarcza w Niemczech, Stowarzyszenie Agencji Zatrudnienia, SAO i Polish Chambers of Commerce Abroad.

    Podjęte w państwach członkowskich UE nadzwyczajne środki, których konsekwencją są w szczególności ograniczenia związane z funkcjonowaniem urzędów, władzy ustawodawczej, dialogu społecznego na którym wypracowywane są rozwiązania prawne związane z wejściem w życie Dyrektywy, uniemożliwiły prawidłową transpozycję jej przepisów do porządków krajowych.

    Terminy procedowania projektów aktów prawnych mających wdrożyć Dyrektywę w poszczególnych państwach UE są przesuwane na bliżej nieokreślony czas dając priorytet pracom nad ustawami, które mają kluczowe znaczenie w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. W większości państw UE nie doszło do ukończenia prac legislacyjnych związanych z Dyrektywą, pomimo tego, że do jej wejścia w życie pozostały niecałe trzy miesiące. Nawet gdyby prace te udało się ukończyć w terminie przewidzianym na transpozycję Dyrektywy, to nie będzie już możliwości zastosowania koniecznego i odpowiedniego vacatio legis, które w swoim założeniu powinno dawać przedsiębiorcom szansę na przygotowanie się do nowego otoczenia prawnego.

    Wprowadzenie tych regulacji prawnych w porządkach krajowych nawet jeżeli nastąpi przed 30 lipca 2020 r. nie pozwoli dostosować się do nich przedsiębiorcom, co doprowadzi do pogłębienia kryzysu gospodarczego na wspólnotowym rynku pracy. Taka sytuacja będzie sprzeczna nie tylko z podstawowymi zasadami, na których oparta jest Wspólnota Europejska, takimi jak praworządność, ale także z duchem Dyrektywy, w której projektodawcy wielokrotnie podkreślają konieczność dostępu do informacji, pewności i przejrzystości prawa.

    Jak podkreślono w motywach Dyrektywy przejrzystość i dostęp do informacji mają kluczowe znaczenie dla pewności prawa i dla jego egzekwowania. Realizacji tych celów miały sprzyjać oficjalne krajowe strony internetowe stworzone przez każde państwo członkowskie UE. Takie strony w wielu państwach UE jeszcze nie powstały. A nawet jeżeli powstaną, to brak przepisów wdrażających Dyrektywę powoduje, że informacje na nich zawarte nie będą wystarczające, jasne i wyczerpujące.

    Nasz głos nie jest tylko głosem przedsiębiorców. Jest również głosem naszych zagranicznych kontrahentów z Niemiec, Belgii, Holandii czy Francji. Problemy z jakimi dziś walczymy to nie wdrożenie Dyrektywy, ale to co niedawno wydawało się „oczywiste”. Dzisiaj problemem staje się to, jak przekroczyć granicę, jak zapewnić pracownikowi bezpieczny dojazd i powrót do miejsca pracy, dodatkową opiekę w razie zachorowania. Wspólnotowy rynek pracy staje dzisiaj do walki o utrzymanie miejsc pracy. Każdego dnia przedsiębiorcy walczą, aby uchwycić zmieniające się dynamicznie i zróżnicowane przepisy i zastosować ograniczenia wprowadzane w poszczególnych krajach Wspólnoty. Wdrożenie Dyrektywy wymaga także dochowania wielu formalności na płaszczyźnie pracodawca – pracownik, które w tej chwili są znacznie utrudnione z uwagi na to, iż wiele przedsiębiorstw i instytucji państwowych nie funkcjonuje w normlanym trybie [zamknięte są np. oddziały firm w których dochodzi do podpisywania umów, dostęp do badań i szkoleń dla pracowników jest utrudniony.

    Przedsiębiorcy w całej Europie znaleźli się w sytuacji, na którą nie mogli się przygotować. Większość zasobów przeznaczana jest na działania mające na celu znalezienie sposobu funkcjonowania w nowej rzeczywistości, a przede wszystkim na ratowaniu miejsc pracy i utrzymaniu rentowności. Nielicznym się to udaje.

    W związku z tym, że problem pandemii pojawił się we wczesnym etapie przyjmowania krajowych środków transpozycji [w wielu krajach są to dopiero projekty], państwom członkowskim UE należy zapewnić dodatkowy czas na zakończenie procesu transpozycji Dyrektywy, a następnie przedsiębiorcom na zastosowanie tych środków. Pozwoli to zapewnić sprawne funkcjonowanie rynku wewnętrznego, realizację swobody przepływu pracowników i uniknąć potencjalnych negatywnych skutków dla i tak dotkniętych kryzysem przedsiębiorstw, którym uda się przetrwać.

    Za przesunięciem terminu przemawia również potrzeba szybkiego odbudowania kondycji europejskiej gospodarki po przestoju związanym z pandemią. Przecież nadal w wielu krajach pracownicy delegowani wypełniają luki na lokalnych rynkach w zawodach deficytowych. Pandemia stanowi bezprecedensowe wyzwanie dla państw UE. Jest to jednak również najlepszy moment dla gestów solidarności podejmowanych w trosce o ratowanie wspólnotowego rynku pracy – napisali członkowie Rady Przedsiębiorczości.

    Konfederacja Lewiatan

    Eurofound przedstawia pierwsze wyniki badań wpływu pandemii koronawirusa na warunki życia i pracy w krajach UE
    07 maja 2020

    Eurofound przedstawia pierwsze wyniki badań wpływu pandemii koronawirusa na warunki życia i pracy w krajach UE

    Badanie miało na celu uchwycenie wpływu pandemii COVID-19 na ludzi w całej Europie, ze szczególnym naciskiem na szereg aspektów jakości życia, subiektywnego dobrobytu, zatrudnienia, sytuacji finansowej i poziomu zaufania do instytucji publicznych.

    Pierwsze wyniki badania (we wrześniu opublikowana zostanie ich pełna wersja) pokazują, że całą Europa zmaga się z kryzysem wywołanym pandemią COVID-19, a wielu respondentów deklaruje niższy poziom optymizmu co do przyszłości. Widać już spadek dobrostanu społecznego, co z kolei przekłada się na spadek poziomu zaufania do UE i rządów krajowych, w odróżnieniu do np. wzrostu zaufania do systemu opieki zdrowotnej i policji.

    Wyniki badania potwierdzają również rosnącą popularność telepracy, przy równoczesnym wzroście poczucia niepewności co do zatrudnienia. Badanie pokazuje także wyraźny obraz życia ludzi w 27 państwach członkowskich, w których pogorszyła się ich sytuacja gospodarcza i w związku z tym są głęboko zaniepokojeni swoją sytuacją finansową w przyszłości.

    Więcej informacji na stronie Eurofound (materiał w jęz. angielskim)

    Konfederacja Lewiatan

    Informacja dla firm aktywnych w Brukseli
    05 maja 2020

    Informacja dla firm aktywnych w Brukseli

    Poniżej prezentujemy najważniejsze punkty planu belgijskiego rządu dot. stopniowego otwierania gospodarki. Każdy z nich może jednak ulec zmianie w zależności od przebiegu pandemii.

    Od poniedziałku 4 maja praca zdalna z domu nadal rekomendowana, ale już nie obowiązkowa dla wszystkich pracowników przedsiębiorstw uznanych za inne niż kluczowe. Oznacza to stopniowe otwieranie gospodarki umożliwiające powrót do miejsca pracy również pracownikom biurowym, ale pod warunkiem, że można zagwarantować dystans społeczny w miejscu pracy (lub alternatywne środki o tym samym poziomie ochrony). Praca biurowa na dawnych zasadach na pewno nie będzie możliwa wcześniej niż 8 czerwca (możliwe, że nawet dużo później).
    Od 11 maja otwarte będą wszystkie sklepy/usługi przy zachowaniu środków higieny i ostrożności (np. limit osób w sklepie), ale usługi wymagające bliskiego kontaktu z klientem takie jak np. fryzjer pozostaną zamknięte.
    Od 18 maja otwarte też usługi wymagające bliskiego kontaktu np. fryzjer przy zachowaniu środków bezpieczeństwa.
    Od 18 maja możliwość prywatnych spotkań w domach.
    Do 8 czerwca nie są możliwe wyjazdy/przyjazdy do Belgii inne niż zdefiniowane jako kluczowe. Kluczowymi wyjazdami/przyjazdami są też podróże służbowe. Jednak jest to równoznaczne z obowiązkiem 14 dniowej kwarantanny przy wjeździe do Belgii.
    Do 8 czerwca obowiązek zakrywania twarzy (maską, szalikiem) w komunikacji publicznej. Zaleca się korzystanie z niej tylko jeśli jest to niezbędne oraz unikanie godzin szczytu.
    Do 8 czerwca zamknięte wszystkie puby/restauracje/bary.
    Coronavirus: Belgian exit strategy (kliknij aby pobrać materiał w jęz. angielskim)

    Konfederacja Lewiatan