Mówimy „tak” Europie Socjalnej, wspierającej państwa członkowskie w poprawie warunków społecznych i gospodarczych – ale „nie” Unii Socjalnej ze zharmonizowaną polityką społeczną, która zagrozi dobrze funkcjonującym systemom w państwach członkowskich – napisali w liście do Komisji Europejskiej przedstawiciele siedmiu organizacji pracodawców z Niemiec, Danii, Estonii, Finlandii, Szwecji, Czech i Polski, reprezentowanej przez Konfederację Lewiatan.
Pragnienie Komisji Europejskiej, aby wdrożyć 20 niewiążących prawnie zasad Europejskiego Filaru Praw Socjalnych – niektóre z nich poprzez dyrektywy UE – zakłóca równowagę pomiędzy kompetencjami krajowymi i unijnymi.
Prowadzi nas to raczej w kierunku Unii Socjalnej niż Europy Socjalnej i zmusza do zadania sobie pytania: Czy to jest droga, którą chcemy, aby podążała nasza Unia? To nie jest tylko kwestia politycznych idei i ideałów – czytamy w liście.
Istnieje ryzyko, że w naszym zapale do ulepszania społeczeństw ryzykujemy rozbicie dobrze funkcjonujących i ugruntowanych systemów. Rynki pracy, systemy społeczne i społeczeństwa w państwach członkowskich są bardzo zróżnicowane. Przedstawianie prawnie wiążących przepisów może wyrządzić tym systemom ogromne szkody. Komisja Europejska ryzykuje, że wyrządzi więcej szkody niż pożytku.
– Unia powinna dążyć do Europy socjalnej, w której państwa członkowskie otrzymują odpowiednie wsparcie w celu zapewnienia przyzwoitych standardów społecznych i wzrostu gospodarczego. Ważne jest jednak, abyśmy zachowali właściwą równowagę pomiędzy kompetencjami krajowymi i unijnymi – mówi Kinga Grafa, dyrektorka Biura Lewiatana w Brukseli.
W ostatnich latach w UE coraz więcej uwagi poświęca się polityce społecznej. I nie bez powodu. Zarówno pracodawcy, jak i pracownicy stale czerpią korzyści z przynależności do jednolitego rynku. Ludzie i towary mogą swobodnie przemieszczać się między państwami członkowskimi, co generuje miejsca pracy i dobrobyt. Ale jest też druga strona tego medalu. Obywatele mogą czuć się niepewnie w związku ze zwiększonym napływem siły roboczej z innych krajów UE. Przyszłość, w której zmiany technologiczne zachodzą z szybkością błyskawicy, może być postrzegana raczej jako przerażająca aniżeli obiecująca i może prowadzić do strachu przed utratą pracy.
My, pracodawcy, jesteśmy całym sercem zaangażowani w projekt UE. Rozumiemy wyzwania społeczne związane z obecną sytuacją i chcemy wziąć za nie odpowiedzialność. Ale nasza prośba do UE jest następująca: Wróćcie do pierwotnego planu! Europejskiego Filaru Praw Socjalnych, który nie jest prawnie wiążący. Unii, która odgrywa rolę wspierającą, umożliwiając wszystkim państwom członkowskim poprawę ich długoterminowego potencjału wzrostu, tworzenia miejsc pracy, udziału w rynku pracy i warunków socjalnych.
Znaczenie stabilności gospodarczej dla zapewnienia lepszych warunków socjalnych w całej UE stało się jeszcze bardziej widoczne w świetle kryzysu COVID-19. Istnieje potrzeba przeprowadzenia reform gospodarczych i strukturalnych w państwach członkowskich w celu zapewnienia stabilności gospodarczej i społecznej poprzez zwiększenie zatrudnienia i uelastycznienie rynków pracy. Jednocześnie transformacja ekologiczna i cyfrowa wymagają działań ze strony UE, ponieważ UE musi nadal przodować w tych przemianach, aby zapewnić sobie konkurencyjność na świecie.
W dniach 7 i 8 maja 2021 roku w Portugalii ma się odbyć ważny szczyt społeczny. Przedmiotem dyskusji ma być „wzmocnienie europejskiego wymiaru społecznego w obliczu transformacji cyfrowej i ekologicznej, a także naprawy gospodarczej i społecznej po pandemii”. Jest to oczywista okazja, by przyjrzeć się szerszej perspektywie politycznej. Dokąd zmierza UE? Jakie są granice prawodawstwa UE w zakresie polityki społecznej? Czy wśród państw członkowskich istnieje dążenie do Unii Socjalnej?
Mamy szeroki wachlarz propozycji dotyczących tego, jak UE może wspierać państwa członkowskie, jeśli chodzi o elastyczność na rynku pracy, tworzenie lepszych powiązań między edukacją a rynkiem pracy oraz jak rozpocząć dialog społeczny z partnerami społecznymi w państwie członkowskim. W tych ważnych obszarach zdecydowanie widzimy rolę wspierającą dla UE – napisali sygnatariusze listu.
Pod listem podpisali się: Steffen Kampeter, CEO, niemiecka organizacja pracodawców (BDA), Jacob Holbraad, Dyrektor Generalny, duńska organizacja pracodawców (DA), Arto Aas, CEO, estońska organizacja pracodawców (EE), Jyri Häkämies, Dyrektor Generalny, fińska organizacja pracodawców (EK), Grzegorz Baczewski, Dyrektor Generalny, Konfederacja Lewiatan, Matthias Dahl, EXVP, szwedzka organizacja pracodawców (SN) oraz Dagmar Kuchtová, Dyrektor Generalny, czeska organizacja pracodawców (SPCR)
Konfederacja Lewiatan