Groźba recesji zatrzyma wzrost stóp procentowych [+MP3]
14 listopada 2022

Groźba recesji zatrzyma wzrost stóp procentowych [+MP3]

Narodowy Bank Polski przedstawił projekcję inflacji oraz wzrostu gospodarczego. W 2022 r. inflacja zatrzyma się prawdopodobnie w przedziale 14,4 – 14,5%.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

To dużo węższy przedział aniżeli przewidywania analityków dokonywane w lipcu (13,2 – 15,4%).  W raporcie nie widać też „ulgi inflacyjnej” w 2023 r., chociaż projekcja wzrostu cen przewiduje wyraźny ich skok w pierwszym kwartale przyszłego roku, a następnie łagodny spadek. Cel inflacyjny NBP wyznaczony na poziomie 2,5% z symetrycznym przedziałem odchyleń ±1 pkt proc. możemy osiągnąć, jak pokazują analizy, dopiero w 2025 r. Biorąc pod uwagę jednak wysoką zmienność sytuacji geopolitycznej ten scenariusz jest równie prawdopodobny, co wypadnięcie orła w rzucie monetą.

Patrząc na projekcję Produktu Krajowego Brutto warto zwrócić uwagę na jeden czynnik, który będzie cały czas przemawiał za utrzymaniem niezmiennych stóp procentowych. Bank centralny przewiduje w I kw. 2023 r., że nasz PKB w relacji rocznej spadnie poniżej 0%, co oznacza recesję. Analitycy banku wskazują, że ten krótki epizod spadku będzie wprost związany z recesją w innych państwach, szczególnie gospodarkach rozwiniętych.

Wszystko to jednak może ulec zmianie w przypadku przedłużającego się procesu walki o fundusze europejskie. Z raportu wynika, że nie przyjmuje się scenariusza, w którym środki z budżetu UE miałyby się nie pojawić w Polsce.

Konfederacja Lewiatan

 

Pobierz MP3
Rząd przegrywa walkę z inflacją [+MP3]
30 września 2022

Rząd przegrywa walkę z inflacją [+MP3]

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu br. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2021 roku wzrosły o 17,2%, a w stosunku do poprzedniego miesiąca o 1,6% – podał GUS w szybkim szacunku.

Wysłuchaj komentarza eksperta

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Inflacja nadal  przyspiesza. Tym razem przekroczyliśmy kolejną barierę 17%. We wrześniu płaciliśmy średnio za towary i usługi o 17,2% więcej niż przed rokiem i o 1,6% więcej niż przed miesiącem. Nic nie wskazuje na to, że najbliższe miesiące przyniosą jakąś ulgę i odwrócenie trendu. Popyt konsumpcyjny nie zmniejsza się w stopniu mogącym chociażby częściowo zastopować wzrosty cen. A rząd swoimi działaniami jeszcze bardziej go wspiera. Widać to po sierpniowych danych o sprzedaży detalicznej, która wybiła się dzięki szerokiemu uruchomieniu wakacji kredytowych. Polacy zamiast oszczędzać ruszyli do sklepów.

Niepokojąco, choć przewidywalnie, zachowują się ceny żywności, które w skali miesiąca wzrosły aż o 1,7%. To drugi miesiąc z rzędu, kiedy wzrosty przekraczają 1,5%. To wynik wzmożonego popytu na podstawowe produkty. Polacy zmieniają zwyczaje zakupowe i zamiast dóbr trwałego użytku (AGD, RTV itd.) kupują częściej podstawowe produkty.

Rząd jak nie rozumiał, tak nie rozumie, że kluczowa w powstrzymaniu takiej skali wzrostu cen jest pomoc przedsiębiorcom, którzy obecnie są zmuszani do przerzucania wyższych kosztów na konsumentów. Zamiast tego dowiadują się o przygotowywanym podatku od nadzwyczajnych zysków, który miałby objąć wszystkie duże firmy.

Konfederacja Lewiatan

Rząd ma poważny problem z inflacją [+MP3]
15 września 2022

Rząd ma poważny problem z inflacją [+MP3]

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu br. wzrosły w ujęciu rocznym o 16,1%. W stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 0,8% – podał GUS.

Wysłuchaj komentarza eksperta

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

W przeciwieństwie do śniętych ryb w Odrze inflacja odbija się rządzącym czkawką co miesiąc, a biorąc pod uwagę, że Głównemu Urzędowi Statystycznemu zdarza się podwyższać występne odczyty, to nawet częściej.

Ostatecznie inflacja w sierpniu wyniosła 16,1%. W skali miesiąca rekordzistą wzrostów cen jest cukier, za który płaciliśmy o 40% więcej niż w lipcu, a w przeciągu roku ten produkt zdrożał o blisko 110%. To oczywiście wynik nieuzasadnionej paniki na rynku i równie nieuzasadnionego wzrostu popytu na cukier. Liderem wzrostów cen w sierpniu jest jednak opał, za który musimy zapłacić o 156% więcej niż przed rokiem.

Inflacja nie przekroczyła znacząco 16% tylko ze względu na spadki cen paliw na stacjach benzynowych. Paliwa od początku sierpnia taniały. Dopiero nieznacznie w połowie miesiąca wzrosły ceny oleju napędowego, nie przekraczając jednak średnich cen z lipca. W rezultacie za paliwa w ciągu miesiąca zapłaciliśmy mniej o 8,3%.

Mamy do czynienia z rządowym rozdwojeniem jaźni. Inflacja stała się poważnym problemem gospodarczym i społecznym. Kłopot jednak polega na tym, że rosnące ceny przytrafiły się rządzącym chwilę przed wyborami, a na pewno zostaną również z nami do samych wyborów. Co zatem robi rząd w tej sytuacji? Przedkłada przyszłe problemy gospodarcze nad cele wyborcze. Mówiąc wprost robi wszystko żeby poprawić nastroje obywateli, nawet gdy te działania zdają się przeczyć logice i ekonomii, vide wzrost płacy minimalnej o ponad 19% w ciągu roku.

Konfederacja Lewiatan

Pobierz
Znowu rekordowa inflacja. Rząd „odpuścił” walkę ze wzrostem cen [+MP3]
31 sierpnia 2022

Znowu rekordowa inflacja. Rząd „odpuścił” walkę ze wzrostem cen [+MP3]

Inflacja w sierpniu br. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wyniosła 16,1%. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły o 0,8% – podał GUS w szybkim szacunku.

Wysłuchaj komentarza eksperta

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Kolejna bariera złamana. Inflacja przekroczyła 16% (w lipcu osiągnęła 15,6%). W skali miesiąca płacimy za wszystko więcej o 0,8%. Podczas gdy w ujęciu rocznym wzrost cen wyniósł aż 16,1% Ten wynik to nie zaskoczenie, a raczej smutna rzeczywistość. Choć szczyty dopiero przed nami. Największy wpływ na wzrost cen ma drożejąca energia, ale negatywnie zaskakuje również szybki wzrost cen żywności. W skali roku ceny energii wzrosły aż o 40,3%. Z kolei za żywność płacimy już o ponad 17% więcej niż przed rokiem.

Wszystko wskazuje na to, że rządzący odpuścili już walkę o obniżenie wskaźnika inflacji, choć 20% wzrost cen jawi im się zapewne jako koszmar wyborczy. Do tego wszystkiego przypomnijmy, że nadal obowiązuje tarcza antyinflacyjna, która finalnie zaniża poziom faktycznej inflacji. Rząd skupia się teraz na doraźnej pomocy dla obywateli licząc na złagodzenie złych nastrojów. Im bliżej jesieni tym liczba pomysłów pakietów pomocowych będzie zapewne rosła. Nadal jednak nikt w tych kalkulacjach zdaje się nie uwzględniać pomocy dla przedsiębiorców.

Ciekawie zapowiada się pierwsze powakacyjne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Nadal uważamy, że RPP nie zdecyduje się na podniesienie stóp dostrzegając na horyzoncie wyraźne spowolnienie oraz egzogeniczny charakter inflacji.

Konfederacja Lewiatan

 

Pobierz MP3
Rekordowa inflacja, ale tempo wzrostu cen spada
12 sierpnia 2022

Rekordowa inflacja, ale tempo wzrostu cen spada

fot. Dennis Siqueira / unsplash

W lipcu wskaźnik inflacji wyniósł 15,6 proc. rok do roku — podał Główny Urząd Statystyczny. Mamy kolejny rekordowo wysoki odczyt wskaźnika inflacji, jednak tempo wzrostu cen wyraźnie spadło (0,1 p.p. m/m) – komentuje nasz ekspert.

Na spadek cen wpłynął m.in. spadek cen paliw do prywatnych środków transportu pod koniec lipca. Czynnikiem działającym bardzo silnie proinflacyjnie jest nadal wzrost cen nośników energii.

 

Przedsiębiorcy boją się wzrostu inflacji

Z Indeksu Biznesu Lewiatana wynika, że aż 74 proc. przedsiębiorców obawia się dalszego wzrostu inflacji, do czego mają podstawy w związku z niepewnością co do dostępności i wyceny energii i surowców energetycznych.

– 92% firm zamierza w związku z tym wstrzymać inwestycje i ograniczyć plany rozwoju firm, a 81% podnieść ceny produktów i usług. Jednocześnie 79 proc. uważa, że będą zmuszeni do podnoszenia płac swoim pracownikom. Te zachowania podmiotów gospodarczych nie będą raczej sprzyjać ograniczeniu wzrostu cen – mówi dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan Grzegorz Baczewski.

Czytaj też: Inflacja hamuje [+MP3]

Inflacja i wzrost cen energii – główne zagrożenia dla przedsiębiorstw
12 sierpnia 2022

Inflacja i wzrost cen energii – główne zagrożenia dla przedsiębiorstw

fot. Scott Graham / unsplash

Prawie trzy czwarte (74 procent) przedsiębiorców obawia się rosnącej inflacji w kontekście prowadzenia firmy w ciągu najbliższego pół roku.

81 procent przedsiębiorców deklaruje, że z uwagi na spodziewany wzrost cen energii jesienią, będzie musiało podnieść ceny oferowanych produktów o kilkadziesiąt procent.

Przedsiębiorcy ograniczą inwestycje

Lewiatan zapytał przedsiębiorców o największe obawy w kontekście prowadzenia działalności gospodarczej. Wzrost cen energii wpłynie nie tylko na wzrost cen towarów i usług, ale sprawi, że firmy ograniczą inwestycje.

Aż 92 procent pytanych potwierdziło, że rozważa plany ograniczenia inwestycji i rozwoju firmy w najbliższym roku. Jednocześnie 74 procent nie ma obaw, że działalność firmy trzeba będzie ograniczać.  Płace pracowników będą wciąż rosnąć – tak uważa 79 procent ankietowanych.

Badanie przeprowadził CBM Indicator w dniach 21 lipca – 2 sierpnia 2022.

Apel Rady Przedsiębiorczości o uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy
12 sierpnia 2022

Apel Rady Przedsiębiorczości o uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy

fot. Mufid Majnun / unsplash

Uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy jest nie tylko koniecznością. Jest polską racją stanu. Rada Przedsiębiorczości kolejny raz apeluje o odblokowanie środków z KPO.

W apelu do rządu organizacje pracodawców podkreślają, że nie ma ich zgody na to, aby w obliczu tak trudnych wyzwań ekonomicznych i geopolitycznych decyzje determinujące przyszłość naszego kraju były podejmowane wyłącznie z pobudek politycznych – dla zaspokojenia partykularnych interesów partyjnych. Nie ma również zgody na to, aby bezpowrotnie stracić szansę na uratowanie polskiej gospodarki.

Sposób na zwalczenie inflacji

Kluczowym sposobem na poradzenie sobie z inflacją i spowolnieniem gospodarczym jest wzrost produkcji – czyli inwestycje. Tylko one zapewnią rozwój i pozwolą uniezależnić się od rosyjskich dostaw. Uchronią też miejsca pracy.

– Pamiętajmy, że bez inwestycji wielu firmom grozi upadłość. A to przedsiębiorstwa decydują o sile naszego państwa, gwarantują jego bezpieczeństwo i zapewniają byt żyjącym w nim obywatelom. W dzisiejszych realiach nie da się zwiększyć inwestycji bez udziału środków z Krajowego Planu Odbudowy – czytamy w apelu Rady Przedsiębiorczości.

Rezygnacja z tak dużego źródła finansowania i dalsze zaognianie sytuacji politycznej z unijnymi partnerami to nieracjonalne i niebezpieczne działanie osłabiające nasze państwo w zwrotnym momencie dziejów. To atak na polską suwerenność, a nie jej obrona.

Pieniądze z KPO powinny jak najszybciej trafić do Polski

W apelu wskazano, że wyłączną odpowiedzialność za brak dostępu Polski do KPO ponosi rząd oraz partia rządząca. To po stronie polskiego rządu oraz partii rządzącej potrzebne jest wola i działanie, aby środki z KPO trafiły do Polski.

Najwyższy czas, aby skończyć z czysto polityczną retoryką i przerzucaniem się odpowiedzialnością ze wskazywaniem winnych całej tej sytuacji. Potrzebne są realne działania. Te środki muszą faktycznie popłynąć do Polaków, bo od tego zależy stabilność makroekonomiczna naszego kraju. Klincz polityczny musi natychmiast zostać zwolniony. Dalsze jego trwanie byłoby wyrazem całkowitego braku odpowiedzialności za Polskę i dobro wspólne żyjących w niej obywateli – podkreślają szefowie organizacji pracodawców.

Radę Przedsiębiorczości tworzą: ABSL, Business Centre Club, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Konfederacja Lewiatan, Krajowa Izba Gospodarcza, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP, Związek Banków Polskich, Związek Rzemiosła Polskiego.

Apel można pobrać poniżej.

Czytaj też: Apel Rady Przedsiębiorczości o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz odblokowanie środków z KPO

 

Pobierz Apel
Inflacja hamuje [+MP3]
29 lipca 2022

Inflacja hamuje [+MP3]

W lipcu ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 15,5% w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku (w czerwcu też wzrost wyniósł 15,5%) – podał GUS w szybkim szacunku.

Wysłuchaj komentarza eksperta

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Inflacja w lipcu, w ujęciu rocznym, zatrzymała się na 15,5%. Mimo że to dokładnie taki sam odczyt jak miesiąc wcześniej, to nadal mówimy o dużym ponad 15% wzroście cen. W ujęciu miesięcznym ceny produktów i usług były wyższe o 0,4%.

Brak zmiany rocznej dynamiki wzrostu cen może być sygnałem, na który czeka RPP, i o którym mówił prezes NBP Adam Glapiński. Nasz scenariusz z maksymalnymi stopami procentowymi na poziomie 6,5% jest coraz bliższy realizacji.

Wyhamowanie dynamiki rocznej i miesięcznej wzrostu cen zawdzięczamy tańszym w ostatnim miesiącu paliwom na stacjach benzynowych. W ujęciu rocznym nadal płacimy za benzynę o ponad 1/3 więcej niż rok temu. Na rynku surowców również obserwujemy w lipcu dawno niewidzianą stabilność cen, choć nadal baryłka ropy brent kosztuje ponad 100 USD i nic nie wskazuje na to, że w sierpniu może zejść poniżej tego poziomu. Bezsprzecznie jednak paliwa są tym czynnikiem, który obniża nam ogólny poziom cen.

Konfederacja Lewiatan

Inflacja ciągle w górę. Szczyt w połowie jesieni [+MP3]
15 lipca 2022

Inflacja ciągle w górę. Szczyt w połowie jesieni [+MP3]

Inflacja w czerwcu wyniosła 15,5% - podał GUS. Na początku miesiąca szacował, że osiągnie 15,6%.

Wysłuchaj komentarza eksperta

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Inflacja w czerwcu okazała się niższa niż wstępnie szacował Główny Urząd Statystyczny. Ale 15,5% to i tak rekordowy wynik. W najbliższym czasie możemy się spodziewać jeszcze wyższych odczytów. Nasze szacunki dotyczące przyszłej, możliwej ścieżki wzrostu cen pokazują, że jej szczyt nastąpi w połowie jesieni. Chociaż w lipcu, patrząc na główne indeksy cen produktów spożywczych, rolnych oraz surowcowych, inflacja może być niższa niż w czerwcu.

Zawsze przy szczegółowych danych wolimy analizować te dotyczące miesięcznych wzrostów cen niż rocznych. Jest to mniej medialny odczyt, ale  pokazuje skalę rzeczywistego problemu dla konsumentów. Nikt bowiem nie pamięta ile płacił rok temu np. za podstawowe produkty spożywcze, ale pamięta ile go kosztował koszyk produktów miesiąc wcześniej. Wciąż w skali miesiąca, jeśli chodzi o żywność, prym wiodą wszelkiego rodzaju tłuszcze oraz produkty mleczne. Tylko za te pierwsze musieliśmy w czerwcu zapłacić o 5,4% więcej niż w maju. Widać również odwrócenie tendencji sprzed kilku miesięcy, tzn. pojawiają się grupy produktów, których ceny maleją w skali miesiąca, np. owoce i warzywa. Nie zmienia to jednak faktu, że żywność ogółem i napoje bezalkoholowe zdrożały o 0,7% w ciągu miesiąca. Jeszcze w marcu czy kwietniu dynamika wzrostów miesięcznych cen żywności przekraczała 2,5%. Patrząc na indeksy cen żywności można oczekiwać, że w lipcu wzrost tej kategorii również będzie niewielki.

Nadal motorem napędowym inflacji jest wzrost cen w transporcie. Głównie przez drożejące paliwa. W skali roku ceny na stacjach benzynowych wzrosły o ponad 40%. Gdyby nie szybko drożejąca benzyna skala wzrostu inflacji ogółem mogłaby być w czerwcu niższa. W tej chwili widać pewne uspokojenie na rynku surowców, które już przekłada się na ceny na stacjach benzynowych.

Nie zapominajmy jednak, że 15,5% wzrost cen ma się nijak do rzeczywistości. Inflacja już dawno jest wyższa niż tempo wzrostu wynagrodzeń i z miesiąca na miesiąc mamy coraz mniej pieniędzy w naszych portfelach.

Konfederacja Lewiatan

Prezes NBP znowu się pomylił. Inflacja może przekroczyć 20%
12 lipca 2022

Prezes NBP znowu się pomylił. Inflacja może przekroczyć 20%

Inflacja w 2022 r. wyniesie 14,2%, w 2023 r. 12,3%, a w 2024 r. osiągnie 4,1% - wynika z lipcowej projekcji NBP.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Szczyt inflacji jednak w pierwszym kwartale 2023 r., a nie jak jeszcze kilka dni temu zapowiadał prof. Adam Glapiński w lipcu, sierpniu obecnego roku. Kiedyś zadaliśmy pytanie retoryczne czy ten statek pn. polityka monetarna ma jeszcze kapitana. Dziś już wiemy na sto procent, że kapitan już dawno odpłynął, a statek dryfuje.

Analitycy NBP musieli się w sumie łapać za głowę, gdy słuchali ostatniej konferencji prezesa Glapińskiego, który podkreślał, że wygłasza nie swoje prywatne prognozy i zdanie, tylko pogłębione analizy całego sztabu analityków banku centralnego. Ci sami analitycy jednak twierdzą w najnowszej projekcji inflacji i wzrostu gospodarczego, że inflacja w centralnym scenariuszu wzrośnie średnio w pierwszym kwartale 2023 r. do 18,8% r/r. W najgorszym z możliwych scenariuszy możemy się w tym samym czasie otrzeć nawet o 26%. Przy prognozowanym wzroście gospodarczym przez najbliższe dwa lata nie przekraczającym średnio 2% na kwartał wydaje się, że mamy gotowy przepis na stagflację gospodarczą.

Ciekawe są również inne prognozy. Wygląda na to, że nasz rynek pracy jednak nie podda się recesji i nadal bezrobocie będzie oscylowało przy swoich minimach. Z przedstawionych scenariuszy wynika, że będziemy mieli do czynienia ze spiralą płacowo-cenową. Wynagrodzenia mają rosnąć nadal w dwucyfrowym tempie przy jednoczesnym, maksymalnym wzroście wydajności o 4,2%.

Wszystko jednak wskazuje na to, że i tym razem prognozy NBP podzielą los tych z marca 2022 r., tj. nie sprawdzą się. Według nas rynek pracy zostanie mocniej dotknięty skutkami obniżenia aktywności gospodarczej. Założono również zbyt optymistycznie spadki głównych indeksów cen na rynkach rolnym, energetycznym i surowcowym. Ceny obecnie rzeczywiście spadają, nawet momentami do poziomów sprzed wybuchu wojny, ale płynność i zmienność tego rynku jest tak wysoka, że zakładanie w perspektywie dwuletniej malejącego trendu jest w naszej ocenie scenariuszem zbyt optymistycznym.

Konfederacja Lewiatan