Ministerstwo Finansów jest otwarte na sugestie na temat tego, jak powinien być skonstruowany tzw. podatek Belki, czyli od zysków kapitałowych i zachęca do dyskusji na temat jego kształtu. Podatek Belki powinien zostać przynajmniej ograniczony, a docelowo zlikwidowany – uważa Konfederacja Lewiatan.
– W pewnym stopniu w duchu ograniczenia podatku napisana jest przyjęta przez rząd Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego, która stwierdza w kontekście podatku m.in. że należy „wdrożyć reformy systemu podatkowego zachęcające do długoterminowego oszczędzania poprzez obniżenie stawki podatku od zysków kapitałowych dla inwestycji długookresowych”. Tymczasem ostatnia propozycja poddana pod dyskusję dotyczy enigmatycznej progresji podatkowej, co właściwie stanowiłoby nowy problem – mówi Adrian Zwoliński, ekspert ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan.
– Z jednej strony mamy wymiar antyinflacyjny takiego ograniczenia lub likwidacji podatku Belki. Zgadzam się z głosami, że zwiększyłoby to stopę oszczędności. Z drugiej strony mamy na szali przyszłość rynku kapitałowego. Oczywiście nie jest tak, że zniesienie podatku Belki to kamień filozoficzny, tj. że nagle i bez potrzeby innych działań odmieniłoby oblicze rynku kapitałowego, ale na pewno pomogłoby przyspieszyć jego rozwój. Widać to choćby po ocenach inwestorów indywidualnych – w Ogólnopolskim Badaniu Inwestorów 2021 (Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych) na pierwszym miejscu największych słabości rynku kapitałowego wskazano właśnie podatek od zysków kapitałowych (44,1%). Rozwój ten z kolei przekłada się na szerszy, makroekonomiczny kontekst, choćby jeśli chodzi o finansowanie innowacji czy dywersyfikację polskich portfeli – dodaje Adrian Zwoliński.
– W czasie kryzysu i bardzo wysokiej inflacji jednym ze sposobów ochrony oszczędności jest ulokowanie ich w instrumentach, które są bezpieczne i dają choćby niewielki, ale bezpieczny zysk (lokaty, obligacje, zrównoważone fundusze inwestycyjne). Konsekwencją wysokich stóp procentowych, poza drogimi kredytami, jest także wzrost oprocentowania lokat bankowych i obligacji. Możliwość ulokowania oszczędności na lokacie 4-5%, przy inflacji wynoszącej 15% nie pozwoli w pełni ochronić oszczędności przed utratą ich wartości. Dlatego obecnie dyskusja nt. zmian w podatku Belki w mojej ocenie powinna być zero-jedynkowa, tj. aby wspomóc obywateli w ochronie ich oszczędności rząd powinien ten podatek zlikwidować. Proponowane wprowadzenie progresji i dodatkowych stawek, daje do myślenia, czy przypadkiem rząd, który w dużej mierze odpowiada za to, że mamy jedną z najwyższych inflacji w Europie, nie zamierza w tej trudnej dla obywateli sytuacji zwiększenia wpływów budżetowych kosztem tych, którzy starając się chronić swoje oszczędności przed inflacją lokują je na lokatach i obligacjach – przekonuje Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.
Konfederacja Lewiatan