Polska gospodarka rozwija się najszybciej od 15 lat
31 stycznia 2022

Polska gospodarka rozwija się najszybciej od 15 lat

PKB w 2021 roku wzrósł o 5,7% - wynika ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Produkt Krajowy Brutto w 2021 wzrósł realnie o 5,7%. Konsensus rynkowy przewidywał wynik na poziomie 5,5%. Nasza prognoza zakładała wzrost ponad 6%. Wydaje się jednak, że możliwa jest korekta PKB za 2021 r. w kolejnych odczytach. Pozytywnie może zaskoczyć eksport oraz cała akumulacja brutto na czele z zapasami.

Odbiliśmy się od dołka w 2020 roku. Zaskakująco dobrze poradziły sobie inwestycje, które w skali roku wzrosły o 8%, po spadku o 9%. Nadal jednak nie odrobiliśmy tego, co zostało utracone w czasie pandemii.

Niestety sentyment inwestycyjny nadal pozostaje niski, a ryzyko związane z inwestycjami w Polsce nadal jest wysokie, a będzie jeszcze wyższe w związku z brakiem impulsu ze strony środków unijnych przewidzianych w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Zgodnie z przewidywaniami motorem napędowym gospodarki w 2021 r. był przemysł, który w ciągu roku odnotował wzrost o 14,1%. Konsumpcja prywatna również osiągnęła najlepszy wynik od 2008 r. – wzrost o 6,2%.

Studzenie gospodarki stopami procentowymi, konflikt z UE oraz pogarszające się nastroje konsumentów i przedsiębiorców przełożą się na dużo gorszy wynik PKB za cały obecny rok. Prognozujemy wzrost na poziomie 3,8%.

Konfederacja Lewiatan

Bezrobocie zimą stoi w miejscu. Nie widać sezonowości zatrudnienia
26 stycznia 2022

Bezrobocie zimą stoi w miejscu. Nie widać sezonowości zatrudnienia

Stopa bezrobocia na koniec grudnia 2021 wyniosła 5,4%, a liczba bezrobotnych spadła z 898,8 tys. osób w listopadzie do 895,2 tys. – podał GUS.

Komentarz Moniki Fedorczuk, ekspertki Konfederacji Lewiatan

Utrzymanie się stopy bezrobocia na poziomie z poprzedniego miesiąca jest wyjątkiem – z reguły w okresie zimowym mieliśmy do czynienia ze wzrostem bezrobocia rejestrowanego. Jeśli zdarzały się wyjątki to przy znacznie wyższym  bezrobociu (np. 2016 – 8,2%, 2014 – 11,4%, 2007 – 11,2%).

Dane z grudnia wskazują na duży popyt na pracowników – właściwie nie widać sezonowości zatrudnienia, co oznacza, że osoby, które ukończyły prace w jednych branżach są niemal natychmiast zatrudniane w innych, takich gdzie np. pogoda nie ma wpływu na możliwość realizacji zamówień. Niewątpliwie zachętą do podejmowania legalnej pracy są rosnące wynagrodzenia, w tym również płaca minimalna i stosunkowa łatwość uzyskania pracy w związku z obniżeniem wymagań przez pracodawców. Zaledwie 0,4 pkt proc. dzieli grudniowy odczyt od rekordowo niskiej stopy bezrobocia z czasów przed pandemią (w październiku 2019 było 5%).

Warto zauważyć, że obecnie najpoważniejszym problemem, z którym borykają się pracodawcy jest brak wystarczającej liczby pracowników. Mamy do czynienia z dużym zróżnicowaniem bezrobocia na terenie kraju. W niektórych powiatach jest ono  poniżej 3%, a więc poniżej poziomu przyjmowanego jako naturalny dla rynku pracy, wynikający m.in. z przerw w zatrudnieniu. Fakt, iż na rynku pracy nadal mamy powiaty, gdzie – mimo tak dużego popytu na pracę – bezrobocie przekracza 10 a nawet 15% oznacza, że problemy te mają charakter strukturalny.

Na nowo należałoby się zastanowić na definicją osoby bezrobotnej i kryteriów, które pozwalają uzyskać i utrzymać ten status. W gronie osób zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy są również takie, które de facto nie mają zdolności do podjęcia i utrzymania zatrudnienia bez uprzedniego, kompleksowego wsparcia, również w zakresie zmiany postaw, co jest procesem zarówno trudnym, jak i długotrwałym. Nie można zatem utożsamiać liczby osób zarejestrowanych jako bezrobotne z rozmiarem zasobów pracy, które stosunkowo łatwo mogą zostać włączone w rynek pracy.

Konfederacja Lewiatan

 

Przemysł bije rekordy [+MP3]
21 stycznia 2022

Przemysł bije rekordy [+MP3]

Produkcja przemysłowa wzrosła w grudniu 2021 r. o 16,7% rok do roku. W całym ubiegłym roku przemysł urósł o blisko 15% - podał dzisiaj GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Było w zasadzie pewne, że przemysł nie zwolni w końcówce roku. W grudniu 2021 r.  produkcja przemysłowa  wzrosła w ujęciu rocznym o 16,7%. W ciągu miesiąca zanotowaliśmy jednak spadek o 2,9%. Relatywnie dobre dane makroekonomiczne, szczególnie z obszarów, które silnie oddziałują na rodzimy PKB pozwalają sądzić, że zgodnie z naszymi prognozami, wzrost gospodarczy w całym 2021 r. przekroczył 6%.

 

Według wstępnych danych w grudniu ubiegłego roku, w stosunku do grudnia 2020 r., wzrost produkcji sprzedanej odnotowano we wszystkich działach przemysłu. Największy dotyczył, podobnie jak miesiąc temu branży energetycznej. Tym razem skala wzrostu pobiła kolejny rekord +54% r/r. Ponadprzeciętnie rośnie produkcja we wszystkich branżach energochłonnych. Wzrosty zapoczątkowane miesiąc temu kontynuuje również branża motoryzacyjna, w grudniu osiągnęła poziom 12,4% r/r.

Taki wysoki wzrost produkcji przemysłowej w Polsce jest nadal odzwierciedleniem udrażniania  łańcuchów dostaw. Wzrost jest też powodowany niemalejącym popytem, a także produkcją „na zaś”. O ile jeszcze miesiąc temu, ponadprzeciętny wzrost zapasów utożsamialiśmy z obawami przedsiębiorców o rozwój sytuacji pandemicznej w Polsce, ale i na świecie. O tyle początek nowego roku wskazuje na kolejną przyczynę wzmożonej produkcji. Przedsiębiorstwa chcą maksymalnie wykorzystać obowiązujące  kontrakty terminowe na dostawy gazu i energii elektrycznej potrzebnych do produkcji, które były zawierane po dużo korzystniejszych stawkach niż obecnie oferowane na rynku. Szczególnie jest to widoczne właśnie w branżach energochłonnych. Może to oznaczać, że problemy przemysłu dopiero przed nami, a objawią się najpóźniej w połowie obecnego roku. Oliwy do ognia może dolać brak nowelizacji ustawy o rekompensatach, która powinna wejść w życie przed marcem tego roku.

Konfederacja Lewiatan

 

 

Pobierz MP3
Bezrobocie nie rośnie, bo pracodawcy pilnie potrzebują pracowników
10 stycznia 2022

Bezrobocie nie rośnie, bo pracodawcy pilnie potrzebują pracowników

W grudniu 2021 roku stopa bezrobocia wyniosła 5,4%, czyli nie wzrosła w porównaniu z listopadem - wynika z szacunków resortu rodziny i polityki społecznej.

Komentarz Moniki Fedorczuk, ekspertki Konfederacji Lewiatan

W powiatowych urzędach pracy zarejestrowanych jest 895 670 osób. Porównując analogiczne miesiące lat ubiegłych, już niewiele dzieli polski rynek pracy od grudnia 2019 roku, kiedy to bezrobotnych było 866,4 tys., a poziom bezrobocia wynosił 5,2%. W ubiegłym roku miała miejsce rzadko występująca sytuacja, w której stopa bezrobocia utrzymuje się na tym samym poziomie na przełomie listopada i grudnia. W poprzednich latach początek zimy wiązał się ze wzrostem liczby osób rejestrujących się w powiatowych urzędach pracy. Widać wyraźnie, że mimo kolejnych fali pandemii na rynku pracy występuje ciągle bardzo duże zapotrzebowanie na pracę. Pracodawcy są gotowi inwestować w kompetencje pracowników, aby przygotować ich do przyszłej pracy, ale również podnoszą płace, aby zapobiec rotacji.

W rejestrach urzędów pracy na koniec grudnia 2021 r. było dostępnych 59 559 wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej, przy czym w ciągu ostatniego miesiąca roku zgłoszono 95 981 wakatów. Oczywiście, ta liczba nie oddaje całkowitego zapotrzebowania na pracowników w kraju, gdyż jedynie niektórzy pracodawcy decydują się na prowadzenie rekrutacji przez powiatowe urzędy pracy. Najwięcej wolnych miejsc pracy zgłoszono w województwie śląskim – 11 261, najmniej  w świętokrzyskim – 1 361.

W skali województw, najniższe bezrobocie w grudniu 2021 było w województwie wielkopolskim 3% (spadek w stosunku do listopada o -0,1pp), najwyższe – w warmińsko – mazurskim 8,6% (wzrost w stosunku do miesiąca poprzedzającego o +0,1pp). Na tej choćby podstawie można postawić tezę, że w Polsce, mimo upowszechnienia się pracy zdalnej nadal są obszary, z których trudno dojechać do pracy. Dla wielu osób przeszkodą w podjęciu zatrudnienia jest również nieadekwatne do potrzeb rynku pracy wykształcenie lub jego brak. Luka kompetencyjna w połączeniu z wykluczeniem transportowym, przy obecnym poziomie zapotrzebowania na pracę, jest najpoważniejszą przyczyną bezrobocia.

Konfederacja Lewiatan