Prognozy 2025. Będzie mniej zmian w podatkach
08 stycznia 2025

Prognozy 2025. Będzie mniej zmian w podatkach

W 2025 roku nie powinno być już tak wielu zmian w prawie podatkowym. Kontynuowana będzie dyskusja o składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Resort finansów przedstawi zmiany w podatku CIT i PIT dotyczące uszczelnienia w opodatkowaniu fundacji rodzinnej, ulgi IP BOX, czy zagranicznych spółek kontrolowanych – prognozuje Konfederacja Lewiatan.

Rok 2024 r. zapamiętamy jako ten, w którym rządzący wprowadzili wiele trudnych i źle odbieranych społecznie zmian w prawie podatkowym. Ich wdrożenie determinowały orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, prawo UE i potrzeby fiskalne państwa (nowe definicje budynku i budowli w podatku od nieruchomości, implementacja globalnego minimalnego CIT, implementacja dyrektywy DAC7, podwyżki stawek akcyzy na wyroby tytoniowe i nikotynowe). Jednocześnie rząd starał się zrealizować obietnice wyborcze mające na celu zapewnienie większej przewidywalności w prawie podatkowym oraz likwidację bądź zmniejszenie niektórych obciążeń (odroczenie wejścia w życie Krajowego Systemu e-Faktur, kasowy PIT, zmiany w składce zdrowotnej płaconej przez przedsiębiorców). Ostatecznie to był bardzo pracowity rok dla przedsiębiorców, niewielu z nich pozytywnie ocenia wprowadzone zmiany.

– Wiele wskazuje na to, że najtrudniejsze zmiany przedsiębiorcy mają już za sobą i w 2025 r. nie będzie już tak wielu inicjatyw ustawodawczych, a to da przestrzeń do dyskusji nad potrzebami firm i mamy nadzieję przygotowanie  deregulacji w prawie podatkowym, albo chociaż białej listy regulacji, które wymagają uproszczenia bądź uchylenia. Powinien to być rok refleksji nad tym, jak ma wyglądać nasz system podatkowy. Wiemy, że ilość wątpliwości i poziom skomplikowania naszego prawa podatkowego jest ogromny, niestety zawsze są pilniejsze przepisy do uchwalenia, niż refleksja nad całością systemu podatkowego – mówi Przemysław Pruszyński, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.

Na pewno w 2025 r. kontynuowana będzie dyskusja nad zmianami w składce zdrowotnej płaconej przez przedsiębiorców, co wynika z zapowiedzi korekt jakie mają być wprowadzone od 2026 r. Minione lata pokazały, że dyskusja ta nie będzie łatwa, zarówno jeżeli chodzi o dialog pomiędzy rządzącymi a przedsiębiorcami, ale także w ramach partii politycznych tworzących koalicję rządzącą.

– Zapewne Ministerstwo Finansów zaprezentuje zmiany w podatku PIT i CIT, które już zostały wpisane w wykazu prac Rady Ministrów dotyczące uszczelnienia w opodatkowaniu fundacji rodzinnej, ulgi IP BOX, czy zagranicznych spółek kontrolowanych. Kontynuować będzie prace nad zmianami w Krajowym Systemie e-faktur oraz finalizować prace nad uruchomieniem tego systemu w lutym 2026 r. Biorąc pod uwagę, że obowiązujące od 2025 r. zmiany w podatku od nieruchomości oraz globalny minimalny podatek, wciąż budzą wiele wątpliwości, nie można wykluczyć, że w zakresie tych przepisów zostaną przygotowane korekty legislacyjne – podsumowuje Przemysław Pruszyński.

Konfederacja Lewiatan

 

Prognozy 2025. Płace w firmach wzrosną o mniej niż 10%
02 stycznia 2025

Prognozy 2025. Płace w firmach wzrosną o mniej niż 10%

W 2025 roku sytuacja na rynku pracy powinna się jeszcze poprawić, bo gospodarka zacznie mocniej odczuwać napływ unijnych środków na inwestycje. Płace w firmach wzrosną o mniej niż 10%, zwiększy się presja na podwyższanie wynagrodzeń w sferze budżetowej, nadal brakować będzie pracowników. Niepokoją zapowiedzi kontrowersyjnych zmian prawnych – uważa Konfederacja Lewiatan.

– Rok 2025 powinien być lepszy, bo nieco lepsze są prognozy rozwojowe. Powinniśmy odczuwać przypływ środków na inwestycje z Krajowego Planu Odbudowy. Rząd zapowiada przyspieszenie inwestycji. Spadnie tempo wzrostu płacy minimalnej, pierwszy raz od wielu lat,  do poziomu jednocyfrowego. Zmniejszyć się powinna także dynamika wzrostu płac w przedsiębiorstwach – przewiduję poziom 9,5 – 9,8%, choć nadal będzie utrzymywać się presja płacowa wywołana spadkiem podaży pracowników oraz wzrostem inflacji. Można liczyć się z oczekiwaniem na podwyżki w państwowej sferze budżetowej, co będzie trudne biorąc pod uwagę napięcia budżetowe i procedurę nadmiernego deficytu – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Nadal problemem strukturalnym gospodarki pozostaną rosnące ceny energii, które łącznie z kosztami pracy utrudniają inwestycje we wzrost zatrudnienia, a działania w tym zakresie są warunkiem poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Kluczowym czynnikiem może być wzrost inwestycji i dodatkowe środki KPO.  Można też liczyć na ożywienie w strefie euro.

Będzie brakowało pracowników

Rynek pracy z jednej strony będzie cierpiał na brak pracowników, z drugiej powinny pojawić działania na rzecz aktywizacji osób biernych zawodowo, zwłaszcza świetnie wykształconych kobiet,  ale też wydłużania aktywności zawodowej osób starszych. Istotne będzie też wprowadzanie bezpiecznych ułatwień oraz rzeczywistej poprawy funkcjonowania procedur związanych z rozpatrywaniem wniosków o zgodę na zatrudnienie i pobyt cudzoziemców – pełna digitalizacja i efektywność tych procedur powinna stać się priorytetem rządu.

Kontrowersyjne zmiany w otoczeniu prawnym

Zmiany w otoczeniu prawnym rynku pracy cały czas budzą kontrowersje i obawy przedsiębiorców. Z jednej strony biznes rozumie cele zmian w regulacjach, związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, z drugiej strony procedury te od lat źle funkcjonują – wnioski rozpatrywane są z dużym opóźnieniem, a sama procedura wiąże się z biurokracją i brakiem sprawnego elektronicznego systemu rozpatrywania wniosków.

Kontrowersje budzą też zmiany w przepisach dotyczących płacy minimalnej, które nie pozwalają zaliczyć do niej  niektórych składników wynagrodzeń m.in. premii i nagród.

Przedsiębiorcy zwracają też uwagę, że często dyskutowane w przestrzeni publicznej zasady wprowadzenia 4 – dniowego tygodnia pracy są przedwczesne. Mimo, że wszyscy mamy świadomość, że perspektywa inwestycji w transformację technologiczną oznaczać będzie poważne zmiany w zatrudnieniu, to jest to raczej perspektywa dekady niż najbliższych lat. Dlatego warto sprowadzić tę dyskusję do prognozowania zmian i promowania dobrych praktyk, nie zaś rozpatrywania jej w kategorii procesu, który już wymaga interwencji legislacyjnej.

Implementacja unijnych dyrektyw

– Polskę czeka jeszcze implementacja kilku dyrektyw UE m.in. tej dotyczącej równości i jawności płac. Osobiście uważam, że te zmiany są bardzo potrzebne, wpłyną na poprawę sytuacji kobiet w zatrudnieniu i wynagradzaniu.  Wyzwaniem jednak pozostaje przyspieszenie prac nad implementacją. W tym kontekście inicjatywa poselska stanowi zaledwie element koniecznej zmiany i powinna motywować rząd do przyspieszenia prac, zwłaszcza, że w 2025 roku musimy już przygotowywać się do sprawozdawczości w zakresie równości płac. Konfederacja Lewiatan, wspólnie z Kongresem Kobiet przygotowała propozycję zasad sprawozdawczości w zakresie równości płac i apeluje do rządu o poważne rozpatrzenie tego projektu, który już został wstępnie skonsultowany ze środowiskiem przedsiębiorców, był też przedmiotem dyskusji na Zespole prawa pracy Rady Dialogu Społecznego – dodaje prof. Jacek Męcina.

W najbliższej przyszłości czeka nas także  implementacja dyrektywy o pracy platformowej, która budzi dużo kontrowersji i obaw biznesu przed zbyt szeroką regulacją zmian w zasadach stosowania umów B2B. Prace te Konfederacja Lewiatan chce zapoczątkować w 2025 roku w ramach dialogu autonomicznego z przedstawicielami związków zawodowych.

– Liczymy, że to i inne wyzwania rynku pracy będą mocniej wykorzystywać dialog społeczny i konsultacje społeczne dla wypracowania lepszych i kompromisowych rozwiązań, korzystnych dla pracowników, ale uwzględniających też potrzeby rynku pracy – komentuje prof. Jacek Męcina.

Konfederacja Lewiatan

 

Prognoza gospodarcza BusinessEurope – dokąd zmierza europejska gospodarka na przełomie roku 2024/2025?
16 listopada 2024

Prognoza gospodarcza BusinessEurope – dokąd zmierza europejska gospodarka na przełomie roku 2024/2025?

© European Union, 2024, CC BY 4.0

BusinessEurope współpracując z federacjami członkowskimi publikuje dwa razy w roku prognozę, która zapewnia wgląd w ostatnie i przewidywane trendy gospodarcze w Europie. Czy uda się nam uniknąć „powolnej agonii”, przed którą ostrzega w swoim raporcie Mario Draghi?

Raport Draghiego wskazuje jasno, że długoterminowy spadek konkurencyjności UE jest wyzwaniem strukturalnym, którym należy się pilnie zająć, aby zapewnić przyszły dobrobyt unikając przy tym „powolnej agonii”, a nawet deindustrializacji. Jak zauważa BusinessEurope, od II kwartału 2022 r. do II kwartału 2024 r. gospodarka UE wzrosła zaledwie o 1,2%, przy czym 11 państw członkowskich odnotowało wzrost niższy od tej średniej. W konsekwencji oczekuje się, że gospodarka UE wzrośnie jedynie o 0,9% w 2024 r. i tylko o 1,3% w 2025 r.

Z analizy BusinessEurope wynika, że przedsiębiorstwa w sektorze produkcyjnym nadal borykają się z wysokimi cenami energii, a malejąca konkurencyjność osłabia potencjał eksportowy europejskich firm. Wykorzystanie mocy produkcyjnych w przemyśle spadło poniżej 80% do września 2024 r., powracając do poziomów obserwowanych ostatnio pod koniec 2020 r. podczas recesji spowodowanej COVID.

W ankiecie przeprowadzonej na potrzeby prognozy ponad dwie trzecie (72%) federacji członkowskich BusinessEurope stwierdza, że ich zdaniem klimat biznesowy dla producentów przemysłowych pogorszył się lub nie wykazał żadnej poprawy w ostatnim czasie. Co niepokojące, prawie dwie trzecie (65%) federacji członkowskich postrzega w ten sam sposób klimat biznesowy dla usług.

Na podstawie danych z federacji członkowskich BusinessEurope prognozuje że:

  • inflacja bazowa będzie nadal spadać, wynosząc średnio 2,3% i 2,2% odpowiednio w UE i strefie euro w 2024 r., zanim spadnie poniżej celu EBC wynoszącego 2,0% w 2025 r.;
  • bezrobocie spadnie z poziomu 5,9% z sierpnia 2024 r., osiągając 4,8% w UE w 2024 r. i 4,7% w 2025 r., jednocześnie stabilizując się na poziomie 5,0% w 2024 r. i 2025 r. w strefie euro;
  • głównymi czynnikami wzrostu w 2024 r. pozostaną konsumpcja publiczna i eksport netto, choć oba nie będą już tak kluczowe w 2025 r. kiedy najważniejszymi źródłami wzrostu staną się konsumpcja prywatna i inwestycje;
  • nakłady inwestycyjne UE skurczą się o 0,9% w 2024 r., a następnie odbiją się do 1,5% wzrostu w 2025 r. w wyniku mniej restrykcyjnych działań polityki pieniężnej w latach 2024 – 2025;
  • w 2025 r. zarówno inwestycje ogółem, jak i inwestycje prywatne odnotują silne odbicie na skutek niższych stóp procentowych.

W jakim kierunku poprowadzić europejską politykę, aby uniknąć „powolnej agonii” i przyspieszyć ten bardzo powolny wzrost? Zdaniem BusinessEurope pierwszym i koniecznym krokiem jest zmniejszenie kosztów i obciążeń regulacyjnych. Niezbędne do tego jest jednak prawdziwe zaangażowanie polityczne i podjęcie działań ukierunkowanych na ułatwienie innowacyjności, uproszczenie wymogów sprawozdawczych, przyspieszenie procedur wydawania pozwoleń oraz realne obniżenie kosztów energii.

Kolejnym krokiem jest wzmocnienie jednolitego rynku poprzez zapewnienie równych szans i usunięcie przeszkód w prowadzeniu działalności transgranicznej. Ukończenie jednolitego rynku we wszystkich jego wymiarach, w tym finansowym, powinno pozostać wysoko na liście politycznych priorytetów.

Na koniec, UE i rządy państw członkowskich powinny wykorzystać wszystkie dostępne dźwignie polityczne, aby wzmocnić zachęty i zapewnić, że korzyści ekonomiczne wynikające z innowacji, które od dawna pozostają w tyle, zostaną zmaksymalizowane.

Jak zauważa BusinessEurope, zobowiązania wobec wszystkich tych obszarów zostały wyrażone w „Wytycznych politycznych” przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen na lata 2024-2029. Kolejne analizy i prognozy wykażą jednak czy i w jaki sposób działania europejskich przywódców przyczyniły się do poprawy klimatu biznesowego w UE. Liczymy, że tak się stanie.

Pełna prognoza dostępna jest tutaj.


Ewelina Augustyniak, ekspertka ds. UE, Konfederacja Lewiatan

Artykuł dla listopadowego wydania Brussels Headlines – newslettera europejskiego Konfederacji Lewiatan

Inflacja w tym roku wyniesie ok. 6%
11 marca 2024

Inflacja w tym roku wyniesie ok. 6%

Przy przedłużeniu działań osłonowych inflacja wyniesie w tym roku 3% - podał NBP w raporcie o inflacji.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

NBP zmienia prognozy dla Polski. W listopadzie przewidywał inflację na poziomie 4,6%, teraz przy utrzymaniu w tym roku tarcz antyinflacyjnych znajdziemy się w górnej granicy celu NBP, czyli ok. 3%. Zapowiedzi premiera jednak nie pozostawiają złudzeń. VAT na żywność wróci do poziomu 5%. Co przyniesie pewnie skokowy wzrost wskaźnika cen o 0,9 pkt proc. Gdyby znieść do tego tarczę na energię, inflacja nadal będzie znacznie powyżej celu  – 5,7%. O ile trzeba liczyć się z tym, że tarcze osłonowe dla przedsiębiorstw wygasną od lipca 2024 r., tak regulowanie cen energii dla gospodarstw domowych pozostanie nadal w mocy. Naszej prognozie inflacji nadal jest bliżej do górnej granicy projekcji. Przewidujemy, że ceny w całym roku będą rosły o 5,9%. Wyjście z tarcz antyinflacyjnych, nawet częściowo, umocni pozycję RPP – stopy procentowe się nie zmienią.

NBP zmienia również prognozy rozwoju gospodarczego. 3,5% wzrostu w 2024 roku to mocno życzeniowy wynik. Głównie oparty na odbudowie zapasów – czyli ponownie nietrwałego fundamentu PKB oraz o na konsumpcji. Działanie środków z KPO w projekcji NBP widać dopiero w 2025 r. Oczekujemy, że część tych środków przełoży się jeszcze na rezultat tegoroczny. Co nie zmienia faktu, że wzrost gospodarczy w naszym scenariuszu wyniesie maksymalnie 2,8%.

NBP nadal pokazuje, że na pracodawcach będzie wywierana silna presja płacowa. Płace napędzane wzrostem minimalnego wynagrodzenia, ale i podwyżkami w sferze budżetowej będą utrzymywały dynamikę na dwucyfrowym poziomie przez cały 2024 r.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Prezes NBP znowu się pomylił. Inflacja może przekroczyć 20%
12 lipca 2022

Prezes NBP znowu się pomylił. Inflacja może przekroczyć 20%

Inflacja w 2022 r. wyniesie 14,2%, w 2023 r. 12,3%, a w 2024 r. osiągnie 4,1% - wynika z lipcowej projekcji NBP.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Szczyt inflacji jednak w pierwszym kwartale 2023 r., a nie jak jeszcze kilka dni temu zapowiadał prof. Adam Glapiński w lipcu, sierpniu obecnego roku. Kiedyś zadaliśmy pytanie retoryczne czy ten statek pn. polityka monetarna ma jeszcze kapitana. Dziś już wiemy na sto procent, że kapitan już dawno odpłynął, a statek dryfuje.

Analitycy NBP musieli się w sumie łapać za głowę, gdy słuchali ostatniej konferencji prezesa Glapińskiego, który podkreślał, że wygłasza nie swoje prywatne prognozy i zdanie, tylko pogłębione analizy całego sztabu analityków banku centralnego. Ci sami analitycy jednak twierdzą w najnowszej projekcji inflacji i wzrostu gospodarczego, że inflacja w centralnym scenariuszu wzrośnie średnio w pierwszym kwartale 2023 r. do 18,8% r/r. W najgorszym z możliwych scenariuszy możemy się w tym samym czasie otrzeć nawet o 26%. Przy prognozowanym wzroście gospodarczym przez najbliższe dwa lata nie przekraczającym średnio 2% na kwartał wydaje się, że mamy gotowy przepis na stagflację gospodarczą.

Ciekawe są również inne prognozy. Wygląda na to, że nasz rynek pracy jednak nie podda się recesji i nadal bezrobocie będzie oscylowało przy swoich minimach. Z przedstawionych scenariuszy wynika, że będziemy mieli do czynienia ze spiralą płacowo-cenową. Wynagrodzenia mają rosnąć nadal w dwucyfrowym tempie przy jednoczesnym, maksymalnym wzroście wydajności o 4,2%.

Wszystko jednak wskazuje na to, że i tym razem prognozy NBP podzielą los tych z marca 2022 r., tj. nie sprawdzą się. Według nas rynek pracy zostanie mocniej dotknięty skutkami obniżenia aktywności gospodarczej. Założono również zbyt optymistycznie spadki głównych indeksów cen na rynkach rolnym, energetycznym i surowcowym. Ceny obecnie rzeczywiście spadają, nawet momentami do poziomów sprzed wybuchu wojny, ale płynność i zmienność tego rynku jest tak wysoka, że zakładanie w perspektywie dwuletniej malejącego trendu jest w naszej ocenie scenariuszem zbyt optymistycznym.

Konfederacja Lewiatan