Rok od inwazji Rosji na Ukrainę. Jakie sankcje UE nałożyła na Rosję? [PODSUMOWANIE]
22 lutego 2023

Rok od inwazji Rosji na Ukrainę. Jakie sankcje UE nałożyła na Rosję? [PODSUMOWANIE]

fot. European Union, 2023

W odpowiedzi na rozpoczętą 24 lutego 2022 roku inwazję Rosji na Ukrainę i w reakcji na bezprawną aneksję ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, Unia Europejska wprowadziła szereg bezprecedensowych sankcji.

Celem sankcji ma być m.in. ograniczenie zdolności Federacji Rosyjskiej do finansowania wojny, zmniejszenie potencjału ekonomicznego Rosji oraz obciążenie rosyjskich elit politycznych odpowiedzialnych za inwazję realnymi kosztami gospodarczymi i politycznymi. Poniżej znajdą Państwo aktualne podsumowanie wprowadzonych środków.

Sankcje indywidualne:

Zamrożenie aktywów i ograniczenia podróży

Zamrożeniem aktywów i zakazem podróży ze względu na działania podważające integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy objętych zostało 1386 osób i 171 podmiotów.

Lista osób i podmiotów, na które nałożono sankcje, jest przez Radę stale weryfikowana, a jej obowiązywanie przedłużane na kolejne okresy.

Wykaz osób i podmiotów objętych sankcjami UE >>

Sankcje gospodarcze

Sektor finansowy:

  • ograniczenie dostępu niektórych rosyjskich banków i firm do unijnych pierwotnych i wtórnych rynków kapitałowych,
  • zakaz transakcji z rosyjskim Bankiem Centralnym i białoruskim Bankiem Centralnym oraz z rosyjskim Regionalnym Bankiem Rozwoju,
  • wykluczenie niektórych rosyjskich i białoruskich banków z systemu SWIFT,
  • zakaz dostarczania do Rosji i na Białoruś banknotów euro,
  • zakaz finansowania publicznego lub inwestycji w Rosji,
  • zakaz inwestowania i wnoszenia wkładu w projekty współfinansowane przez Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich,
  • zakaz świadczenia usług ratingu kredytowego na rzecz osób i podmiotów z Rosji.

Obecnie 70% aktywów rosyjskiego systemu bankowego jest objęte sankcjami.

Energia:

  • zakaz importu węgla i innych stałych paliw kopalnych z Rosji,
  • zakaz importu ropy naftowej i rafinowanych produktów ropopochodnych z Rosji, z ograniczonymi wyjątkami,
  • pułap cenowy związany z transportem morskim ropy naftowej i produktów ropopochodnych,
  • zakaz eksportu do Rosji towarów i technologii dla sektora rafineryjnego,
  • zakaz nowych inwestycji w rosyjski sektor energetyczny i górniczy.

Grupa G-7 i wszystkie państwa członkowskie UE ustaliły pułap cenowy dla eksportu rosyjskiej ropy naftowej drogą morską, ustalony na maksymalną cenę 60 USD za baryłkę. Ma to pomóc w ograniczeniu dochodów Rosji, utrzymaniu kosztów energii na stabilnym poziomie, a także w rozwiązaniu problemu inflacji. Pułapy cenowe ustalono również dla produktów naftowych:

  • produkty naftowe przecenione – 45 dolarów za baryłkę
  • produkty naftowe premium – 100 dolarów za baryłkę.

Transport:

  • zamknięcie przestrzeni powietrznej UE dla wszystkich samolotów rosyjskich i samolotów zarejestrowanych w Rosji,
  • zakaz transportu morskiego rosyjskiej ropy naftowej do państw trzecich (jeśli została zakupiona po cenie przekraczającej pułap cenowy),
  • zamknięcie portów UE dla rosyjskich statków (wyjątki dotyczą transportu środków medycznych, żywności, surowców energetycznych i pomocy humanitarnej),
  • zakaz wjazdu do UE rosyjskich i białoruskich przewoźników drogowych (wyjątki obejmują usługi pierwszej potrzeby, takie jak transport produktów rolnych i spożywczych, pomocy humanitarnej i surowców energetycznych),
  • zakaz eksportu do Rosji towarów i technologii sektora lotniczego, morskiego i kosmicznego.

Obrona:

  • zakaz eksportu do Rosji produktów i technologii podwójnego zastosowania,
  • zakaz eksportu do Rosji silników do dronów,
  • zakaz handlu bronią, w tym bronią palną do użytku cywilnego,
  • zakaz handlu amunicją, pojazdami wojskowymi i sprzętem paramilitarnym.

Surowce i inne towary:

  • zakaz importu z Rosji żelaza, stali, drewna, cementu i tworzyw sztucznych,
  • zakaz importu złota z Rosji,
  • zakaz importu z Rosji owoców morza, wódek, papierosów, biżuterii i kosmetyków.

Usługi na rzecz Rosji, osób w Rosji i rosyjskich podmiotów:

  • zakaz świadczenia usług w zakresie prowadzenia portfeli lub rachunków kryptoaktywowych i w zakresie przechowywania kryptoaktywów,
  • zakaz świadczenia usług architektonicznych i inżynieryjnych,
  • zakaz świadczenia usług doradztwa IT i doradztwa prawnego,
  • zakaz świadczenia usług rachunkowych, audytowych, księgowych i doradztwa podatkowego,
  • zakaz świadczenia usług w zakresie reklamy oraz badań rynku i opinii publicznej,
  • zakaz świadczenia pomocy technicznej, usług pośrednictwa lub finansowania lub pomocy finansowej (w odniesieniu do transportu morskiego rosyjskiej ropy naftowej).

Restrykcje medialne

W 2022 r. UE zawiesiła działalność nadawczą i licencje kilku wspieranych przez Kreml i szerzących dezinformację nadawców, m.in. Sputnik, Russia Today, Rossija RTR/RTR Planeta, Rossija 24/Russia 24 i TV Centre International, NTV/NTV Mir, Rossija 1, REN TV oraz Pierwyj Kanał. Zakazano również reklamowania produktów lub usług w środkach masowego przekazu objętych sankcjami.

Środki wizowe

W lutym 2022 r. UE postanowiła, że rosyjscy dyplomaci oraz inni rosyjscy urzędnicy i przedsiębiorcy nie będą już mogli korzystać z udogodnień wizowych, które dawały im uprzywilejowany dostęp do UE.

We wrześniu 2022 r. Rada zdecydowała o całkowitym zawieszeniu umowy o ułatwieniach wizowych między UE a Rosją. W związku z tym do rosyjskich obywateli mają obecnie zastosowanie ogólne przepisy kodeksu wizowego.

UE nałożyła także sankcje na:

  • Białoruś – w reakcji na jej zaangażowanie w napaść na Ukrainę (pełna lista sankcji),
  • Iran – w związku z użyciem przez Rosję irańskich dronów przeciwko Ukrainie (pełna lista sankcji).

 

Kalendarium sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji

Stale aktualizowana lista sankcji UE przeciwko Rosji

 

Źródła: Komisja Europejska, Rada Unii Europejskiej
Europejski plan walki z rakiem – prezentacja krajowych profili dotyczących raka
17 lutego 2023

Europejski plan walki z rakiem – prezentacja krajowych profili dotyczących raka

fot. European Union, 2023

W ramach prac w zakresie Europejskiego planu walki z rakiem Komisja Europejska wspólnie z OECD zaprezentowała krajowe profile dotyczące raka. Są to opracowania, które pokazują stan profilaktyki, diagnostyki i leczenia onkologicznego w poszczególnych państwach członkowskich.

Dodatkowo, profile te wskazują najważniejsze osiągnięcia, wyzwania i dysproporcje w poszczególnych krajach. Taka ich funkcja powinna być niezwykle pomocna dla poszczególnych rządów unijnych. Z profilami można zapoznać się bliżej tutaj.

Co wynika z profili?

Z opublikowanych profili wynika, że państwa członkowskie wydały 170 mld euro na opiekę onkologiczną. Rak płuc jest najczęstszą przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych. Po chorobach układu krążenia nowotwory są drugą przyczyną umieralności w UE i odpowiadają za 26 proc. wszystkich zgonów.

W ostatnich latach wzrosły wydatki na profilaktykę, jednak niestety nadal stanowią one tylko 3,4 proc. łącznych wydatków na zdrowie. Na bazie profilów można zaobserwować duże poziomy nierówności między państwami członkowskimi w zakresie umieralności – wskazuje to na zróżnicowaną zdolność systemów opieki zdrowotnej do zapewniania szybkiej diagnostyki i wysokiej jakości leczenia.

Z opublikowanego profilu Polski wynika, że śmiertelność raka w naszym kraju jest o 15 proc. wyższa niż średnia unijna. Obecnie w Polsce trwają prace legislacyjne nad reformą opieki onkologicznej. Informacje zawarte w profilach powinny być pomocne dla prawodawcy.

 


Kacper Olejniczak, ekspert Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Linia bezpośrednia – czy poprowadzi sektor elektroenergetyczny w kierunku zmian?
17 lutego 2023

Linia bezpośrednia – czy poprowadzi sektor elektroenergetyczny w kierunku zmian?

fot. Matthew Henry/Unsplash

Linia bezpośrednia to mechanizm, który polega na łączeniu odbiorców przemysłowych z wytwórcami energii elektrycznej, z pominięciem infrastruktury sieciowej. Obecnie w ustawie – Prawo energetyczne została zawarta regulacja w zakresie linii bezpośredniej, niemniej jednak jej konstrukcja uniemożliwia w praktyce budowę infrastruktury tego rodzaju, która miałaby przynieść finansową opłacalność.

Projekt regulacji dotyczącej linii bezpośredniej jest próbą implementacji Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej oraz zmieniającej dyrektywę 2012/27/UE. Propozycja uregulowania tej materii została zawarta w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (UC74).

Dlaczego linia bezpośrednia jest ważna dla polskich przedsiębiorców? Masowe odmowy wydawania warunków przyłączenia do sieci dystrybucyjnej i przesyłowej przez operatorów systemów elektroenergetycznych dotyczące przyłączeń instalacji OZE zagrażają rozwojowi i konkurencyjności gospodarki. Im wyższa generacja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, tym niższa jest cena energii elektrycznej na rynku spot. Linia bezpośrednia w polskim sektorze elektroenergetycznym mogłaby więc stanowić nie tylko sposób na obniżenie opłat za energię elektryczną (co jest niezwykle istotne zwłaszcza z perspektywy przedsiębiorstw energochłonnych) i zwiększenie użycia energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych, ale także remedium na problem braku przyłączeń do sieci.

Regulacja ta była przedmiotem sporu między Ministrem Klimatu i Środowiska a Ministrem Rozwoju
i Technologii, który postulował wdrożenie bardziej liberalnych i przyjaznych przedsiębiorcom przepisy.

Propozycja MKiŚ nie implementuje prawidłowo przepisów unijnych, co więcej – jest z nią niezgodna, ponieważ ogranicza ona zakres podmiotów przyłączonych do tej sieci wyłącznie do przedsiębiorstw energetycznych wykonujących działalność gospodarczą w zakresie obrotu energią elektryczną. Wbrew wymogom Dyrektywy rynkowej wprowadza nieuzasadnione i nieproporcjonalne ograniczenia wobec wytwórców i odbiorców.

Obecna wersja projektu (etap komisji prawniczej) przewiduje, że podmiot ubiegający się o budowę linii bezpośredniej (lub posiadający do niej tytuł prawny) jest zobowiązany do przekazania Prezesowi URE zgłoszenia o zamiarze wybudowania linii bezpośredniej lub dalszego korzystania z niej wraz z informacjami m.in. o maksymalnym napięciu znamionowym, schemacie elektrycznym, długości i lokalizacji linii bezpośredniej, a ponadto ekspertyzą wpływu tej linii lub urządzeń, instalacji lub sieci do niej przyłączonych na system elektroenergetyczny – ekspertyza ta musi być wydana przez podmioty spełniające wskazane w projekcie kryteria, a sam zakres ekspertyzy musi być uzgodniony z właściwym operatorem sieci elektroenergetycznej, do którego przyłączany będzie podmiot korzystający z linii bezpośredniej. Linia może zostać wpisana do wykazu linii bezpośrednich po spełnieniu wielu bardzo szczegółowych wymogów.

Ponadto, przewidziana została także konieczność uiszczania opłaty solidarnościowej przez wydzielonego odbiorcę (z wyjątkiem wydzielonego odbiorcy nieprzyłączonego do sieci elektroenergetycznej) albo przedsiębiorstwo energetyczne wykonujące działalność gospodarczą w zakresie obrotu energią elektryczną, do którego energia elektryczna dostarczana jest z jednostki linią bezpośrednią oraz do odbiorców przyłączonych do sieci, urządzeń i instalacji tego przedsiębiorstwa. Ma być ona ponoszona za energię elektryczną dostarczoną linią bezpośrednią, a wnoszona do przedsiębiorstwa wykonującego działalność gospodarczą w zakresie przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej do sieci którego odbiorca ten lub to przedsiębiorstwo są przyłączone. Opłata ta odpowiada udziałowi tego podmiotu w kosztach stałych za przesyłanie lub dystrybucję energii elektrycznej, w części niepokrytej innymi składnikami taryfy. Ma być ona zależna od ilości energii elektrycznej dostarczanej tą linią bezpośrednią.

Powyższe wymagania są niezwykle rygorystyczne i stanowią bariery dla rozwoju linii bezpośrednich. Ich budowa pozwoliłaby odbiorcom przemysłowym (w tym przedsiębiorstwom energochłonnym) tworzyć i bezpośrednio wykorzystywać nowe jednostki OZE, co w konsekwencji oznaczałoby obniżenie kosztów przeznaczanych na rachunki za energię elektryczną oraz niższy ślad węglowy. Mniejsza liczba inwestycji w OZE, zwłaszcza przez duże przedsiębiorstwa stanowiące ważny obszar krajowej gospodarki, może mieć dramatyczne skutki dla obecnych, jak i nowych inwestycji w Polsce.

Firmy potrzebują wykazania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych z powodu wymogów zrównoważonej sprawozdawczości. Będzie to miało również znaczenie dla możliwości pozyskiwania finansowania dla ich działalności. Niezwykle istotne jest więc obniżanie śladu węglowego na każdym etapie produkcji z uwagi na coraz bardziej rygorystyczne regulacje unijne – im mniejszy procent zielonej energii w polskim miksie energetycznym, tym mniejsza atrakcyjność Polski jako obszaru do inwestycji na arenie międzynarodowej, co spowoduje utratę wielu potencjalnych wpływów do krajowego budżetu i obniżenie pozycji naszej gospodarki na tle innych państw Europy. Brak narzędzi do dekarbonizacji, takich jak linia bezpośrednia, jest zagrożeniem dla inwestycji w wielu sektorach przemysłu w Polsce.

Konfederacja Lewiatan monitoruje prace legislacyjne nad linią bezpośrednią, wskazując że tylko liberalne regulacje zapobiegną tym zagrożeniom.

 


Paulina Grądzik, ekspertka Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Otwartość gospodarcza jest fundamentalna dla przyszłości Europy
16 lutego 2023

Otwartość gospodarcza jest fundamentalna dla przyszłości Europy

fot. Tabrez Syed / Unsplash

Unijni przywódcy podkreślają, że zapewnienie dywersyfikacji handlowej Unii Europejskiej ma nadrzędne znaczenie w obecnym kontekście geopolitycznym. Jakich porozumień możemy się spodziewać w tym roku i jakie wyzwania handlowe stoją przed UE?

Otwartość gospodarcza przynosi UE istotne korzyści i kolejne porozumienia o wolnym handlu zapewnią wzrost gospodarczy, nowe miejsca pracy, a także bezpieczeństwo dostaw niezbędnych surowców.

Preferencje handlowe z korzyścią dla europejskich przedsiębiorców

Unia Europejska zawarła dotychczas 42 porozumienia handlowe z 74 krajami. Umowy te, będące jednym z najważniejszych instrumentów polityki handlowej UE, przynoszą wymierne korzyści przedsiębiorcom – otwierają nowe rynku dla unijnych towarów i usług, zwiększają możliwości inwestycyjne europejskich przedsiębiorstw w krajach trzecich oraz zmniejszają koszty handlu dzięki likwidacji ceł i ograniczeniu biurokracji.

Znajduje to potwierdzenie w statystykach – w 2021 r. wartość eksportu do państw, z którymi zawarto preferencyjne umowy handlowe przekroczyła już 1 bilion euro. Co więcej, dzięki unijnym działaniom na rzecz znoszenia barier handlowych zrealizowanych w latach 2015-2020, wartość eksportu UE była wyższa o 7,2 mld euro. Około 44 proc. unijnego handlu odbywa się obecnie w ramach preferencyjnych umów handlowych i wraz z ratyfikacją kolejnych porozumień, spodziewany jest tu wzrost do 47,4 proc.

Coraz większe otwarcie gospodarcze Unii Europejskiej przynosi spodziewane efekty i dlatego też europejski biznes oczekuje kolejnych porozumień handlowych, które zapewnią bezpieczeństwo łańcuchów dostaw i otworzą nowe możliwości dla unijnych eksporterów.

Nowe porozumienia handlowe w 2023 roku?

Inwazja Rosji na Ukrainę i jej konsekwencje w postaci wysokich cen energii, rosnącej inflacji oraz zerwanych łańcuchów dostaw dały nowy impuls negocjacjom kolejnych porozumień handlowych, zwłaszcza z krajami, z którymi łączą UE wspólne wartości. Jak podkreślił komisarz ds. handlu Valdis Dombrovskis, wśród unijnych decydentów panuje obecnie bardzo szeroki konsensus, co do tego, że należy przyspieszyć proces negocjacji i jak najszybciej podpisać oraz ratyfikować uzgodnione już porozumienia.

Znalazło to odzwierciedlenie m.in. w styczniowym wystąpieniu Ursuli von der Leyen podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Przewodnicząca Komisji Europejskiej wskazała, że jednym z filarów Planu przemysłowego Zielonego Ładu będzie dążenie do otwartego i uczciwego handlu. Europa potrzebuje ambitnej polityki handlowej i dlatego też kluczowe jest zakończenie uzgodnień w sprawie porozumień handlowych z Meksykiem, Chile, Nową Zelandią oraz Australią. Ursula von der Leyen zapowiedziała również kontynuację negocjacji handlowych z Indiami oraz Indonezją, a także wznowienie rozmów nt. zatwierdzonego, ale wciąż nieratyfikowanego porozumienia z blokiem Mercosour.

Powyższe deklaracje przynoszą już pierwsze efekty – w lutym Komisja Europejska przedłożyła Radzie projekt decyzji o podpisaniu umowy o wolnym handlu z Nową Zelandią. Bruksela planuje również przyspieszenie ratyfikacji uzgodnionych już umów handlowych z Chile i zakończenie trwających negocjacji kolejnymi porozumieniami jeszcze w 2023 r.

Chiny – rosnące zależności europejskiego przemysłu

Istotnym czynnikiem wzmożonych wysiłków na rzecz dywersyfikacji handlu są również obecne relacje gospodarcze UE z Chinami. W 2020 r. Chiny wyprzedziły Stany Zjednoczone i stały się największym partnerem handlowym Unii Europejskiej. Pomimo intensywnej wymiany handlowej, niepokojące jest to, że unijno-chińskie stosunki gospodarcze cechuje rosnąca nierówność i uzależnienie Europy od chińskich produktów, zwłaszcza tych, które należy uznać za strategiczne z punktu widzenia UE.

Komisja Europejska opublikowała raport, w którym zaprezentowała obszary zależności od importu z państw trzecich w strategicznie ważnych dla UE sektorach. KE przeanalizowała 5,2 tys. produktów i wskazała, że spośród nich, 137 wykorzystywanych jest we wrażliwych branżach i w ich przypadku UE jest w wysokim stopniu uzależniona od dostaw spoza UE. Produkty te stanowią 6 proc. całkowitej wartości towarów importowanych do UE i są to m.in. surowce, chemikalia, aktywne składniki farmaceutyczne. Co istotne, aż ponad połowa z nich pochodzi właśnie z Chin (52%).

Zależność ta naraża UE na potencjalne ograniczenia eksportowe nakładane przez państwa trzecie, potencjalne podwyżki cen, zakłócenia w łańcuchu dostaw i tym samym na ryzyko niedoborów. Rosnąca niepewność ze strony Chin związana z coraz mniej przewidywalnym środowiskiem gospodarczym oraz nieuczciwymi praktykami handlowymi zagraża bezpieczeństwu dostaw wielu krytycznych surowców, a tym samym stanowi ryzyko dla cyfrowej i zielonej transformacji w Europie.

Dywersyfikacja handlowa i budowa strategicznej autonomii

W świecie rosnących napięć i odbudowy po pandemii COVID-19 Unia Europejska musi wzmocnić i zdywersyfikować wymianę handlową z międzynarodowymi partnerami. Pozwoli to zwiększyć zdolność UE do autonomicznego działania i zmniejszyć jej zależność od importu strategicznych produktów z krajów trzecich, m.in. z Chin. Rozwój kolejnych strategicznych partnerstw w zakresie surowców krytycznych, takich jak UE posiada już z Kanadą, Ukrainą, Kazachstanem i Namibią, powinien być dla Brukseli priorytetem.

W tym kontekście Europa musi również zadbać o rozwój własnych zdolności produkcyjnych w kluczowych sektorach – np. poprzez wsparcie produkcji aktywnych składników farmaceutycznych (API) w Europie, które zapewni bezpieczeństwo zdrowotne Europejczyków. Europejski akt w sprawie czipów (European Chips Act), którego celem jest rozwiązanie problemu niedoboru półprzewodników i wzmocnienie wiodącej pozycji Europy w dziedzinie technologii, jest przykładem pożądanych działań budujących autonomiczność i bezpieczeństwo UE, które powinny być wdrożone również w innych istotnych sektorach.

Dostęp do nowych rynków oraz tworzenie większych możliwości handlowych i inwestycyjnych dla europejskich przedsiębiorstw ma kluczowe znaczenie w obliczu obecnych geopolitycznych wyzwań, dlatego też można się spodziewać, że w 2023 r. dojdzie do zawarcia kolejnych porozumień handlowych.


Luana Żak, ekspertka ds. UE, Przedstawicielstwo Lewiatana w Brukseli

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Reakcja Komisji Europejskiej na dotacje przemysłowe w USA i Chinach
16 lutego 2023

Reakcja Komisji Europejskiej na dotacje przemysłowe w USA i Chinach

fot. European Union, 2023

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła 17 stycznia 2023 r. zamiar uruchomienia Planu przemysłowego Zielonego Ładu, który ma stanowić odpowiedź na działania USA i Chin forsujące swoje własne dotacje przemysłowe dla czystych technologii.

Podczas swojego przemówienia inauguracyjnego na Światowym Forum Ekonomicznym (WEF) w Davos w Szwajcarii, przewodnicząca von der Leyen omówiła cztery filary tego planu:

  1. Przewidywalne i uproszczone otoczenie regulacyjne
    Komisja zaproponuje tzw. Net-Zero Industry Act określający cele dotyczące zerowego udziału energii w produkcji przemysłowej oraz zapewnianiający ramy regulacyjne dostosowane do jej szybkiego wdrożenia. Całość ma zapewnić uproszczone i przyspieszone wydawanie pozwoleń, promując europejskie projekty strategiczne oraz opracowując normy wspierające zwiększanie skali technologii na całym jednolitym rynku.

    Ramy te zostaną uzupełnione ustawą o surowcach krytycznych, mającą na celu zapewnienie wystarczającego dostępu do materiałów, takich jak pierwiastki ziem rzadkich, które są niezbędne do produkcji kluczowych technologii, oraz reformą rynku energii elektrycznej – wszystko po to, aby obniżyć koszty energii odnawialnej.

    W przypadku ważnych projektów stanowiących przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania (IPCEI) uproszczona i szybka ścieżka wydawania zezwoleń byłaby szczególnie pożądanym usprawnieniem (IPCEI w sprawie mikroelektroniki i technologii komunikacyjnych nie został jeszcze uruchomiony).

  2. Łatwiejszy dostęp do finansowania
    Przemysł UE znajduje się pod silną presją, w dużej mierze dlatego, że dotacje przekazywane w państwach poza UE nie sprzyjają wyrównywaniu warunków konkurencji. Wymaga to rozszerzenia i przyspieszenia dostępu do finansowania dla europejskiego przemysłu.

    Zapowiedziano ułatwienia dla państw członkowskich w zakresie przyznawania pomocy publicznej, niezbędnej do przyśpieszenia transformacji. W tym celu KE przedstawiła państwom członkowskim „projekt wniosku w sprawie przekształcenia tymczasowych ram prawnych dotyczących pomocy państwa w tymczasowe ramy prawne dotyczące sytuacji kryzysowej i przejściowej w celu ułatwienia i przyspieszenia ekologicznej transformacji Europy”. Wniosek ten ma na celu tymczasowe uelastycznienie ram prawnych w zakresie pomocy państwa. Proponowane zmiany obejmować mają m.in.:

    • uproszczenie pomocy na wdrażanie energii odnawialnej,
    • uproszczenie pomocy na dekarbonizację procesów przemysłowych,
    • ulepszone programy wsparcia inwestycji w produkcję strategicznych technologii o zerowej wartości netto, w tym poprzez ulgi podatkowe,
    • bardziej ukierunkowaną pomoc na duże projekty produkcyjne w strategicznych zerowych łańcuchach wartości netto, z uwzględnieniem globalnych luk w finansowaniu.

    UE obawia się, że europejskie przedsiębiorstwa przeniosą się do Stanów Zjednoczonych, które dysponują wartym 369 mld dolarów programem subsydiowania „zielonego” przemysłu.

    Komisja Europejska nie podała wielkości zapowiedzianego Europejskiego Funduszu Suwerenności, z uwagi na brak poparcia wszystkich rządów UE, zwłaszcza Niemiec.

    Jedenaście krajów – Dania, Finlandia, Irlandia, Niderlandy, Polska, Szwecja, Węgry, Litwa, Czechy, Słowacja i Belgia – wzywa Komisję do zachowania szczególnej ostrożności przy rozluźnianiu zasad pomocy państwa, ponieważ obawia się, że może to doprowadzić do tak zwanego „wyścigu po dotacje” i fragmentacji rynku wewnętrznego.

  3. Podnoszenie kwalifikacji zawodowych
    Z ocen KE wynika, że zielona transformacja może mieć wpływ na 35-40% wszystkich miejsc pracy. Stąd też rok 2023 został ogłoszony Europejskim Rokiem Umiejętności, a trzeci filar planu będzie się na nim koncentrował.

    W związku z zieloną i cyfrową transformacją konieczne jest odpowiednie przygotowanie pracowników do nowych wymagań rynku pracy i ich wsparcia w zakresie podnoszenia oraz zmiany kwalifikacji. KE zabezpieczyła na ten cel odpowiednie środki finansowe – 2 mld euro z budżetu Europejskiego Funduszu Społecznego Plus, a także około 25,7 mld euro z programu NextGenEU. Ponadto, Komisja zaproponuje również ustanowienie Net-Zero Industry Academies, które dodatkowo mają wzmocnić działania w zakresie rozwoju umiejętności i kwalifikacji w strategicznych sektorach przemysłu.

    Komisja rozważy również, jak połączyć podejście „Skills-first”, uznające umiejętności rzeczywiste, z obecnym podejściem ukierunkowanym na zdobywanie kwalifikacji. Ponadto, zamierza również skupić się na działaniach ułatwiających dostęp obywateli państw trzecich do unijnych rynków pracy w sektorach priorytetowych, jak również zapewnić środki wspierające publiczne i prywatne finansowanie rozwoju umiejętności.

  4. Otwarty rynek dla wytrzymałych łańcuchów dostaw
    Ostatnim aspektem Planu jest dążenie do otwartego i uczciwego handlu, co otworzyłoby nowe rynki i zwiększyło odporność łańcuchów dostaw. Branża automotive zależna od globalnie połączonych łańcuchów wartości, uznaje czwarty filar planu jako ten, który zapewni istotny impuls dla powodzenia ambitnego programu handlowego.

A co na to Parlament Europejski?

W rezolucji przyjętej 16.02.2023 r., w odpowiedzi na Plan przemysłowy Zielonego Ładu, posłowie PE wzywają Komisję do pracy nad planami zmian w europejskim przemyśle oraz jego relokacji. Zwracają uwagę na potrzebę wzmocnienia mocy produkcyjnych UE dla strategicznych technologii, takich jak energia słoneczna i wiatrowa, pompy ciepła oraz baterie.

Domagają się również zwiększenia skali i lepszej komercjalizacji strategicznych technologii oraz potrzeby szybkich i przewidywalnych procedur wydawania pozwoleń na realizację nowych projektów w celu jak najszybszego wdrożenia odnawialnych źródeł energii.

W ocenie europarlamentarzystów przyszły Europejski Fundusz Suwerenności powinien mieć na celu uniknięcie fragmentacji spowodowanej przez nieskoordynowane krajowe programy pomocy państwa i zapewnić skuteczną reakcję na kryzys. Wyrażają również sprzeciw wobec wprowadzania większej elastyczności do zasad pomocy państwowej bez szukania europejskich rozwiązań dla krajów, które nie mają możliwości finansowania ogromnej pomocy państwowej.

Posłowie chcą, aby Komisja Europejska zajęła bardziej zdecydowane stanowisko w sprawie zwalczania nieuczciwej konkurencji globalnej spowodowanej nieuzasadnioną pomocą państwa. Ponadto, wyrażają zaniepokojenie przepisami amerykańskiej ustawy o obniżeniu inflacji (IRA), które dyskryminują przedsiębiorstwa z UE.

Branża automotive w Polsce potrzebuje szybkich i sprawnych rozwiązań, aby pozostać w europejskim łańcuchu wartości – pozostaje zatem aktywnie uczestniczyć w procesie zmian regulacyjnych, bowiem wyścig zbrojeń przemysłowych nabiera coraz „lepszego” tempa.

 


Agnieszka Szpoton, dyrektorka biura Związku Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Co przyniesie nowa dyrektywa w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy?
16 lutego 2023

Co przyniesie nowa dyrektywa w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy?

fot. European Union, 2023

Trochę w cieniu wielkich zmian regulacyjnych na unijnym rynku energii i paliw, trwają prace nad dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy (Ambient Air Quality Directive – AAQD).

Dyrektywa zastąpi mocno już przestarzałe regulacje, upraszczając i konsolidując przepisy w nich zawarte oraz wprowadzi nowe wymagania do obowiązującego systemu oceny i zarządzania jakością powietrza w państwach UE.

Propozycja Komisji wyznacza m.in. nowe, bardziej restrykcyjne, limity dla szeregu zanieczyszczeń powietrza, w tym pyłów zawieszonych (głównie z kominów) oraz tlenków azotu (głównie z rur wydechowych). Propozycja nie harmonizuje norm europejskich z nowymi wytycznymi WHO z września 2021 roku, ale niewątpliwie stanowi krok w tym kierunku.

A dlaczego pisze o tym Lewiatan? Jaki związek ma to z przedsiębiorcami?

Choć transpozycja AAQD nie wpłynie na przedsiębiorców bezpośrednio, to jednak przełoży się na politykę krajową, regionalną i lokalną, akty prawne i instrumenty wsparcia, a to pośrednio wpłynie też na działalność biznesu. Generalnie, AAQD będzie mocno wspierać zieloną agendę – rozwój niskoemisyjnego transportu, OZE, poprawę efektywności energetycznej i dekarbonizację ciepłownictwa/ogrzewnictwa.

  • Co zawiera, jakie zmiany i kiedy przyniesie nam AAQD?
  • Dla jakich sektorów będzie miała największe znaczenie?
  • Jakie niesie szanse, a jakie zagrożenia: dla biznesu, rządu, samorządów i społeczeństwa?

O taką analizę, odpowiedzi na ww. pytania i sesję Q&A poprosiliśmy dwoje świetnych prawników, analizujących od lat regulacje dot. jakości powietrza. Dlatego miło nam już dziś gorąco zaprosić Państwa na webinar o tym, co zmieni dyrektywa AAQD, który odbędzie się 15 marca w godz. 10:00 – 11:30.

Webinar będzie zorganizowany w ramach e-Akademii Lewiatana w partnerstwie z Radą ds. Czystego Powietrza Konfederacji Lewiatan. Będzie to wydarzenie otwarte, bezpłatne, na które zaprosimy, również spoza Lewiatana, przedstawicieli wszystkich ww. sektorów.

Bliższe informacje nt. agendy, prowadzących oraz link do formularza zgłoszeniowego będzie rozsyłany różnymi kanałami komunikacyjnymi Konfederacji Lewiatan pod koniec lutego, jednak już teraz warto zarezerwować tę datę w kalendarzu. Jeśli ktoś z Państwa chciałby już dziś zgłosić chęć uczestnictwa lub uzyskać bliższe informacje, prosimy o kontakt z Janem Ruszkowskim, Koordynatorem Rady ds. Czystego Powietrza Konfederacji Lewiatan: jruszkowski@lewiatan.org.

 


Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Akt w sprawie sztucznej inteligencji wkracza do miejsc pracy
16 lutego 2023

Akt w sprawie sztucznej inteligencji wkracza do miejsc pracy

fot. European Union, 2023

Nie mamy wątpliwości, że ostatnie tygodnie obfitowały w coraz to ciekawsze nowinki ze świata sztucznej inteligencji. Nie inaczej jest również na polu legislacyjnym.

Szczególną uwagę firm członkowskich zwróciła zaproponowana przez Parlament Europejski zmiana dotycząca art. 29 Aktu w sprawie sztucznej inteligencji, który zobowiązywałby pracodawców do uzyskania zgody pracowników na zastosowanie systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka w miejscu pracy.

Przymus ten tworzy wiele utrudnień oraz komplikacji w stosunkach pracownik – pracodawca. Wyjście poza wymóg informowania, a rozszerzenie go o uzyskanie zgody na użycie SI wysokiego ryzyka radykalnie zmieniłoby praktyki w stosunkach przemysłowych, całkowicie naruszając delikatną równowagę siły negocjacyjnej między kierownictwem a pracownikami.

Zdaniem członków Konfederacji Lewiatan tak szeroki zapis podnosi dodatkowo ryzyko zminimalizowania obecności sztucznej inteligencji w naszej codzienności oraz spowolnienie jej rozwoju, ponieważ inwestycje w te systemy zaczną być postrzegane jako zbyt ryzykowne, biorąc pod uwagę możliwość nieuzyskania zgody pracowników.

Jednym z mankamentów propozycji Parlamentu jest również pomijanie faktu, iż systemy sztucznej inteligencji przynoszą korzyści obu stronom. Systemy te są w stanie wspierać pracowników przy wykonywaniu codziennych czynności i będą oni wzmacniani przez zaawansowane rozwiązania bazujące na SI, czy Big Data.

Warto zauważyć, że automatyzacja zadań, dzięki wykorzystaniu systemów SI może uchronić pracowników przed ryzykownymi sytuacjami, czy umożliwić pracownikom w podeszłym wieku lub osobom z niepełnosprawnościami równy dostęp do pracy.

Sztuczna inteligencja miała również swój wkład do pojawienia się nowych form zarządzania pracownikami w oparciu o zbiór dużych ilości danych w czasie rzeczywistym. Te nowe formy mogą stanowić okazję do poprawy egzekwowania zasad BHP, zmniejszenia narażenia na różne czynniki ryzyka oraz wczesnego wykrywania stresu, problemów zdrowotnych i zmęczenia.

 


Eliza Turkiewicz, ekspertka Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Spotkanie Egelund Network – prezentacja projektu KL „Better Skilled”
14 lutego 2023

Spotkanie Egelund Network – prezentacja projektu KL „Better Skilled”

Konfederacja Lewiatan zaprezentowała organizacjom pracodawców z regionu Morza Bałtyckiego i Europy Środkowej, działającym w ramach grupy Egelund Network, główne założenia realizowanego projektu „Better Skilled”. Wymiana doświadczeń oraz najlepszych praktyk w zakresie nabywania i doskonalenia umiejętności będzie jednym z priorytetów wspólnych działań w 2023 roku.

9 lutego odbyło się kolejne spotkanie w ramach Egelund Network, podczas którego Konfederacja Lewiatan zaprezentowała najważniejsze założenia projektu „Better Skilled”. Celem inicjatywy KL jest wsparcie budowy systemu nabywania i doskonalenia kompetencji oraz kwalifikacji potrzebnych obecnie polskim pracodawcom. Zapoznanie się z najlepszymi praktykami w tym obszarze w innych krajach Unii Europejskiej jest kluczowym elementem projektu.

Podczas spotkania Konfederacja Lewiatan zaprezentowała planowane działania w ramach projektu i zaproponowała wspólne inicjatywy na rok 2023. Wspólne przedsięwzięcia zakładają m.in. organizację sesji tematycznych dotyczących systemów nabywania oraz doskonalenia kompetencji i kwalifikacji w wybranych krajach UE, działań na rzecz aktywizacji zawodowej, a także konsekwencji wpływu cyfryzacji na rynek pracy. Istotnym zadaniem Egelund Network będzie również zainicjowanie dyskusji na poziomie UE na temat doskonalenia systemów kształcenia i szkolenia pracowników, tak aby były one adekwatne do aktualnych potrzeb pracodawców.

Uczestnicy spotkania podkreślili, że w związku z zieloną i cyfrową transformacją problematyka przygotowania i adaptacji pracowników do zmieniających się potrzeb rynku pracy jest niezwykle istotna. Tym samym niezbędne są wspólne działania, których celem będzie wzmocnienie znaczenia tego tematu na szczeblu unijnym oraz identyfikacja najlepszych praktyk w zakresie nabywania i doskonalenia umiejętności.

W spotkaniu wzięły udział przedstawicielki biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli, Kinga Grafa i Luana Żak, a także koordynator projektu Sławomir Szymczak.

Więcej o założeniach projektu „Better Skilled” można przeczytać w styczniowym numerze Brussels Headlines.

 

Amerykańska ustawa o redukcji inflacji musi zmobilizować UE do zmian
08 lutego 2023

Amerykańska ustawa o redukcji inflacji musi zmobilizować UE do zmian

Uchwalona przez USA ustawa o redukcji inflacji (IRA) to wyzwanie dla Europy, ale również ostrzeżenie, które musi zmobilizować Unię Europejską do zmian.

Reakcja Komisji Europejskiej na IRA powinna wziąć pod uwagę również obecne wyzwania europejskiego biznesu, czyli wysokie ceny energii, zbyt duże obciążenie regulacjami, a także powolne procedury administracyjne.

1 lutego 2023 r., BusinessEurope zorganizowało okrągły stół, podczas którego europejskie federacje pracodawców, a także przedstawiciele stowarzyszeń branżowych mieli okazję porozmawiać z wiceprezydentem U.S. Chamber of Commerce na temat obecnego stanu relacji transatlantyckich oraz aktualnych wyzwań, zwłaszcza w kontekście przyjętej przez USA ustawy IRA.

Podczas spotkania dyrektor generalny BusinessEurope, Markus J. Beyrer oraz dyrektor wykonawczy U.S. Chamber of Commerce, Myron Brilliant zgodnie stwierdzili, że Unię Europejską i Stany Zjednoczone łączy silne partnerstwo oparte na wspólnych wartościach, jak demokracja, wolny handel, praworządność i prawa człowieka. UE i USA stają również przed wspólnymi wyzwaniami, tj. inwazja Rosji na Ukrainę, zmiany klimatyczne, brak bezpieczeństwa żywnościowego, problemy wyczerpywania się kluczowych surowców naturalnych  oraz nieuczciwe praktyki handlowe Chin. Te wszystkie czynniki sprawiają, że dalszy rozwój stosunków transatlantyckich musi być dla obu stron priorytetem. Tylko pogłębiona współpraca i koordynacja działań może pomóc odpowiedzieć na powyższe wyzwania.

Pomimo bliskiej współpracy unijno-amerykańskiej, wciąż pozostaje wiele płaszczyzn, które wymagają dalszego dialogu. Głównym tematem dyskusji podczas okrągłego stołu były coraz częściej stosowane przez obie strony działania niekorzystnie wpływające na konkurencyjność i wolny handel. W tym kontekście uchwalona przez USA IRA jest, zdaniem europejskiego biznesu, przykładem praktyk protekcjonistycznych, które negatywnie wpłyną na bilateralne stosunki gospodarcze. Jest zgoda, co do celów ustawy, jednak jej środki są dyskryminujące wobec zagranicznych przedsiębiorców.

Myron Brilliant wskazał, że głównym celem IRA było wzmocnienie działań Stanów Zjednoczonych w zakresie walki ze zmianami klimatycznymi, a w następnej kolejności dywersyfikacja i wzmocnienie łańcuchów dostaw. Podkreślił również, że europejski biznes może być także beneficjentem tych zmian i obie strony powinny obecnie skupić się na minimalizowaniu potencjalnych negatywnych skutków IRA. Jednocześnie Brilliant zauważył, że Unia Europejska również coraz bardziej chroni swój rynek, co negatywnie wpływa na aktywność amerykańskich przedsiębiorstw w Europie. Przykładem takich działań mają być m.in. regulacje sektora cyfrowego, takie jak Digital Markets Act, Digital Services Act oraz Data Act.

BusinessEurope podkreśliło, że Unia Europejska musi odpowiedzieć na IRA, jednak nie może wpaść w wyścig na subsydia. Uchwała o redukcji inflacji powinna być ostrzeżeniem dla UE, które zmobilizuje ją do zmian poprzez wprowadzenie środków wspierających unijną konkurencyjność oraz inwestycje w tych trudnych dla europejskiego biznesu czasach. W tym kontekście Komisja Europejska w swojej odpowiedzi na IRA musi skupić się kompleksowo na rozwiązaniu problemów przedsiębiorców, jak wysokie ceny energii, zbyt duże obciążenie regulacjami, a także powolne procedury administracyjne uniemożliwiające szybki dostęp do unijnych instrumentów wsparcia. Przedstawiciele europejskich konfederacji pracodawców wskazali również na potrzebę dywersyfikacji handlu, którą zapewniłyby kolejne porozumienia o wolnym handlu z państwami trzecimi.

Istotnym tematem okrągłego stołu były również stosunki z Chińską Republiką Ludową. Europejski biznes staje się coraz ostrożniejszy we współpracy z Chinami rozumiejąc potrzebę większej dywersyfikacji łańcuchów dostaw i rosnących wyzwań związanych z coraz mniej przyjaznym środowiskiem biznesowym w Państwie Środka. Jednocześnie UE i USA zdają sobie sprawę, że nie ma możliwości całkowitego odcięcia się od Chin, więc konieczne jest wypracowanie wspólnego stanowiska oraz koordynacji działań wobec tego kraju.

Walka z wiatrakami
31 stycznia 2023

Walka z wiatrakami

Obserwując toczące się właśnie w Polsce gorące spory o odblokowanie po 7 latach rozwoju lądowej energetyki wiatrowej, można odnieść wrażenie, że koalicja rządząca za wszelką cenę stara się „zjeść ciastko i mieć ciastko”, czyli owszem, odblokować, ale jedynie środki na Krajowy Plan Odbudowy.

Podczas gdy Unia Europejska, w obliczu geopolitycznego i energetycznego kryzysu, reaguje podniesieniem ambicji rozwoju OZE i zwiększa ich docelowy udział w miksie energetycznym do 2030 roku z 32% najpierw na 40%, a potem do 45%, Polska nadal niestety trwa w rzeczywistości równoległej.

Od blisko 7 lat, gdy wprowadzono tzw. ustawę 10h, praktycznie całkowicie blokującą w Polsce możliwość projektowania nowych elektrowni wiatrowych na lądzie, powiększa się bolesna luka inwestycyjna w tym sektorze. Jedyne wiatraki oddawane w tym czasie do użytku to projekty, które zrealizowano nie dzięki, ale pomimo obowiązujących przepisów, a które proces inwestycyjny rozpoczęły przed wejściem w życie ustawy 10h.

Rząd miał już kilka zrywów, by luzować wprowadzone przez siebie przepis, a motywacje były różne: ograniczenia możliwości zabudowy mieszkalnej w pobliżu wiatraków (zasada 10h działa w dwie strony), ryzyko nieosiągnięcia przez Polskę celów OZE do roku 2020, skok cen uprawnień do CO2 w systemie ETS i wzrost cen energii w 2019 roku.

Teraz motywacja jest wyjątkowo silna. Ustawa antywiatrakowa (w chwili zapomnienia nazwana niedawno przez minister Moskwę „bardzo dobrą ustawą”) to ostatni kamień milowy (B23G), blokujący Polsce dostęp do KPO. Cel ten opisany jest niestety dosyć niejasno, jako „Poprawa warunków dla rozwoju odnawialnych źródeł energii”. Jaka poprawa? Dowolna? Czy to znaczy, że 10h można zamienić na 9h? Chyba tak rozumie to koalicja rządząca, dlatego do swojego projektu, promowanego jako „najstaranniej skonsultowany ze wszystkimi”, dorzuca już na etapie sejmowym kolejne autopoprawki, które coraz bardziej wypaczają sens tej deregulacji.

Najpierw doszedł nieprecyzyjny obowiązek wirtualnego podzielenia się 10% mocy każdego nowego wiatraka z lokalną społecznością, teraz (26.01), zwiększono minimalną odległość nowych instalacji od zabudowań z 500 do 700 metrów, choć Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa publicznie przyznaje, że granicą bezpieczną mogłoby być nawet 300 metrów. Solidarna Polska forsuje nawet obowiązek organizowania każdorazowo referendów lokalnych w sprawie inwestycji wiatrowych.

Konfederacja Lewiatan, pierwotną (!) wersję rządowego projektu ustawy, który wyszedł z KPRM jeszcze w połowie lipca, oceniła jako kompromis, który, rozsądnie rzecz biorąc, daje największe szanse na przełamanie impasu i poluzowanie przepisów, z zastrzeżeniem, że dostrzega potrzebę dalszej pracy nad przepisami poprawiającymi warunki inwestycji w OZE w Polsce.

Piłka nadal jest w grze, nie wiadomo co przyniesie drugie czytanie w Sejmie, jednak wyraźnie rośnie ryzyko, że ustawa może zostać znowelizowana, kamień milowy formalnie „zaliczony”, a warunki rozwoju dla lądowych farm wiatrowych nadal będą fatalne i będą kolejną, jaskrawą ilustracją Europy dwóch prędkości.


Jan Ruszkowski, ekspert Lewiatana

Artykuł dla styczniowego wydania Brussels Headlines – europejskiego biuletynu Lewiatana